Skocz do zawartości

Marynia rozgrywa swój 557 finał Ligi Mistrzów


lad

Za kim jesteś w finale?  

57 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Z pieniędzmi to faktycznie trochę wygórowane żądania, ale nie jeśli chodzi o gratyfikację za występ w reprezentacji. Tu imo powinno być takie samo, bo przecież jakby nie było robią to samo co faceci - reprezentują kraj. Ale np. to, że wyproszono piłkarki Francji z reprezentacyjnego ośrodka, bo przyjechała męska reprezentacja, to już mega słabe.

  • Lubię! 4
Odnośnik do komentarza
9 minutes ago, Kaczy said:

Tenisistek więcej z nazwiska kojarzę niż piłkarek. a tenisem raczej się nie interesuję. Nikt nie lubi do biznesu dopłacać, a dawanie większych zarobków kobietom, których gra wzbudza małe zainteresowanie będzie zwyczajnie nierentowne. Jak ma się to kalkulować niby?

 

Dokładnie o to mi chodzi. Nie mam najmniejszego problemu z kobietami osiągającymi sukces, goniącymi za marzeniami i spełniającymi się w jakiejkolwiek dziedzinie życia.

 

Tylko pragnę przypomnieć, że dopóki np. taka NBA była nierentowna, to zawodnicy zarabiali po 50-100k/rok i jeździli na mecze autobusami, pociągami, albo latali tanimi liniami.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
13 minutes ago, me_who said:

Z pieniędzmi to faktycznie trochę wygórowane żądania, ale nie jeśli chodzi o gratyfikację za występ w reprezentacji. Tu imo powinno być takie samo, bo przecież jakby nie było robią to samo co faceci - reprezentują kraj. Ale np. to, że wyproszono piłkarki Francji z reprezentacyjnego ośrodka, bo przyjechała męska reprezentacja, to już mega słabe.

 

Federacje na to patrzą tak samo jak normalne firmy. Jeśli kadra mężczyzn ma masę sponsorów i zapewnia ogromne wpływy dla związku, to jej członków trzeba odpowiednio wynagradzać. Jeśli FIFA za udział męskiej kadry w WC 8 mln dol. a damskiej powiedzmy 500k, to czemu taki PZPN ma dopłacać, albo dzielić to po równo?

 

Co do wyproszenia z ośrodka to zgadzam się, jest to oznaka braku szacunku dla piłkarek, takie rzeczy nie powinny mieć miejsca.

Odnośnik do komentarza
7 minut temu, kolek23 napisał:

Federacje na to patrzą tak samo jak normalne firmy. Jeśli kadra mężczyzn ma masę sponsorów i zapewnia ogromne wpływy dla związku, to jej członków trzeba odpowiednio wynagradzać. Jeśli FIFA za udział męskiej kadry w WC 8 mln dol. a damskiej powiedzmy 500k, to czemu taki PZPN ma dopłacać, albo dzielić to po równo?

Wydaje mi się, że federacja jest od tego, żeby dbać o daną dyscyplinę, a nie ma trzepać kasy. I moim zdaniem znakiem, że piłkę kobiecą traktuje się serio, a nie na zasadzie "he he baby uciekły z kuchni i kopio piłke" byłoby wynagradzanie za udział w meczu reprezentacji tak samo jak mężczyzn. Może byłby to impuls, żeby przyciągnąć więcej dziewczyn do piłki, może nawet sponsorów, podnosić poziom i w końcu spopularyzować futbol w wersji kobiecej.

Odnośnik do komentarza
11 minutes ago, me_who said:

Wydaje mi się, że federacja jest od tego, żeby dbać o daną dyscyplinę, a nie ma trzepać kasy. I moim zdaniem znakiem, że piłkę kobiecą traktuje się serio, a nie na zasadzie "he he baby uciekły z kuchni i kopio piłke" byłoby wynagradzanie za udział w meczu reprezentacji tak samo jak mężczyzn. Może byłby to impuls, żeby przyciągnąć więcej dziewczyn do piłki, może nawet sponsorów, podnosić poziom i w końcu spopularyzować futbol w wersji kobiecej.

 

Nie mam problemu z wydawaniem nadwyżki budżetowej na podnoszenie poziomu piłki kobiecej. Pretensje Hegerberg do federacji są jak najbardziej zrozumiałe, jeśli Norweska federacja ma odpowiednie środki ;) 

 

Tylko jak zawsze śmieszy mnie postawa "dajcie nam, my potrzebujemy i chcemy" kiedy odnosi się to do pieniędzy, których dana grupa nie zarabia. Nie sprecyzowałem tego na początku dyskusji, mój błąd, ale wrzucając artykuł najbardziej uderzył mnie ten akapit, w którym pani marudzi na różnicę w zarobkach ludzi generujących swoim klubom setki milionów zysku a swoimi :)

 

Quote

 Wiecie, co wielu dziewczynom przeszkadza w wejściu na najwyższy poziom? Naszych zarobków nie da się porównać z tymi męskimi. To jak stawianie niklu obok dolarów. A więc trzeba jakoś tę różnicę rekompensować. Osobiście pracuję z wieloma sponsorami i partnerami, udzielam się publicznie poza piłką nożną. Ale to sprawia, że muszę się otworzyć bardziej, niż bym chciała. Muszę się pokazywać w mediach społecznościowych, podczas gdy moi koledzy po fachu robią to wyłącznie z własnej woli. Poza tym oni mają agentów i ludzi zajmującymi się ich social mediami, mają więcej czasu, by żyć swoim życiem prywatnym. I tak jest wszędzie. Jestem wściekła, że ciągle mówimy o tym samym i wciąż nie ma żadnych efektów. Że tempo zmian przypomina ruch ślimaka – denerwuje się Morgan.

