534 statuetka CMF Awards jest obiektem pożądania Maryni

[Reaper]

inny kumpel wrócił z Indii z pasożytami, które później musiał wytępiać z organizmu

 

a inna znajoma opowiadała, że jej facet po 3 dniach rzygania i srania wylądował w końcu w szpitalu, bo pod koniec robił już pod siebie, bo nie miał sił dojść do klopa

 

z drugiej strony dziewczyna ode mnie z roboty była już kilka razy w Indiach i jest kompletnie zakochana, więc też tutaj różne opinie. co nie zmienia faktu, że do Indii raczej nie planuję się wybrać, skutecznie mnie te opowieści odstraszają  

[Meler]

Żadne historie mnie nie przekonają do pojechania do Indii. Wystarczy, że ten najgorszy naród świata znam wystarczająco dobrze zdalnie i z tych rzadkich okazji jak przyjeżdżają tutaj.

[Misiek]

Ja dalej nie ogarniam różnic kulturowych. Jak może w kiblach nie być papieru (btw jest zajebiście drogi, więc @Brudinho weź zapas). Nawet w biurach korpo. Moje korpo ma biuro w Indiach i czasem jak ktoś od nas jedzie to już wie, że w razie czego 2 rolki na czarną godzinę są skitrane w serwerowni  No i druga rzecz, że oni kurwa jedzą rękami. Jak przyjeżdżają do nas, to stół, przy którym jedzą cały upierdolony, bo jeszcze nawyku, żeby posprzątać po sobie nie mają

[Brudinho]

inny kumpel wrócił z Indii z pasożytami, które później musiał wytępiać z organizmu
 
a inna znajoma opowiadała, że jej facet po 3 dniach rzygania i srania wylądował w końcu w szpitalu, bo pod koniec robił już pod siebie, bo nie miał sił dojść do klopa
 
z drugiej strony dziewczyna ode mnie z roboty była już kilka razy w Indiach i jest kompletnie zakochana, więc też tutaj różne opinie. co nie zmienia faktu, że do Indii raczej nie planuję się wybrać, skutecznie mnie te opowieści odstraszają  

Podobno dużo zależy gdzie się pojedzie

[kuab]

15 minut temu, Man_iac napisał:

Ale to żarcie musi być chujowe, jak za darmo, a frekwencja jak na zdjęciu

W Anglii frekwencja zdecydowanie dopisuje, czeka się ok. 30 min. A co do jedzenia to wiadomo że to nie gwiazdkowe posiłki, ale jeść się da. Zazwyczaj źródło węgli + curry z warzywami.

 

@Brudi ja złapałem jakieś robaki po pobycie w Ekwadoze, poszedłem do szpitala medycyny tropikalnej i po badaniach stwierdzili że nie do końca wiedzą co to jest i pewnie to jakaś ameba Ale przeszło samo na szczęście.

[Hajd]

Może jestem prymitywny, ale z Indiami mam to skojarzenie:

 

[kuab]

Raczej 

[Meler]

Chciałoby się żeby to było prymitywne, ale oni na serio nie mają gdzie srać

[Counter]

2 godziny temu, Brudinho napisał:

Przez dobre 10 minut rozkminialem czy ten łysy to nie Icon

Ja tak samo miałem od połowy listopada, kiedy jechałem codziennie autobusem na uczelnie i widziałem ten billboard po drodze:

[Meler]

Będzie czy nie będzie

 

[me_who]

Jak ktoś lubi rugby, to za chwile na ogólnodostępnym Polsat Sport News jest Ospreys-Saracens.

Mily wstęp do nocnego NFL

[me_who]

Jeśli od godziny czekacie na rugby na PSN, to nie czekajcie. Mecz jest na Polsat Sport Extra, a ja pomyliłem kanały

[jmk]

A ja czekałem do teraz

 

Dobrze weszliśmy w sezon:

 

[Brachu]

Dotarłem do Velen, 3 lvl

[Meler]

Ja jebie, wykręcić najlepszy regular season i 4-3 w pierwszej rundzie PO w plecy  No ale to uroki CHL. 

Trzy z 4 porażek w OT

[schizzm]

Poszukaj chokera i go wypierdol

 

Dzień dobry  

[Brachu]

AvE

[krzysfiol]

Ale dziś combo bólu dupy durnych katoprawaków: WOŚP i kościelny Dzień Uchodźcy w jednym

[Meler]

Czokerem był kontuzjowany blueliner

Wypierdoli się sam, bo jest overage

[Brachu]

Ale dziś combo bólu dupy durnych katoprawaków: WOŚP i kościelny Dzień Uchodźcy w jednym

zapomniałeś o pielgrzymce kibiców na Jasną Górę