Skocz do zawartości

Śląsk Wrocław


Rekomendowane odpowiedzi

Runda bez szału, z kilkoma przykrymi wpadkami, ale i bardzo dobrym finiszem (komplet punktów i trzy bramki zdobyte oraz zero z tyłu z wyjazdu do Poznania, a także ważna wygrana z liderem jesieni u siebie /jedyny mecze Legii w tym sezonie bez zdobytej bramki/). Roztrwonienie trzybramkowej zaliczki w meczu z Jagiellonią będzie zapewne długo wspominane, podobnie jak przejście obok meczu derbowego z Zagłębiem i równie "profesjonalne" potraktowanie rywalizacji z Piastem Gliwice.

 

Po dwóch ostatnich meczach cieszy poprawa gry w defensywie, szczególnie widoczna w starciu z Legią (pewny środek z Jodłowcem i Kowalczykiem, a do tego Socha, który nie dał specjalnie pograć Koseckiemu). Wcześniej Śląsk stracił aż 20 bramek w 13 spotkaniach, gdy tymczasem rok temu jesień (15 kolejek) kończył z raptem 12 straconymi golami. Spore zmiany w tej formacji (głównie na środku) nie pozostały bez wpływu na taki stan rzeczy. Do tego słabsza forma Kaźmierczaka i nieregularność Elsnera, którzy w poprzednim sezonie świetnie wspierali defensywę.

Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące później...

W Śląsku chyba zaczęło się robić niespokojnie wokół niektórych posad, bo w ostatnich godzinach postanowiono udowodnić kibicom, że w klubie jest jeszcze wola walki o najwyższe cele. Niby biednie, ale jednak.

 

Wczoraj zaprezentowano na konferencji prasowej Kokoszkę, który trafił do Wrocławia z kartą w ręku (pewnie skasował za to niemałe pieniądze od Waśniewskiego i s-ki). Podpisał kontrakt na półtora roku z możliwością jego przedłużenia przez klub o kolejne dwa lata. Przy okazji wyszło, że Śląsk zarejestrował do gry w Ekstraklasie również Stefana Vukovicia. 19-latek z Kanady (z podwójnym kanadyjsko-serbskim paszportem) trenował od początku roku z drużyną ME, ale nikt chyba specjalnie go nie zauważył (bo i mało kto z wrocławskich sportowych pismaków ma jakąkolwiek wiedzę na temat zespołu Śląska ME), bo nawet słowa w mediach o nim nie było. Z informacji o tym graczu wynika, że to typowy napastnik ustawiony na szpicy, czekający na dogrania od pomocników (kolejny Voskamp?).

 

I wreszcie nius z nocy, którego nikt poza 90minut chyba nie potwierdza. Śląsk miałby w ostatnich godzinach okienka transferowego potwierdzić do gry Erica Mouloungui, 29-letniego napastnika, reprezentanta Gabonu. Ciekawe, skąd ta informacja?

Odnośnik do komentarza

Jest i potwierdzenie ze strony rzecznika prasowego klubu. Gabończyk ma zostać piłkarzem Śląska. Wygląda, że będzie to wypożyczenie do końca sezonu. Ma być zarówno alternatywą dla Diaza jak i wsparciem dla skrzydeł. W klubie czekają teraz na certyfikat gracza, który ostatnio występował w ZEA. Po dosłaniu go do Polski (Arabowie mają na to siedem dni) Mouloungui zostanie oficjalnie zaprezentowany jako zawodnik Śląska.

Odnośnik do komentarza

Kamtek - smsowaliśmy o tym transferze, ale umknęło info o rzekomej kontuzji kostki, która odnowiła mu się w styczniu. Ciekawe czy to prawda, bo może być niezła afera, że biorą kontuzjowanego gracza, nie przeprowadzając wcześniej badań. Wtedy to chyba naprawdę Waśniewski/Kubiak/Paluszek i cała reszta zarządzających klubem powinna odejść - no ale ciepłe posadki dające kasę są, więc po co się martwić i można dalej się kompromitować.

Odnośnik do komentarza

Jest oficjalna finalizacja transferu:

 

Eric Mouloungui jest już oficjalnie piłkarzem Śląska Wrocław.

