Ranking użytkowników
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 18.07.2019 uwzględniając wszystkie miejsca
-
juz jakis czas temu postawilem krzyzyk na wieprzu, ale to jest numer roku (ale tylko w polaczeniu z teledyskiem)4 punkty
-
4 punkty
-
To jest typowe myślenie ru-ru-rurkowca, który zastanawia się, czy będzie miał co żreć i gdzie spać. Są jednak rzeczy od tego ważniejsze. Wolę 30% podatek przekazywany na socjal i uczciwe zasady gry od upartyjnionego państwa z 25% podatkiem i regułami gry ustalanymi przez partyjnych aparatczyków pod potrzebę chwili. No ale to trzeba wyjść z piwniczego pojmowania świata, by to zrozumieć.2 punkty
-
To jest najgorsza godzina. Kiedyś jechałem z Poznania jakimś 6 rano i w przedziale miałem pana, którego koledzy odprowadzili prosto z melanżu. Wiec na pociąg nie spóźnił się i był w miarę radosny. Pan jechał odebrać rodzine na Okęcie i z tej radości podtrzymywał poziom alkoholu we krwi kupowanymi w Warsie piwkami aż do Wawy Zachodniej, gdzie zwymiotował sobie na koszulkę i szampański nastrój mu minął.2 punkty
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
SSD na sata3 wzgledem HDD to jak porownanie formuly1 sprzed 10 lat ktora miala w pizdu mocy wzgledem fiata 126p 23 kunie mechaniczne ile to niewiele drozej? dej no linka... mam gdzies kod w newsleterze, bodaj NEWS0715 nie mylisz z m.2? Twoja plyta obsluguje?1 punkt
-
Dziękuje za odpowiedź. Zgadzam się z Tobą w 100%. W 30 tys. mieście działają cztery akademie i biją się o młodzież gdyż z czegoś trzeba utrzymać sztab szkoleniowy. Większość z nich to byli piłkarze z tego co obserwuję to nie rozróżniają oni piłki seniorskiej od młodzieżowej i tu zaczynają się schody. Praca z dziećmi to nie małe wyzwanie. Usilne nawoływanie do 6 latka, że ma podawać piłkę mija się z celem. Obserwuję takie sytuację na co dzień. Dziecko po dwóch trzech treningach zniechęca się i przerywa treningi. Druga część medalu to finanse. Większość widzi w tym dodatkowe źródło dochodu. Nie tędy droga. Pozdrawiam1 punkt
-
OK, po kolei. "Grassroots D" został wymyślony 2-3 lata temu jako bezpośrednia odpowiedź na zapotrzebowanie "rynku" na licencjonowanych trenerów do drużyn B-klasowych. Trudno go nawet specjalnie traktować jako etap rozwoju trenerskiego. PZPN wymyślił sobie, że wszystkie kluby od klas B wzwyż muszą być prowadzone przez osoby z uprawnieniami, a następnie wdrożył reformę licencji trenerskich - kiedyś klasy PZPN, teraz zunifikowane na poziomie całej Europy licencje UEFA (wcześniej od UEFA C, obecnie od UEFA Grassroots D). Okazało się, że dziesiątkom klubów B-klasowych w poszczególnych regionach brakuje trenerów z licencjami, a na zatrudnienie posiadaczy takowych nie wystarcza środków w skromnych, klubowych budżetach. Stworzono trenerski poziom "D", z czego skorzystali głównie przedstawiciele zainteresowanych klubów, by mieć na ławce kogoś z licencją. Do dziś powszechną praktyką jest, że w protokole pojawia się figurant (formalnie sędzia ma obowiązek sprawdzić, czy jest obecny na ławce przez cały czas trwania spotkania ligowego) i przesiaduje na ławce 90 minut. Są to np. kierownicy drużyn albo wręcz grający goście. W rolę "trenera" wciela się jednak ktoś inny. Z drugiej strony, ktoś, komu zależało na faktycznej pracy (choćby z młodzieżą) czy możliwości rozwoju w tym zawodzie, szybko brał się za "C". System więc starano się uszczelnić warunkiem "stażu zawodniczego" lub "przygotowania pedagogicznego". Rosnące jak