Skocz do zawartości

534 statuetka CMF Awards jest obiektem pożądania Maryni


Hawkeye

Jaka jest NAJLEPSZA riposta?  

60 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Cytat

Gdyby Christopher Nolan po zakończeniu z bratem pracy nad scenariuszem "Interstellar" postanowił nie stanąć za kamerą, a pozwolił na to komuś innemu, myślę, że większość reżyserów nie podjęłaby się tego. Część zrezygnowałaby w trakcie prac, a mała grupa, która wytrwałaby do końca uznałaby, że stworzyła gniota nie wykorzystując potencjału. Nolan nie stworzył gniota, ale też nie wykorzystał potencjału tego, co przelał razem z bratem na papier. Bracia pojechali naprawdę ostro biorąc temat, który było bardzo trudno zmieścić w tych niecałych trzech godzinach, które trwa film. Powinien trwać drugie tyle i myślę, że duża grupa widzów nie miałaby z tym problemu. Chyba w żaden film do tej pory Nolan nie włożył tyle pracy, ale to wciąż trochę za mało. Nie ustrzegł się luk. Nie wiem czy nie chciał przeciągać filmu czy po prostu zabrakło pomysłu. Nie jestem usatysfakcjonowany zakończeniem i przyznam szczerze, że nie do końca je rozumiem. Myślę, że można to było rozegrać o wiele lepiej. Gra aktorska nie powala, ale to normalne w jego filmach. Zawsze na pierwszym planie jest fabuła. Ciekawym zabiegiem było zatrudnienie do jednej z ról gwiazdy Hollywood i totalne pominięcie jej we wszelkich akcjach promocyjnych związanych z filmem. W trakcie filmów nagle widz zadaje sobie pytanie "yyy, ok, co [...] robi w tym filmie? przecież nawet nie było go w zwiastunie?". Technicznie oczywiście bez niespodzianek. Perełka. Film pewnie będzie podczas Oscarów faworytem takich kategorii jak montaż, dźwięk, efekty, itd. Zimmer ponownie udowadnia, że był, jest i będzie bogiem muzyki filmowej. Myślę, że nie będzie zbytnim spoilerem jeśli napiszę, że scena dokowania z podkładem muzycznym Hansa dosłownie wgniata w fotel. Andrzej Chrystyniak twierdzi, że jestem fanbojem Nolana i ma pewnie rację. Dlatego myśląc nad notą podsumowującą zaczynałem oczywiście od maksymalnej. Po zastanowieniu się jednak i stwierdzeniu, że do "Incepcji" temu filmowi brakuje i to nie mało musiałem opuścić o punkt. FYM's rating - 9/10.

 

Z drugiej strony barykady, ja coś takiego napisałem po powrocie z kina.

Odnośnik do komentarza
6 minut temu, ajerkoniak napisał:

 

To dziwne nie przeżywać każdego filmu tak bardzo by go nie pamiętać po 4 latach ;) ? Dla mnie ogólnie był mocno przeciętny, takie najmniej zostają w pamięci.

Nie mówię, że dziwne, tylko mówię, że nie padł jeszcze żaden argument, do którego mógłbym się jakkolwiek odnieść ;) 

 

Ale ok, dyskusji nie wywołam jeśli nie pamiętacie :) 

Odnośnik do komentarza

Rozpiszę się po robocie, nie chodzi o zakończenie - ono akurat ma tu najwięcej sensu.

 

Chodzi raczej o resztę fabuły, gdzie robi się z widza idiotę (np. super misja przez wormhole w  inna część galaktyki nie wpada na genialna idee ze grawitacyjna dylatacja czasu działa w obie strony? kto w ogole wymyslił ladowanie na tej planecie?) rzucajac jakies glodne kawałki o przebijaniu kartki - imho po prostu twórcy przyjęli, że jeśli podepra sie naukowym zargonem to kazda glupote mozna wcisnac, a ludzie to lykna. Pewnie i lykna, ale jezeli ktos sie zastanowi, to sprawa lezy. 

Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, Meler napisał:

Rozpiszę się po robocie, nie chodzi o zakończenie - ono akurat ma tu najwięcej sensu.

 

Chodzi raczej o resztę fabuły, gdzie robi się z widza idiotę (np. super misja przez wormhole w  inna część galaktyki nie wpada na genialna idee ze grawitacyjna dylatacja czasu działa w obie strony? kto w ogole wymyslił ladowanie na tej planecie?) rzucajac jakies glodne kawałki o przebijaniu kartki - imho po prostu twórcy przyjęli, że jeśli podepra sie naukowym zargonem to kazda glupote mozna wcisnac, a ludzie to lykna. Pewnie i lykna, ale jezeli ktos sie zastanowi, to sprawa lezy. 

OK, to jak znajdziesz chwilę się rozpisać to chętnie poczytam, bo nie do końca rozumiem twoje wątpliwości, bo po prostu się na tych tematach nie znam ;) 

Odnośnik do komentarza

A propos teorii spiskowych i przeświadczeniu o własnej nieomylności - stwierdziłem, że obejrzę sobie jakiś dokument dostępny na Netfliksie dotyczący jedzenia, które spożywamy. Pierwszy, który zacząłem to What the health, ale dałem radę dosłownie pięć minut - dramatyczna muzyka, teorie spiskowe już w pierwszych tezach, Fox news :keke: jako autorytet - no nie dałem rady.

 

No to wybór padł na Food Choices, autorstwa zresztą gościa o polskobrzmiącym nazwisku (akcencie też :keke: ). Tu już jest lepiej, nie ma tego dramatyzmu i sensacji, są kolejne opinie jakichś ekspertów, z którymi można się zgadzać, lub nie, ale da się tego normalnie słuchać. Oczywiście też do czasu.

 

Niestety nie ma wyważonych opinii, eksperci kolejno obalają mity o potrzebie w diecie: czerwonego mięsa, białka zwierzęcego (także ryb) w ogóle, nabiału, jajek, omega 3 (tu dotarłem), nie ma miejsca na jakiekolwiek wątpliwości - wszystko to jest szkodliwe, a dobrane argumenty są tylko potwierdzające postawioną tezę. Wszystko sprowadza się do tego, że ludzie na diecie wegańskiej są zdrowsi (i ogólnie są, ale raczej dlatego, że świadomie komponują swoje posiłki, a nie dlatego, że wyeliminowali jajka, mięso i nabiał), oraz że dieta wegańska jest naturalną dla człowieka. Póki co o witaminie B12 ani słowa :-k No ale to może być niewygodne.

 

Do czego zmierzam - to jest właśnie głoszenie swoich poglądów bez jakiegokolwiek miejsca na refleksję widza, kładzenie w głowę propagandy, którą później takie lustrzane odbicia Reaperowych kolegów z openspace wygłaszają niczym prawdę objawioną kolejnym ludziom.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

oho, moj mozg wlasnie eksplodowal

 

w ferworze zeszlorocznych przeprowadzek zaginal mi gdzies dyplom skonczenia studiow, a musze go teraz dostarczyc mojemu pracodawcy; napisalem wiec maila z prosba o wydanie duplikatu; pani z dziekanatu odpowiedziala, ze duplikat zostanie wydany, gdy wplace okreslona kwote na wskazane konto; i wszystko byloby spoko, gdyby podany numer konta.. nie byl numerem mojego prywatego konta bankowego :lol:

 

wyglada na to, ze musze zrobic przelew sam sobie :D

 

a pewnie po prostu moj nr konta byl zmapowany z jakims moim uczelnianym kontem uzytkownika i pani skopiowala sobie nie ten numer do schowka ;)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...