Skocz do zawartości

Marynia zabiera 540 plusów każdemu z użytkowników i nie ma zamiaru ich oddać. Nie chce też ich konstruktywnie wykorzystać - po prostu je zmarnuje


krzysfiol

Co się stało z naszym plusem, pyta me_who z Wielkopolski  

42 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Brudinho napisał:

Generalnie jak ostatnio oglądałem TVP to miałem wrażenie, że żyje w jakiejś alternatywnej rzeczywistości.

Dzisiaj mieli się odezwać w sprawie tej roboty. Ale mam wrażenie, że wszystko rozeszło się na zasadzie "Ale ja nie mam telefonu! ok ok"

 

Babka dzwoniła ta ode mnie do Ciebie?

 

 

 

Co do dyskusji z rana, po prostu Gabe jest lubiany, a reszta... ;)

 

Odnośnik do komentarza

Odkad jestem w Kanadzie to chodze spac jak bobas - codziennie o 20 :keke: Ale z dotychczasowych imprezek to zaobserwalem, ze Kanadyjczycy sa duzo podobniejsi do Amerykanow niz mi sie wydawalo, zawsze myslalem ze jednak Kanada jest bardziej podobna do Europy od Stanow. A jak pytalem Kanadyjczykow o ich narodowe dania, to oprocz syropu klonowego i poutrine (frytki z serem i sosem pieczeniowym), wymieniali frytki z keczupem xD

 

O ile sa bardzo, bardzo mili i otwarci, to na dluzsza mete ten brak powsciagliwosci mnie meczy, moze juz sie przyzwyczailem do angielskich obyczajow.

Ale ogolnie jest super, piekna pogoda, rodzina mnie karmi, dlugo spie, zyc nie umierac.

  • Lubię! 3
Odnośnik do komentarza
16 godzin temu, Brudinho napisał:

Zacząłem przygotowania do maratonu we Wrocławiu. Na wadze 83,3 kg (+5 kg od powrotu z Iranu) czas na kilometr w okolicach 7 minut. Kurwa dramat

 

Dramat na pierwszy trening po przerwie? Weź się uspokój. Pomyśl sobie, że 10 lat temu, miałem problem żeby zejść po schodach w czasie klaszu :keke:

Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, jmk napisał:

Trochę drogi :( To będzie pięć dyszek + wysyłka minimum dyszkę?

 

Wysyłkę to bym Wam raczej ogarnął już z Polski, co? Bo chyba szkoda hajsu na wysyłki międzynarodowe. Jak wysyłałem z Polski do Szkocji dokumenty kurierem to wyszło mnie 70 zł.

Odnośnik do komentarza

A w ogóle to widzieliście, że znowu nas dymają w sklepach? Co jest teraz modne? Bycie fit! Zdrowe odżywianie, a do tego naturalne leczenie, pewnie witaminka C, co? A gdzie taka jest? Oczywiście, że w cytrynach, więc jebut, trzeba rozkręcić biznes na ludziach! Jebane mutanty cytrynowe - o patrz Halina, weź tę, jaka wielka, wincyj witaminy będzie. No spoko, chuj, że płacisz na wagę, gorzej, że z tego jebanego mutanta połowa wagi to wielka, gruba skórka, którą i tak wypierdolisz do śmieci ? Albo seler, no chuj każdy kupi, bo rosół wiadomo pierwsza klasa, ale nikt tego chyba nie je, ale oczywiście korzeń selera wielki jak jebana piłka do ręcznej. I oczywiście płacisz za kg, nie sztukę!

 

Odnośnik do komentarza
13 minut temu, Reaper napisał:

Wysyłkę to bym Wam raczej ogarnął już z Polski, co? Bo chyba szkoda hajsu na wysyłki międzynarodowe. Jak wysyłałem z Polski do Szkocji dokumenty kurierem to wyszło mnie 70 zł.

