Skocz do zawartości

Śląsk Wrocław


Rekomendowane odpowiedzi

Licytując się to u nas w zeszłym sezonie po otwarciu stadionu były 2 kasy (słownie dwie) i jedna drukarka i chcieli sprzedawać bilety na Salzburg czy inne Juve. Projektant nie wpadł na to, że coś takiego jak kasy są potrzebne. Potem dostawili pawilonki robotnicze i jakies 4-6 nowych stanowisk i to wszystko. 14 kas to już burżujstwo, nie mówiąc o 14 drukarkach, u nas teraz jak jest 12 stanowisk to maja z 6 drukarek max ;) A na pierwsze mecze po otwarciu stało się 8h minimum, a rekordziści10-11h ;) /OT

Cena zrobiła swoje i chęć zobaczenia obiektu. Jeśli klub będzie grał o majstra, ceny zostaną na tym poziomie to może uda się te 25000 średnio uzyskać, choć nie udało się to ani Lechowi, ani Lechii, ani Legii, ani Wiśle gdzie po rundzie nowych stadionów średnia spadła do 15-18k niestety.

Odnośnik do komentarza

Zobaczymy jak to będzie z frekwencją w przyszłości. Jest jeden dobry prognostyk - dziś do dopingu włączało się naprawdę wiele osób, nawet ze świecącej pustkami trybuny VIP-owskiej. Widać, że niejeden "turysta" załapał bakcyla i z pewnością na stadion jeszcze wróci. Do tego nie widziałem żadnego wynalazka w koszulce Barcelony, MU czy Milanu. Szkoda tylko, że piłkarze nie dostosowali się do postawy widowni i wymęczyli zwycięstwo po bramce strzelonej w sposób, który może budzić kontrowersje.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Białystok zdobyty. Zgrzytami na pewno sytuacja z Elsnerem (za uderzenie łokciem rywala mógł spokojnie obejrzeć czerwoną kartkę i nic do tego nie ma wcześniejsza żółta kartka dla Słoweńca nieco z dupy pokazana przez Siedleckiego) oraz 2-3 głupie zagrania przez Dudka, po których szły kontry i Pawłowski miał piłkę na 1:1. Cieszy natomiast zupełnie inna niż dotychczas gra - nie tylko mocna defensywa i kontrowanie, ale sporo gry piłką w środku pola (i tutaj plus dla m.in. Dudka).

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Po porażce z Wisłą przyszła pora na zdobycie Zabrza (dopiero po raz piąty w historii rywalizacji obu klubów na stadionie Górnika). Gospodarze mieli swoje szanse (popis Wodeckiego był niezwykły), ale trzy punkty jadą do Wrocławia. Celeban robi swoje (i pracuje na nowy kontrakt, który na dniach powinien mu zostać zaproponowany - obecny kończy się latem) pod obiema bramkami - zdobył gola na 1:0 i wyłączył z gry Nakoulmę. Sobota dołożył niesamowite trafienie w końcówce meczu, pieczętując zwycięstwo WKS-u. Teraz czas na wizytę w Łodzi i przywiezienie trzech punktów, nie ma co się oszukiwać. Śląsk będzie zdecydowanym faworytem w niedzielnym meczu z ŁKS-em, ale na pewno Tarasiewicz (wciąż żyjący w przeświadczeniu, że wicemistrzostwo kraju sprzed pół roku to w zasadzie jego dzieło) będzie chciał coś udowodnić działaczom z Wrocławia i Lenczykowi.

Odnośnik do komentarza

Scorpio: Solorz, a konkretnie jego pomagier - Birka obiecał kasę na 2 głośne nazwiska.

 

Byłem w Zabrzu. Zwycięstwo cieszy, ale jak zobaczyłem przed meczem skład, to pomyślałem, że Lenczyk oszalał. Na szczęście jednak tak się nie stało. Bardzo podoba mi się gra Rafała Gikiewicza. To może być naprawdę godny następca Mariana.

Odnośnik do komentarza

AFAIR jeszcze w lecie chrapkę na niego miały przynajmniej 2 kluby Bundesligi (Na pewno FCN i ktoś jeszcze), poza tym Kelemen nie ukrywa, że chciałby jeszcze kiedyś zabrać w mocniejszej lidze, no i nie jest już młodzieniaszkiem. Ma 32 lata, więc jeszcze pewnie pogra 2-3 sezony (oby jak najdłużej) i powoli pewnie będzie się przymierzał do emerytury.

Odnośnik do komentarza
A co z ta galeria? Juz na 100% jej nie bedzie? Jak w ogole wyglada perspektywa Slaska na najblizsze miesiace w aspekcie finansowym i ewentualnego wzmocnienia skladu?