Grał w reprezentacji Gabonu podczas ubiegłorocznego Pucharu Narodów Afryki.

Ostatnio występował w zespole Al-Wahda w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Wcześniej był piłkarzem francuskich zespołów Strasburg i Nice.

Moulongui został wypożyczony do Śląska do końca obecnego sezonu.

Odnośnik do komentarza

Mouloungui jeszcze nie zadebiutował w Śląsku (ponoć Levy twierdzi, że piłkarz ma za duże zaległości treningowe i niewykluczone, że zabraknie go w sobotnim meczu z Ruchem w Chorzowie), a już do klubu przyszło powołanie dla Gabończyka na mecz jego kadry z Kamerunem (23.03, eliminacje MŚ).

 

Co ciekawe, nie wiadomo też, czy w kadrze meczowej (nie mówiąc o wyjściowej "11") znajdzie się Adam Kokoszka.

Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące później...

Wiadomość dnia. Mila wciąż zielona!

 

Sebastian Mila, kapitan Śląska Wrocław, podpisał właśnie nowy kontrakt z naszym klubem. - Potwierdzam. Podpisaliśmy umowę na trzy lata - mówi Piotr Waśniewski, prezes Śląska Wrocław.

Kończy to wreszcie sagę pt. "Nowy kontrakt dla Mili". Zawodnik zostaje w Śląsku na kolejne trzy sezony. To świetna wiadomość, bo Mila to jeden z najlepszych piłkarzy ekstraklasy.

 

Wczoraj po meczu z Lechem Poznań na łamach jednej ze stacji telewizyjnych Mila przyznał, że dziś powinna rozstrzygnąć się jego przyszłość. Zawodnik deklarował, że chce zostać we Wrocławiu, ale dawał do zrozumienia, że nie satysfakcjonują go warunki oferowane przez klub.

 

- Czy trzyletnia umowa z naszej strony to kompromis? Oczywiście. Wspólnie musieliśmy znaleźć rozwiązanie, które satysfakcjonowałoby obie strony - mówi prezes Waśniewski. - Faktycznie - momentami wyglądało, że temat Śląska jest zamknięty.

 

Sebastian spędził tutaj wiele lat. Dał temu klubowi co najlepsze. Takie rozmowy nie są łatwe, kiedy do spraw finansowych dochodzą uczucia. Na szczęście udało nam się wznieść ponad emocje. Bardzo się cieszę, że Sebastian będzie przez kolejne trzy lata liderem drużyny - dodaje prezes Śląska.

 

Jak można przeczytać na oficjalnej stronie klubu, Sebastian Mila jest zawodnikiem Śląska od lipca 2008 roku. W tym czasie rozegrał 157 spotkań w barwach WKS-u, w których zdobył 32 bramki. Ze Śląskiem sięgnął po mistrzostwo, wicemistrzostwo, Superpuchar oraz Puchar Ekstraklasy.

 

Od wielu sezonów jest najlepszym asystentem ligi - w obecnych rozgrywkach z trzynastoma asystami na koncie również przewodzi w tej klasyfikacji. Dwukrotnie - w 2011 i 2012 roku - honorowany był prestiżowym tytułem Ligowca Roku. Od 2010 roku pełni funkcję kapitana drużyny.

 

Nikt nie ma złudzeń - pozostanie Mili to był warunek utrzymania jakiegokolwiek poziomu sportowego w Śląsku. Gdyby Seba odszedł, drużyna pewnie walczyłaby o utrzymanie.

Odnośnik do komentarza

Mila, Milą, ale co z napastnikiem ? szczerze Śląsk dla mnie jest zaskoczeniem całego sezonu, jak można wylądować na pudle bez napastnika...

Dzisiaj potwierdzono rozwiązanie umowy z Johanem Voskampem (obowiązywać miała jeszcze przez rok). Wszystko wskazuje, że wzmocnieniem ofensywy ma być Sebino Plaku (Albania, 28 lat, Skenderbeu Korce). Niewysoki, ponoć dość szybki, choć skutecznością nie imponuje przesadnie raczej (patrząc na statystyki ostatnich sezonów w lidze albańskiej) - 30 bramek w ok. 100 meczach w latach 2010-13.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...