Skocz do zawartości

Kącik absurdalny


paszczaq

Rekomendowane odpowiedzi

Jednetto pomysły na biznes wymagają kapitału początkowego, inne prawie żadnego. Ja np. Duża część zakupów do firmy robię u lokalnych wiejskich gospodarzy a nie w markecie. I zawsze to zastrzyk gotowki dla takiego gospodarstwa. A taki zastrzyk można wykorzystać do tego, żeby kolejny zastrzyk był większy.

Odnośnik do komentarza

 

 

Jeżeli przedsiębiorca sprzedaje w sezonie koszyk truskawek za 7 złotych, a zbierającemu te truskawki ma zapłacić 12 złotych za zebrany koszyk, to powiedz mi gdzie jest jego interes? To cię tak śmieszy?

 

Zbierasz koszyk za 5zł, a sprzedają truskawki w kg ;).

Odnośnik do komentarza

 

Ciekaw jestem kto z was prowadzi własną działalność i zatrudnia kilka-kilkanaście osób, że się tak gęsto wypowiadacie...

 

Problem w tym, że polityka państwa wg konstytucji ma realizować założenia wyrównywania szans obywateli, a nie wspierać przedsiębiorców. Nikt nie twierdzi, że prowadzenie firmy jest łatwe, tylko że zatrudnianie pracowników z pensją nie zapewniającą im godnego życia jest niewłaściwe.

 

 

Ustal zatem, co to jest pensja zapewniająca godne życie. Dla Ciebie to będzie 2000 zł netto, dla Melera 4000 zł netto, a dla Mańka, bo lubi wydać tysiaka na kolację to będzie 12000 zł netto miesięcznie.

 

Ja rozumiem idee wyrównywania szans i ją wspieram, ale nie tak bez sensu.

 

Jak poszedłem na szkolenie z Prince2 (metoda zarządzania projektami), to mogłem na nie pójść tylko pod warunkiem, że na inne szkolenie zostanie wysłana kobieta w firmie. I poszła na jakieś gówno o excelu, chociaż jej jest to potrzebne jak kotu drugi ogon, bo wprowadzaliśmy zarządzanie projektami w firmie i było to niezbędne dla firmy. Tak się wyrównuje szanse w Polsce. Marnotrawiąc czas i pieniądze.

 

Dam Ci 500 złotych zamiast: będziesz mógł to 500 złotych odliczyć w podatkach.

 

I nie kleję, że takie trudne do przeskoczenia jest: jak pójdę przedsiębiorcy na rękę, to będzie mógł zapłacić pracownikowi więcej. A nie: każę zapłacić pracodawcy więcej pracownikowi i niech się wykaszle na śmierć z kasy, zamknie firmę i chuj.

@jmk - ja miałem płacone od kg zebranych, a nie od koszyka.

Odnośnik do komentarza

@@jmk miałeś niewątpliwie pod górkę, ale nie miałeś rodziny na utrzymaniu, to jest ta różnica

 

 

@@Man_iac, Ale zdajesz sobie sprawę, że wieś w Polsce nie wygląda jak dwadzieścia lat temu, że każdy jest rolnikiem? W mojej okolicy są to wyłącznie hurtownicy, którzy kapitałem mogą konkurować z dużą ilością małych i średnich przedsiębiorstw (jak ich nie przewyższają, szczegółów nie znam), nie ma właściwie takich, którzy trzymają krowę, dwie świnie i garść kur i się z tego utrzymują. Większość ludzi to tania siła robocza w okolicznych zakładach pracy.

 

 

 

Dam Ci 500 złotych zamiast: będziesz mógł to 500 złotych odliczyć w podatkach

 

Żeby móc coś odliczyć od podatku, trzeba mieć dochód.

Odnośnik do komentarza

To może ja to tylko tu zostawię - https://youtu.be/CgVySwqhuxg?t=3m49s ;)

 

P.S.

Miałem się nie udzielać, ale...

 

 

 

Życie na wsi ma tą zaletę, że jest po prostu tańsze (zwłaszcza na wschodzie)

 

Ciekawa teza z tym kierunkiem wschodnim :-k Jakieś jej podstawy?

średnio ceny produktów spożywczych są tańsze na wschodzie, taka obserwacja własna.

Odnośnik do komentarza
Dam Ci 500 złotych zamiast: będziesz mógł to 500 złotych odliczyć w podatkach

 

Żeby móc coś odliczyć od podatku, trzeba mieć dochód.

 

I tu jest właśnie clue. Jak możesz dostać za darmo, to po chuj masz pracować, żeby to odliczyć? Dostajesz i już. Niestety sporo ludzi ma taką mentalność. Dostanę 1500 zł netto i będę musiał pracować, ale mogę nie pracować i dostać tyle samo od państwa. Zamiast: mogę pracować i dostać 1500 złotych plus dostać drugie tyle od państwa za to, że pracuję.

Odnośnik do komentarza

 

 

@jmk miałeś niewątpliwie pod górkę, ale nie miałeś rodziny na utrzymaniu, to jest ta różnica

 

Z własnego wyboru. Ktoś komuś dziecko czy żonę wciska na siłę? Przecież też mogłem zmajstrować dwa klejniaki i narzekać do potęgi, że nie dość, że niepełnosprawny to z rodziną na utrzymaniu. Państwo pomóż mocno.

 

Jak ktoś wybrał priorytet najpierw rodzina, potem wykształcenie czy praca to chyba pretensje jedynie do siebie.

