Bebok Napisano 4 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2008 maila tez nie mam, na facebooku ja znalazlem ?Poka jej n-k Ja radze Ci podskoczyc na te zajecia, na ktore ona chodzi i zlapac ja po nich, po czym po prostu powiedziec, ze fajnie sie bawiles z nia na imprezie i ze przepraszasz za swoj kiepski stan umyslu tamtej nocy, niemniej jednak uwazasz, ze jest ona bardzo fajna dziewczyna i chetnie spotkalbys sie z nia w innych okolicznosciach, zeby Ci dala szanse bys pokazal, ze niepijany jestes tez fajnym facetem etc. Wtedy dziewczyna widzi, ze a) podjales wysilek zeby ja znalezc b) ze nie byles z nia tylko z powodu alkoholu c) ze masz odwage przyznac sie do bledu d) taki uroczy jestes w takim wyznaniu etc. Same plusy. O tototo, tyle, ze musisz zaaranzowac "przypadek" Ogolnie nie jest to kwestia braku cojones, bo nic nie stoi na przeszkodzie, zebym sie spotkal z kumplem po tym wykladzie, co bedzie tez pretekstem do spotkania sie z Latynoska, bez nachalnego latania za nia po uczelni. Wlasnie, wlasnie, to musi tak troszku przypadkowo wygladac... Cytuj Odnośnik do komentarza
Rothman Napisano 4 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2008 No to spotkaj się z kumplem po tym wykładzie, zwiększ swoją pewność siebie z 3 do co najmniej 15 i powiedz do niej (najlepiej w 4 oczy): "My się chyba znamy. Mało z tej nocy pamiętam, ale takich cycków się nie zapomina" - no chyba, że ma lipny biust, to wymyśl coś innego A potem zaproś ją do siebie i ciesz się życiem ;] Cytuj Odnośnik do komentarza
Meler Napisano 4 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2008 Zapomniales Roth dodac, ze po takim tekscie ma jeszcze sie nadstawic na plaskacza. Wszystko co madre juz zostalo powiedziane, kolejne wysilki takich dzentelmenow jak ty, ktorzy fachu uczyli sie ode mnie nie przyniosa zadnych pozytywnych efektow Cytuj Odnośnik do komentarza
Rothman Napisano 4 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2008 E, wcale nie. Tzn. wiadomo, że takie rzeczy mówi się z uśmieszkiem, w formie żartu - wtedy o żadnym plaskaczu mowy nie ma. No ale niech będzie "uśmiech" zamiast "cycków" - wtedy to będzie już maksymalnie słodkie, chociaż trochę tandetne i niebudujące fajnego, erotycznego napięcia :D Cytuj Odnośnik do komentarza
T-m Napisano 4 Listopada 2008 Autor Udostępnij Napisano 4 Listopada 2008 Przelizal Argentynke, awruk, no! Gdzie na tym swiecie sprawiedliwosc :<. Jeśli Cię to pocieszy, to ja tam różnicy nie widzę między napalonymi Argentynkami, a napalonymi Słowiankami jeśli chodzi o całowanie OFC Maregs - zaaranżować spotkanie i pogadać samemu. Język Ci się sam rozwiąże - zwłaszcza, że nie będziesz gadał po polsku i drugie zwłaszcza, jak se odważniaczka-browarka walniesz wcześniej Cytuj Odnośnik do komentarza
Fikander Napisano 4 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2008 drugie zwłaszcza, jak se odważniaczka-browarka walniesz wcześniej tylko żeby tym razem wszystko pamiętał Cytuj Odnośnik do komentarza
kubasa Napisano 4 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2008 Ej ale co Wy macie do smsów czy maili? Znam dziewczyny, które by sie wystraszyly starsznei jak by ktoś pod ich sale przyszedł na wykład. Cytuj Odnośnik do komentarza
ferr Napisano 5 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2008 Przelizal Argentynke, awruk, no! Gdzie na tym swiecie sprawiedliwosc :<. Jeśli Cię to pocieszy, to ja tam różnicy nie widzę między napalonymi Argentynkami, a napalonymi Słowiankami jeśli chodzi o całowanie OFC Akurat strasznie sie jaram tym typem urody, takze Argentynka > Slowianka Ej ale co Wy macie do smsów czy maili? Znam dziewczyny, które by sie wystraszyly starsznei jak by ktoś pod ich sale przyszedł na wykład. Ale rzadko ktora lubi byc podrywana przez siec, imo. Chcialbys opowiadac wnukom, ze poznales 'glebiej' dziewczyne na gadu-gadu? Cytuj Odnośnik do komentarza
T-m Napisano 5 Listopada 2008 Autor Udostępnij Napisano 5 Listopada 2008 Jak moje wnuki będą chodziły po ziemi, to dla większości z ich rówieśników poznanie się przez neta czy gg będzie tak naturalne, jak korupcja w PZPN. Cytuj Odnośnik do komentarza
Manort Napisano 5 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2008 Dla mnie to jest tak samo dobra forma poznania drugiej osoby jak na zywo. Rozmawiasz przez neta, po jakims czasie chcesz/chcecie wiecej i sie spotykacie. CD kazdy zna Wystarczy troche inwencji, bycia soba i nie udawania niewiadomo kogo Cytuj Odnośnik do komentarza