Ponoć trwają jeszcze jakieś rozmowy na linii Polsatowcy-Miasto, ale Dutkiewicz i s-ka raczej nie przystaną na pomysł Birki. Ten bowiem wspominał coś o karkołomnym rozwiązaniu na zasadzie - spółka buduje jednak galerię handlową, po czym natychmiast ją sprzedaje (oczywiście chętnych nie brakuje :keke:) z zyskiem i tym zyskiem zasila znacząco klubowy budżet. Jakoś tak to leciało.

 

Co do finansów i wzmocnień - cały czas ludzie ze Śląska (zarówno ci z miasta jak i ci od Solorza) twierdzą, że zimą będzie się dziać. Ponoć jest wciąż kasa, którą latem nie w pełni wykorzystano na transfery (m.in. oszczędności po niedoszłym transferze Nowaka). Plus mają obaj właściciele (miasto i Solorz) dorzucić solidarnie po 2-3 miliony. Budżet transferowy klubu byłby więc zimą na poziomie 8-9 milionów złotych. Wszystko to jednak w sferze domysłów, dziennikarskich plotek, "informacji ze źródeł"...

 

@Ustiano - gdybym był złośliwy, zapytałbym, po co Wam ten karny, skoro w zapewne jeszcze korzystniejszej sytuacji będąc (odległość podobna, pusta bramka) Wodecki i tak kopnął piłkę z metr obok słupka. Gdybym był złośliwy, ale przecież nie jestem.

Odnośnik do komentarza

Dopóki kalkulacje i biznesplany pokazywały potencjalnie znaczący zysk dla inwestora (Solorza), póty był on zainteresowany działaniem. Kryzys ostudził jego zapał, kalkulacje przestały się tak ładnie prezentować, więc zwinął się i tyle. Miasto musiało jednak zrobić to "delikatnie", bo zrażenie do siebie Solorza mogłoby jednak wpłynąć na jego np. rezygnację z dalszego "inwestowania" w klub. Owszem, krąży po Polsce widmo Wojciechowskiego, który chciałby ulokować swoje miliony i chore ambicje w projekt większy od warszawskiej Polonii, ale nie życzyłbym sobie takiego człowieka w Śląsku. Byli już nie tak dawno podobnie nawiedzeni ludzie - jedni budowali drugi Bayern za kasę z PZU oraz Lotto, inni udawali, że mają kasę oraz ambicję, a słoma z butów wystawała. Lepszy chyba jednak wciąż Solorz, którego ludzie nie wpieprzają się tak ostentacyjnie w działania sztabu szkoleniowego - kasa przed wiosenną częścią sezonu na pewno by się na wzmocnienia jednak przydała. Liczę, że nasz bezgotówkowy sponsor dotrzyma obietnicy i parę milionów się znajdzie na nowe nazwiska.

Odnośnik do komentarza

Szczęśliwie w Łodzi. Gra momentami tragiczna, momentami tylko bardzo słaba. I 2-3 zrywy, które dały 3 punkty i powiększenie przewagi nad Legią do czterech "oczek". Graczem meczu dla wielu Wasiluk, który najpierw dośrodkował na głowę Kaźmierczaka, a potem dołożył głowę po rzucie rożnym egzekwowanym przez Milę. Dla mnie graczem meczu Kaźmierczak, który zdołał strzelić w sposób bardzo ekwilibrystyczny bramkę wyrównującą (78 minuta), dając zespołowi nadzieję na wywiezienie z Łodzi kompletu punktów!

 

Na minus zgrzyt z Madejem, którego Lenczyk zmienił w 42 minucie (do tego momentu skrzydłowy był jednym z najwartościowszych graczy Śląska na boisku - jednym z niewielu, którym się chciało). Madej po meczu miał ponoć nawet w jednym z wywiadów kwestionować decyzję trenera (bądź jej się mocno dziwić, kwestia semantyki). Pytanie, na ile naprawdę pozwolił sobie na tych kilka słów pod adresem Lenczyka, a na ile to radosna twórczość pana dziennikarza?

Odnośnik do komentarza

Madej miał prawo do sportowej złości tuż po zdjęciu z boiska, jednak w żaden sposób nie można usprawiedliwić jego zachowania po meczu. Godzina na ochłonięcie to chyba wystarczająco długi czas dla tak doświadczonego piłkarza. Poza niedopuszczalną aluzją odnośnie kunsztu trenerskiego Oresta Lenczyka Madej jako jedyny nie podszedł podziękować kibicom - a podszedł nawet Cetnarski, który w meczu nie zagrał.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...