Skocz do zawartości

Duma & Tradycja


Jamal

Rekomendowane odpowiedzi

A patrz ile osób przychodzi na mecz w PE :keke:

 

Odcinek 1009

 

Już się cieszyłem z powrotu na ligowe boiska, a już muszę grać w Pucharze Ekstraklasy. Swoją drogą, w tym roku zależy mi na wygraniu tego trofeum, żeby pocieszyć kibiców po wpadce mojego poprzednika w PP. W półfinał będziemy walczyć z ŁKS-em Łódź co nie wydaje się trudnym zadaniem. Choć w pamięci mam chwile, gdy łodzianie okazywali się od nas lepsi. Z racji, że w tych rozgrywkach wystawia się zwykle drugi skład, ja nie zamierzałem zmieniać tej reguły i również ubrałem swój zespół w drugi garnitur. Prowadzić mogliśmy już w pierwszych minutach, ale okazało się, że bramkarz gości jest prawdziwym cyborgiem. Dopiero mocny strzał Andrade w 33. minucie dał nam upragnione prowadzenie. Gdybyśmy wykorzystali nasze sytuacje, to do przerwy prowadzilibyśmy może z 8:0. Swoje 3 punkty upewniliśmy dopiero 5 minut przed końcem meczu, gdy Andrade strzelił pod poprzeczkę i zdobył swojego drugiego gola. Rywali stać było na uratowanie honoru i w 89. minucie na listę strzelców trafił Skrzeczowski. Ogólnie mecz okazał się nudnawy, ale czego można oczekiwać w takim pucharze – emocji rodem z Ligi Mistrzów?

 

Data: 25.02.2020

Stadion: ul. Bułgarska, Poznań

Widzów: 41 874

Sędzia: Grzegorz Gilewski

MoM: Omar Andrade (8) [Lech]

 

Zivković – Styżej, Martin, Gavish, Gancarczyk – Karpovich, Gobbi (Kristensen 45’), Krychowiak (Janota 71’), Maliszewski – Oral (Le Tallec 71’), Andrade

 

(1 L) Lech Poznań – (1 L) ŁKS Łódź 2:1 (1:0) [Andrade 33’, 85’ – Skrzeczowski 89’]

-Puchar Ekstraklasy, ćwierćfinał

Odnośnik do komentarza

Odcinek 1010

 

Pod koniec miesiąca wybraliśmy się nad polskie morze. W moim rodzinnym mieście – Gdańsku – zameldowaliśmy się na Traugutta, gdzie czekał na nas zespół Lechii. Wiedziałem, że zdobycie dzisiaj trzech punktów będzie trudne, a wywnioskowałem to po 15 minutach bezbarwnej gry obu drużyn. Na domiar złego w 21. minucie Sevilla przypadkiem skierował piłkę do własnej bramki i zaczęliśmy przegrywać 0:1. Nie zdążyliśmy uratować remisu przed przerwą i musieliśmy zbierać siły na drugą połowę. A ta w niczym się nie różniła od swojej poprzedniczki. Nadal graliśmy piach i tylko szczęściu zawdzięczamy to, że udało się wyciągnąć z tego spotkania jeden punkt. Siwik znalazł się w dobrym miejscu w 83. minucie i mocnym strzałem po ziemi pokonał bezradnego bramkarza.

 

Data: 29.02.2020

Stadion: ul. Traugutta, Gdańsk

Widzów: 14 976

Sędzia: Arkadiusz Majewski

MoM: Michał Siwik (8) [Lech]

 

Pastorini – Pazdan, Malović, Rodriguez, Guseynov (Gancarczyk 73’) – Sevilla, Kavlak (Gobbi 73’), Janota, Siwik – Høiland, Le Tallec (Oral 45’)

 

(5) Lechia Gdańsk – (1) Lech Poznań 1:1 (1:0) [sevilla sam. 21’ – Siwik 83’]

-Ekstraklasa [19/30]

Odnośnik do komentarza

Odcinek 1011

 

Podsumowanie (luty):

 

Ranking: 1. Brazylia (2097); 2. Hiszpania (1979); 3. Francja (1854); 20. Polska (1018); 28. Urugwaj (940)

 

Bilans spotkań (klub): 3 (2-1-0) 6:2

Bilans spotkań (reprezentacja): -

Najlepszy strzelec (klub): Tommy Høiland – 3 gole

Najlepszy strzelec (reprezentacja): -

Ekstraklasa: 1. miejsce

Puchar Polski: odpadliśmy

Puchar Ekstraklasy: ćwierćfinał (vs. ŁKS Łódź 2:1 i ?:?)

