Skocz do zawartości

Marynia punktualnie, równo z budzikiem, wstaje o 5:19, czym zadziwia liczących na spóźnienie


krzysfiol

  

50 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

 

 

No ostatni wygrany mecz był 16 grudnia z Pogonią. Mimo wszystko kryzys jest dość poważny, a przy obecnym podziale punktów to jak nie poprawią formy mogą nawet spaść mimo świetnej jesieni.

Tylko że ta drużyna ma chyba najsłabszą kadrę w lidze, więc wynik jest zdecydowanie ponad stan.

Skoro była tak wysoko po rundzie jesiennej, to nie jest taka najgorsza. Nazwiska, wartość, czy płaca nie grają. Ja się decyzji nie dziwię tym bardziej, że jakby przeliczyć tylko punkty zdobyte w tym roku, to Nieciecza w dole tabeli by mogła tylko z Cracovią konkurować. A teraz jest tak naprawdę ostatni dzwonek, żeby utrzymać klub w grupie mistrzowskiej i mieć spokojny finisz, a nie walkę o utrzymanie.
Uważasz, że Grecja w 2004 czy Portugalia w 2016 miały najlepszą kadrę w stawce? Pewnie nie, a mimo wszystko wygrały.

Nie, ale miały jedne z najlepszych zespołów w stawce i odrobinę szczęścia. A najlepsze zespoły nie zawsze są zbudowane z najlepszych piłkarzy (przykład - Leicester w poprzednim sezonie).

No właśnie, a gdy radzą sobie lepiej niż powinny, to jest to zapewne w dużej mierze zasługa trenera. Dlatego uważam, iż warto jest zaufać komuś, kto osiągnął wyniki, dać mu przynajmniej szansę wyjścia z kryzysu.

Odnośnik do komentarza

 

 

Nie. Wynik to bardzo jasno mówi.

Na piłkę wpływa tak wiele sportowych i niesportowych aspektów, że ocenianie siły zespołu przez pryzmat jedynie wyniku to duże nadużycie. Mnie w ogóle coraz bliżej do tezy, że w piłce grają trzy drużyny: gospodarze, goście i sędziowie, często jednak ci trzeci wchodzą w niesportowe sojusze - a to tylko jeden z wielu czynników wpływających na wynik.

Zarówno w 2004, jak i w 2016, suma potencjału co najmniej kilku drużyn była dużo wyższa niż finalnych zwycięzców. Może mieli lepsze drużyny jako sumę taktyki, nastawienia i potencjału, ale nie lepsze zespoły jako sumę jedynie umiejętności (no bo zespół to przypadkowa zbiorowość, bez żadnych modyfikacji).

Odnośnik do komentarza

Maniac ma bardzo specyficzny sposób dyskusji, z jednej strony przypomina trochę Gacka (wszechwiedza), a z drugiej jednak mniej opryskliwości w tym wszystkim. Ale tak jak Gacek przedstawia swoje poglądy jako swoje i każde inne zdanie to gówno, tak Maniac o wszystkim pisze jak o faktach, takie zdanie oznajmujące, gdzie każdy inny pogląd byłby jakąś abstrakcją :-k

 

Co nie zmienia faktu, że i jednego i drugiego mi się ostatnimi czasy nie chce czytać i omijam ich posty :kekeke:

Odnośnik do komentarza

 

 

Maniac ma bardzo specyficzny sposób dyskusji, z jednej strony przypomina trochę Gacka (wszechwiedza), a z drugiej jednak mniej opryskliwości w tym wszystkim. Ale tak jak Gacek przedstawia swoje poglądy jako swoje i każde inne zdanie to gówno, tak Maniac o wszystkim pisze jak o faktach, takie zdanie oznajmujące, gdzie każdy inny pogląd byłby jakąś abstrakcją

Ale wiesz, że teraz wypowiadasz się z takim samym przekonaniem o swojej nieomylności, jakie usilnie starasz się przypisać nam? :kekeke:

Odnośnik do komentarza

 

Nie. Wynik to bardzo jasno mówi.

Na piłkę wpływa tak wiele sportowych i niesportowych aspektów, że ocenianie siły zespołu przez pryzmat jedynie wyniku to duże nadużycie. Mnie w ogóle coraz bliżej do tezy, że w piłce grają trzy drużyny: gospodarze, goście i sędziowie, często jednak ci trzeci wchodzą w niesportowe sojusze - a to tylko jeden z wielu czynników wpływających na wynik.

Zarówno w 2004, jak i w 2016, suma potencjału co najmniej kilku drużyn była dużo wyższa niż finalnych zwycięzców. Może mieli lepsze drużyny jako sumę taktyki, nastawienia i potencjału, ale nie lepsze zespoły jako sumę jedynie umiejętności (no bo zespół to przypadkowa zbiorowość, bez żadnych modyfikacji).

 

Dlatego tutaj jest kwestia definicji, co uważasz za lepszy zespół. Tak, jak napisałem w poprzednim poście - najlepsze zespoły nie zawsze są złożone z najlepszych piłkarzy. Przykładem jest chociażby Hiszpania kilkanaście lat temu - wiele gwiazd, a jednak na boisku nic szczególnego. Od dłuższego czasu podobnie było z Holandią - też regularnie byli naszpikowani gwiazdami, a jednak z wynikami tak dobrze nie było, czy Francja (też mówię o drużynach z wcześniejszych turniejów).

 

Piłka nożna to sport zespołowy. Umiejętności indywidualne są tylko jednym z elementów. A siłę zespołu rozumiem, jako sumę indywidualnych umiejętności, taktyki, motywacji i wielu innych czynników.

