Skocz do zawartości

Czwarty dzień mnicha


Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

BTV w tym roku zdecydowało się transmitować tylko dwa mecze z naszym udziałem, przeciwko Torpedo Mohylew i Szachtiorowi Solihorsk. W czwartym sparingu zmierzyliśmy się z najmocniejszym jak do tej pory rywalem, mińskim Dynamem, które bezproblemowo przekłuło nadmuchiwany w Dzierżyńsku balon. Dostaliśmy dwa szybkie gole, po których już się nie pozbieraliśmy, ale przynajmniej prezes przestał kłaść mi na biurku regulamin Pucharu UEFA.

 

23.03.2009 Zawiety Ilicza, Dzierżyńsk: 89 widzów
TOW Liwadia [WL] — Dynamo Mińsk [WL] 1:2 (0:2)

5. W.Bojko 0:1
7. J.Czeprakow 0:2
54. D.Sokołow 1:2 rz.k.
85. A.Tarabanow (DM) knt.

Odnośnik do komentarza

Bukmacherzy nasze szanse na mistrzostwo wycenili na 80-1, co stanowiło spory postęp w porównaniu z zeszłym sezonem, ale i tak przepowiadano nam wyłącznie brutalną walkę o utrzymanie. Do zespołu rezerw dołączył następny utalentowany napastnik, Konstantin Ponomariew (17, ST; Rosja), który dla ukraińskiej Oleksandrii strzelił jesienią aż 17 bramek. A w ostatnim sparingu pewnie ograliśmy Wertikał Kalinkowicze i co do obsady paru pozycji miałem teraz bardzo ciężką zagwozdkę. Szkoda tylko, że urazu pleców w tym meczu nabawił się Charitonow i na najbliższe kilka tygodni musiałem znaleźć sobie innego rezerwowego bramkarza.

 

29.03.2009 Zawiety Ilicza, Dzierżyńsk: 57 widzów
TOW Liwadia [WL] — Wertikał [3L] 3:0 (2:0)

36. A.Ponomariew 1:0
42. A.Cewan 2:0
89. M.Krawczyk 3:0

Odnośnik do komentarza
Gość Amicus
Ja stary jestem :profesor:, do mnie trzeba prostym językiem.

OK. Ja tam jestem po trzech głębszych... herbatach (i kolejnej grandzie :>) więc również moge nie do końca jarzyć o czym piszę :keke:

 

Na koniec bezapelacyjne :kutgw:

Odnośnik do komentarza

:przytul:

 

Marzec 2009

 

Bilans (Liwadia): —

Wyższaja Liga: —

Puchar Białorusi: 4. runda (z Homlem)

Finanse: +343.012 funtów (-29.543 funtów)

Budżet transferowy: 10.579 funtów (30%)

Budżet płac: 5.213 funtów (5.000 funtów)

 

Transfery (Polacy):

 

1. Krzysztof Piosik (25, ST; Polska) z Polonii do APOELu za 5.000 funtów

 

Transfery (cudzoziemcy):

 

1. Aleksandr Staszczeniuk (26, DC; Białoruś: 3/0) z Ałanii do Zenitu St.Petersburg za 1.500.000 funtów

2. Jewgienij Zujew (26, ST; Białoruś U-21: 3/0) z Rostowa do Lokomotiwu Moskwa za 1.300.000 funtów

3. Walerij Tarasenka (27, SW/DC/DM; Białoruś U-21: 9/0) ze Spartaka Moskwa do Rubinu za 1.200.000 funtów

 

Ligi świata:

 

Anglia: Man Utd [+2]

Białoruś: — [+0]

Czechy: Slovan Liberec [+1]

Francja: Monaco [+5]

Hiszpania: Deportivo [+4]

Niemcy: Bayern [+5]

Polska: Wisła [+0]

Rosja: Dynamo Moskwa [+1]

Słowacja: Artmedia [+7]

Ukraina: Szachtar [+4]

Włochy: Juventus [+1]

 

Polskie kluby w pucharach: brak

 

Reprezentacja Polski:

21.03.2009 EMŚ Niemcy — Polska 0:0

 

