Skocz do zawartości

Śląsk Wrocław


Rekomendowane odpowiedzi

Ja bym zmienił właśnie Gancarczyka zamiast Ćwielonga. Gancarczyk potrzebuje dużo miejsca w ataku ale z drugiej strony może więcej się wracał. W każdym razie kiepsko zagrał. Nie dziwię się, że Celeban po takich błędach w obronie pod koniec wywalał po autach.

 

IMO Elsner był najlepszy. To on przestawiał Szkotów a nie na odwrót no i gol który dał szansę na awans. Mila też grał świetnie ale jak jest już zmęczony to za wolno podejmuje decyzję i kilka kontr nie wyszło.

Odnośnik do komentarza

Zastanawia mnie, czy w końcówce wczorajszego meczu takie wybijanie w stylu Celebana (piłka zagrana do gracza Dundee, Celeban wyprzedza i sru w aut) było narzucone przez Lenczyka czy po prostu tak chciał zagrać. Bo generalnie, to w profesjonalnej piłce ludzie próbowaliby rozpocząć jakiś atak, nie wywalać każdą możliwą piłkę jak najdalej, niczym na podwórku :-k

 

Polecam obejrzeć sobie kilka meczów Ligi Mistrzów, bo tam też czasem wykopuje się piłkę na oślep. W Copa America też. Też ludzie i też na profesjonalnych kontraktach, więc chyba piłka profesjonalna.

Odnośnik do komentarza

Pierwszy europejski wyjazd na mecz Śląska Wrocław za mną.

 

Ci z was, którzy mnie znają, wiedzą, że za Śląskiem skoczyłbym w ogień i zrobiłbym dla niego wszystko. W rozmowie z Robertem Skrzyńskim z Radia Wrocław mówiłem, że choćbym miał pójść do lombardu, zapożyczyć się to na pierwszy wyjazd pojadę nawet do Kazachstanu czy Azerbejdżanu. Kiedy dowiedziałem się, że wylosowaliśmy Dundee bardzo się ucieszyłem, bo nigdy nie byłem na wyspach.

 

Początkowo chciałem jechać autobusem, ale jeden z kolegów zaproponował podróż samolotem przez Liverpool, na co przystałem, bo chciałem przy okazji zobaczyć Anfield Road. Odkąd nabyłem bilet na mecz i zabookowałem bilety czekałem tylko na dzień wylotu. Na 3 dni przed meczem emocje były tak silne, że nie mogłem sobie znaleźć miejsca. Żyłem tylko wyjazdem.

 

Startowaliśmy w środę przed 20:00, na lotnisku zameldowałem się około 18-ej, gdzie wypiłem w knajpie 2 piwka, żeby po raz pierwszy w życiu wejść na pokład samolotu. Nie bałem się, ale czułem lekką niepewność, czy też raczej adrenalinę związaną z ciekawością. Niepewność ustąpiła, kiedy samolot zaczął kołować na pas, wiedziałem, że nie ma odwrotu. Oczywiście musiałem usiąść przy oknie, bo czułem się jak małe dziecko i chciałem podziwiać widoki.

 

Podróż zleciała szybko, bo uskutecznialiśmy ją sobie opowieściami o starych czasach, kiedy to w 3 lidze jeździliśmy na mecze z Sokołem Wielka Lipa w Pucharze Polski na szczeblu okręgu, a teraz jedziemy na puchar, tyle, że europejski. W Liverpoolu wylądowaliśmy około 22-ej miejscowego czasu, załatwiliśmy samochód i udaliśmy się w 500-kilometrową podróż do Dundee.

 

Po drodze chcieliśmy się zatrzymać na stacji i kupić piwo, a tu zonk. Na stacjach benzynowych nie da się kupić napoju bogów. Jechaliśmy więc zaopatrzeni w wodę mineralną. Podróż szła nieźle, autostrady szerokie, ciągle po 3 pasy ruchu, tylko nie mogłem się przyzwyczaić do ruchu lewostronnego, ale w końcu dojechaliśmy. Odstawiliśmy do innego hotelu część załogi, po czym udaliśmy się do swojego, gdzie po zameldowaniu zasnęliśmy na 3 godzinki, po których obudziliśmy się bardzo mocno wypoczęci.

