Skocz do zawartości

Kącik złamanych serc


T-m

Rekomendowane odpowiedzi

Nie generalizuj. Ja ze swoją internetową znajomością od ponad trzech lat jestem po ślubie.

 

 

A ja ze swoją również ponad 3 lata po slubie :)

 

Ja byłem świadkiem na ślubie przyjaciela, który żonę poznał przez net :) .

Znajomi brata (małżeństwo z dzieciaczkiem) także poznali się przez net :) .

Coraz wiecej par poznaje się w ten sposób. Kiedyś było to uważane za obciach. Teraz to jeden z wielu sposób na znalezienie miłości :) .

Tym bardziej, że ludzie są coraz bardziej zamknięci na bezpośrednie kontakty z innymi.

Odnośnik do komentarza

Odroznijmy - poznac sie w necie w jakies spolecznosci, forum, ircu a potem spotkac (vide spotkania CeeManiakow np.) to jedno. Zupelnie inna sprawa to czynic z tego sposob na zycie towarzyskie jako takie. Juz widze, jak mowicie - "odpale grono albo jakies randki na chacie, jestem taki samotny, musze kogos znalezc".

 

Takie osoby sie znajda, ale sa to z reguly bardzo zamknieci w sobie ludzie, ktorzy maja masakryczny problem z nawiazywaniem kontaktow z plcia przeciwna, co wychodzi potem przy ewentualnym spotkaniu.

Odnośnik do komentarza
Odroznijmy - poznac sie w necie w jakies spolecznosci, forum, ircu a potem spotkac (vide spotkania CeeManiakow np.) to jedno. Zupelnie inna sprawa to czynic z tego sposob na zycie towarzyskie jako takie. Juz widze, jak mowicie - "odpale grono albo jakies randki na chacie, jestem taki samotny, musze kogos znalezc".

 

Takie osoby sie znajda, ale sa to z reguly bardzo zamknieci w sobie ludzie, ktorzy maja masakryczny problem z nawiazywaniem kontaktow z plcia przeciwna, co wychodzi potem przy ewentualnym spotkaniu.

 

A czy jest coś złego w tym, że ktoś całe życie towarzyskie ma necie? Jeżeli to lubi to jego sprawa. Ja nie widzę w tym nic złego. Każdy ma jakiś sposób an życie. Nie każdy jest otwarty i śmiały.

Oczywiście zgodzę się z tobą, że jeżeli rzeczywiście chcemy kogoś znaleźć to interenet jest tylko środkiem.

Zresztą ja tam się nie znam :] .

Odnośnik do komentarza

Mnie to rybka, kto jakie zycie towarzyskie prowadzi. Mowie tylko, ze, jak wlasnie dostrzegles, jest to jedynie polsrodek, ktory nie uchroni przed spotkaniem w realu, no chyba ze mowimy o prowadzeniu zwiazku przez Internet O_o, co dla mnie nadaje sie do leczenia. Ale pewnie T-m i Feanor randkowali sie takze przez Internet, wiec 'przestaje pierdolic'...

Odnośnik do komentarza
Mnie to rybka, kto jakie zycie towarzyskie prowadzi. Mowie tylko, ze, jak wlasnie dostrzegles, jest to jedynie polsrodek, ktory nie uchroni przed spotkaniem w realu, no chyba ze mowimy o prowadzeniu zwiazku przez Internet O_o, co dla mnie nadaje sie do leczenia. Ale pewnie T-m i Feanor randkowali sie takze przez Internet, wiec 'przestaje pierdolic'...

 

Związek przez internet? Dla mnie to równie chory układ jak białe małżeństwo.

Nie wyobrażam sobie związku z drugą osobą bez bliskości cielesnej. Duch, duchem, ale człowiek potrzebuje czasami ciepła drugiej osoby, potrzebuje seksu.

Odnośnik do komentarza
Odroznijmy - poznac sie w necie w jakies spolecznosci, forum, ircu a potem spotkac (vide spotkania CeeManiakow np.) to jedno. Zupelnie inna sprawa to czynic z tego sposob na zycie towarzyskie jako takie. Juz widze, jak mowicie - "odpale grono albo jakies randki na chacie, jestem taki samotny, musze kogos znalezc".

 

Takie osoby sie znajda, ale sa to z reguly bardzo zamknieci w sobie ludzie, ktorzy maja masakryczny problem z nawiazywaniem kontaktow z plcia przeciwna, co wychodzi potem przy ewentualnym spotkaniu.

