Wujek Przecinak Napisano 5 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2011 Rozmawianie o byłych to chyba nie jest najlepszy sposób na podryw? Można gdzieś tam wspomnieć o nich, ale bez przesady. Skejter postaw się na miejscu pani X. Chciałbyś, żeby opowiadała Ci o niespełnionej miłości z kimś tam? Dobrze byś się czuł? Ja miałem taką akcję z demoniczną. Przez jakiś czas cały czas gadała o byłych, szczególnie o ostatnim. Chwilami porównywała mnie do niego. Miałem wrażenie, że jestem opcją zastępczą. ch****e to było na maksa. Nie zadręczaj pani X pierdoleniem o niespełnionej miłości. Skup się na pani X. A o przyjaciółce póki co zapomnij :] . Co ciekawe moja obecna kobieta, jest moją wieloletnią znajomą. Zna całą sytuację z demoniczną. Teraz bezczelnie się ze mnie nabija . Ma rację, byłem idiota ale swędziało mnie tu i tam . Cytuj Odnośnik do komentarza
Brachu Napisano 5 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2011 Rozmawianie o byłych to chyba nie jest najlepszy sposób na podryw? Można gdzieś tam wspomnieć o nich, ale bez przesady. Skejter postaw się na miejscu pani X. Chciałbyś, żeby opowiadała Ci o niespełnionej miłości z kimś tam? Dobrze byś się czuł? Ja miałem taką akcję z demoniczną. Przez jakiś czas cały czas gadała o byłych, szczególnie o ostatnim. Chwilami porównywała mnie do niego. Miałem wrażenie, że jestem opcją zastępczą. ch****e to było na maksa. Nie zadręczaj pani X pierdoleniem o niespełnionej miłości. Skup się na pani X. A o przyjaciółce póki co zapomnij :] . Co ciekawe moja obecna kobieta, jest moją wieloletnią znajomą. Zna całą sytuację z demoniczną. Teraz bezczelnie się ze mnie nabija . Ma rację, byłem idiota ale swędziało mnie tu i tam . to trzeba było zakupić maść na swędzenie ;) Tak na poważnie, opowiadanie o swoich niespełnionych miłościach to raczej kiepawy pomysł na zainteresowanie pani X. O tym wspominaj, jak najmniej. Cytuj Odnośnik do komentarza
Ingenting Napisano 5 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2011 Zależy od dziewczyny. Ja mogę tylko powiedzieć, że opowiadanie całkowicie nie przekreśla tego, że coś między Wami będzie. Jednak czy na dłuższą metę mogłoby to wypalić, tutaj nie mam pojęcia. Cytuj Odnośnik do komentarza
Manort Napisano 5 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2011 Jak mi dziewczyna nawija non stop o bylych jaki to on byl itp itd to daje sobie spokoj. GP jak nic sobie wtedy z nas robia :/ Cytuj Odnośnik do komentarza
Seju Napisano 6 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 6 Lutego 2011 Ech, nie ma to jak po dwoch latach zwiazku uslyszec "tak naprawde nie wiem co do Ciebie czuje... jestes dla mnie bardzo wazny, ale nie wiem czy to jest to"... Boli zwlaszcza wtedy, gdy uslyszy sie cos takiego od kobiety, dla ktorej poswiecilo sie wszystko (rzucilem studia zagraniczne, prace, zostawilem rodzine, zaczalem wszystko od zera)... Teraz mieszkam sam, bije sie z myslami, bo mamy "przerwe" (nie musze chyba nikomu mowic jak to zwykle sie konczy)... Zycie z dnia na dziej wywrocilo sie do gory nogami. Cytuj Odnośnik do komentarza
Jahu Napisano 6 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 6 Lutego 2011 Współczuję stary, trzymaj się Cytuj Odnośnik do komentarza
Manort Napisano 6 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 6 Lutego 2011 Jahu Cie przytuli A tak na powaznie bedzie chciala to wroci, a jak nie to tego kwiatu pol swiatu. Narazie tylko ich nie widzisz ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Seju Napisano 6 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 6 Lutego 2011 Plakac nie placze, przytulenia nie potrzebuje, ale przykro, kiedy wszystko z dnia na dzien sie jebie, w sumie bez konkretnego powodu I racja, nie widze, ale nie wiem czy chce obecnie widziec. Dzieki, Jahu. Cytuj Odnośnik do komentarza
jmk Napisano 6 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 6 Lutego 2011 Przede wszystkim nie siedź sam, nie myśl - wyjdź do ludzi, rób to co lubisz, zaproś kumpli na pesa i piwko itd ;) 3m sie:) Cytuj Odnośnik do komentarza
Tofu Napisano 6 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 6 Lutego 2011 Seju, Kobieta, która rzuca taki tekst nie jest warta Twojego zachodu. Ty dla niej poświęciłeś wszystko, a ona ma na to wyjebane (brutalne, ale prawdziwe)... Takąto bym pożegnał bez wyrzutów. Moje zdanie. Będzie lepiej. :* Cytuj Odnośnik do komentarza
Henkel Napisano 6 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 6 Lutego 2011 Bo ona oczywiscie ma obowiazek teraz trzymac sie Seja jak wierny pies skoro on cos dla niej poswiecil :doh!: Przykro, fakt, ale nikt nie ma obowiazku byc z kims, szczegolnie jesli jest uczciwy i mowi o swoich watpliwosciach. Cytuj Odnośnik do komentarza
