Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 09.02.2018 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Może to znak, że myślenie słabo Ci idzie i warto przestać?
    11 punktów
  2. Wypalanie trawy przy jeziorze może być niebezpieczne, bo stąd się biorą wiosenne pożary
    8 punktów
  3. Łooo, ale mam dobry miesiąc w robocie. Połowa planu już wykonana, codziennie z kimś podpisuję umowę, do pełni szczęścia brakuje mi tylko, żeby przywrócili w Szczecinie funkcję lidera Pół roku temu miałem totalny kryzys i rozglądałem się za nową pracą (nawet na etacie lol), ale na szczęście podniesłem łeb, zacisnąłem pięści i wygramoliłem się z bagna.
    5 punktów
  4. imo jak masz 9 lutego i połowe normy wyrobionej to nie ma co zmieniać roboty
    4 punkty
  5. Elo z Rzymu Co prawda zdarza mi się szkalować papieża, ale przynajmniej odwiedziłem jego grób Wstawiłbym zdjęcie potwierdzające, ale nie umiem telefonu
    3 punkty
  6. Może zrobimy lajfskor igrzyskowy jak to drzewiej bywało?
    3 punkty
  7. Dlaczego, przecież ja lubię naturę, wręcz ją kocham
    3 punkty
  8. W 1178 roku cesarz Michał Pielgrzym cieszył się z urodzin swego pierworodnego syna, Zdirada. Jako, że było to też na razie jedyne dziecko jego małżonki, królowej Rusi Ngewy, to chłopak został przy okazji jej następcą tronu. Pojawiły się w ten sposób perspektywy na połączenie unią wschodniosłowiańskiej monarchii z lechickim imperium. Ngewa urodziła jeszcze dwójkę dzieci (Michała i Joannę), umierając przy trzecim porodzie w 1188 roku... co sprawiło, że lechicki dziesięcioletni następca tronu faktycznie objął ruską monarchię, wyjeżdżając na razie z Hradczan. Jego potężny ojciec dał mu przy okazji za narzeczoną awarską królową Pannonii Hafrid, co rodziło na przyszłość nowe możliwości... Dwa lata po urodzinach Zdirada cesarz ruszył na swoją nową wojnę. Celem znowu była Austrazja, w drugiej połowie XII wieku regularnie demolowana przez Wielką Lechię. Tym razem poszło o hrabstwo bamberskie, które stanowiło austrazyjską enklawę wewnątrz czeskich posiadłości. Michał po raz kolejny zresztą wykorzystał toczącą się równolegle inwazję Francuzów na swych rządzonych przez Errarda III Mściciela pobratymców: ci z kolei zagięli parol na hrabstwo Vexin. Takich ciosów Errard wytrzymać nie mógł, i już w 1181 roku skapitulował na obu frontach. Zdegustowany tym jego pierworodny syn Mainard zdetronizował ojca, starając się rozpaczliwie znormalizować stosunki ze swym potężnym słowiańskim sąsiadem. Lechici bynajmniej nie zamierzali przekuwać mieczy na lemiesze. W 1187 roku po raz pierwszy w dziejach doszło do wojny z Bizancjum. Zderzenie dwóch cesarstw wywołane zostało sporem o Księstwo Aleksandrii, de iure terytorium Egiptu. Pielgrzym wykorzystał ten fakt do wszczęcia wojny z imperium Konstantyna VI, wojny która zakończyła się już rok później kapitulacją Wschodniego Rzymu. Przy okazji wasale cesarstwa wymietli na własną rękę muzułmanów z Nubii. W tej idyllicznej scenerii pojawiła się jednak rysa na monumencie. Michałowi zamarzyło się wybudowanie w Pradze kolosalnego donżonu, który miał być najwyższą budowlą podnoszącej się z kolan Mrocznych Wieków Europy. Donżon faktycznie stanął, ale... równie kolosalne okazały się być cesarskie wydatki. Lechia wpadła w ogromne, sięgające 2,5 tysiąca dukatów długi, skutkujące wzrostem anarchii na drogach i pojawieniem się kandydatów na ludowych rebeliantów. Świętujący wejście w związek narzeczeński z młodziutką następczynią tronu w Armenii imperator poświęcić się musiał żmudnemu wychodzeniu z finansowej zapaści...