 

Poranne śniadanie i potężny kubek z kawą espresso postawiły mnie na nogi, więc zarządziłem wyjście na miasto, gdzie spotkaliśmy sporo naszych kibiców. Cel prosty – piwo. Ponieważ nie było jeszcze 11-ej (o tej porze otwierali puby) to poszliśmy do Tesco, gdzie kupiliśmy zaopatrzenie startowe (nie wiedzieliśmy co to za wynalazki, więc tylko po jednym) i wypiliśmy na szybko. Potem udaliśmy się do kilku pubów, w których wypiliśmy parę piwek i tak zleciał nam czas do meczu.

 

Pod stadionem było jakoś dziwnie, z zewnątrz wygląda on jak hipermarket, ale wpuszczali nas sprawnie i szybko zameldowaliśmy się na trybunach. Oczywiście cała masa fotek, bo pamiątka musi być. Wreszcie rozpoczął się mecz. Kibice Dundee próbowali coś śpiewać, ale skutecznie ich zagłuszyliśmy. 2-ga minuta i gol dla Dundee. 5-ta i 2-0. Załamka totalna. Gol Elsnera przywrócił nadzieję, ale niepewna gra Kelemena i sprowokowany rzut karny znowu je odebrał. Śpiewałem z całych sił, wierząc w wygraną i moje modły zostały wysłuchane. Kapitalny gol Dudka sprawił, że pojadę też do Bułgarii!

 

Po meczu szał radości, rzuciłem swój szalik piłkarzom (inni kibice też), wpadł on w ręce Cetnarskiego, zabawa po meczu była rewelacyjna. Policja trzymała nas trochę na sektorze, po czym wyszliśmy ze stadionu. Część na pociąg, część do autokarów, a część - w tym ja – do hoteli. Kibice Dundee FC (rywal United) gratulowali nam pokonania Mandarynek i życzyli powodzenia w następnej rundzie. Na wielkie świętowanie nie miałem już siły i udałem się do hotelu spać, bo o 6 rano pobudka i powrót do Liverpoolu, gdzie musiałem zobaczyć Anfield Road.

 

Spełniło się moje kolejne marzenie. Dostałem się na Anfield, zwiedziłem muzeum, byłem na The Kop, potrzaskałem fotki. Po Anfield powrót na lotnisko i przylot do Wrocławia, gdzie teraz mogę powiedzieć, że dla Śląska warto żyć.

 

 

Odnośnik do komentarza

Super sprawa, zazdroszczę (no tego Anfield to nie bardzo. Chociaż też tam byłem ;))ogromnie!! Mam nadzieję, że za mojego życia będzie mi dane pojechać na taki wyjazd z Pogonią. Życzę Śląskowi jak najlepiej w pucharach, żebyś Guli mógł zwiedzić całą Europę :-)

Odnośnik do komentarza

Katastrofalna skuteczność i problem przed rewanżem za tydzień. Tyle w skrócie po dzisiejszym meczu Śląska. Jedyne plusy - żadnych kontuzji i uchronienie się od jakiegoś babola pod własną bramką.

 

Ćwielong miał dwie świetne okazje i dwukrotnie się nie popisał. Sobota zmarnował popisowo kolejną okazję. Mila uderzył bardzo mądrze, ale minimalnie niecelnie. Obrona bułgarskiego bramkarza po strzale Voskampa głową - stadiony świata. Przynajmniej tak to wyglądało z trybun. Liczę teraz na jakiś bramkowy remis w Sofii i awans do IV rundy.

Odnośnik do komentarza

Gdyby nie fatalna skuteczność to by był naprawdę dobry mecz Śląska. Ale jestem optymistą przed rewanżem szczególnie po zapoznaniu się z wypowiedziami trenera Lokomotiwu. Wypowiadał się z dużym szacunkiem i raczej chyba nie rzucą się tak do ataku jak Dundee.

Odnośnik do komentarza

Bardzo słaby mecz, ale awans się liczy. Dzięki Śląskowi, Legii i Wiśle polskie kluby zyskały minimum 12 szans na zdobycie kolejnych punktów do rankingu UEFA.