Ranking FIFA: 1. Brazylia (1157), 2. Hiszpania (1118), 3. Anglia (1091), 33. [+7] Polska (639)

Odnośnik do komentarza

Tuż przed zamknięciem okna transferowego sprowadziłem do klubu ciekawego litewskiego pomocnika, Mariusa Žutautasa (18, AMR; Litwa U-21: 6/0), wyjętego za darmo z drugoligowego czeskiego Čáslava. Ku mojemu sporemu zaskoczeniu nie tylko kibice doznali na tę wieść zbiorowego orgazmu, ale też do Dzierżyńska specjalnie pofatygował się dziennikarz Biełoruskoj Gaziety, by przeprowadzić z nim wywiad i zasięgnąć mojej opinii na jego temat. Stwierdziłem, że Mariusa czeka jeszcze wiele pracy, by tkwiący w nim potencjał objawił się na boisku — co niby innego miałem powiedzieć, skoro widziałem go do tej pory tylko na jednym treningu?

 

Długo zastanawiałem się, kogo wystawić w pierwszym meczu 4. rundy Pucharu Białorusi — graliśmy przecież na stadionie Centralnym w Homlu, gdzie za ostatniej wizyty przegraliśmy 0:7. Ostatecznie zdecydowałem się na wypróbowaną jedenastkę, nowym zawodnikom i juniorom przeznaczając rolę rezerwowych. Gospodarze przeważali od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego, bardzo blisko zdobycia gola był Sawin, zmuszając Makarewicza do efektownej robinsonady, lecz kibice nie obejrzeli w tym meczu bramek. Homel nie był w stanie wypracować sobie dobrej pozycji do oddania strzału, my skoncentrowaliśmy się na obronie i udało się nam wywieźć z Centralnego całkiem dobry wynik. W rewanżu miało być ciekawie.

 

04.04.2009 Centralnyj, Homel: 2.833 widzów
PB 4R/1 Homel [WL] — Liwadia [WL] 0:0 (0:0)

Liwadia: W.Makarewicz — S.Nakonecznyj ŻK, A.Gonczar, W.Propyswit, O.Błochin ŻK — I.Chomczyk (73. M.Krawczyk), A.Cewan, O.Czarkowskij, M.Daniel (57. W.Mychailenko) — I.Drannikow ŻK (73. A.Kołocej), A.Ponomariew

MVP: Walerij Propyswit (DC; Liwadia) — 8

Odnośnik do komentarza

Cztery dni później graliśmy z Homlem rewanż na Zawietach Ilicza. Niczego nie ruszałem w składzie, mając zamiar ponownie zagrać na zero z tyłu. Co prawda to my mieliśmy pierwszą dogodną sytuację, gdy strzał Czarkowskiego z dystansu z trudem wybronił Niediłko, ale potem goście zepchnęli nas do obrony. Sam Marchieł mógł spokojnie już do przerwy skompletować hat-tricka, ale pudłował w najprostszych sytuacjach. My znów graliśmy głęboko cofnięci, jedynie z rzadka atakując. W 57. minucie po jednym z takich ataków Chomczyk dośrodkował w pole bramkowe, a Ponomariew przyblokował Niediłkę, zmuszając go do wypuszczenia piłki z rąk, po czym wepchnął ją do bramki! Rywale dalej atakowali, ale w ich poczynaniach szybko zaznaczyła się desperacja, gdyż nie potrafili zmusić Makarewicza do kapitulacji. Ostatni kwadrans spędziliśmy na skutecznej grze na czas i po dwóch spotkaniach, które mogliśmy wysoko przegrać, awansowaliśmy do półfinału Pucharu Białorusi, zarabiając na tym 16.000 funtów. Antyfutbol ma swoje dobre strony.

