Sioux Napisano 23 Września 2010 Udostępnij Napisano 23 Września 2010 No i mamy kolejny 30-letni nabytek - Serge Branco, mistrz olimpijski z Sydney z aż jednym meczem w dorosłej kadrze w 2001 roku. W ostatnich siedmiu latach grał w 7 klubach, ale tylko w Szynniku Jarosławl i Krylji Sowietow grał w pierwszym składzie. W pozostałych klubach był albo ławkowiczem albo figurantem. Niestety zamiast budowy drużyny mamy kolejny odrzut z rynku transferowego. Już wolałbym stawianie na młodych zawodników niż ściąganie takich kopaczy, których już nikt nie chce. Cytuj Odnośnik do komentarza
Mauro Napisano 23 Września 2010 Udostępnij Napisano 23 Września 2010 No i mamy kolejny 30-letni nabytek - Serge Branco, mistrz olimpijski z Sydney z aż jednym meczem w dorosłej kadrze w 2001 roku. W ostatnich siedmiu latach grał w 7 klubach, ale tylko w Szynniku Jarosławl i Krylji Sowietow grał w pierwszym składzie. W pozostałych klubach był albo ławkowiczem albo figurantem. Niestety zamiast budowy drużyny mamy kolejny odrzut z rynku transferowego. Już wolałbym stawianie na młodych zawodników niż ściąganie takich kopaczy, których już nikt nie chce. W obecnej sytuacji kadrowej to koleś, który może grać na obu bokach obrony jest po prostu bezcenny. Zobaczymy co prezentuje, może nie bedzie tak źle. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gietz Napisano 23 Września 2010 Udostępnij Napisano 23 Września 2010 Ekhm, Serge Branco wg Wikipedii ma 1 występ, wg 90 minut.pl i FMa dwanaście. Obunożny, uniwersalny, na rok się nada, załata dziury na bokach obrony, wolę Branco niż Paljicia albo Kirma na obronie. Cytuj Odnośnik do komentarza
martin Napisano 23 Września 2010 Autor Udostępnij Napisano 23 Września 2010 Przy dwóch bocznych obrońcach w kadrze nie ma co wybrzydzać. Na treningach podobno prezentuje się nieźle, zresztą nie takie ogórki okazywały się objawieniami naszej ligi... Cytuj Odnośnik do komentarza
Kinas Napisano 23 Września 2010 Udostępnij Napisano 23 Września 2010 Przy dwóch bocznych obrońcach w kadrze nie ma co wybrzydzać. Na treningach podobno prezentuje się nieźle, zresztą nie takie ogórki okazywały się objawieniami naszej ligi... możesz podać jakiś konkretny przykład? tylko taki w miarę "nowy", a nie jakiś z połowy lat 90. Cytuj Odnośnik do komentarza
Mauro Napisano 23 Września 2010 Udostępnij Napisano 23 Września 2010 Przy dwóch bocznych obrońcach w kadrze nie ma co wybrzydzać. Na treningach podobno prezentuje się nieźle, zresztą nie takie ogórki okazywały się objawieniami naszej ligi... możesz podać jakiś konkretny przykład? tylko taki w miarę "nowy", a nie jakiś z połowy lat 90. Tshibamba. Wprawdzie dużo młodszy, ale też raczej nie poszalał w Holandii i w poważnej piłce był ogórkiem. Teraz w Lechu rezerwa, ale niedawno chcieli go wszyscy tzw. mocarze polskiej ligi Cytuj Odnośnik do komentarza
Vami Napisano 23 Września 2010 Udostępnij Napisano 23 Września 2010 Macie chyba krótką pamięć. Ja pamiętam Branco z Igrzysk Olimpijskich. On miał być kameruńską "next best thing". Wówczas grał w pomocy, na lewej lub w środku, miał być gwiazdą Olympique Marsylia... Cytuj Odnośnik do komentarza
