Akurat podawanie "Zapisków..." jako ponadprzeciętnej płyty to strzał jak kulą w płot. Przecież Eldoka od 1410 nawija na tych samych patentach, ma jednostajne flow i dobre (ostatnio tylko dobre) teksy. Legalny debiut Teta też nie został jakoś dobrze odebrany i na swoich mixtape'ach, miał więcej dwuznaczności niż na albumi oznaczonym takim tytułem.
Moim zdaniem mamy w Polsce naprawdę mocną scenę. Fakt, że mainstream to głównie odcinanie kuponów od tego co było, ale są ludzie którzy próbuja coś zmieniać i kombinować z różnym czasem dobrym ( Patrz VNM, czy tam Bisz) a, często marnym skutkiem (patrz. Pezet, Gural). W tym roku wyszły bardzo dobre płyty z zupełnie różnych 'kontynentów" rapowych. Chcesz klasycznych produkcji, sięgnij po najnowszą Epkę od Pelsona, Miuosha, czy nawet Okoliczny Element. Chcesz czegoś nowocześniejszego, tu też masz spory wybór tegorocznych płyt np. VNM, Bisz, Zeus. Oprócz tego w tym roku była masa ciekawych płyt : Pyskaty, Kodex4, płytka producencka Czarnego z Hi-Fi Bandy. Jednym słowem nie ma co narzekać, dla każdego coś dobrego.
Ciężko oczekiwać czegoś nadprzeciętnego w naszym rapie bo jeśli chodzi o tematykę wszystko już w zasadzie było i schematy przecież się powtarzają : Ciężkie życie, dziwki, ławka, osiedle, tego zostawiła dziewczyna, tamten za mocno poleciał z alko czy coś zupełnie innego. Teraz raczej będziemy obserwować wzrastającą liczbę raperów stawiających na technikę ( sprawdź Beeresa) i prześcigających się w liczbie rymów, niż na mędrców przekazujacych porady życiowe. Ja osobiście mam nadzieję, że rok 2013 będzie podobny pod względem jakości nagrań w rodzimym rapie, a może nawet jeszcze lepszy.