Ja mogę zaczekać izi :) oczywiście jakbyś miał coś do załatwienia przy okazji, to możesz o mnie pamiętać z to bluzo (rozmiar L jakby co), bez ciśnienia :) 

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj odebrałem klucze do mieszkania i w końcu mogłem na spokojnie je sobie pozwiedzać :) Podczas oglądania z agentem było ostro, bo ja już wiedziałem, że to jest mieszkanie dla mnie, a z nami oglądała inna para. Mój agent ostrzegał, że ta agencja jest jakaś dziwna i działa na zasadzie "kto pierwszy ten lepszy", więc po 2 min w mieszkaniu tylko kiwnąłem głową do agenta i wylecieliśmy do samochodu dzwonić i wpłacać zaliczkę przez telefon :kekeke: 

 

Mieszkanie jest genialne, dwie sypialnie, dwie łazienki, śliczny aneks kuchenny i zajebisty salon z częścią jadalną, kanapą i taką leżanką ustawioną przy wnęce z oknami i widokiem w stronę portu (samego morza nie widać, ale żurawie i statki już taki). Niewielki balkonik, ale wyłożony drewnem i akurat dwa krzesła i stoliczek się mieszczą, więc kawkę można wypić z widokiem na port z 5 piętra. Pod samym domem duże centrum handlowe, niecały kilometr od nas sklep ze świeżymi rybkami, a obok genialne fish&chips, chwalone nawet przez lokalsów. Obydwa punkty dzisiaj odwiedzone, fish&chips zjedzone, a jutro na obiad świeża rybka :) Dodatkowo, co nie było takie super oczywiste, zaraz obok domu wieeelki niezagospodarowany teren zielony, gdzie można pójść i wybiegać psa (bliżej centrum niby są parki, ale ogólnie to jednak zabudowa mocno gęsta). Jeszcze kilka dni zostajemy w mieszkaniu tymczasowym, bo mamy opłacone do 10 czerwca, a tam nie ma internetu :kekeke: no i przede wszystkim naszych gratów, a one przyjeżdżają w poniedziałek razem z psem <3 

 

33923698_10160529901450327_8907783290258

  • Lubię! 25
Odnośnik do komentarza
8 minut temu, kaderr napisał:

Panowie warszawiacy, polecicie jakąś dobrą wegetariańską lub wegańską knajpę? (niestety muszę się to takowej wybrać xD). Co jest takie fancy i gdzie dobrze karmią?

Krowarzywa. Raz tam jadłem i brak mięsa mnie prawie zabił (dosłownie, dawno takich rewolucji żołądkowych nie miałem jak wtedy). Ale żona i szwagierka bardzo lubią :roll: 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
43 minuty temu, jmk napisał:

A w ogóle to widzieliście, że znowu nas dymają w sklepach? Co jest teraz modne? Bycie fit! Zdrowe odżywianie, a do tego naturalne leczenie, pewnie witaminka C, co? A gdzie taka jest? Oczywiście, że w cytrynach, więc jebut, trzeba rozkręcić biznes na ludziach! Jebane mutanty cytrynowe - o patrz Halina, weź tę, jaka wielka, wincyj witaminy będzie. No spoko, chuj, że płacisz na wagę, gorzej, że z tego jebanego mutanta połowa wagi to wielka, gruba skórka, którą i tak wypierdolisz do śmieci ? Albo seler, no chuj każdy kupi, bo rosół wiadomo pierwsza klasa, ale nikt tego chyba nie je, ale oczywiście korzeń selera wielki jak jebana piłka do ręcznej. I oczywiście płacisz za kg, nie sztukę!

 

A to z niejedzeniem selera to błąd. Skoro już mamy niedzielę (bo rosol) to wyjmij tego selera z rosołu, zetrzyj, dodaj do tego kilka kropli - nomen omen- soku z cytryny i trochę rodzynek, albo innych suszonych owocow i masz od razu gotowe warzywo do schabowego.

 

Oczywiście jeszcze odrobina cukru, sól i pieprz do smaku. I ja wolę bez, ale moja rodzinka lubi do tego łyżeczkę octu.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
  • Hawkeye zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...