Skocz do zawartości

Legia Warszawa


Rekomendowane odpowiedzi

eee po meczu ? Wielkie halo ;) Inna sprawa ze niektorzy mieli na drugi dzien mecz w ME :]

 

To samo miałem napisać. Ja jak mam gorszy dzień w pracy, to nie zakładam wora pokutnego na wieczór i nie klęczę na grochu, a to jest - jakkolwiek specyficzna - ich praca. Ich zachowanie natomiast to już kwestia kultury osobistej (Grzelak np przepuszczał jakąś panią w drzwiach, chwali mu się :D)

A Gostomski mógł się tłumaczyć, że ćwiczy wyrzuty ;)

Odnośnik do komentarza

eee po meczu ? Wielkie halo ;) Inna sprawa ze niektorzy mieli na drugi dzien mecz w ME :]

 

To samo miałem napisać. Ja jak mam gorszy dzień w pracy, to nie zakładam wora pokutnego na wieczór i nie klęczę na grochu, a to jest - jakkolwiek specyficzna - ich praca. Ich zachowanie natomiast to już kwestia kultury osobistej (Grzelak np przepuszczał jakąś panią w drzwiach, chwali mu się :D )

A Gostomski mógł się tłumaczyć, że ćwiczy wyrzuty ;)

i wydolność płuc ;)

Odnośnik do komentarza

Zarząd Legii nie przestaje zadziwiać:

 

"Po raz kolejny zwracamy się z zastrzeżeniami co do formy prowadzenia przez pana dopingu na meczach Legii. Publiczne używanie słów powszechnie uznawanych za wulgarne jest niezgodne z obowiązującym regulaminem stadionowym.

Wielokrotne nasze prośby i napomnienia nie dały żadnych efektów, nadal słychać przekleństwa i intonowanie przyśpiewek o wulgarnej treści. Przed ostatnim meczem został Pan ostrzeżony ponownie, bez efektów.

Zdając sobie sprawę z Pańskiej szczególnej roli w organizacji dopingu oraz wobec tego, że toczą się od kilku miesięcy rozmowy pomiędzy SKLW, które Pan także reprezentuje i Klubem, nie podejmowaliśmy kroków ostatecznych. Niestety nie docenił Pan tego albo reprezentuje Pan to grono, które nie chce słyszeć o porozumieniu z Klubem i torpeduje je Pan z premedytacją. Mając wszelkie przesłanki ku temu by zastosować wobec Pana klubowy zakaz stadionowy, nie chcieliśmy, aby Pana ewentualny zakaz stadionowy stał się pretekstem do storpedowania ewentualnego porozumienia. Nie daje nam pan jednak wyboru. Informujemy, że jeżeli nie zaprzestanie Pan używania wulgaryzmów i intonowania przyśpiewek zawierających takie wyrazy zostanie na pana nałożony klubowy zakaz stadionowy

 

Z poważaniem,

Leszek Miklas, Prezes Zarządu"

 

http://www.legialive.pl/news/32313_Klub_wydaje_zakazy_stadionowe_i_ostrzega_gniazdowego.html

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Fragment wywiadu z Jankiem Muchą:

 

A jak wyglądają pana rozmowy z Legią w sprawie kontraktu?

 

- Prowadziliśmy rozmowy w zeszłym tygodniu. Na razie nic nowego się nie zdarzyło. Ja negocjuję kontrakt. Jeśli uda się dojść do porozumienia, to będę szczęśliwy. A jeśli nie, to chciałbym, żeby klub ustalił jakąś sumę odstępnego w styczniu. Mam kontrakt do czerwca i nie chcę odchodzić z Legii za darmo.

 

Źródło: http://legia.com.pl'>http://legia.com.pl

 

Postawa godna (L)egionisty :) Inne "gwiazdeczki" z Ekstraklasy mogłyby brać z niego przykład.

 

 

I wywiad z Krzysztofem Dowhaniem:

 

Wirtualna Polska: - Kto pana zdaniem był najlepszym zawodnikiem meczu Polska - Słowacja?

 

Krzysztof Dowhań: - Kilku zawodników na pewno sie wyróżniło, szczególnie w reprezentacji Słowacji...

 

Podpowiem: bohaterem Słowaków został piłkarz szczególnie panu bliski...

 

(śmiech) - Oprócz Janka Muchy podobał mi się Vladimir Weiss - ten młody człowiek, który grał po prawej stronie. Uważam, że nieźle grał Marek Hamsik, Stanislav Sestak się starał. Reprezentacja Polski też sie starała, trudno powiedzieć, że nie. Na miano najlepszego zawodnika meczu zasłużył chyba Janek Mucha - bronił dobrze i szczęśliwie.