Odnośnik do komentarza

 

IMHO IMHO Maniac ma bardzo specyficzny sposób dyskusji, z jednej strony przypomina trochę Gacka (wszechwiedza), a z drugiej jednak mniej opryskliwości w tym wszystkim. Ale tak jak Gacek przedstawia swoje poglądy jako swoje i każde inne zdanie to gówno, tak Maniac o wszystkim pisze jak o faktach, takie zdanie oznajmujące, gdzie każdy inny pogląd byłby jakąś abstrakcją IMHO IMHO

Ale wiesz, że teraz wypowiadasz się z takim samym przekonaniem o swojej nieomylności, jakie usilnie starasz się przypisać nam? :kekeke:

 

IMHO

Odnośnik do komentarza

 

 

 

 

 

No ostatni wygrany mecz był 16 grudnia z Pogonią. Mimo wszystko kryzys jest dość poważny, a przy obecnym podziale punktów to jak nie poprawią formy mogą nawet spaść mimo świetnej jesieni.

Tylko że ta drużyna ma chyba najsłabszą kadrę w lidze, więc wynik jest zdecydowanie ponad stan.

Skoro była tak wysoko po rundzie jesiennej, to nie jest taka najgorsza. Nazwiska, wartość, czy płaca nie grają. Ja się decyzji nie dziwię tym bardziej, że jakby przeliczyć tylko punkty zdobyte w tym roku, to Nieciecza w dole tabeli by mogła tylko z Cracovią konkurować. A teraz jest tak naprawdę ostatni dzwonek, żeby utrzymać klub w grupie mistrzowskiej i mieć spokojny finisz, a nie walkę o utrzymanie.
Uważasz, że Grecja w 2004 czy Portugalia w 2016 miały najlepszą kadrę w stawce? Pewnie nie, a mimo wszystko wygrały.

Nie, ale miały jedne z najlepszych zespołów w stawce i odrobinę szczęścia. A najlepsze zespoły nie zawsze są zbudowane z najlepszych piłkarzy (przykład - Leicester w poprzednim sezonie).

No właśnie, a gdy radzą sobie lepiej niż powinny, to jest to zapewne w dużej mierze zasługa trenera. Dlatego uważam, iż warto jest zaufać komuś, kto osiągnął wyniki, dać mu przynajmniej szansę wyjścia z kryzysu.

 

Tu już wchodzimy w temat sprawiedliwości. Trener zrobił dobry wynik więc należy mu się nagroda w postaci bezpieczeństwa zatrudnienia przy kryzysie. Niemniej jednak myślę, że motywem tutaj była właśnie chęć dania tego impulsu. Nowa miotła, może trochę inne ustawienie i walka o grupę mistrzowską. Tutaj już po prostu nie ma czasu, który możnaby dać Michniewiczowi na wyjście z kryzysu. Taki urok tego systemu rozgrywek.

Maniac ma bardzo specyficzny sposób dyskusji, z jednej strony przypomina trochę Gacka (wszechwiedza), a z drugiej jednak mniej opryskliwości w tym wszystkim. Ale tak jak Gacek przedstawia swoje poglądy jako swoje i każde inne zdanie to gówno, tak Maniac o wszystkim pisze jak o faktach, takie zdanie oznajmujące, gdzie każdy inny pogląd byłby jakąś abstrakcją :-k

 

Co nie zmienia faktu, że i jednego i drugiego mi się ostatnimi czasy nie chce czytać i omijam ich posty :kekeke:

Przeczytaj sobie kilka ostatnich własnych postów ;)

Odnośnik do komentarza

i do czego ten kontakt z rówieśnikami doprowadził? nie jestem specem w tej dziedzinie, ale po to są oddziały psychiatryczne, troszkę mniejszego kalibru, aby farmakologicznie/zajęciami doprowadzić do równowagi pacjenta.

Ciekawe, czy zostali na diagnozie "depresja", czy pociągnęli temat i zbadali czym ona została spowodowana /jakie są jej powody

Odnośnik do komentarza

 

 

Nie. Wynik to bardzo jasno mówi.

Na piłkę wpływa tak wiele sportowych i niesportowych aspektów, że ocenianie siły zespołu przez pryzmat jedynie wyniku to duże nadużycie. Mnie w ogóle coraz bliżej do tezy, że w piłce grają trzy drużyny: gospodarze, goście i sędziowie, często jednak ci trzeci wchodzą w niesportowe sojusze - a to tylko jeden z wielu czynników wpływających na wynik.

Zarówno w 2004, jak i w 2016, suma potencjału co najmniej kilku drużyn była dużo wyższa niż finalnych zwycięzców. Może mieli lepsze drużyny jako sumę taktyki, nastawienia i potencjału, ale nie lepsze zespoły jako sumę jedynie umiejętności (no bo zespół to przypadkowa zbiorowość, bez żadnych modyfikacji).

Dlatego tutaj jest kwestia definicji, co uważasz za lepszy zespół. Tak, jak napisałem w poprzednim poście - najlepsze zespoły nie zawsze są złożone z najlepszych piłkarzy. Przykładem jest chociażby Hiszpania kilkanaście lat temu - wiele gwiazd, a jednak na boisku nic szczególnego. Od dłuższego czasu podobnie było z Holandią - też regularnie byli naszpikowani gwiazdami, a jednak z wynikami tak dobrze nie było, czy Francja (też mówię o drużynach z wcześniejszych turniejów).

 

Piłka nożna to sport zespołowy. Umiejętności indywidualne są tylko jednym z elementów. A siłę zespołu rozumiem, jako sumę indywidualnych umiejętności, taktyki, motywacji i wielu innych czynników.

A tam gówno prawda stawiam kokosy przeciwko bananom że jak by Portugalia i Real nie miały CR7 a Barca i Argentyna Messiego to by tyle te drużyny nieosiągnęły :P
Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...