martin Napisano 24 Września 2010 Autor Udostępnij Napisano 24 Września 2010 Przy dwóch bocznych obrońcach w kadrze nie ma co wybrzydzać. Na treningach podobno prezentuje się nieźle, zresztą nie takie ogórki okazywały się objawieniami naszej ligi... możesz podać jakiś konkretny przykład? tylko taki w miarę "nowy", a nie jakiś z połowy lat 90. Poza podanym wcześniej Tschibambą, jeszcze choćby Cantoro i Astiz. Oni byli tu nawet gwiazdami. Spokojnie znalazłoby się jeszcze kilku, którzy przyszli "znikąd" i prezentowali się z dobrej strony. Cytuj Odnośnik do komentarza
Kinas Napisano 24 Września 2010 Udostępnij Napisano 24 Września 2010 nie chodziło mi o znikąd, tylko bardziej o takich "tułaczy", co zmieniają klub co rundę, dwie (bo do głowy mi wtedy przychodzą raczej przeciętni Jugole, jakich przewinęło się przez naszą ligę mnóstwo), ale dobra, muszę przyznać Ci rację ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Sioux Napisano 24 Września 2010 Udostępnij Napisano 24 Września 2010 Przy dwóch bocznych obrońcach w kadrze nie ma co wybrzydzać. Na treningach podobno prezentuje się nieźle, zresztą nie takie ogórki okazywały się objawieniami naszej ligi... możesz podać jakiś konkretny przykład? tylko taki w miarę "nowy", a nie jakiś z połowy lat 90. Poza podanym wcześniej Tschibambą, jeszcze choćby Cantoro i Astiz. Oni byli tu nawet gwiazdami. Spokojnie znalazłoby się jeszcze kilku, którzy przyszli "znikąd" i prezentowali się z dobrej strony. Jasne. Tylko, że ani Cantoro, ani Astiz nie przychodzili do klubu w wieku 30 lat. A do Wisły przychodzą teraz 30-latkowie, którzy grali w połowie lig europejskich w ciągu kilku lat. Był na wiosnę Issa Ba i co było? Gówno było. Cytuj Odnośnik do komentarza
Vami Napisano 24 Września 2010 Udostępnij Napisano 24 Września 2010 Gówno? Moim zdaniem był wyróżniającym się graczem, tylko brakowało mu zgrania, komunikacji i przygotowania fizycznego... Przynajmniej w tych meczach co go widziałem. Przepracowałby cały letni okres przygotowawczy i byłby czołowym zawodnikiem naszej ligi. Cytuj Odnośnik do komentarza
martin Napisano 24 Września 2010 Autor Udostępnij Napisano 24 Września 2010 Brakowało mu przede wszystkim zdrowia. Po każdym meczu w następnym musiał pauzować. Ale w tych, w których wystąpił, było widać, że bije wszystkich pozostałych zawodników na swojej pozycji pod względem techniki i taktyki. Gdyby Branco prezentował podobny poziom, ale był zdrowy, to nie miałbym wątpliwości, że będzie dużym wzmocnieniem. Cytuj Odnośnik do komentarza
Sioux Napisano 27 Września 2010 Udostępnij Napisano 27 Września 2010 Żal patrzeć na tę Wisłę. Zamiast drużyny mamy stado miernych obcokrajowców - widać było od razu poprawę gry po wejściu Boguskiego i Małeckiego. Kiedyś mieliśmy graczy z zagranicy, którzy wnosili naprawdę dużo do drużyny - Uche, Cantoro, Cleber za pierwszego pobytu, Marcelo. Mieliśmy stada kiepskich kopaczy z zagranicy, ale z reguły szybko z nich rezygnowano albo szybko trafiali na ławę, a teraz słabeusze mają decydować o obliczu drużyny. Jak długo będziemy grać bez kreatywnego zawodnika w drugiej linii?? Nie ma żadnego pomysłu w grze. Sobolewski jest coraz słabszy, a Wilk lepszy od niego po prostu nie będzie. Patrzenie jak Żurawski wraca się po piłkę na 30-sty metr od naszej bramki aż boli, bo do kogo on ma tę piłkę wyprowadzić. Na skrzydłach mamy graczy bezproduktywnych - nie dysponujących ani dobrym dryblingiem i przyspieszeniem jak Błaszczykowski i Uche, szybkością jak Kosowski czy Gorawski czy nawet dośrodkowaniem jak Zieńczuk. Dodatkowo skrzydłowi nie mają