Liga Mistrzów: odpadliśmy

Finanse: € 1,94 mln (- 57,84 mln)

 

Transfery (Świat):

 

1. Maciej Gancarczyk (Red Bull Salzburg) -> Lech Poznań za € 7,5 mln

2. Zivko Zivković (Dnipro Dniepropietrowsk) -> Lech Poznań za € 5 mln

3. Juan de Dios Sevilla (Pachuca) -> Lech Poznań za € 5 mln

 

Transfery (Polska):

 

1. Maciej Gancarczyk (Red Bull Salzburg) -> Lech Poznań za € 7,5 mln

2. Zivko Zivković (Dnipro Dniepropietrowsk) -> Lech Poznań za € 5 mln

3. Juan de Dios Sevilla (Pachuca) -> Lech Poznań za € 5 mln

 

Ligi zagraniczne:

 

Anglia: Aston Villa (+4)

Francja: Lyon (+3)

Niemcy: Dortmund (+2)

Grecja: Olympiakos (+1)

Włochy: Milan (+6)

Holandia: Roda (+1)

Polska: Lech Poznań (+2)

Portugalia: Braga (+2)

Irlandia: Galway Utd (+0)

Rosja: -

Szkocja: Celtic (+5)

Hiszpania: Barcelona (+16)

Szwecja: -

Serbia: Banat (+1)

Odnośnik do komentarza

Nie, nie, finanse przepisałem dobrze :keke: A zarząd jest zadowolony, że dysponujemy takimi rezerwami finansowymi :)

 

Odcinek 1012

 

Po tym jak kiepsko zagraliśmy w Gdańsku, musiałem zrobić pewne zmiany w składzie przed meczem z Widzewem. Do pierwszego składu wrócił kapitan zespołu – Gavish. W 3. minucie rozegraliśmy akcje marzenie. Siwik zagrał z rzutu wolnego do Høiland’a, a Norweg odegrał Michałowi na prawe skrzydło. Pomocnik przebiegł kawałek z piłką i dośrodkował ją w pole karne. Tommy natomiast złożył się elegancko do strzału i dał nam prowadzenie! 6 minut później podobna sytuacja miała miejsce na lewym skrzydle. Janota zagrywał do Le Tallec’a, a ten mocnym strzałem z powietrza podwyższył na 2:0! W 33. minucie wszystko było pewne – 3 punkty jadą z nami. Le Tallec otrzymał dokładne podanie od Janoty i wykorzystał sytuację sam na sam z naszym byłym bramkarzem.

 

Kazimierczak miał ręce pełne roboty w pierwszej połowie, ale druga odsłona meczu przyniosła pewne zmiany. To Pastorini musiał się dwoić i troić, by nie wpuścić gola. Spisywał się bardzo dobrze, aż do 66. minuty, w której to Pazdan przewrócił rywala w naszym polu karnym i sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy. Urugwajski golkiper nie miał szans przy atomowym uderzeniu Adamczyka. 10 minut później mieliśmy dobrą okazję do podwyższenia wyniku, ale Andrade minimalnie chybił. Nie udało się zdobyć czwartego gola, ale przynajmniej zdobyliśmy komplet punktów, który umocnił nas na pierwszym miejscu.

 

Data: 7.03.2020

Stadion: Aleja Piłsudskiego, Łódź

Widzów: 9 846

Sędzia: Maciej Jaroszewski

MoM: Damien Le Tallec (9) [Lech]

 

Pastorini – Pazdan, Malović, Gavish, Rodriguez (Gancarczyk 45’) – Sevilla, Kavlak, Janota (Krychowiak 62’), Siwik – Le Tallec, Høiland (Andrade 69’)

(6) Widzew Łódź – (1) Lech Poznań 1:3 (0:3) [Adamczyk kar. 66’ – Høiland 3’, Le Tallec 9’, 33’]

-Ekstraklasa [20/30]

Odnośnik do komentarza
Aha i sprawdź finanse, bo chyba coś Ci się ... pomyliło :P
Nie, nie, finanse przepisałem dobrze A zarząd jest zadowolony, że dysponujemy takimi rezerwami finansowymi

Chodziło chyba o to, że się zagalopowałeś z tymi transferami ;)

 

Jak teraz nie będzie co najmniej finału LM, to Cię wywiozą na taczkach... albo co gorszego :bicz:

Odnośnik do komentarza

Sukcesem będzie wyjście z grupy ;)

 

Odcinek 1013

 

Z Łodzi nie musieliśmy wyjeżdżać, wystarczyło dostać się na Aleję Unii. Pewni awansu do półfinału Pucharu Ekstraklasy nie mogliśmy być pewni, bo w pierwszym meczu udało się wygrać tylko 2:1. Nie przejmowałem się tym zbytnio i wystawiłem drugi skład. Opłacało się, bo po 7 minutach prowadziliśmy 1:0. Maliszewski zacentrował piłkę w pole karne, a Oral zdobył swojego pierwszego gola w barwach Lecha. W 21. minucie Maliszewski zaliczył kolejną asystę. Jego podanie wykorzystał Andrade i było już 2:0. Długo z tej bramki się nie cieszyliśmy, bo kilkadziesiąt sekund później odpowiedzieli gospodarze. Ambroziak znalazł się sam na sam z bramkarzem i pokonał go płaskim strzałem po ziemi. 10 minut później wszystko wróciło do normy. Krychowiak dośrodkował w pole karne, a Oral zdobył drugą bramkę.