 

Odnośnie reprezentacji, to imho każdy reprezentant kraju, bez względu na dyscyplinę powinien otrzymać szacunek, odpowiednie warunki do przygotowań i odpoczynku w trakcie owych przygotowań, oraz wynagrodzenie odpowiadające przychodom, które ten sport generuje, ewentualnie część dotacji z ministerstwa.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
11 minut temu, kolek23 napisał:

Tylko jak zawsze śmieszy mnie postawa "dajcie nam, my potrzebujemy i chcemy" kiedy odnosi się to do pieniędzy, których dana grupa nie zarabia. Nie sprecyzowałem tego na początku dyskusji, mój błąd, ale wrzucając artykuł najbardziej uderzył mnie ten akapit, w którym pani marudzi na różnicę w zarobkach ludzi generujących swoim klubom setki milionów zysku a swoimi :)

Po ludzku patrząc, to też by mnie piekła dupa z żalu, jakbym robił tę samą pracę co płeć przeciwna i dostawał za to nikiel zamiast dolarów ;) Tym bardziej, że są przykłady jak tenis czy lekka atletyka (oidp w Lidze Diamentowej są te same nagrody), że da się - ale tam po części jest to możliwe, że zawody odbywają się równolegle w tym samym czasie na tych samych obiektach. Tak więc tak po ludzku rozumiem panie i stąd moje zdanie, że na poziomie reprezentacyjnym powinna być możliwie równe traktowanie. Ale to co poza reprezentacją, no to już niestety soraszka, ale nie wiem jak zrobić.

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, tio napisał:

Nie przesądzasz? Na pewno?

 

Przede wszystkim, to traktujesz słowo "bankowo" jako dowód na to, że Gacek ma w tej sprawie kategoryczny i jednoznaczny pogląd. I może by tak rzeczywiście było, gdyby to słowo miało taką samą wymowę, jak jeszcze kilkanaście-kilkadziesiąt lat temu. Jednakowoż zmiany w postrzeganiu bankierów, banków i całego sektora bankowego przez ludzi sprawił, że pewne związki frazeologiczne straciły na mocy i znaczeniu - chociażby upadek Lehman Brothers dowodzi, że lepiej nie mówić, że coś "jest pewne jak w banku".

 

Tak więc kolego powstrzymaj się ze swoim czepialstwem, bo użycie przez Gacka słowa "bankowo" nie oznacza, że ten ma przesądzone zdanie na jakiś temat. I lepiej uważaj, żebyś sam nie został przesądzony.

 

LAWYER'D

  • Lubię! 9
  • Haha 3
  • Uwielbiam 2
Odnośnik do komentarza

Przecież poziom rozgrywek nie ma żadnego bezpośredniego znaczenia. Liczy się tylko i wyłącznie ZYSK. Skoro na sporcie męskim można zarobić więcej - czy na sponsorach, reklamach, widzach - nieważne - to mężczyźni zawsze będą zarabiali więcej. I tyle. Nie ma w tym NIC złego. Tak zdecydował rynek.

  • Lubię! 3
Odnośnik do komentarza
38 minutes ago, me_who said:

Po ludzku patrząc, to też by mnie piekła dupa z żalu, jakbym robił tę samą pracę co płeć przeciwna i dostawał za to nikiel zamiast dolarów ;) Tym bardziej, że są przykłady jak tenis czy lekka atletyka (oidp w Lidze Diamentowej są te same nagrody), że da się - ale tam po części jest to możliwe, że zawody odbywają się równolegle w tym samym czasie na tych samych obiektach. Tak więc tak po ludzku rozumiem panie i stąd moje zdanie, że na poziomie reprezentacyjnym powinna być możliwie równe traktowanie. Ale to co poza reprezentacją, no to już niestety soraszka, ale nie wiem jak zrobić.

 

Jak zawody są na tym samym obiekcie, w tym samym czasie, to i przychody wspólne :)

 

Ja tam uważam, że kobieta piłkarka nie powinna być traktowana inaczej niż, przykładowo, mistrz olimpijski w bobsleju. Co z tego, że jest najlepszy na świecie w swojej dyscyplinie, skoro taki Fabiański zarabia więcej w rok, niż on w trakcie całej kariery? Skoro sport nie generuje zysków, to nie ma zarobku i tyle :) 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
54 minuty temu, Vami napisał:

Przecież poziom rozgrywek nie ma żadnego bezpośredniego znaczenia. Liczy się tylko i wyłącznie ZYSK. Skoro na sporcie męskim można zarobić więcej - czy na sponsorach, reklamach, widzach - nieważne - to mężczyźni zawsze będą zarabiali więcej. I tyle. Nie ma w tym NIC złego. Tak zdecydował rynek.

Gdyby kobiecą piłkę oglądało tyle kobiet, co facetów ogląda męską, to problemu by nie było xD

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Po tej dzisiejszej lidze narodów mam dwa przemyślenia:

1) jebać FIFA. Za mistrzostwa w Katarze i za to że będą w grudniu. Część atmosfery to właśnie był czerwiec. Zawsze MŚ mi się kojarzyły z ciepłem, truskawkami i z takim już nastrojem wakacyjnym albo przedwakacyjnym. A w  zimie to sobie mogę kurwa biathlon pooglądać. Ta liga narodów to teraz jest taki substytut wielkiej imprezy i wielka szkoda że za 3 lata w czerwcu nie będzie MŚ. 

2) Dobrze widzieć Holandię  z powrotem w europejskiej ( i automatycznie w światowej) czołówce.

  • Lubię! 3
Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...