    3 punkty
  9. Dwa mecze 11 goli - i która liga jest królemtak jak szczupak król wód i lew król dżungli?
    2 punkty
  10. W ogóle spadłem ostatnio do Silver III, smutek, myślałem że będę parł do przodu niczym TARAN czy inny tarzan :< Activate the ploooough! :<
    2 punkty
  11. 2 punkty
  12. Żartujesz sobie, Maks nie przepłakał nigdy ani minuty na spacerze, no chyba że mowa o wyjściu z klatki, bo po 20 m się uspokaja, a po 500 m już śpi Wczoraj chciałem po 1h już wracać, ale tak ładnie spał, że go jeszcze kolejną woziłem, a i tak ostatecznie wyciągając go z wózka obudziłem go.
    2 punkty
  13. coraz bardziej przekonuje mnie ta lokalizacja na zlot
    2 punkty
  14. Ster to z tego co wiem kierownica od statku
    2 punkty
  15. panie Mahdi co to za zamordyzm na pana stronie? banowanie dobrych chłopaków, brak wolności słowa
    2 punkty
  16. Nowa kombinezon Shinrarta Dezhra
    1 punkt
  17. Disaster Artist bardzo fajny, choć niektóre momenty cringe, ale zważywszy, ze mowa o Tommym W, to nie było zaskoczenia. Obaj bracia Franco dają radę, choć oczywiście James gra chyba role życia. Jest niesamowicie wiarygodny jako Wiseau. Zakładając, ze Greg Sestero nic nie pozmyslal, to chyba może mówić o szczęściu, ze na swojej drodze spotkał kogoś tak...unikatowego jak Tommy. Koleś jest kosmicznym motywatorem, mimo całej swojej pokręconej natury i ekscentryczności. Można powiedzieć, ze właściwie całkowicie zmienił życie Grega. Jestem ciekaw na ile jest na tej płaszczyźnie film o braciach Franco? Czy James miał aż tak duży wpływ na Dave’a? Historia Grega i Tommy’ego przy całym swoim bardzo pozytywnym wydźwięku, jakim jest z pewnością dążenie do spełnienia swoich marzeń wbrew oczywistym ograniczeniom, posiada jeden zgrzyt - Sestero i Wiseau nigdy nie musieli sie martwić o finanse, wiec ich droga do spełnienia marzeń jest trochę na skróty i ciężko tym samym sie nią inspirować. Jako film o powstaniu The Room to nie mam sie do czego przyczepić. Są chyba wszystkie klasyczne sceny (może poza „Anyway, how’s your sexlife?” które pojawia sie tylko na etapie pisania scenariusza), cześć pokazana dogłębnie jak były kręcone, co jest na przemian śmieszne i przerażajace widząc jak zmienia sie Tommy. Film warto zobaczyć, ale wydaje mi sie, ze bez choćby fragmentarycznej znajomosci The Room straci sie bardzo wiele z kontekstu. Także najlepsze combo to The Room i potem do kina na Disaster Artist. ps - dodatkowy plus za znakomite użycie piosenki Good Vibrations Marky Marka znanego teraz jako Wahlberg
    1 punkt
  18. ja ostatnio apadlem do s1, a byl okres, ze bylem w s3 :keke:, ale spadłem po 3 porażkach z drużynami, gdzie koleś biegał po całej mapie jak szalony i walil wszystkim banie, nawet najlepiej schowanym, i to chyba jakis jutuber jeden byl, bo cos wrzucal linki po meczu zachwycony swoim czitowaniem juz kiedys Brudi gadał, że nam wykeruje i przegralismy wszystkie mecze, ale to poczatki były