Odnośnik do komentarza

 

Ustal zatem, co to jest pensja zapewniająca godne życie. Dla Ciebie to będzie 2000 zł netto, dla Melera 4000 zł netto, a dla Mańka, bo lubi wydać tysiaka na kolację to będzie 12000 zł netto miesięcznie.

 

Nie ja jestem od ustalania takich rzeczy - zajmują się tym specjaliści, i tak wg Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych w 2015 minimum egzystencji (czyli potrzebne po prostu do przeżycia) to mniej więcej 500 zł na osobę. Minimum socjalne, czyli takie, o którym mówimy to około 850 zł na osobę.


 

 

Jak ktoś wybrał priorytet najpierw rodzina, potem wykształcenie czy praca to chyba pretensje jedynie do siebie.

 

Niech zdycha?

Odnośnik do komentarza

Cały sens ekonomii polega na tym, że pieniądze dostaje się za wykonywanie czynności, które są przydatne spoleczenstwu. Więc socjal z definicji się z tym gryzie bo płaci się ludziom za to, że nie chcą lub nie potrafią być społecznie przydatnymi.

 

Myślę, ze zdrowym kompromisem pomiędzy racjami "lewakow i prawaków" byłoby ograniczenie jakichkolwiek zasiłków do tych czasowych. Przykładowo przez rok dostajesz 2000zl na stanięcie na nogi. Możesz się w tym czasie uczyć, szkolić, budować drobny handel -kto co lubi. Wykorzystasz szansę -świetnie, splacisz swój dług społeczeństwu w podatkach. Nie staniesz - twoj problem.

Odnośnik do komentarza

Najlepsze pierdolenie Man_iac, ajer i jeszcze Vamiego brakuje do zestawu. Zmien prace, wez kredyt, wyszkol sie. No w Krakowie spoko, pewnie sie da, tak jak i w Kato oraz innych osrodkach miejskich. Ale chyba zapominacie ze 80% powierzchni naszego kraju to wies. I to mityczne - chcialby to by mial to jest taki strawman (jak wy to mowicie) ze brak slow. Gdyby kazdy kto chce to mial, to by byla utopia. Idz, pozbieraj truskawki a potem powiedz ludziom ze sa leniwi bo to robia zamiast zostac dyrektorem. JAPRDL po co ja sie w ogole odzywam :)

 

Nic takiego nie powiedziałem o zmianie pracy, kredycie i szkoleniu przecież?

Odnośnik do komentarza

Cały sens ekonomii polega na tym, że pieniądze dostaje się za wykonywanie czynności, które są przydatne spoleczenstwu. Więc socjal z definicji się z tym gryzie bo płaci się ludziom za to, że nie chcą lub nie potrafią być społecznie przydatnymi.

Brutalnie rzecz nazywając po imieniu - świadczenia socjalne dla żyjących poniżej minimum są też po to, żeby mogli sobie kupić chleb, a nie poderżnąć tobie gardło, żeby go ukraść.

 

(A oprócz tego są podaniem im ręki, żeby dać im szansę powrotu do bycia "społecznie przydatnymi")

Odnośnik do komentarza

 

Mi pomogła. I nie za 3,50, a za 5, druga za 6, trzecia za 7. I udało się wyjść z czarnej dupy.

A miałeś rodzinę na utrzymaniu, jak nasz ktoś z przykładu, któremu karzesz się wziąć w garść?

 

 

Chyba coś się zapętliło.

 

 

 

Zacznijmy od tego, że gdyby społeczeństwo nie zechciało choć trochę wyrównać Twoich szans to dawno temu byś przestał się leczyć z braku pieniedzy. Dlaczego, więc trochę większa pomoc zmniejszajaca heroizm potrzebny do wyjścia ze złej sytuacji już jest tak o wiele bardziej zła?

 

 

Nie odmawiam pomocy potrzebującym. Mowa była o osobach, które nie chcą pracować, a mogą i podnosić swoich kwalifikacji. Tylko najlepiej założyć rodzinę i liczyć na państwo. Sorry, ale trochę to różnica, między świadomym wyborem, a przebiegłością losu.

Odnośnik do komentarza

 

To może ja to tylko tu zostawię - https://youtu.be/CgVySwqhuxg?t=3m49s ;)

 

P.S.

Miałem się nie udzielać, ale...

 

 

 

Życie na wsi ma tą zaletę, że jest po prostu tańsze (zwłaszcza na wschodzie)

Ciekawa teza z tym kierunkiem wschodnim :-k Jakieś jej podstawy?

 

średnio ceny produktów spożywczych są tańsze na wschodzie, taka obserwacja własna.

 

TO ciekawe, bo jeszcze na studiach koledzy z Gliwic się dziwili, że u nas jedzenie jest droższe, np. warzywa chodź to rolniczy region. :>
Odnośnik do komentarza

 

Cały sens ekonomii polega na tym, że pieniądze dostaje się za wykonywanie czynności, które są przydatne spoleczenstwu. Więc socjal z definicji się z tym gryzie bo płaci się ludziom za to, że nie chcą lub nie potrafią być społecznie przydatnymi.

Brutalnie rzecz nazywając po imieniu - świadczenia socjalne dla żyjących poniżej minimum są też po to, żeby mogli sobie kupić chleb, a nie poderżnąć tobie gardło, żeby go ukraść.

 

(A oprócz tego są podaniem im ręki, żeby dać im szansę powrotu do bycia "społecznie przydatnymi")

To znaczy że ściągają ode mnie haracz?
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...