 

Zdecydowałem się pochwalić moich zawodników za pierwszą połowę. Sądziłem, że spoczną teraz na laurach, ale im nie to siedziało w głowach. Oral w 62. minucie zaliczył hat-tricka i było już 4:1. Chwilę później zdobył kolejnego gola, ale sędzia odgwizdał faul i bramki nie zaliczył. Wynik spotkania ustalił Krychowiak, który dostawił nogę do dośrodkowania kolegi i bez problemów pokonał bramkarza.

 

Data: 11.03.2020

Stadion: Aleja Unii, Łódź

Widzów: 10 113

Sędzia: Marek Pazdan

MoM: Yörük Oral (9) [Lech]

 

Zivković – Styżej, Martin, Gancarczyk, Guseynov – Karpovich, Kavlak (Janota 70’), Krychowiak, Maliszewski – Oral, Andrade (Høiland 59’)

 

(1 L) ŁKS Łódź – (1 L) Lech Poznań 1:5 (1:3) [Ambroziak 22’ – Oral 7’, 32’, 62’, Andrade 21’, Krychowiak 78’]

-Puchar Ekstraklasy, ćwierćfinał-rewanż

Odnośnik do komentarza

Odcinek 1014

 

W 21. kolejce zgromadziliśmy pokaźną liczbę kibiców, ale jak zwykle w meczu z Legią, sektor gości świecił pustkami. W grę wchodziło tylko zwycięstwo, ale to z każdą minutą stawało się coraz bardziej wątpliwe. Dopiero gol Le Tallec’a w 35. minucie dał nam nadzieję na korzystny wynik. Poważnie porozmawiałem sobie z piłkarzami w przerwie i wytłumaczyłem im, co jest dzisiaj naprawdę ważne. W 66. minucie świeżo wprowadzony do gry Andrade dośrodkował z rzutu wolnego, a Rodriguez pokonał bramkarza gości. Gra jednak nadal się nie kleiła i byłem zdenerwowany na moich podopiecznych, którzy nie potrafili lepiej rozegrać piłki. 8 minut przed końcem Siwik dośrodkował w pole karne, a Le Tallec mocnym strzałem głową podwyższył na 3:0. Francuz ostatecznie zaliczył hat-tricka w 90. minucie wykorzystując sytuację sam na sam.

 

Data: 14.03.2020

Stadion: ul. Bułgarska, Poznań

Widzów: 42 397

Sędzia: Arkadiusz Majewski

MoM: Damien Le Tallec (9) [Lech]

 

Pastorini – Pazdan, Malović, Gavish, Rodriguez – Sevilla, Kavlak (Maliszewski 63’), Krychowiak, Siwik – Le Tallec, Høiland (Andrade 45’)

 

(1) Lech Poznań – (7) Legia Warszawa 4:0 (1:0) [Le Tallec 35’, 82’, 90’, Rodriguez 66’]

-Ekstraklasa [21/30]

Odnośnik do komentarza

Odcinek 1015

 

Na mecz z naszym największym rywalem – Legią Warszawa – przyszło zaledwie 42 tysiące kibiców. Piszę zaledwie, bowiem na spotkanie w Pucharze Ekstraklasy z Lechią Gdańsk zjawił się prawie komplet fanów! Nie zamierzałem z tego powodu rozpaczać, bo doping mógł pomóc zawodnikom z drugiego składu w wygraniu pojedynku. Pierwsza sytuacja w meczu znalazła swój finał za linią bramkową naszych gości. Andrade wygrał pojedynek główkowy z rywalem i zagrał do lepiej ustawionego Oral’a. Turek dostawił nogę i wpakował piłkę do siatki. Na kolejny moment radości musieliśmy czekać do 41. minuty. Martin wyegzekwował rzut rożny, a Krychowiak mocną główką pokonał bezradnego golkipera.

 

Spodziewałem się wyższego wyniku do przerwy, ale i tak było dobrze, bo goście występowali dzisiaj w pierwszym składzie. Druga połowa była już nieporozumieniem, więcej było fauli, brutalnych wejść i żółtych kartek niż ciekawych akcji, po których mogłyby paść jakieś gole. Cudem udało się zdobyć trzecią bramkę, choć zdobyta została po rzucie rożnym. Bohaterem okazał się Gavish, który wyskoczył najwyżej i ustalił wynik spotkania.

 

Data: 18.03.2020

Stadion: ul. Bułgarska, Poznań

Widzów: 43 789

Sędzia: Robert Małek

MoM: Oded Gavish (8) [Lech]

 

Zivković – Styżej, Martin, Gavish, Guseynov – Karpovich, Kavlak, Krychowiak (Janota 70’), Maliszewski – Oral, Andrade (Le Tallec 45’)

 

(1 L) Lech Poznań – (1 L) Lechia Gdańsk 3:0 (2:0) [Oral 10’, Krychowiak 41’, Gavish 87’]

-Puchar Ekstraklasy, półfinał

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...