Przynajmniej robia co moga - krytykowanie tego typu zachowan jest co najmniej nie na miejscu. Jesli ktos jest zamkniety w sobie to ciezko zeby nagle zaczal rwac panny na imprezach nie sadzisz? Ale lepiej takiego czlowieka jeszcze dobic krytykujac nawet te starania na ktore udaje mu sie zdobyc... :/ Zauwaz, ze tych ludzi w serwisach randkowych czy takowych czatach sa miliony... To nie jest grupa 100 oszlomow.

 

Moim zdaniem nikt tu nie wspomnial nawet pol slowem o zwiazku przez Internet - to tylko narzedzie do poznawiania innych.

Odnośnik do komentarza

Co za roznica, czy boznam kogos przez neta, przez kolegow, a imprezie, w bibliotece czy miejskim szalecie :-k

 

Aczkolwiek prawda to, ze jesli zwiazek funkcjonuje tylko przez net, to troche chore..

 

BTW - o czym w ogole pierwotnie byla ta dyskusja, bo piszac tego posta czuje sie jak Maniek troche :-k

Odnośnik do komentarza
Przynajmniej robia co moga - krytykowanie tego typu zachowan jest co najmniej nie na miejscu. Jesli ktos jest zamkniety w sobie to ciezko zeby nagle zaczal rwac panny na imprezach nie sadzisz?

zwłaszcza że (surprajs surprajs) rwanie na imprezach często kończy się jak w przypadku Marka, który był tak odważny, że dopiero jak mu się film urwał, zaczął interakcję z koleżanką.

Odnośnik do komentarza
Dobrze, naprostujmy troche - poznanie przez net, a w dalszej perspektywnie spotykanie sie w realu - ok - plus maly disclaimer - grozi glebokimi rozczarowaniami vide Maniak, Vami etc.

 

Zycie towarzyskie tylko i wylacznie w Internecie - malo normalne.

 

Jak ktoś umie się otworzyć tylko w takich sytuacjach, to nie można w sumie się do tego przypieprzać.

Odnośnik do komentarza
Dobrze, naprostujmy troche - poznanie przez net, a w dalszej perspektywnie spotykanie sie w realu - ok - plus maly disclaimer - grozi glebokimi rozczarowaniami vide Maniak, Vami etc.

 

Zycie towarzyskie tylko i wylacznie w Internecie - malo normalne.

 

Jak ktoś umie się otworzyć tylko w takich sytuacjach, to nie można w sumie się do tego przypieprzać.

 

a moim zdaniem można, jeśli zmierzałoby to do pewnej pomocy. Imho to przesada automatycznie akceptować taką sytuację "bo on tak ma", szczególnie jeśli to nasza rodzina czy b. bliski znajomy.

Odnośnik do komentarza
Dobrze, naprostujmy troche - poznanie przez net, a w dalszej perspektywnie spotykanie sie w realu - ok - plus maly disclaimer - grozi glebokimi rozczarowaniami vide Maniak, Vami etc.

 

Zycie towarzyskie tylko i wylacznie w Internecie - malo normalne.

Chyba Ci się z kimś pomyliłem, bo nigdy się nie rozczarowałem związkiem zapoczątkowanym przez Internet. Nigdy w takim związku nie byłem. A jak chodziło Ci o coś innego, to tym bardziej świadczy to o Twojej wyjątkowej głupocie, bo oceniasz mnie nigdy nie widząc mnie na oczy, nie wspominając o rozmowie.

 

Co do tematu: nigdy nie próbowałem szukać partnerek przez Internet. Być może się mylę, nawet mogę powiedzieć, że sądząc po postach innych, to prawdopodobnie się mylę. Mam takie przeświadczenie, że laski poznane przez Internet dzielą się na dwie kategorie. Te za stówkę i te, przed którymi spieprzałbym zaraz po pierwszym spojrzeniu na nią. Jak już mówiłem, może to mylne, ale właśnie to mnie odpycha od zawierania znajomości tego rodzaju.

Odnośnik do komentarza
Pytanie na ile pograzanie sie w swojej niesmialosci jest normalne i nie nosi w sobie symptomow choroby (depresja, whatever).

 

tak już kończąc ten temat, to widac na kilometr, że dla Ciebie to zjawisko obce i po prostu nie zrozumiesz pewnych spraw, jeśli chodzi o osoby niesmiałe ;]. Wiem, że z boku to wygląda żałośnie, śmiesznie i dziwnie, ale to wszystko nie jest takie proste.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...