A z zawodników Śląska na największy plus zasłużyli chyba Wasiluk i Pietrasiak. Ich transfery były przyjmowane (z tego co czytałem po opiniach kibiców) z przymrużeniem oka, ale dziś pokazali, że można im zaufać. W kolejnej rundzie nie ma już słabych rywali. Pozostaje liczyć, że Wrocławianie wolni od presji, swoją walecznością spróbują przejść bardziej utytułowanego przeciwnika.

Odnośnik do komentarza

Awans wywalczony w męczarniach, ale pozostaje faktem. Mało kto się zapewne spodziewał (poza wrocławskimi fanami), że powracający do europejskich pucharów po ponad 20 latach Śląsk powalczy o coś więcej niż jedną rundę. Owszem, szkoda, że Bułgarów nie pozbawiono złudzeń już we Wrocławiu - rewanż byłby spokojniejszy, Kelemen nie musiałby w karnych udowadniać swoich niebanalnych umiejętności. Na szczęście potwierdził, broniąc dwie jedenastki. Brawo za to! Plus brawo mimo wszystko za to, że choć wzorem wielu polskich drużyn z poprzednich edycji rozgrywek nie błysnęli w ofensywie, to przynajmniej nie powielili klopsów w obronie. A to się już polskim zespołom zdarzało w przeszłości.

Przed losowaniem baraży do Ligi Europy, UEFA podzieliła zespoły na grupy. Kolejny rywal Śląska Wrocław zostanie wyłoniony spośród 6 drużyn: PSV Eindhoven, Dynamo Kijów, Celtic, Lazio Rzym, Birmingham City, Rapid Bukareszt.

Na kogo WKS by nie trafił, to rywal i tak będzie o co najmniej klasę lepszy od naszego zespołu. Nie ma co się oszukiwać. Pewnie, że najgorzej byłoby przegrać ten dwumecz już w szatni, ale do tego mam nadzieję nie dopuści trener Lenczyk. Osobiście, życzyłbym sobie Celtic. Może druga wizyta w Szkocji okazałaby się dla Śląska równie udana?

Odnośnik do komentarza

Teraz to już WKS gra bez presji, koncentracja, ale nic do stracenia, przeciwnicy teoretycznie tak jak Kamtek napisał o klasę lepsi- wiec, schodzi ciśnienie i można pograć- osobiście też chętnie bym przyjął Celtic lub Birmingham -czy te mecze niestety dalej na Oporowskiej? miło by było taka dobrą drużynę ugościć na nowym stadionie:))

Odnośnik do komentarza

Na nowym stadionie najwcześniej ewentualnie faza grupowa. Inna sprawa, że po jazdach z trybunami za bramkami (dla gości oraz północna), które UEFA przed meczem z Lokomotiwem nie dopuściła do użytkowania, może być problem z uzbieraniem 8 tys. miejsc dla widzów, co jest ponoć dolną granicą dla rozgrywek LE.

Odnośnik do komentarza

Zarówno Śląskowi jak i Legii dopisało wczoraj szczęście. Gdyby WKS to przegrał to naprawdę byłaby to jedna z najgorszych frajerskich porażek naszych drużyn. Wrocławianie byli bez wątpienia drużyną lepsza, ale brakuje wam wykończenia. Samą walecznością ciężko będzie coś zdziałać, gdy przez 210 minut rywalizacji z dużo słabiej grającym rywalem nie strzela się bramki. Cóż należy życzyć Śląskowi powodzenia w losowaniu i w następnej rundzie. Naprawdę fajnie byłoby zobaczyć co najmniej 2 drużyny grające w fazie grupowej europejskich rozgrywek.

Odnośnik do komentarza

Na nowym stadionie najwcześniej ewentualnie faza grupowa. Inna sprawa, że po jazdach z trybunami za bramkami (dla gości oraz północna), które UEFA przed meczem z Lokomotiwem nie dopuściła do użytkowania, może być problem z uzbieraniem 8 tys. miejsc dla widzów, co jest ponoć dolną granicą dla rozgrywek LE.

To może Dialog Arena:))

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...