 

Mucha jest na Słowacji bohaterem, a czy bohaterem - chociaż w małym stopniu - nie czuje się Krzysztof Dowhań?

 

- Ja się nie czuję bohaterem, staram się dobrze wykonywać swoją pracę. Cieszą mnie głównie sukcesy reprezentantów Polski, dobrze byłoby, żeby reprezentacja Polski była na miejscu Słowacji i awansowała do mundialu. Oczywiście cieszy mnie, że mój podopieczny będzie miał okazję pojechać na mistrzostwa świata.

 

Czy uważa pan, że Mucha jest w stanie zagrać na mistrzostwach w pierwszym składzie swojej reprezentacji?

 

- Był w drużynie, która wywalczyła awans. Zwykle tak bywa, że piłkarze, którzy nie zawiedli trenera dostają szansę w kolejnych meczach. Myślę, że Jasiu jest w stanie ugruntować swoją pozycję w bramce.

 

Mundial, to już inna para kaloszy niż eliminacje. Sądzi pan, że Janek sobie poradzi?

 

- Skoro wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie reprezentacji, to powinien sobie również w turnieju. Nie będzie to oczywiście zależało od niego samego, ale też od postawy całej drużyny.

 

Ewentualny sukces w RPA oznacza jedno: Legia nie zatrzyma Muchy. Kto po nim zostanie najlepszym bramkarzem Ekstraklasy? Pan wie, to najlepiej...

 

(śmiech) - Myśli pan, że będzie to zawodnik Legii?

 

Nie mam co do tego złudzeń.

 

- Oczywiście, jeśli Jan opuściłby Legię, to życzyłbym sobie, żeby jego następca był najlepszy w Ekstraklasie. Ostatnio bywa, że bramkarz Legii należy do wyróżniających się zawodników i zrobię wszystko, żeby tak pozostało.

 

Źródło: http://legia.com.pl

 

Mam nadzieję, że następcą Muchy w bramce Legii będzie Polak. Słuchy chodzą, że być może do Warszawy wróci... Wojciech Szczęsny.

Odnośnik do komentarza

jakoś nie widzę tego przywiązania do Legii, o którym piszesz. jeśli nie przedłuży kontraktu, a plotki o sprowadzeniu Szczęsnego się potwierdzą, to nie ma wątpliwości jakby został potraktowany. nie patyczkowano się z Aco, z Rogerem, nawet o piłki ścigają :P grając w Młodej Ekstraklasie (albo w ogóle nie grając) znalazłby się w trudnej sytuacji przed mundialem.

dobrze jakby umowę przedłużył, bo widać że facet ma głowę na karku, a poza tym jest obecniej najlepszym golkiperem grającym w naszej lidze.

Odnośnik do komentarza

jakoś nie widzę tego przywiązania do Legii, o którym piszesz. jeśli nie przedłuży kontraktu, a plotki o sprowadzeniu Szczęsnego się potwierdzą, to nie ma wątpliwości jakby został potraktowany. nie patyczkowano się z Aco, z Rogerem, nawet o piłki ścigają :P grając w Młodej Ekstraklasie (albo w ogóle nie grając) znalazłby się w trudnej sytuacji przed mundialem.

dobrze jakby umowę przedłużył, bo widać że facet ma głowę na karku, a poza tym jest obecniej najlepszym golkiperem grającym w naszej lidze.

 

Pisałem o jego postawie, a nie o przywiązaniu do barw klubowych ;P Dla niego (i dla Legii) najlepiej będzie jak po tym sezonie zmieni barwy klubowe, wcześniej przedłużając kontrakt by klub dostał trochę grosza.

Odnośnik do komentarza
Legia Warszawa wygrała z Koroną Kielce 5:2. Bramkę dla gości już w pierwszej minucie spotkania zdobył Krzysztof Gajtkowski. Bramkę wyrównującą zdobył w 30. minucie Bartłomiej Grzelak. Kolejne dwie bramki zdobył Marcin Mięciel w 67. i 72. minucie gry. Goście kończyli mecz w "9" po dwóch czerwonych kartkach dla Gajtkowskiego i Vukovicia. Kiedy wydawało się, że Legii w tym spotkaniu już nic nie grozi, goście w 82. minucie zdobyli bramkę kontaktową po golu Sobolewskiego. Odpowiedź Legii była błyskawiczna. W 83. minucie gry gola zdobył Szałachowski a w 86. minucie gry wynik spotkania ustalił pięknym strzałem z dystansu Marcin Smoliński.

