Skocz do zawartości

Marynia podżega 555 grup zawodowych do palenia opon w stolicy


lad

Kto jeszcze powinien zacząć strajkować w Warszawie?  

54 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Ja pierdziele, jedna z najbardziej intensywnych rozgrywek EtG za mną. Podsumowanie gry nr 150 na Playstation:

 

 


dYeIBO4.png
 

 

Polecam zwrócić w powyższym zrzucie uwagę na czas gry, liczbę zabójstw i uzbieraną kasę ;)

 

Bardziej szczegółowy opis tego co się działo, zamieszczam w poniższym spoilerzeu co by nie denerwować niezainteresowanych :) (dla grających, starałem się "zdradzić" jak najmniej, w zasadzie to robiłem to samo, o czym pisałem do tej pory - walka ze szczurem ;) - także raczej dużo wam nie zdradzi i można czytać)

 

 

 


Tradycyjnie już rozpocząłem rozgrywkę z postanowieniem pokonania szczura (i zdobycia za to acziwka). Run od samego początku szedł DRAMATYCZNIE źle. Tylko na 1 komorze zdobyłem nabój mistrzowski, na 2 i 3 oberwałem od bossów, więc nie dostałem dodatkowych serduszek. Na szczęście w sekretnym levelu 1 poziomu dostałem item zwiększający liczbę serc o +1. Niestety gra skąpiła też z bronią, a ja dalej maściłem. Jedynym plusem było otrzymanie super kosmicznego żółwia - jest to mały żółwi towarzysz, który towarzyszy nam do końca gry i też strzela do przeciwników, uwielbiam go :) 

 Na 3 poziomie, przed zejściem do szczura dostałem taki wpierdziel, że miałem półtora serduszka... Gra rzuciła mi jednego ze sprzedawców na mapę, który miał pewien item odnawiający energię w całości (w między czasie zdążyłem zużyć "pierożka", który też odnawia trochę energii, jak mówię, grałem po prostu źle). Ledwo starczyło mi na niego kasy (zostały mi dwie łuski), ale że run był postanowieniem ubicia szczura, to robiłem wszystko pod tym kątem.

No to w końcu dotarłem do szczura, 5 serduszek, 1 pancerz, takie sobie bronie, zobaczymy co z tego wyjdzie. Pierwsza faza poszła dość dobrze zostały mi 4 serduszka. Druga fazy, zbiłem jakieś 4/5 jego energii i padłem. Zawód i wkurw... po czym patrzę na ekran gry, a ta wrzuca ekran ładowania komory hm....

No tak! W ferworze gry zupełnie zapomniałem, że znalazłem przedmiot Klona :D. To taki gadżet, że jak umrzesz, to gra wyrzuca Cię z powrotem do pierwszej komory i zaczynasz rozgrywkę od początku z nowo wygenerowanymi lochami. Myk w tym, że zachowujesz wszystkie(!!!) bronie, przedmioty, liczbę serduszek, jakie zdobyłeś w poprzedniej grze.

No to teraz musiał być ten moment... Znowu przeszedłem 3 komory, robiłem zakupy u sklepikarza, też... ciągle go okradałem, bo miałem przedmiot, który to umożliwiał, i o dziwo ani razu mnie nie przyłapał! (a kradłem, bo mam też jedną odznakę w tym względzie do odblokowania ;))

No więc znowu doszedłem do szczura... teraz wyglądałem tak :D

ekran główny - bronie, serduszka, pancerze itp

 

 

 

Itemki pasywne i aktywne

 

 

 



pPKuDXw.png
 

I tym razem w końcu się udało! Tzn... tak udało ale i nie udało. Pokonałem drugą fazę szczura i gra wówczas zalicza go jako pokonanego. Jednak w grze jest jeszcze 3 faza, którą można nazwać "bonusową" bo polega raczej na tym, że zależnie jak nam pójdzie tak dobry loot uzbieramy (swoją drogą ta gra nie przestanie mnie zaskakiwać, rozgrywka w tej fazie zmienia się w zupełnie inną grę nawiązującą do pewnego klasyka z Nintendo :D). Niestety w 3 fazie mnie pokonał - ale tutaj to nie oznacza porażki, tylko kończymy lootowanie i można grać dalej.

