Skocz do zawartości

Marynia proponuje 553+ na każde dziecko w duchowej adopcji


Feanor

By to przebić, konkurenci muszą obiecać:  

45 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Mecze o mistrzostwo mnie czekają. Tak się kalendarz ułożył, że dwukrotnie zagramy z Hearts. Raz u siebie, raz na wyjeździe. Dawno nie miałem emocji w lidze ;) 

Teraz, kaderr napisał:

 

I wrzuć jakieś lepsze zdjęcia ;) 

No po tym z wczoraj nazwałbym go Gallows ;) 

Odnośnik do komentarza
21 minut temu, me_who napisał:

@schizzm lepi opowiedz jak pierwsza noc z Einsteinem :-k 

Przygotowaliśmy mu legowisko obok naszego łóżka. Przyszedl chętnie i po prostu poszedł spać ;)

W nocy chyba raz wstał i poszedł się napić i dalej w kimę. 

Jednak najlepszy był poranek. O 8 zobaczył, że się przebudzilismy, to w pełnej radości hyc przednimi łapami na łóżko (mamy wysokie łóżko, miałby problem wskoczyć) najpierw od strony mojej żony, żeby się przywitać i żeby go wyczochrac, a potem przeleciał łóżko na około i zrobił to samo do mnie ;)

 

Na razie jest spokojnie. Jak leży, to jeszcze dość mocno czuwa i reaguje warczeniem i szczekaniem na dzwieki z klatki schodowej, z kolei dźwięki z dworu mu nie przeszkadzają. 

Jeszcze boi się sam chodzić, ciągle za którymś z nas łazi, ale dzisiaj zaczniemy krótkie próby wychodzenia bez niego (na minutę, dwie na razie), żeby zobaczyć jak reaguje, a żeby też zobaczył, że jak sam zostanie to ktoś wraca :)

No i pierwszy achievment zdobyty, dał się wyczesac (ale ma takie koltuny, że u fryzjera wygolą go na zero...) 

 

A, i jeszcze śmieszna trochę rzecz. Byliśmy z nim dziś rano na kawie i gdzieś w oddali wybuchła petarda, przestraszyl się, ale zareagował tak że nas zaskoczył. Błyskawicznie wskoczył żonie na kolana że strachu ;). 23 czerwca będzie dla niego tutaj traumatyczny. 

  • Lubię! 9
  • Uwielbiam 9
Odnośnik do komentarza
5 minut temu, schizzm napisał:

Przygotowaliśmy mu legowisko obok naszego łóżka. Przyszedl chętnie i po prostu poszedł spać ;)

W nocy chyba raz wstał i poszedł się napić i dalej w kimę. 

Jednak najlepszy był poranek. O 8 zobaczył, że się przebudzilismy, to w pełnej radości hyc przednimi łapami na łóżko (mamy wysokie łóżko, miałby problem wskoczyć) najpierw od strony mojej żony, żeby się przywitać i żeby go wyczochrac, a potem przeleciał łóżko na około i zrobił to samo do mnie ;)

 

Na razie jest spokojnie. Jak leży, to jeszcze dość mocno czuwa i reaguje warczeniem i szczekaniem na dzwieki z klatki schodowej, z kolei dźwięki z dworu mu nie przeszkadzają. 

Jeszcze boi się sam chodzić, ciągle za którymś z nas łazi, ale dzisiaj zaczniemy krótkie próby wychodzenia bez niego (na minutę, dwie na razie), żeby zobaczyć jak reaguje, a żeby też zobaczył, że jak sam zostanie to ktoś wraca :)

No i pierwszy achievment zdobyty, dał się wyczesac (ale ma takie koltuny, że u fryzjera wygolą go na zero...) 

 

A, i jeszcze śmieszna trochę rzecz. Byliśmy z nim dziś rano na kawie i gdzieś w oddali wybuchła petarda, przestraszyl się, ale zareagował tak że nas zaskoczył. Błyskawicznie wskoczył żonie na kolana że strachu ;). 23 czerwca będzie dla niego tutaj traumatyczny. 

ale dosko się to czyta <3 

  • Lubię! 1
  • Uwielbiam 1
Odnośnik do komentarza
24 minuty temu, schizzm napisał:

Przygotowaliśmy mu legowisko obok naszego łóżka. Przyszedl chętnie i po prostu poszedł spać ;)

W nocy chyba raz wstał i poszedł się napić i dalej w kimę. 

Jednak najlepszy był poranek. O 8 zobaczył, że się przebudzilismy, to w pełnej radości hyc przednimi łapami na łóżko (mamy wysokie łóżko, miałby problem wskoczyć) najpierw od strony mojej żony, żeby się przywitać i żeby go wyczochrac, a potem przeleciał łóżko na około i zrobił to samo do mnie ;)

 

Na razie jest spokojnie. Jak leży, to jeszcze dość mocno czuwa i reaguje warczeniem i szczekaniem na dzwieki z klatki schodowej, z kolei dźwięki z dworu mu nie przeszkadzają. 

Jeszcze boi się sam chodzić, ciągle za którymś z nas łazi, ale dzisiaj zaczniemy krótkie próby wychodzenia bez niego (na minutę, dwie na razie), żeby zobaczyć jak reaguje, a żeby też zobaczył, że jak sam zostanie to ktoś wraca :)

No i pierwszy achievment zdobyty, dał się wyczesac (ale ma takie koltuny, że u fryzjera wygolą go na zero...) 

