Skocz do zawartości

Nawalona Marynia pisze do swojego pracodawcy 567 nocnych maili o treści: "krzyhu gdezie jeste5"


krzysfiol

"krzyhu gdezie jeste5"  

43 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, ajerkoniak napisał:

Ja to tak nie znoszę jeździć długo autem, że 7h to dla mnie samobójstwo. Czy to samemu czy w towarzystwie.

A ja uwielbiam :)  Np. jadę do Barrego do Nbg (spod domu 712km) to bardziej mnie jara sama jazda niż pobyt ;)  Albo jak jechaliśmy do Chorwacji, to przejechałem z Nbg do Zagrzebia i dopiero mi Barry zabrał kółko bo mu się już niemożebnie nudziło :)

Także jakby była praca polegająca na jeżdżeniu sobie autem bez ciśnienia czasowego i raz na jakiś czas to chętnie ;)

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, ajerkoniak napisał:

Rok temu jechałem na Mazury 8h (bo z psem i na luzaczku) to choć mam turbo wygodne auto to kurwica mnie brała po 4h :P

No też zależy jak się jedzie, bo jak ma się 90% czasu drogi autobahnę to jest zasadniczo luksja. Ale jak 8h przez polskie drogi i ciągle wioski, ograniczenia 50, traktory, rowerzyści i ciężarówki to przyjemność jest mocno dyskusyjna :-k

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
19 minut temu, me_who napisał:

No też zależy jak się jedzie, bo jak ma się 90% czasu drogi autobahnę to jest zasadniczo luksja. Ale jak 8h przez polskie drogi i ciągle wioski, ograniczenia 50, traktory, rowerzyści i ciężarówki to przyjemność jest mocno dyskusyjna :-k

Mnie się wydaje że bardziej męcząca i nużąca jest jazda autostradą, na której nic się nie dzieje, niż przez jakieś małe, kręte drogi :-k

Ale ja w sumie nie jeżdżę, to się nie znam :P

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Zerowy PIT miał odciążyć młodych na starcie kariery. "Szef po prostu obniżył pensje"

Szok! :o teorie Korwina jednak nie działają, no kto by pomyślał

 

https://www.money.pl/gospodarka/zerowy-pit-mial-odciazyc-mlodych-na-starcie-kariery-szef-po-prostu-obnizyl-pensje-6480310369195649a.html?fbclid=IwAR1mAm3y7teGrvr9CrHiM3dsjh1SBbUmh0iPHws5HaYapEATnU7cEWSnQec

  • Lubię! 5
Odnośnik do komentarza

Na autostradzie to luzik. Mnie zawsze najbardziej meczy konieczność wyprzedzania samochodów jadących przede mną 70km/h w niezabudowanym, przy dużym ruchu z przeciwnej strony. A jeśli nie jedzie się po autostradzie/ekspresówce to na dłuższych trasach to raczej nie do uniknięcia. 

Odnośnik do komentarza
47 minut temu, schizzm napisał:

Mnie się wydaje że bardziej męcząca i nużąca jest jazda autostradą, na której nic się nie dzieje, niż przez jakieś małe, kręte drogi :-k

Ale ja w sumie nie jeżdżę, to się nie znam :P

Ja tam czasem wole pojechać sobie boczną drogą bo jest zazwyczaj o wiele ciekawsza. Wiele razy trafiło się na jakieś małe miasteczko z pięknym rynkiem, jakieś dziwne atrakcje przy drodze przy jakiejś wiosce albo niemożebnie wielką chałupę, która stoi na powierzchni 3 boisk piłkarskich. Takie elementy są wartością dodaną dla mnie do podróży. Jednak coś takiego jest ok jak się jedzie 2-4h. Na długi dystans trzeba postawić jednak na autostrady/ekspresówki aby jednak zrobić sprawnie te kilometry.

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
  • Hajd zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...