    1 punkt
  19. 1 punkt
  20. Przypomina mi się wyjazd moich znajomych na wieczór kawalerski...bez pana młodego.
    1 punkt
  21. @schizzm 500 zł w dwie strony jest do Warszawy, jak coś to gwarantuję Ci transport z Warszawy na zlot i z powrotem gratis
    1 punkt
  22. A bo wiesz mi się wszystko z żarciem kojarzy
    1 punkt
  23. A niech się obeżre pączków i sraczki dostanie
    1 punkt
  24. Jak mają trawę i Białych Rusków, to jadę i ja
    1 punkt
  25. 1 punkt
  26. Skoro dostawaliśmy od wszystkich i każdy kopał nas niczym Kanał Sueski, nie liczyłem na zbyt wiele w drodze do stolicy Bawarii, gdzie 17 września mieliśmy po raz drugi w tym sezonie zmierzyć się z TSV Monachium, tym razem w Pucharze Niemiec. Cały czas próbowałem zrobić coś, by przerwać passę fatalnych wyników, więc tego wieczoru zacząłem pomału wprowadzać zmiany personalne na newralgicznych pozycjach, na początek zostawiając w Essen Pitteta, a jego miejsce na środku obrony zajął debiutujący w barwach RWE Bernardini, z kolei w środku pola podobny los spotkał słabego ostatnio Brou, którego zastąpił Thomas Franz. Absolutnie nie zaskoczyło mnie to, co działo się na Allianz-Arenie od pierwszych minut. Najpierw przez jakiś czas prowadziliśmy w miarę wyrównaną walkę, aż w końcu w 12. minucie klasycznie König podał prostopadle w nasze pole karne, Busch klasycznie nie upilnował Nagy'ego, uderzenie sparował Kanté, a klasycznie niekryty Weber ruszył do dobitki, po której piłka klasycznie znalazła się w naszej bramce. Naprawdę nie byłem ani trochę zdziwiony takim obrotem spraw. Później TSV bawiło się z nami w kotka i myszkę, aż w 25. minucie strzałem z dystansu na 0:2 podwyższył Steiner, tak więc mieliśmy wierną kopię poprzednich spotkań. Klasyka, klasyka, klasyka. Szczerze mówiąc postawiłem już krzyżyk na tym meczu i marzyłem tylko o końcowym gwizdku i powrocie do Essen. I właśnie wtedy zaczęły dziać się cuda. W 43. minucie Albrechtsen rzucił piłkę z autu pod polem karnym gospodarzy, Rose następnie znalazł na środku ustawionego na wprost bramki niekrytego Franza, a Tomek mocnym strzałem przy słupku zdobył kontaktowego gola. Tego to się Herr Kopp nie spodziewał! W przerwie zdjąłem Marco, który był tylko cieniem siebie sprzed kontuzji, wprowadziłem za niego Barisicia, po czym wygłosiłem motywacyjną przemowę i wysłałem zespół na drugą połowę. Dziesięć minut później Allianz-Arena znacząco przycichła; w 56. minucie Vink świetnie przeciął podanie Barana i zagrał natychmiast do pędzącego Schachnera, a Andreas uciekł Betzowi i w sytuacji sam na sam z Vigliarolo wyrównał na 2:2! Strata dwóch bramek odrobiona! Wznosiłem przy linii bocznej pięści ku niego pilnując się, bym nie zaczął przecierać oczu ze zdumienia, podczas gdy u rywali coraz wyraźniej dawało się dostrzec pierwsze oznaki zakłopotania. Grzech byłoby tego nie wykorzystać, więc chwilę później harujący za dwóch Bernardini wybił piłkę w pole, Rose rozciągnął do Schachnera, po którego podaniu za linię obrony Franz obsłużył Barisicia, a Chorwat zrobił to, czego nie umiała gwiazdeczka Gonzalo, czyli pewnie pokonał Vigliarolo dając na prowadzenie! Pierwsze gwizdy na wielkich trybunach Allianz-Areny tylko dopełniały piękna chwili. Cały czas liczyłem się z tym, że lada chwila monachijczycy mogą się otrząsnąć i wynik może obrócić się w drugą stronę. Kiedy już wydawało mi się, że to nasze ostatnie szczęśliwe momenty, w 73. minucie Albrechtsen posłał malowniczą wrzutkę na piąty metr, gdzie Franz mocno uderzył, piłka minęła wychodzącego z bramki Vigliarolo, a stojący za nim Betz skierował ją do własnej bramki. Od tej pory na trybunach dało się zauważyć pierwsze grupy kibiców gospodarzy, które rozpoczęły exodus z Allianz-Areny, zaś my nadal robilismy swoje, i w 87. minucie Barisić, który wywalczył dziś miejsce w wyjściowej jedenastce, perfekcyjnie wypuścił na wolne pole Schachnera, który dryblingiem minął bramkarza Monachium i strzałem do pustej bramki zadał wstrząśniętym rywalom coupe de grâce. Czy to równie niespodziewane, co efektowne zwycięstwo oznaczało, że teraz nadejdą dla nas lepsze czasy? Wolałem nie zadawać tego pytania na głos.
    1 punkt
  27. No i good, I stand corrected Tylko czemu Lester zatem po prostu pewnie zjadają tę sylabę, bo jak wiadomo w Anglii chuja jest dobrego do jedzenia.