ferr Napisano 5 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2008 Jak moje wnuki będą chodziły po ziemi, to dla większości z ich rówieśników poznanie się przez neta czy gg będzie tak naturalne, jak korupcja w PZPN. Jasne. I beda nosic ksywke Maniak, czy cos. Jestem zdania, ze kontakty zdalne niepredko (jak nie wcale) wypra relacje face2face. Czlowiek moze i zaprogramuje gadu gadu 2100 emo version, ktore moze i zrobi Ci nawet loda przez siec, ale ludzkiej mentalnosci nie zmieni. Naturalnie znajda sie odchyly od normy, randkujace sie za pomoca Internetu, ale potrzeby bliskosci i kontaktu z drugim czlowiekiem tak szybko z rasy ludzkiej nie wyplenisz, imo. Cytuj Odnośnik do komentarza
Feanor Napisano 5 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2008 Jak moje wnuki będą chodziły po ziemi, to dla większości z ich rówieśników poznanie się przez neta czy gg będzie tak naturalne, jak korupcja w PZPN. Jasne. I beda nosic ksywke Maniak, czy cos. Jestem zdania, ze kontakty zdalne niepredko (jak nie wcale) wypra relacje face2face. Czlowiek moze i zaprogramuje gadu gadu 2100 emo version, ktore moze i zrobi Ci nawet loda przez siec, ale ludzkiej mentalnosci nie zmieni. Naturalnie znajda sie odchyly od normy, randkujace sie za pomoca Internetu, ale potrzeby bliskosci i kontaktu z drugim czlowiekiem tak szybko z rasy ludzkiej nie wyplenisz, imo. Ale TM pisze o zapoznawaniu się, nie o konsumpcji. Cytuj Odnośnik do komentarza
SZk Napisano 5 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2008 No ale maregs juz te dziewczyne zna, juz sie z nia zapoznal, choc w niezbyt fortunnych dla niego okolicznosciach. Kuba, skoro sie z nia kontaktowal oralnie na imprezie, to chyba tym przyjsciem pod sale wiekszej inwazji nie dokona? Cytuj Odnośnik do komentarza
Reaper Napisano 5 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2008 Też nie można przesadzać ze znaczeniem takiego imprezowego kontaktu usta-usta Dla tej dziewczyny tamta sytuacja mogła być płytka niczym żarty Paróvy, więc sam widzisz gdzie pojawiają się wątpliwości Ale dobry pretekst z pojawieniem się pod salą i przypakowym jej spotkaniem powinien być dobry. Cytuj Odnośnik do komentarza
Bebok Napisano 5 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2008 Ej ale co Wy macie do smsów czy maili? Znam dziewczyny, które by sie wystraszyly starsznei jak by ktoś pod ich sale przyszedł na wykład.Nie jest tu mowa o przyjsciu pod sale i warowaniu jak pies, ale przypadkowym spotkaniu pod sala. Takim, ktore nie bedzie wygladalo na szyte grubymi nicmi. Cytuj Odnośnik do komentarza
Vami Napisano 5 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2008 P***icie Hipolicie. Większość (2/3) dziewczyn z którymi jestem/byłem poznałem przez net. Cytuj Odnośnik do komentarza
Cers Napisano 5 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2008 P***icie Hipolicie. Większość (2/3) dziewczyn z którymi jestem/byłem poznałem przez net. Poligamista na forum! :-o Cytuj Odnośnik do komentarza
ferr Napisano 6 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2008 P***icie Hipolicie. Większość (2/3) dziewczyn z którymi jestem/byłem poznałem przez net. Za to wylewales tutaj zale po stracie 100% dziewczyn z ktorymi jestes/byles, na oko tak po tygodniu od poznania face2face. Hm, czyzby magia Internetu zawiodla? Cytuj Odnośnik do komentarza
Feanor Napisano 6 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2008 P***icie Hipolicie. Większość (2/3) dziewczyn z którymi jestem/byłem poznałem przez net. Za to wylewales tutaj zale po stracie 100% dziewczyn z ktorymi jestes/byles, na oko tak po tygodniu od poznania face2face. Hm, czyzby magia Internetu zawiodla? Nie generalizuj. Ja ze swoją internetową znajomością od ponad trzech lat jestem po ślubie. Cytuj Odnośnik do komentarza
T-m Napisano 6 Listopada 2008 Autor Udostępnij Napisano 6 Listopada 2008 Ja ze swoją jestem zaręczony i w lipcu bierzemu ślub, więc skończ waść Panie pierdolić. Internet to środek poznawczy i jeśli traktujemy go w taki sposób, to jest dobrze - gorzej, jak to staje się częścią i sensem życia. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.