 

A, i jeszcze śmieszna trochę rzecz. Byliśmy z nim dziś rano na kawie i gdzieś w oddali wybuchła petarda, przestraszyl się, ale zareagował tak że nas zaskoczył. Błyskawicznie wskoczył żonie na kolana że strachu ;). 23 czerwca będzie dla niego tutaj traumatyczny. 

 

Brzmi czadowo. Przypomnij ile on ma lat i dobrze kojarzę, że wzięty ze schroniska czy jak to było?

Odnośnik do komentarza

@ajerkoniak - 8 lat, wzięty ze schroniska, oddany tam został pod koniec 2017, w 2018 roku był adoptowany do wieloosobowej rodziny i to się nie sprawdziło (wcześniej żył z jedną osobą), oddali go po kilku miesiącach, podobno nie lubił jednej osoby w rodzinie. Jak mówili w schronisku to go trochę zwichrowalo, stal się bardziej nerwowy i teraz szukali dla niego małej rodziny, najlepiej bez dzieci. I rzeczywiście na początku, jak do niego przychodzilismy, był dość trudny. Raz mnie oszczekiwal cały czas i nie pozwolił do siebie podejść, a raz nawet ugryzł w nogę ;) (ale to był wynik naszego zderzenia, nie wiedział co się stało). Dlatego mieliśmy dużo obaw przed pierwszymi dniami. Na razie tylko nie lubi, jak się położy i przyjdzie się go głaskać, zaczyna warczec. Jak chce być glaskany, to sam przyjdzie :)

 

Na spacerach mega grzeczny. Jeszcze jest problem z zabawkami, wszelkie piłki gryzaki zabiera i nie chce oddać i nie gryzie ich, żeby pogryzc, ale żeby je rozwalić i zjesc ;)

 

  • Lubię! 4
Odnośnik do komentarza

Kurda, chyba będę musiał sprzedać Rajkovicia, bo odrzucił propozycję nowego kontraktu, a a)trochę mi szkoda jego kariery, bo to rewelacyjny bramkarz, a u mnie w sumie jest numerem dwa (chociaż regularnie go rotuję z Pickfordem) i b)mogę ściągnąć jakiegoś Anglika na jego miejsce i dzięki temu zwolni mi się jedno miejsce dla obcokrajowca.

 

Kupiliśmy go za 1,9M z Maccabi Tel-Awiw, więc polecam gorąco każdemu jego usługi.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Lucifer Morningstar napisał:

Gdybym był mieszkańcem Łodzi też bym wolał jak najszybciej skończyć swój żywot w tym mieście. 

Co jak co ale Łódź w ostatnich latach bardzo się zmieniła. Przebudowa Piotrkowskiej, ciągłe rewitalizacje kamienic w centrum, manufaktura, budowa nowego centrum Łodzi, Fabryczna, lada moment zacznie się budowa tunelu średnicowego, prostopadłe ulice do Piotrkowskiej również wyglądają coraz ładniej i cześć nocnego życia i knajp również tam się przenosi. Na osiedlach pełno różnych inicjatyw z budżetu obywatelskiego, nowe ulice, nowe chodniki, odnawiane budynki, pełno przeróżnych placów zabaw, miasto organizuje również strefy grillowe przy zbiornikach wodnych. To co było 15-10lat temu, a to co jest teraz to dwa różne światy. Dodatkowo według urbanistów podobno Łódź jest obecnie jednym z najlepiej rozwijających się miast w Polsce. Tak jak przez lata wszyscy byli zachwyceni Krakowem, teraz jest moda na Wrocław, to według urbanistów Łódź za kilka lat będzie nowym Krakowem i Wrocławiem.

Odnośnik do komentarza
11 minut temu, schizzm napisał:

@ajerkoniak - 8 lat, wzięty ze schroniska, oddany tam został pod koniec 2017, w 2018 roku był adoptowany do wieloosobowej rodziny i to się nie sprawdziło (wcześniej żył z jedną osobą), oddali go po kilku miesiącach, podobno nie lubił jednej osoby w rodzinie. Jak mówili w schronisku to go trochę zwichrowalo, stal się bardziej nerwowy i teraz szukali dla niego małej rodziny, najlepiej bez dzieci. I rzeczywiście na początku, jak do niego przychodzilismy, był dość trudny. Raz mnie oszczekiwal cały czas i nie pozwolił do siebie podejść, a raz nawet ugryzł w nogę ;) (ale to był wynik naszego zderzenia, nie wiedział co się stało). Dlatego mieliśmy dużo obaw przed pierwszymi dniami. Na razie tylko nie lubi, jak się położy i przyjdzie się go głaskać, zaczyna warczec. Jak chce być glaskany, to sam przyjdzie :)

 

Na spacerach mega grzeczny. Jeszcze jest problem z zabawkami, wszelkie piłki gryzaki zabiera i nie chce oddać i nie gryzie ich, żeby pogryzc, ale żeby je rozwalić i zjesc ;)

 

weź pisz bloga z historiami tego pieska to ja daje pierwszy lajka w ciemno

 

coś w stylu "Pieseł w Barcelonie". o!

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Jako urbanista z wykształcenia wiele się nasłuchałem ile to rozwiązań urbanistycznych jest zajebistych we Wrocławiu, mieszkałem tam 2 lata i ogólnie stwierdzam, że pojęcie ładu przestrzennego oraz nawiązywanie do historycznej zabudowy są tam obce. (a to dwa mega podstawowe hasła w urbanistyce) :P 

 

PS. Sam fakt, że ratusz na rynku jest kopnięty o kilka stopni względem siatki ulic doprowadzał mnie do szewskiej pasji. :keke: 

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...