 

Uradowany wbiciem odznaki postanowiłem zaatakować kolejną - zebranie pięciu mistrzowskich nabojów (czyli pokonanie 5 bossów bez straty zdrowia). Na 4 poziomie dostałem w teorii najprostszego bossa, ale szkopuł w tym, że go najbardziej nienawidzę. Szło mi doskonale, i klops, na samym końcu dostałem kulkę. Pół Barcelony chyba usłyszało mój wrzask zawodu ;). Wkurwiłem się jeszcze bardziej, bo po zabiciu bossa poszedłem lootwać pozostałe skrzynki na planszy. Z jednej wypadł generator czarnych dziur.... czyli broń z którą można bez problemu przejść każdego bossa :(. Ból z oberwania na bossie 4 poziomu jeszcze się zwiększył.

 

Zbliżajać się do końca... na luzie doszedłem do bossa 5 komory, pobawiłem się z nim czarnymi dziurami, dwa razy prawie mnie dorwał, ale pokonałem go bez żadnych obrażeń. I nagle zaskoczenie - na ekranie pojawia się informacja, że odblokowałem odznakę Bóg Ołowiu, czyli zdobycia 5 mistrzowskich nabojów. Myślę, WTF. I tego się nie spodziewałem, gra liczy każdy mistrzowski nabój, nie muszą być one zdobyte na każdym oddzielnym poziomie! A że ta rozgrywka była z klonem, to moje pierwsze "wcielenie" zdobyło 1 mistrzowski nabój na 1 komorze, a drugie 4 (na 1,2,3 i 5). Jedna z trudniejszych odznak odblokowanych :) 

 

Toteż na pełnej radości zszedłem na 6 poziom. Z generatorem czarnych dziur udało mi się ponownie pokonać tamtejszego bossa. Zdarzyło się to po raz drugi :) (okej, trochę słabo, że drugi raz musiałem korzystać z tej broni ;)). I to na tyle tego przydługiego wpisu...

 
 


BilkRdO.png
 
 

TL;DR

wygrałem po raz drugi (w pełni) grę, pomimo tragicznego początku, i jestem coraz bliżej ukończenia jej w całości :) 

 

  • Lubię! 2
  • Uwielbiam 2
Odnośnik do komentarza

Na dobranoc zrobiłem najlepszy swój run w EtG

 

Spoiler

587DD8F36BF0AA263271C603DDE084054BC1F12E

Ściana mnie kompletnie zaskoczyła, byłem gorzej przygotowany niż reprezentacja Polski na mundial. No i 'dziwna materia' to idealny boss killer. A łukognat czy jak nazywa się ten łuk to boska broń na czyszczenie poziomów

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

U mnie najlepszy dzień od dawna :D. Przeszedłem grę w trybie turbo, czyli wszystko na podkręconej prędkości. Miałem kupę szczęścia, bo chyba dostałem jeden z najlepszych lootów w mojej historii tej gry. Szczególnie jeden przedmiot w tym trybie okazał się zbawienny - zegarek - czyli tryb superhot, Ty sie nie ruszasz, gra się nie rusza, i tym samym problem szybkości gry został zniwelowany ;). Zostały mi 4 achievmenty do odblokowania, znalazłem też wejście do ukrytego levelu, który został dodany z ostatnim updatem :) 

Odnośnik do komentarza

Tak czytam te Wasze historie o EtG i mam ochotę znowu zagrać, bo prawdę mówiąc do tej pory poświęciłem tej grze może z 30 minut. Tylko kiedy?! Wypadałoby pograć mocniej w Divi 2, bo dopiero do pierwszej cywilnej osady dotarłem, a muszę zrobić trochę progresu by ze znajomym pograć, rozgrzebana jest Yakuza 6, kilka książek i jeszcze zaraz PO się zaczynają. :roll:

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Dudek napisał:

Tak czytam te Wasze historie o EtG i mam ochotę znowu zagrać, bo prawdę mówiąc do tej pory poświęciłem tej grze może z 30 minut. Tylko kiedy?! Wypadałoby pograć mocniej w Divi 2, bo dopiero do pierwszej cywilnej osady dotarłem, a muszę zrobić trochę progresu by ze znajomym pograć, rozgrzebana jest Yakuza 6, kilka książek i jeszcze zaraz PO się zaczynają. :roll:

Znany mi problem :keke: pewnie w końcu ja się zfrustruję i przestanę w to grać, bo jestem cienki bolek. A tak to leżę wieczorem zasmarkany i na przemian odpalam RimWorld + netflix i EtG, przy którym nawet nie ma po co włącząć drugiego monitora bo pełne skupienie, spina i potem i tak się kończy poniżającą porażką.

Swoją drogą wczoraj meduza dostała lanie bez trafienia mnie :D jak już w pełni przyzwyczaję się do pada to uniki rodem z touhou nie będą chyba już takim problemem :D 

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
  • lad zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...