wsparcia od bocznych obrońców. Dopiero po usunięciu Barana Branco zaczął być widoczny z prawej strony, ale wiązało się z zawężeniem gry przez Bełchatów. Gra w obronie - nigdy nie było tak źle. Jest koszmarnie pod względem taktycznym. Jest to spowodowane sprzedażą Głowackiego, który zawsze panował nad defensywą bez względu na to jak się zmieniali partnerzy. Teraz nie w tej formacji takiego lidera, który by potrafił i odpowiednio podpowiedzieć czy też się ustawić. Cleber popełnia sporo błędów, w dodatku sprawia wrażenie spanikowanego. Chavez wczoraj słabo taktycznie - przy straconej bramce popełnił dwa błędy - najpierw nie asekurował skaczącego do górnej piłki Clebera, a potem nie zablokował uderzenia Małkowskiego. Przed Maaskantem dużo pracy, przede wszystkim nad konkretną koncepcją gry, bo na razie jest miotanie się ze skrajności w skrajność. Cytuj Odnośnik do komentarza
zyrek Napisano 27 Września 2010 Udostępnij Napisano 27 Września 2010 Koncepcja to chyba ma być 4-3-3. Szkoda że nikt nie wie co ma robić na boisku. Tylu nowych zawodników, praktycznie z marszu wchodzących do 11 musi nieść za sobą chaos. Moim zdaniem z obojętnie jakim CV i nazwiskiem przychodzi piłkarz powinien zapracować na pierwszy skład. Cytuj Odnośnik do komentarza
martin Napisano 10 Października 2010 Autor Udostępnij Napisano 10 Października 2010 http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-prokuratura-interesuje-sie-remontem-stadionu-wisly-krakow,nId,301696 Tiaa... Jakoś nie jestem zdziwiony. Niech dokończą ten stadion, a później niech wchodzą NIK, prokuratura i kto tam jeszcze chce. Mam nadzieję, że pospadają głowy, bo niektóre rzeczy, które działy się przy tej budowie to prawdziwa patologia... Cytuj Odnośnik do komentarza
kondi192 Napisano 10 Października 2010 Udostępnij Napisano 10 Października 2010 http://www.rmf24.pl/...akow,nId,301696 Tiaa... Jakoś nie jestem zdziwiony. Niech dokończą ten stadion, a później niech wchodzą NIK, prokuratura i kto tam jeszcze chce. Mam nadzieję, że pospadają głowy, bo niektóre rzeczy, które działy się przy tej budowie to prawdziwa patologia... Robienie przekrętów to u nas w kraju norma, więc nie dziwie się, że nawet przy budowie stadionu robili jakieś wałki (zresztą pewnie nie tylko w Krakowie). Cytuj Odnośnik do komentarza
Sioux Napisano 12 Października 2010 Udostępnij Napisano 12 Października 2010 No i kolejna fantastyczna wiadomość: Rafał Boguski wtorkowy trening opuścił z kontuzją. Pierwsze rokowania są bardzo złe - zawodnik mógł uszkodzić sobie jedno z więzadeł w kolanie i to jeszcze najpewniej to krzyżowe. "Rafał usłyszał coś w kolanie, a to jest zły znak" - powiedział trener Wisły Robert Maaskant cytowany przez oficjalną stronę klubu (www.wisla.krakow.pl). Maaskant rozmawiał z zawodnikiem chwilę po pechowym starciu. Boguski ucierpiał w trakcie jednej z gierek, które rozgrywane były podczas wtorkowego treningu. Rafał upadł na ziemię po starciu z Patrykiem Małeckim, któremu starał się odebrać piłkę. Podniósł się z niej dopiero z pomocą innych osób po założeniu mu opatrunku z lodu . czytaj dalej "To bardzo zła wiadomość dla Rafała i dla nas, bo w ostatnim czasie dobrze spisywał się na treningach" - powiedział trener Maaskant. Szkoleniowiec dodał też, że zawodnika ogląda już lekarz klubowy. Co dokładnie stało się Rafałowi, będzie wiadomo po badaniach, które