    1 punkt
  28. A czy Jezus może podgrzać burrito tak bardzo, że nie będzie w stanie go zjeść?
    1 punkt
  29. A czy Bog moze stworzyc kamien tak ciezki, ze go sam nie uniesie?
    1 punkt
  30. Dobra, a dlaczego czyta się Lester, a nie LEJCZESTER?
    1 punkt
  31. to ja tez sie pochwale, ze mi w tym roku jeszcze dwa wpadly do kolekcji: https://link.springer.com/content/pdf/10.1007%2Fs00500-017-2997-5.pdf https://ac.els-cdn.com/S1568494617306191/1-s2.0-S1568494617306191-main.pdf?_tid=3b88b594-09b3-11e8-b65b-00000aacb35d&acdnat=1517752792_bfd2dc9d7a46ed889774551d7cf7a433 )
    1 punkt
  32. Wczoraj Deadpool, a dziś...
    1 punkt
  33. Też macie tak, że jak kupujecie nowe buty, to o nie dbacie, rozwiązujecie, a nawet luzujecie sznurówki przed zdjęciem, a po jakimś czasie myślicie: "Aaaa, nie chce mi się schylać, zdejmę je TYM RAZEM bez rozwiązywania". I wpadacie w ten sposób w spiralę zatracenia. Po pół roku buty wyglądają jak wyciągnięte psu z japy, ale przynajmniej zaoszczędziliście sił na schylanie się. Super profit...
    1 punkt
  34. To ładnie się spienilo Zabawnie wyglądają komunikaty o zgłaszanie osób bezdomnych śpiących na ulicach, gdy się to porówna do warunków u nas. Dzis temperatura wynosi 9-10 stopni, a nocą spadnie może do 2-3 Wow, zmienili prognozę, - 1 w nocy, moja pierwsza ujemna temperatura tutaj
    1 punkt
  35. DORADCA PODATKOWY ZNOWU TO ZROBIŁ! KSIĄDZ DOSTAŁ NAUCZKĘ! ZAORANE ZOBACZ MEMY
    1 punkt
  36. Panowie tak poza tematem, jeśli będziecie mieć wolne miejsce w nowym sezonie to zgłaszam chęć gry. Opole tez chce mieć swoją ekipę!;)
    1 punkt
  37. Wordpress to ciężka sprawa. Jest to specyficzny CMS, który nawet będąc zupełnym laikiem możesz zbudować dzięki dostępnym w sieci pluginom i Visual Composerom typu https://visualcomposer.io/features/ itp. itd. Z drugiej strony możesz sie pokusic o jakis prosty tutorial czyli hierarchia plików (który co wyświetla), do reszty potrzebne już są znajomości html i css czyli tutorial html i css. Gdy chcesz stworzyć szablon od zera to musisz już znać php - czyli tutorial php Musisz dowiedzieć się czego potrzebujecie, bo być może po prostu wystarczy jej jakis builder za kase http://www.wpbeginner.com/beginners-guide/best-drag-and-drop-page-builders-for-wordpress/
    1 punkt
  38. Wilson się przenosi do NY
    1 punkt
  39. W negocjacjach to powinieneś się cieszyć jak dostaniesz dywaniki, autoalarm i dwie opony w cenie :). Pracownik Toyoty here.
    1 punkt
  40. No ale nie pisałem o "do mieszkania", tylko "do studiowania". Kraków jest pod tym względem zajebisty (z polskich miast obv). Jest bardzo kompaktowy (życie towarzysko-imprezowo-kulturalne skupia się z grubsza na jednym obszarze, co powoduje fajny efekt - wszędzie blisko, dużo się dzieje, wszędzie trafia się na znajomych; zupełnie inny vibe niż w Warszawie gdzie wszystko jest poszatkowane i odgrodzone, a dojazd do znajomych zamiast 8 minut zajmuje mi 50)). Ogrom studentów ma swoje minusy (wiadomo o czym mowa, miasteczka studenckie itd.) ale jednak powoduje, że ulice są wypełnione młodymi, energicznymi ludźmi. W Wawie zamiast nich dominują ludzie pędzący z podkrążonymi oczami do/z korpo. Stare Miasto i Kazimierz mają super klimat i to jest coś czego reszta Polski może tylko zazdrościć - świetnie się tam "żyło" letnimi wieczorami na studiach. No i kulturowo też dużo fajnego się tam działo i dzieje, uczestnicząc w tym życiu dało się czuć tę fajną specyficzną aurę. Wiadomo, patrząc pragmatycznie, jako takie miasto do życia, to nie różni się z bardzo od innych - bywa brudno, postPRLowsko, itd. Ot, miasto jak inne duże w Polsce.
    1 punkt
  41. Projekt ten zakończył się 31 lipca, całość do pobrania, spakowana, na chomiku - http://chomikuj.pl/tinc/Football+Manager/Action+Facepack+Project
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...