Skocz do zawartości

Marynia zabiera na następny wyjazd na mecz 563 użytkowników forumka


lad

Gdzie Marynia pojedzie następnym razem?  

54 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Mauro napisał:

Aż tak nigdy nie kibicowałem Tottenhamowi. Tak jak napisałem, była tylko sympatia. A Mourinho to chyba mój antypatyczny TOP3 w piłce i nie wiem czy nie jest na pierwszym miejscu. 

 

Mimo to, nie zmienia to mojego stosunku do klubu. Nie jestem fanem Totków, ale nie będą wzbudzać mojej antypatii, tylko dlatego, że ten cioł ich trenuje :keke: 

 

Godzinę temu, jmk napisał:

A jak był w Porto?

 

 

Od czasu, kiedy nie dali rozwinąć się talentowi Grzesia Mielcarskiego na powaznie, to ich nie szanujemy :keke: 

 

33 minuty temu, jmk napisał:

Pis wycofał się z tej ustawy o ZUS-ie. To komu teraz będą chcieli zabrać?

 

Oni się już tyle razy z czegoś wycofywali, a potem do tego wracali, że taka deklaracja nie powinna być traktowana powaznie. Poza tym to bat na Gowina :) 

Odnośnik do komentarza
8 minut temu, Kinas napisał:

ale jak zmienią przepisy o przejściach dla pieszych to będzie sukces, bo to uratuje życie X ludzi rocznie

Efekt - przynajmniej na początku - będzie albo dokładnie odwrotny (jeśli piesi zaczną stosować się do tych przepisów) albo nie zmieni się nic.

Jeśli w grę wchodzi pierwszy wariant, to powinniśmy się zastanowić, czy taka ofiara jest moralnie słuszna. I żeby nie było - co prawda poruszam się głównie samochodem, ale często jestem autentycznie przerażony jak widzę, co ludzie odpierdalają na drodze (bo nie da się tego inaczej nazwać). Jakiś czas temu zrobiłem eksperyment i całą drogę z pracy do domu przejechałem w 100% zgodnie z przepisami – 2 gości napierdalało mi światłami, 2 mnie strąbiło, a przed jednym przejściem dla pieszych z rozmysłem się nie zatrzymałem, bo widziałem że gość w lusterku ciśnie po drugim pasie tak, że raczej na pewno by nie wyhamował.

Odnośnik do komentarza
7 minutes ago, kolek23 said:

 

Na "pieszy ma zawsze pierwszeństwo"? IMHO to najgorsze gówno w kontekście bezpieczeństwa pieszych :) 

ale mówisz to na "chłopską logikę"? bo wszelkie dane pokazują, że takie rozwiązanie jest dużo bezpieczniejsze niż obecne polskie przepisy, jedne z najbardziej anty-pieszych w Europie

2 minutes ago, Hajd said:

Efekt - przynajmniej na początku - będzie albo dokładnie odwrotny (jeśli piesi zaczną stosować się do tych przepisów) albo nie zmieni się nic.

Jeśli w grę wchodzi pierwszy wariant, to powinniśmy się zastanowić, czy taka ofiara jest moralnie słuszna. I żeby nie było - co prawda poruszam się głównie samochodem, ale często jestem autentycznie przerażony jak widzę, co ludzie odpierdalają na drodze (bo nie da się tego inaczej nazwać). Jakiś czas temu zrobiłem eksperyment i całą drogę z pracy do domu przejechałem w 100% zgodnie z przepisami – 2 gości napierdalało mi światłami, 2 mnie strąbiło, a przed jednym przejściem dla pieszych z rozmysłem się nie zatrzymałem, bo widziałem że gość w lusterku ciśnie po drugim pasie tak, że raczej na pewno by nie wyhamował.

dlaczego uważasz, że piesi zaczną umyślnie wchodzić pod auta? by udowodnić, że mają rację? takich ludzi racze za dużo nie ma

Odnośnik do komentarza

Można różne rzeczy mówić nt. zachowań pieszych, ale fakt jest taki że jak gapowaty pieszy wpierdoli się w zaparkowany samochód to nic się nikomu nie stanie raczej. 

A jak ja kogoś zabiję jadąc autem, to raczej się nie będę cieszył, że uuu wlazł mi pod koła, jebać. 

 

Więc może jednak jak ktoś pomyśli paranoicznie za kierownicą, to zwolni i się rozejrzy czy jakiś debil nie idzie. 

  • Lubię! 3
  • Nie lubię! 1
Odnośnik do komentarza
5 minut temu, Kinas napisał:

dlaczego uważasz, że piesi zaczną umyślnie wchodzić pod auta? by udowodnić, że mają rację? takich ludzi racze za dużo nie ma

Nie ma znaczenia, czy zaczną umyślnie wchodzić czy nie - raczej o to, że kierowcy nie zaczną zwalniać przed przejściami.

