Skocz do zawartości

Marynia zdobywa 544 mistrzostwa Szkocji z rzędu grając Celtikiem


lad

Największe wyzwanie w FM to?  

44 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

No ten jutrzejszy wolny dzień jest potrzebny jak woda na pustyni. Myślałem, że wreszcie po takim urlopie tygodniowym będę wypoczęty, a tu dupa :/ Może wpływ na to ma, że w robocie mam 37.1,  a wieczorami do 37.5 dochodzi, ale to chuj nie gorączka. 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Szykuje się ciekawa końcówka lata u mnie. Teraz aż do połowy września (oprócz pierwszego tygodnia września - wtedy żeglujemy sobie po Mazurach) zapierdalam i kończę projekt, po czym odchodzę z obecnej pracy. No i początkowa idea była taka, żeby od razu zaczynać w nowej, ale dzisiaj stwierdziłem że skorzystam z okazji i nową pracę zacznę dopiero od października, a w drugiej połowie września sobie gdzieś pojadę. W planach jest na pewno Ukraina (Lwów, Kijów), ale może starczy czasu na coś jeszcze :D

  • Lubię! 4
Odnośnik do komentarza

Ja uwielbiam pracę zdalną, bo jeśli z pracy odejmie się zrywanie się rano, ogarnianie na szybko, jazdę autobusem, siedzenie cały dzień przy biurku i później znów powrót autobusem, a zastąpi się to pobudką 1-1,5 godziny później, rozjebaniem się w gaciach na kanapie z laptopem, i spędzenie "w robocie" równych 8 godzin, to człowiek nie czuje się tak zmęczony jak po dniu w biurze ;) Najlepszy dzień na pracę zdalną to czwartek - odpoczywasz już po większości tygodnia, a w piątek idę do roboty tak świeżutki ze świadomością, że za kilka godzin weekend :) 

Odnośnik do komentarza
19 minut temu, Hidalgoo napisał:

Szykuje się ciekawa końcówka lata u mnie. Teraz aż do połowy września (oprócz pierwszego tygodnia września - wtedy żeglujemy sobie po Mazurach) zapierdalam i kończę projekt, po czym odchodzę z obecnej pracy. No i początkowa idea była taka, żeby od razu zaczynać w nowej, ale dzisiaj stwierdziłem że skorzystam z okazji i nową pracę zacznę dopiero od października, a w drugiej połowie września sobie gdzieś pojadę. W planach jest na pewno Ukraina (Lwów, Kijów), ale może starczy czasu na coś jeszcze :D

 

Gdybym miał pieniążki to kurcze już bym jechał :/

https://www.fly4free.pl/wycieczka-do-finlandii-helsinki-rauma-turku-za-95pln/

Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, Brudinho napisał:

 

Gdybym miał pieniążki to kurcze już bym jechał :/

https://www.fly4free.pl/wycieczka-do-finlandii-helsinki-rauma-turku-za-95pln/

byyyłem. Finlandia na południu z tego co pamiętam bez szału (podróżowałem tam mając 11 lat), ale północ była cudowna. Zrobiliśmy sobie roadtrip dojeżdżając aż do Inari, nawet lekka zorza polarna była :) 

Odnośnik do komentarza
10 minut temu, Reaper napisał:

Ja uwielbiam pracę zdalną, bo jeśli z pracy odejmie się zrywanie się rano, ogarnianie na szybko, jazdę autobusem, siedzenie cały dzień przy biurku i później znów powrót autobusem, a zastąpi się to pobudką 1-1,5 godziny później, rozjebaniem się w gaciach na kanapie z laptopem, i spędzenie "w robocie" równych 8 godzin, to człowiek nie czuje się tak zmęczony jak po dniu w biurze ;) Najlepszy dzień na pracę zdalną to czwartek - odpoczywasz już po większości tygodnia, a w piątek idę do roboty tak świeżutki ze świadomością, że za kilka godzin weekend :) 

 

To zależy, może za kilka lat tak będę miał ;) Obecnie to moim głównym zadaniem jest odbieranie tel. i pomoc tu i teraz klientom, ale mam też "poboczne" zadania, przenoszenia stron, robienia ich, naprawy itp. więc jak siedzę w domu, a nikt nie dzwoni to zazwyczaj nie siedzę tych 7 h przy czymś, bo mnie coś rozprasza. A w robocie jakoś mi łatwiej się skupić i wygodniejszy sprzęt.

Odnośnik do komentarza
17 minut temu, Reaper napisał:

Ja uwielbiam pracę zdalną, bo jeśli z pracy odejmie się zrywanie się rano, ogarnianie na szybko, jazdę autobusem, siedzenie cały dzień przy biurku i później znów powrót autobusem, a zastąpi się to pobudką 1-1,5 godziny później, rozjebaniem się w gaciach na kanapie z laptopem, i spędzenie "w robocie" równych 8 godzin, to człowiek nie czuje się tak zmęczony jak po dniu w biurze ;) Najlepszy dzień na pracę zdalną to czwartek - odpoczywasz już po większości tygodnia, a w piątek idę do roboty tak świeżutki ze świadomością, że za kilka godzin weekend :) 

Zasadniczo parę dni w tygodniu mogę tak pracować, ale chyba ciężko by mi było się zebrać do tego, więc na razie wolę przychodzić do roboty. Może mi się to kiedyś zmieni.

Odnośnik do komentarza

No ja na pracę zdalną mam zdecydowanie za dużo żony, dzieci i kotów i innych rozpraszaczy i po prostu zajmuje mi to kilkakrotnie dłużej, niż jak pojadę popracować do biura. Czasem mam na to ochotę, czasem muszę, bo żona musi do swojej jechać a ktoś z dziećmi być musi, ale to nie jest dla mnie efektywny sposób pracy. 

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...