 

źródło: legia.com

 

Wreszcie Legia wygrywa mecz w którym jako pierwsza traci bramkę. :]

 

Co do samego spotkania - Mięciel come back! Nareszcie się przełamał. A Gajtkowski dostał to na co zasłużył. :rotfl: Pracował na to od pierwszej minuty

 

Brawo dla sędziów dzisiejszego meczu - Górecki to chyba obecnie najlepszy arbiter w Polsce. Nie popełnił błędów, pozwalał grać i nie bał się pokazać zasłużonych kartek dla "bluzgających" zawodników z Kielc.

Odnośnik do komentarza

Nie kompromituj się gościu. Gdyby to zawodnicy Legii dostali takie kartki z dupy to pewnie byś płakał jaki to arbiter był niesprawiedliwy i nie wczuwający się w atmosferę meczu. Pisałem to już w Livescore - sędzia przypajacował jak nikt inny. O ile drugą żółtą dla Gajtkowskiego rozumiem, tak czerwoną dla Vukovica arbiter mógł sobie darować. Nie cierpię arbitrów nie czujących meczu. Frustracja zawodników Korony była zrozumiała - stracili bramkę i zawodnika. Więc poleciało kilka niecenzuralnych słów. Arbiter chciał stać się gwiazdą spotkania i wywalił Vukovica, a mógł mu dać żółtko i byłby spokój.

Odnośnik do komentarza

Pierwsza kartka - Gajtkowski wyzywa sędziego liniowego mając pretensje (niesłuszne) przy bramce Mięciela. Kartka w 100% zasłużona.

Druga kartka - Vuković zbluzgał sędziego co sam w wywiadzie przyznał. W powtórce było widać jak Mijailović odciągał nawet "Vuko" od arbitra, ale to nie pomogło. Poszła wiązka wyrazów na "k" a nie jedno słowo.

 

To nie wina sędziego że gracze Korony nie potrafili opanować nerwów.

Odnośnik do komentarza

Chłopie czytasz co się do Ciebie pisze? Co z tego, że Vuko skurwował arbitra? To normalna rzecz. Ty chyba nigdy w życiu w piłkę nie grałeś. Emocje w pełni uzasadnione. Swego czasu były międzynarodowy arbiter Ryszard Wójcik opowiadał o podobnych sytuacjach, kiedy leciały pod jego adresem k***y i inne niecenzuralne słowa. I radził młodym arbitrom żeby zachowali dystans bo to normalne w trakcie meczu. Rolą arbitra jest łagodzenie sporów a nie ich zaognianie. Wywalił jednego, więc już wystarczająco ukarał Koronę. Druga kartka była niczym innym jak pokazem siły arbitra. Żenada.

Odnośnik do komentarza

Co z tego, że Vuko skurwował arbitra? To normalna rzecz.

 

No rzeczywiście... Jak to jest rzecz normalna to szkoda gadać. Są pewne granice których przekroczyć nie można. Jakbyś oglądał powtórkę tej sytuacji to byś widział, że sędzia przez dłuższą chwilę nie reagował na słowa "Vuko". Tylko, że ten zamiast skupić się na grze to nadal obrażał sędziego, który musiał na to zareagować.

 

Wypowiedź trenera Korony po meczu:

 

Marek Motyka: Dziękuje zawodnikom za walkę do końca ale wynik mnie nie satysfakcjonuje. Nie spodziewałem się takiego obrotu gry po pierwszej połowie meczu. Szybko zdobyliśmy bramkę i graliśmy dobrze. Mieliśmy szansę korzystny wynik „dowieźć” do końca. Legia jednak wyrównała i już wtedy wiedziałem, że będzie ciężko. Po golu na 3:1 i przy stracie dwóch zawodników nasza przegrana była pewna. Zastanawiałem się tylko ile bramek strzeli jeszcze Legia. Szkoda, że tak doświadczony zawodnik jak Vuković nie wytrzymał i powiedział jakieś niecenzuralne słowa w stronę sędziego. Przez to osłabił zespół.

 

Jakoś On nie ma pretensji do sędziego za "nie czucie gry" tylko do swojego podopiecznego. ;)

Odnośnik do komentarza

Gdyby w taki sposób były prowadzone mecze to kończyłyby się po 8 zawodników a może mniej. Dla mnie sytuacja jest jasna - arbiter chciał zabłysnąć. Legia miała już ten mecz wygrany, było 3:1, Gajtkowski został wywalony za pyskówkę i na tym powinno się skończyć. Poza tym jeżeli Gajtek dostaje drugą żółtą za pyskówki to czemu Vuko dostaje od razu czerwoną za to samo? Jakiś brak konsekwencji w działaniu arbitra widzę.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...