zostaną przeprowadzone wkrótce. Na razie trudno wyrokować, jak poważna może być jego kontuzja. Wiadomość o kontuzji Boguskiego jest tym bardziej smutna, że ostatnio Rafał coraz lepiej spisywał się na treningach. Wiele wskazywało na to, że dostanie on szansę gry od pierwszej minuty w spotkaniu z Górnikiem Zabrze. "Coraz lepiej się czuję, mam coraz więcej sił, lepszą szybkość. Mam nadzieję, że forma będzie dalej zwyżkować" - mówił nam jeszcze kilka dni temu Rafał. Dziś wiele wskazuje na to, że przyjdzie mu mozolnie odbudowywać swoją dyspozycję po okresie rehabilitacji. Jeśli więzadła okażą faktycznie zerwane, wiślak może mieć cały sezon z głowy, gdyż leczenie tego typu urazu nie zawsze kończy się powrotem do stuprocentowej sprawności i trwa od pół roku do dziewięciu miesięcy. źródło informacji: www.wisla.krakow.pl Niestety Wisła będzie skazana na słabych obcokrajowców, bo Polacy, którzy powinni decydować bądź decydowali o obliczu Wisły są kontuzjowani (Boguski), siedzą na ławce (Małecki) lub grają w Młodej Ekstraklasie (Garguła, Łobodziński). Tylu nowych zawodników i widać, że drużyna jest niezgrana, to jeszcze fakt niezgrania się pogłębia nie dając szansy wspólnej gry zawodnikom, którzy byli zgrani. Cytuj Odnośnik do komentarza
Sioux Napisano 17 Października 2010 Udostępnij Napisano 17 Października 2010 I kolejny znakomity występ Wisły - na wyżyny nieudolności wspinają się Boukhari, Paljic, Bunoza. Boukhariego na boisku nie powinno być po pierwszej połowie meczu - zdecydowanie najsłabszy zawodnik. Paljic to chłopek roztropek co jak ma piłkę to traci głowę a Bunoza to taktycznie poziom A klasy. Najlepszy w Wiśle zdecydowanie Garguła - jedyny, któremu się chciało. Szkoda słów. Cytuj Odnośnik do komentarza
peżet Napisano 17 Października 2010 Udostępnij Napisano 17 Października 2010 Boukhari nie aż taki najgorszy, parę razy z Gułą czy Brożkiem fajnie pograł. Ale Paljić czy Bunzoa to rzeczywiście kompletne nieporozumienia! Dodałbym do tego jeszcze Branco - mimo wszystko słaby Czikosz sprawiał na mnie lepsze wrażenie. Wisła nie ma defensywy, skoro jej najlepszym ogniwem jest i tak nie będący w dobrej dyspozycji Pietia. To co wyprawia w każdym kolejnym meczu Bunoza to jest szczyt żenady, gdzie on był jak Brożek musial równocześnie walczyć z Zahorskim i pilnować Kwieka - to musiało zakończyć się golem. Maaskant też wg mnie nie popisał się ze zmianami, Rios na środku tracił swoje atuty, a Paweł Brożek jest w tym sezonie najlepszym zawodnikiem Wisły. Łobo to już w ogóle... Mimo wszystko są pozytywy : 1) gra juz zaczęła przypominać piłkę nożną co daje pewne nadzieje 2) Łukasz Garguła 3) Brożek chyba wraca na swój poziom 4) Pawełek! Ma konkurenta i od razu staje się pewnym i dobrym bramkarzem przypomniał jak się gra nogami i kiedy trzeba piąstkować. Wisła w styczniu musi ściągnąć chociaż jednego dobrego stopera, bo nie da się tak grać. Cleber chociażby z racji wieku już też odstaje, Kowalski to niestety nie ten poziom, a brutal Chavez także w swoim debiucie nie zachwyacł... Cytuj Odnośnik do komentarza
krystiaan Napisano 17 Października 2010 Udostępnij Napisano 17 Października 2010 Właśnie, jak gra Osman Chavez? Kiedy Wisła go zakontraktowała, wydawało mi się, że może być niezłym wzmocnieniem - wszak CV ma całkiem niezłe. Jak się prezentuje? Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.