 

08.04.2009 Zawiety Ilicza, Dzierżyńsk: 318 widzów
PB 4R/2 Liwadia [WL] — Homel [WL] 1:0 (0:0) [D: 1:0]

57. A.Ponomariew 1:0

Liwadia: W.Makarewicz — S.Nakonecznyj, A.Gonczar, W.Propyswit ŻK, O.Błochin — I.Chomczyk (84. M.Krawczyk), A.Cewan, O.Czarkowskij, M.Daniel (75. W.Mychailenko) — I.Drannikow (69. A.Kołocej), A.Ponomariew

MVP: Igor Chomczyk (ML; Liwadia) — 8

Odnośnik do komentarza
Czy był juz pokazywany profil Ponomariewa. Jesli nie to bardzo bym prosił.

Którego? Bo jest dwóch :>

 

Ten drugi to chyba na razie piłki nosi za Anatolijem. Ale jeśli jest wart obejrzenia, to mozna i jego profil zapodać.

Odnośnik do komentarza

Festiwal homlowski imieniem BZPNu kończyliśmy 11 kwietnia inauguracyjnym spotkaniem sezonu ligowego. Liczyłem na kolejne zero z tyłu, grając trzeci mecz z rzędu tym samym składem, ale liga to jednak liga, nie mówiąc o tym, iż białoruscy sędziowie to... sami wiecie, jak to dalej biegnie. Tradycyjnie pierwsze uderzenie było naszego autorstwa, ale Ponomariew uderzył wprost w Niediłkę, marnując świetne dośrodkowanie Daniela. Goście udzielili nam groźnego ostrzeżenia w postaci rzutu wolnego, perfekcyjnie wykonanego przez Canibola, a w 18. minucie Sorokin urwał się lewym skrzydłem, zacentrował na krótki słupek do Marchieła, a ten w końcu pokonał słabszego niż zwykle Makarewicza. My w odpowiedzi zmarnowaliśmy ładną dwójkową akcję w wykonaniu Chomczyka i Drannikowa, a w doliczonym czasie gry zakończyliśmy występy w niezmienionym składzie — Daniel odjechał do szpitala ze zdruzgotanym nadgarstkiem, na dwa miesiące żegnając się z pierwszym zespołem.

 

Drugą połowę rozpoczęliśmy od groźnych ataków i w 49. minucie Chomczyk przyblokował podanie Bojczenki, a piłkę przejął Drannikow, kiwnął Basa i po solowej akcji wyrównał zaskakującym strzałem w krótki róg. Kolejne zmiany pozwoliły nam na przejęcie inicjatywy i parokrotnie byliśmy bliscy zdobycia drugiego gola, ale wtedy do akcji wskoczyli sędziowie. Na kwadrans przed końcem spotkania Fierdinandow dostał piłkę, będąc na dwumetrowym spalonym, zagrał ją do Marchieła, ten zaś nie zmarnował takiego prezentu od BZPNu. Ale słusznie powiada się, że "God giveth and God taketh away" — dwie minuty później z boiska zniesiono Niediłkę i na bramce Homla stanął lewy pomocnik Samoiłow. Po ośmiu minutach Rathouz dośrodkował w pole karne, Ponomariew przedłużył jego podanie do Kołoceja, a Aleksandr spokojnie skierował ją do bramki. W kolejnej akcji gola na 3:2 zdobył Ponomariew, ale sędzia pospiesznie odgwizdał spalonego — ewidentnie właśnie przypomniał sobie treść przepisów o ofsajdzie. Nic więc dziwnego, że skończyło się na remisie, z którego byłem w sumie zadowolony, choć zasługiwaliśmy na zwycięstwo w tym spotkaniu.

 

11.04.2009 Zawiety Ilicza, Dzierżyńsk: 752 widzów
WL (1/26) Liwadia [—] — Homel [—] 2:2 (0:1)

18. J.Marchieł 0:1
45+1. M.Daniel (L) knt.
49. I.Drannikow 1:1
74. J.Marchieł 1:2
84. A.Kołocej 2:2

Liwadia: W.Makarewicz — S.Nakonecznyj, A.Gonczar, W.Propyswit, O.Błochin (55. J.Rathouz) — I.Chomczyk, A.Cewan, O.Czarkowskij, M.Daniel (45+1. W.Mychailenko) — I.Drannikow (69. A.Kołocej), A.Ponomariew

MVP: Jurij Marchieł (ST; Homel) — 9

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...