Skocz do zawartości

Nawalona Marynia pisze do swojego pracodawcy 567 nocnych maili o treści: "krzyhu gdezie jeste5"


krzysfiol

"krzyhu gdezie jeste5"  

43 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

18 minut temu, z0nk napisał:

Póki co liczby wskazuja na coś mniej groźnego od grypy, ale na to jeszcze nie ma szczepionki. Stąd też takie pewnie podejście, w końcu małe bo małe, szanse na smierć są. I niestety planeta pewnie to przetrwa ;<

Gdzieś czytałem, że to jest 7krotnie groźniejsze od grypy, ale mówimy o różnicy między (afair) 7 zgonach na 1000 przypadków (koronawirus) a 1 zgonie na 1000 przypadków (grypa), które to liczby stanowią porównanie jabłek z pomarańczami (ilość zgonów na koronawirus w Chinach vs ilość zgonów na grypę w Polsce/Europie).

Nie bardzo wiem czym się przejmować, a histeria mnie bawi, bo w weekend do szpitala w Zawierciu odwieziono jednego (!) chorego podejrzanego (!!) o koronawirus, więc dziś w pracy jest to temat numer jeden, a na ulicach widać ludzi w maseczkach xD

Odnośnik do komentarza
27 minutes ago, z0nk said:

Póki co liczby wskazuja na coś mniej groźnego od grypy, ale na to jeszcze nie ma szczepionki. Stąd też takie pewnie podejście, w końcu małe bo małe, szanse na smierć są. I niestety planeta pewnie to przetrwa ;<

halo, przecież zwykła grypa ma wielokrotnie mniejszą śmiertelność, w czy niby zwykła grypa jest bardziej niebezpieczna? patrząc na "uwieziony" statek potencjalna zaraźliwość jest również większa od zwykłej grypy

Odnośnik do komentarza

Nie ma powodow do paniki, pozdrawiam! Nic tak naprawde sie nie zmienilo, a te wszystkie srodki ostroznosci to oczywiscie tylko dmuchanie na zimne. Smiertelnosc w Europie wsrod "normalnej" populacji rzeczywiscie jest niska. A maseczki nie pomagaja w hamowaniu wirusa; najlepiej po prostu myc rece i nie kaszlec/kichac w miejscach publicznych.

 

 

Odnośnik do komentarza
7 minutes ago, Gacek said:

Gdzieś czytałem, że to jest 7krotnie groźniejsze od grypy, ale mówimy o różnicy między (afair) 7 zgonach na 1000 przypadków (koronawirus) a 1 zgonie na 1000 przypadków (grypa), które to liczby stanowią porównanie jabłek z pomarańczami (ilość zgonów na koronawirus w Chinach vs ilość zgonów na grypę w Polsce/Europie).

Nie bardzo wiem czym się przejmować, a histeria mnie bawi, bo w weekend do szpitala w Zawierciu odwieziono jednego (!) chorego podejrzanego (!!) o koronawirus, więc dziś w pracy jest to temat numer jeden, a na ulicach widać ludzi w maseczkach xD

nie wiem skąd bierzesz 0,7%, bo mi wychodzi aktualnie >3,2%

https://gisanddata.maps.arcgis.com/apps/opsdashboard/index.html?fbclid=IwAR1kdef8NQWwqgsoqQ0Ytgq2qFZY-ONrHjUZnIKKsyomQjAXJsPrCr_Xu1w#/bda7594740fd40299423467b48e9ecf6

Odnośnik do komentarza
9 minut temu, Gacek napisał:

Gdzieś czytałem, że to jest 7krotnie groźniejsze od grypy, ale mówimy o różnicy między (afair) 7 zgonach na 1000 przypadków (koronawirus) a 1 zgonie na 1000 przypadków (grypa), które to liczby stanowią porównanie jabłek z pomarańczami (ilość zgonów na koronawirus w Chinach vs ilość zgonów na grypę w Polsce/Europie).

