Skocz do zawartości

Marynia jak rasowy polityk jest zupełnie inna przed wyborami niż po zwycięstwie i wsłuchuje się w protesty 518 przedstawicieli opozycji


krzysfiol

  

55 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

W kwestii biletów to jest ten sam powód, co przy okazji finału PP. PZPN zwyczajnie bał się, że zablokuję się serwery, więc celowo nie podali dokładnej godziny rozpoczęcia sprzedaży. Simple as that.

Nie, nie, nie. Twoja teoria jest kompletnie nieprawdopodobna. To była ustawka, żeby koledzy królika tylko kupili bilety.

Odnośnik do komentarza

Ja wiem! Ja wiem! To jest krzysfiol :D

 

Kurde, jeszcze mam jedną rozmowę przed ewentualną propozycją pracy w tym Dublinie, ale jest mocna rozkmina. Trudny moment na ewentualną przeprowadzkę jak dziecko jest w drodze. W Warszawie fajnie, bo i jedni i drudzy dziadkowie na miejscu, wszyscy znajomi itd. Do tego jeszcze pies. Więc przeprowadzka całą familią to i tak najwcześniej pewnie wrzesień/październik jak coś, chyba że właśnie żona z rodziną tutaj, a ja dojeżdżam weekendami + dogaduję się na sporo pracy zdalnej (już się na to zgodzili do czasu porodu, później ciężko powiedzieć). Z drugiej strony cały mój team z którym miałbym pracować jest częściowo w Berlinie (szefowa), częściowo we Włoszech (dyrektor całego działu), więc nie wiem dokładnie dlaczego zależałoby im, żebym był tam na miejscu. Najfajniej by było, jakby zatrudnili mnie w Dublinie i musiałbym tam być np. 1 tydzień, a resztę czasu w Polsce, zajebiście by się to wtedy opłacało finansowo :kekeke: Bo inaczej wynajmować chałupę dla rodziny w Dublinie, utrzymywać mieszkanie (i kredyt) tutaj i wcale jakoś finansowo to super nie wychodzi już wtedy. Tym bardziej, że w Warszawie firma też ma swój oddział, więc mógłbym normalnie do biura chodzić nawet :-k

Odnośnik do komentarza

Ja wiem! Ja wiem! To jest krzysfiol :D

 

Kurde, jeszcze mam jedną rozmowę przed ewentualną propozycją pracy w tym Dublinie, ale jest mocna rozkmina. Trudny moment na ewentualną przeprowadzkę jak dziecko jest w drodze. W Warszawie fajnie, bo i jedni i drudzy dziadkowie na miejscu, wszyscy znajomi itd. Do tego jeszcze pies. Więc przeprowadzka całą familią to i tak najwcześniej pewnie wrzesień/październik jak coś, chyba że właśnie żona z rodziną tutaj, a ja dojeżdżam weekendami + dogaduję się na sporo pracy zdalnej (już się na to zgodzili do czasu porodu, później ciężko powiedzieć). Z drugiej strony cały mój team z którym miałbym pracować jest częściowo w Berlinie (szefowa), częściowo we Włoszech (dyrektor całego działu), więc nie wiem dokładnie dlaczego zależałoby im, żebym był tam na miejscu. Najfajniej by było, jakby zatrudnili mnie w Dublinie i musiałbym tam być np. 1 tydzień, a resztę czasu w Polsce, zajebiście by się to wtedy opłacało finansowo :kekeke: Bo inaczej wynajmować chałupę dla rodziny w Dublinie, utrzymywać mieszkanie (i kredyt) tutaj i wcale jakoś finansowo to super nie wychodzi już wtedy. Tym bardziej, że w Warszawie firma też ma swój oddział, więc mógłbym normalnie do biura chodzić nawet :-k

Coś przez te tematy Brexitowe chyba im pracowników ubywa, bo dostałem z Irlandii właśnie ostatnio kilka ofert pracy. Tyle, że mi się generalnie na wyspach aż tak nie podoba, żeby tam mieszkać ;) a i €35k-€40k p.a. to chyba też dupy nie urywa jak na Dublin.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...