Seju Napisano 6 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 6 Lutego 2011 Dokladnie, nie mam do niej pretensji, przeciez tego zwiazku nie utrzymywalem, sam zaproponowalem koniec. I w sumie fajnie, ze dowiedzialem sie prawdy, bo czesto w takich sytuacjach slyszy sie o gorszych dniach itd. ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Henkel Napisano 6 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 6 Lutego 2011 Dokladnie, nie mam do niej pretensji, przeciez tego zwiazku nie utrzymywalem, sam zaproponowalem koniec. I w sumie fajnie, ze dowiedzialem sie prawdy, bo czesto w takich sytuacjach slyszy sie o gorszych dniach itd. ;) Lepsze to niz jakbys to mial uslyszec po 5 latach malzenstwa i z dzieckiem na karku - a bywa i tak... Cytuj Odnośnik do komentarza
Tofu Napisano 6 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 6 Lutego 2011 Henkel, nie ma obowiązku. Ale jak juzcoś takiego sięzaczyna robić, to bez sensu są wg mnie jakieś "przerwy". Prawo albo lewo. Zaznaczylem że to moje zdanie, nie? Czytaj. Cytuj Odnośnik do komentarza
Seju Napisano 6 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 6 Lutego 2011 Tofu, bo my myslimy jak faceci Tez uwazam przerwy za glupote, ale kobiecie czasem potrzeba chwili na okielznanie spraw ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Tofu Napisano 6 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 6 Lutego 2011 Myslenie jak facet jest piękne Tym niemniej trzymaj się. Jakby co to spraw, żeby żałowała Cytuj Odnośnik do komentarza
Wujek Przecinak Napisano 7 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 7 Lutego 2011 Bo ona oczywiscie ma obowiazek teraz trzymac sie Seja jak wierny pies skoro on cos dla niej poswiecil :doh!: Przykro, fakt, ale nikt nie ma obowiazku byc z kims, szczegolnie jesli jest uczciwy i mowi o swoich watpliwosciach. Zgadzam się w 100%. Sam chciałem coś takiego napisać. Jeżeli dziewczyna ma wątpliwosci to lepiej jak teraz to powiedziała.Co do przerw to wydaje mi się, że są sygnałem, ze coś jest nie tak. Trzeba rozmawiać o problemach, a nie ich unikac. Jeżeli coś wygasło to trudno, zdarza się. Chociaż z drugiej strony czasami taka przerwa może być dobra. Człowiek może zastanowić się czego tak naprawdę chce. Cytuj Odnośnik do komentarza
Kaczy Napisano 7 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 7 Lutego 2011 Bo ona oczywiscie ma obowiazek teraz trzymac sie Seja jak wierny pies skoro on cos dla niej poswiecil :doh!: Przykro, fakt, ale nikt nie ma obowiazku byc z kims, szczegolnie jesli jest uczciwy i mowi o swoich watpliwosciach. Zgadzam się w 100%. Sam chciałem coś takiego napisać. Jeżeli dziewczyna ma wątpliwosci to lepiej jak teraz to powiedziała.Co do przerw to wydaje mi się, że są sygnałem, ze coś jest nie tak. Trzeba rozmawiać o problemach, a nie ich unikac. Jeżeli coś wygasło to trudno, zdarza się. Chociaż z drugiej strony czasami taka przerwa może być dobra. Człowiek może zastanowić się czego tak naprawdę chce. też chciałem coś w ten deseń napisać :P moj dobry kumpel miał podobą sytuację i jego ukochana zarządziła przerwę w związku na 3 tygodnie - bez odzywania się do siebie, bez jakichkolwiek sygnałów... Sam z nią nawet o tym rozmawiałem, a ona ciągle jego wady wytykała Chłopak nie dał się i pojechał do niej bez uprzedzenia. To niby w jakimś stopniu pomogło, ale też nie do końca - chociaż po tej 'przerwie' jest już chyba jednak lepiej u nich. Ale czy wszystko się na prawdę udało czas pokaże :P Chociaż sam mu sugerowałem żeby dał sobie spokój, zresztą nie tylko ja, ale się nie posłuchał ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
T-m Napisano 14 Lutego 2011 Autor Udostępnij Napisano 14 Lutego 2011 Zakochany wroga nie posłucha, a jako wroga traktuje każdego, kto ma inne zdanie o jego/jej ukochanej/ukochanym :-) głową muru się nie przebije. Cytuj Odnośnik do komentarza
Woland Napisano 14 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 14 Lutego 2011 Po 4 latach związku i ostatnich kilku miesiącach "bycia ze sobą i nie bycia" ale ciągle nadziei, że wszystko wróci do normy zdobyła się na smsa kończącego wszystko do takiego zakończenia wiele razy zmierzało. Jeszcze parę dni temu mówiła, żebym się o nią starał i że koleś z którym rozmawia, to tylko kolega. Dzisiaj mi pisze, że on wie, czego chce od życia w przeciwieństwie do mnie. Będąc z nią w związku straciłem kontakt ze swoimi dawnymi znajomymi, prawie wszyscy wspólni, to bardziej jej znajomi niż moi. Nie mam się nawet komu wyżalić i sam nie wiem jak to wszystko ująć, żeby nie przypominało zwykłego bełkotu. Nie potrafię w tej chwili myśleć logicznie i mam ochotę płakać, choć jestem na antydepresantach a i nie przypominam sobie kiedy ostatni raz płakałem. Tyle wspólnych chwil, tyle wspomnień. Katuję się jeszcze bardziej czytając archiwum wspólnych rozmów i pękam. Ja pier***e, nie mam zielonego pojęcia jak sobie z tym wszystkim poradzić, a to nie jest dobry czas na załamanie, bo przede mną ostatni semestr studiów i obrona pracy licencjackiej. Jestem w kompletnej rozsypce :/ Wybaczcie składnie, ale jakoś specjalnie się nad nią nie zastanawiałem w tej chwili. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.