Nie bardzo wiem czym się przejmować, a histeria mnie bawi, bo w weekend do szpitala w Zawierciu odwieziono jednego (!) chorego podejrzanego (!!) o koronawirus, więc dziś w pracy jest to temat numer jeden, a na ulicach widać ludzi w maseczkach xD

Maeczki na pewno nie szkodzą, ale w tym wypadku afair nie są skuteczne po prostu. Ale sądzę, że do paniki nie ma podstaw, w dalszym ciągu jest to groźniejsze dla konkretnej grupy ludzi niż całości społeczności zatem meh. No chyba, że jak w plague inc nagle zacznie to morderczo mutować ;] 

Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, Kinas napisał:

nie wiem skąd bierzesz 0,7%, bo mi wychodzi aktualnie >3,2%

 

Nie będę się kłócił, gdzieś mi się to rzuciło w oczy, nie pamiętam źródła. Może i te dane były całkowicie fałszywe, nie analizuję tego.

Mimo to nie jestem pewien, czy te ">3,2%" to powód do paniki biorąc pod uwagę, o jakie społeczeństwo/cywilizację chodzi. Nie sądzę. Wyższy wskaźnik umieralności miały epidemie grypy w Azji w latach 50, o których się nie mówi (w porównaniu do np. hiszpanki).

Odnośnik do komentarza
3 minutes ago, Gacek said:

Nie będę się kłócił, gdzieś mi się to rzuciło w oczy, nie pamiętam źródła. Może i te dane były całkowicie fałszywe, nie analizuję tego.

Mimo to nie jestem pewien, czy te ">3,2%" to powód do paniki biorąc pod uwagę, o jakie społeczeństwo/cywilizację chodzi. Nie sądzę. Wyższy wskaźnik umieralności miały epidemie grypy w Azji w latach 50, o których się nie mówi (w porównaniu do np. hiszpanki).

we Włoszech (społeczeństwo i cywilizacja, cokolwiek to znaczy, zdecydowanie nam bliższa niż jedna z chińskich prowincji), masz obecnie 1,9%, tyle było Chinach ok. 2 tygodnie temu

na inne kraje z Europy nie patrzę, bo tam jest za mało przepadków.

Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, Gacek napisał:

Nie będę się kłócił, gdzieś mi się to rzuciło w oczy, nie pamiętam źródła. Może i te dane były całkowicie fałszywe, nie analizuję tego.

Mimo to nie jestem pewien, czy te ">3,2%" to powód do paniki biorąc pod uwagę, o jakie społeczeństwo/cywilizację chodzi. Nie sądzę. Wyższy wskaźnik umieralności miały epidemie grypy w Azji w latach 50, o których się nie mówi (w porównaniu do np. hiszpanki).

Biorąc pod uwagę poziom opieki zdrowotnej w Chinach to i tak niewielki %, zatem póki co naprawde nie ma co panikować. Oczywiście media żyją czymś innym więc spodziewam się wkrótce hunger games w biedronkach :kekeke:

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, Kinas napisał:

we Włoszech (społeczeństwo i cywilizacja, cokolwiek to znaczy, zdecydowanie nam bliższa niż jedna z chińskich prowincji), masz obecnie 1,9%, tyle było Chinach ok. 2 tygodnie temu

 

Nasuwa mi się pytanie, czy w przypadku takich pandemii z biegiem czasu umieralność nie spada?

Bo jeśli spada - jak mi podsuwa zdrowy rozsądek - to nadal nie ma się czym przejmować...

Odnośnik do komentarza

być może, ale na pewno nie ma co tego bagatelizować do poziomu zwykłej grypy, którą co roku przechodzą w Polsce setki tysięcy ludzi, a umierają z jej powodu pojedyncze przypadki (źródła nie pamiętam, ostatnio ze znajomymi szukaliśmy jakichś artykułów, by te dwie choroby porównać)

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
12 minutes ago, verlee said:

Re: wirus, osobiście podchodziłbym z dystansem do wiarygodności statystyk z Chin.

 

Właśnie to jest jedyna niewiadoma. Nie zdziwiłbym się jakby Chińczycy pochowali 10-15 razy więcej ofiar po prostu nie informując o tym opinii publicznej.

Odnośnik do komentarza
  • Hajd zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...