grzyby po deszczu "akademie piłkarskie" poszukiwały kolejnych trenerów grup dziecięcych i młodzieżowych, więc kto żyw, szedł robić uprawnienia. Kasa z tego nie jest może ogromna, ale jako dodatkowe źródło dochodu dla kogoś dyspozycyjnego, to jak najbardziej. Tym samym, w piłkarskich szkółkach i akademiach pojawiło się sporo osób, które chciały uczyć gry w piłkę dzieciaki, samemu mając problem z prostym kopnięciem piłki. Stąd próba ograniczenia rynku do osób z doświadczeniem piłkarskim lub z przygotowaniem pedagogicznym (głównie absolwentów AWF). Pytanie więc, z czym startujemy do zabawy w trenerkę i czego oczekujemy po ewentualnym rozwoju? Gdybym zaczynał teraz, poszedłbym na "D" tylko z uwagi na możliwość pracy ze swoimi chłopakami w Kl. B. Być może kurs byłby przynajmniej dedykowany amatorskiej piłce seniorskiej, a nie jak w przypadku UEFA C poświęcony w 90% piłce dziecięcej i młodzieżowej, z kilkoma przypadkowymi wstawkami o trenerce na poziomie III/IV ligi. Wyciągnąć stamtąd coś dla drużyny z poziomu Klas A, B czy C było bowiem ogromną sztuką.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
powiem tak, jeżeli jesteś nadal zadowolony z procka to nie zmieniaj.. dołożenie ram? droga sprawa https://allegro.pl/listing?string=8gb cl9 ddr3 1866&bmatch=baseline-n-cl-dict4-eyesa-bp-ele-1-4-0619 jest tego troche, chyba bym polozyl 2 kosci po 8gb i te co masz sprzedal - cos mi sie przewinelo. ram Ci sie zapycha? bo jesli nie to kompa CI to nie przyspieszy1 punkt
-
Wiecie co jest najgorsze? Że mnie już to wali. Jeszcze jakiś czas temu przezywalem każda taka porażkę polskiej drużyny. Teraz po prostu pisze do Micha na whatsappie "Ja pierdole" i przełączam na inny kanał, zapominając o całej sprawie. Występy polskich drużyn w Europie tylko pokazuja jak beznadziejna mamy ligę. I tylko się dziwię ludziom, że wciąż sa jacyś chętni na oglądanie takiego marnego towaru.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Orange już zaciera rączki na dodatkowo sprzedane pakiety Gygabajtów na wyświetlanie obrazków na forumku ? !1 punkt
-
1 punkt
-
0 punktów
-
Nie. Schetyna bowiem wcale nie staje przeciwko rządowi PiS. On wprost mówi, że zostawi wszystko, co wprowadził PiS - i jeszcze to rozszerzy. Nie jest żadną alternatywą dla wyborcy liberalnego. Jest alternatywą tylko dla wyborcy-leminga spod znaku "nie lubię PiSu bo jest PiSem, bo śmieszny Kaczor, głupia Pawłowicz i ten czarny klecha Rydzyk".0 punktów
-
-1 punktów
-
Jeśli postulowany przez niego pakiet demokratyczny* odwracający popełniony przez PiS zamach konstytucyjny na państwo prawa to dla Ciebie "żadna alternatywa", a grupa to postulująca może zyskać tylko głosy "wyborcy-leminga", to obawiam się, że w kwestii świadomości politycznej jesteś na poziomie zaawansowania gdzieś pomiędzy "ru-ru-rurkowcem", co to chce tylko żreć i spać i nic więcej nie ogarnia, a gimbusowym kucem. Znając jednak Twoją skłonność do wolt światopoglądowych nie wykluczam, że w państwie pisowskich marzeń za parę lat dojrzalszy i mądrzejszy Vami będzie zawstydzony młodym-głupim Vamim rzucającym takie hasła, gdy sobie je przypomni przy okazji nacjonalizowania browaru lub zarzynania go przez podporządkowany partii aparat państwa. Mądrzejszy Vami sobie pomyśli wtedy, jaki to głupi był ten młodszy Vami, że nie dostrzegał fundamentalnych różnic między państwem Schetyny a państwem PiS. *Już się nie wypowiadam na temat jego konstytucyjności, ale sam zamysł jest słuszny.-3 punktów