Odnośnik do komentarza
11 minutes ago, Hajd said:

Nie ma znaczenia, czy zaczną umyślnie wchodzić czy nie - raczej o to, że kierowcy nie zaczną zwalniać przed przejściami.

patrząc jaki "strach" ta ewentualna zmiana spowodowała u kierowców jeżdżących "szybko, ale bezpiecznie" uważam, że jest całkiem spora grupa kierowców, którzy zmienią swoje nawyki

Odnośnik do komentarza

Jeżdżę na Litwie, gdzie przepisy "pieszy ma zawsze racje" obowiązują już wiele lat i widzę często sytuacje, gdzie ktoś wchodzi, bo może, a ty kierowco jakoś się zatrzymaj :) Wypadków jest nadal sporo (sorry, nie mam statystyk) a ulice mniej bezpieczne dla kierowców. Sam widząc przejście przenoszę wzrok z ulicy na chodnik i patrzę, czy ktoś mi się wpierdoli pod koła, więc pewnie prędzej czy później wjadę komuś w tyłek tym sposobem :) 

 

Często poruszam się po mieście piechotą i moje nastawienie jest takie, że jak coś jest ode mnie większe i może mnie zabić, to raczej staram się poczekać aż samo się zatrzyma, bądź przejedzie, przed wchodzeniem na jego terytorium ;) 

  • Lubię! 3
Odnośnik do komentarza
16 minut temu, Kinas napisał:

dlaczego uważasz, że piesi zaczną umyślnie wchodzić pod auta? by udowodnić, że mają rację? takich ludzi racze za dużo nie ma

Bo wchodzą? Bo źle oceniają sytuację i popełniają błędy?

Przecież sprawa Najsztuba to idealne obnażenie myślenia zwolenników obrony pieszych, którzy - zarzucając kierowcom "samochodozę" w rzeczywistości projektują na nich własną manię.

 

Przecież IMO wypadki en masse nie zdarzają się dlatego, że kierowca myśli "przejadę gościa" albo pieszy "wskoczę mu pod koła", lecz bo źle oceniają sytuację, a - w kontekście pieszych - żyją w błędnym, niczym nieuzasadnionym przekonaniu o własnej nietykalności i świętości na drodze. Stąd zdarzają się sytuacje jak ta Najsztuba, gdzie kierowca nie miał możliwości zachować się lepiej na drodze, a pieszy źle ocenił sytuację i wszedł pod koła w przekonaniu, że kierowca da radę wyhamować (choć nie mógł) i pieszemu się nic nie stanie (choć się stało).

Dalsze wzmacnianie ochrony pieszych, choć częściowo uzasadnione - kumam, że zasługują na ochronę bardziej niż gość jadący ponadtonową maszyną - w rzeczywistości jedynie pogłębi ten problem. Te przepisy nie zmienią tego, że gdy kierowca jedzie przepisowo i ma drogę hamowania X, a znajduje się w odległości <X, to magicznie wyhamuje, a na starych przepisach nie wyhamowywał.

  • Lubię! 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza

Problem z wpierdalaniem się pieszych na pasy zaczyna być srogi. Ostatnio o mało co nie wpierdoliłem gówniakowi na pasach (sam przechodziłem), bo wjechał na deskorolce kompletnie się nie patrzać w nic oprócz swojego smartfona. I dla mnie to jest selekcja naturalna i kierowca powinien być za to uniewinniony :keke: 

  • Lubię! 5
Odnośnik do komentarza

@Gacek

owszem, jest grupa pieszych nieuważnych, ale oni się jakimikolwiek przepisami i zdrowym rozsądkiem nie przejmują, nie wydaje mi się więc, by miało być nagle więcej

 

 

Przy obecnych przepisach (bardzo antypieszych) 80% wypadków na przejściach jest z winy kierowcy, 10% z winy pieszego, 10% wina obustronna lub trudna do ustalania. Z tego wynika, że statystyczny pieszy jest 8 razy bardziej ostrożny od przeciętnego kierowcy. Jest nad czym pracować.

2 minutes ago, T-m said:

Problem z wpierdalaniem się pieszych na pasy zaczyna być srogi. Ostatnio o mało co nie wpierdoliłem gówniakowi na pasach (sam przechodziłem), bo wjechał na deskorolce kompletnie się nie patrzać w nic oprócz swojego smartfona. I dla mnie to jest selekcja naturalna i kierowca powinien być za to uniewinniony :keke: 

ale jednak zachowałeś ostrożność i dziecko żyje, wolałbyś, żeby było inaczej?

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
  • Feanor zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...