lindros Napisano 17 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 17 Lutego 2011 Valdes już chyba dawno nie zawalił tak jak dzisiaj :/ Czy tylko ja widziałem, że przy golu Messiego (główką) nie było spalonego? Drugi zawodnik (Pedro?) w chwili podania nie był afair na spalonym, w sytuacji 2v1 ze Szczęsnym spalonego wyznacza linia pilki, której Messi nie przekracza. Cytuj Odnośnik do komentarza
Vend Napisano 17 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 17 Lutego 2011 Gol Messiego powinien zostać uznany, spalonego nie było. Bardzo fajny mecz. Szczerze mówiąc nie dawałem Arsenalowi większych szans i w sumie cieszę się z tego wyniku, dzięki temu rewanż będzie znacznie ciekawszy. Cytuj Odnośnik do komentarza
demrenfaris Napisano 17 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 17 Lutego 2011 Był spalony, Pedro strzelał, piłka odbiła się od Szczęsnego i znów Pedro dotknął piłki - i wtedy Messi był przed Pedrem. Cytuj Odnośnik do komentarza
dobry.adam Napisano 17 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 17 Lutego 2011 Był spalony, Pedro strzelał, piłka odbiła się od Szczęsnego i znów Pedro dotknął piłki - i wtedy Messi był przed Pedrem. Trudno to dostrzec z powtórki, która obiegła internet (z góry, z lewej strony pola karnego). Jest jakaś inna? Cytuj Odnośnik do komentarza
zyrek Napisano 18 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2011 Szukałem innej powtórki ale chyba trzeba zaczekać na analizę z użyciem techniki, coś jak na nsporcie Jagoda robi program. Mam nadzieję, że ta jedna bramka nie zdecyduje. Trochę za szybko zszedł Villa, z cofniętym Messim i Pedro grającym szeroko było posiadanie piłki ale sytuacji brak. Również mam nadzieję, że w rewanżu na DC zagra Sergio. Oby obyło się bez kontuzji, a teraz trzeba wrócić grania na wysokim poziomie bo ostatnio styl nie jest za dobry. Cytuj Odnośnik do komentarza
dobry.adam Napisano 18 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2011 A ja mam nadzieję, że Busquets będzie w znacznie lepszej formie, bo zagrał słabo, zwłaszcza w drugiej połowie. Warto obejrzeć sobie choćby skrót tej części meczu i patrzeć, gdzie biega Sergio - zupełnie obok gry, cofając się do obrony przy kontrach Arsenalu bez pomysłu (czy biec za tym, kto ma piłkę, czy kryć 1 na 1 kogoś innego). No i jego zachowanie przy wyprowadzeniu kontry Arsenalu, po której padła druga bramka (doskakuje do gracza z piłką przed polem karnym Kanonierów, zamiast czekać w okolicach koła środkowego). Cytuj Odnośnik do komentarza
zyrek Napisano 18 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2011 Każdy musi zagrać lepiej. Może Abidal, Alves i Villa zrobili swoje. Iniesta i Pique grają ostatnio słabo, Messi znów znikał na długie minuty. Przede wszystkim Wilshere nie może wywijać się z pressingu z taką łatwością. No i trzeba podkręcać tempo i walić ile wlezie bo jeden głupi błąd i będzie ciężko. Cytuj Odnośnik do komentarza
Lucas07 Napisano 20 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 20 Lutego 2011 Z Bilbao Blaugrana nie zagrała niczego wielkiego no i w ogóle od kilku meczów widać słabszą dyspozycję, ale to prawdopodobnie przez te mikrocykle Guardioli, cieszy to że nawet w słabszej formie Duma Katalonii potrafi wygrywać, a znakomicie się spisuje ostatnio Dani Alves, który dziś zaliczył dwie asysty. Pinto w bramce spisywał się dobrze, raz rewelacyjnie obronił uderzenie Llorente, a mimo dwóch ważnych i dobrych interwencji w końcówce najsłabszy był Pique, Gerard mógłby skupić się na piłce, bo ostatnio jest taki nieobecny, popełnia proste błędy. Wracając jeszcze do Guardioli i jego przygotowań to mam nadzieję, że w rewanżu z Arsenalem zobaczymy już wielką Barçę, grającą swój piękny futbol. Cytuj Odnośnik do komentarza
Jahu Napisano 20 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 20 Lutego 2011 Bo Pique myśli o Shakirze Cytuj Odnośnik do komentarza
zyrek Napisano 21 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 21 Lutego 2011 Na plus zaliczyłbym też powrót do świetnej gry Messiego i Iniesty. Ostatnio też byli trochę nieobecni, może zazdroszczą Pique ;). Miejmy nadzieję, że z końcem lutego zniknie mini kryzys Barcy. Cytuj Odnośnik do komentarza
millo Napisano 23 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2011 No wreszcie spokój, Pep podpisał nowy kontrakt. link Cytuj Odnośnik do komentarza
Fenomen Napisano 26 Lutego 2011 Autor Udostępnij Napisano 26 Lutego 2011 Mallorca - Barcelona, 0:3 (Messi '38, Villa '57, Pedro '66) Po dobrym spotkaniu Barcelona pokonala na Balearach Mallorkę tym samym gwarantując, że w tym sezonie żadna z druzyn nie urwie w obu rundach punktow Dumie Katalonii (jak pamietamy, tylko Hercules i Mallorca zdobyly punkty w meczach z Barcelona w pierwszej rundzie, a z Herculesem w drugiej rundzie wygralismy kilka tygodni temu). W pierwszej polowie jeszcze bylo widac elementy czegos, co moznaby nazywac mikro-kryzysem, ktory bylo widac w meczach z Arsenalem, Bilbao czy wczesniej z Gijon. Dzis Mallorca dzielnie sobie radzila, ale tylko do momentu utraty bramki. Od 38 minuty Barcelona juz niepodzielnie rzadzila na boisku. Cieszy powrot do formy strzeleckiej Pedro, ktory przed dzisiejszym meczem mial serie trzech spotkan bez gola. Ten dzisiejszy mecz byl wyjatkowy, poniewaz po raz pierwszy w karierze Guardioli jako trenera, nie mogl on wystawic w meczu ligowym zadnego z nominalnych w hierarchii kapitanow: Puyola, Xaviego i Valdesa. Dlatego tez kapitanem dzis byl Don Andres (dla ktorego jednak nie byla to pierwszyzna, bo wyprowadzal on juz niegdys druzyne na boisko w Pucharze Krola). To wymusilo tez nieco eksperymentalny sklad, ktory jednak znakomicie sobie z druzyna z Balearow poradzil, chociaz wcale jakiegos znakomitego meczu Barcelona dzis nie zagrala. Po prostu wykorzystala slaba forme Mallorki, do pokonania ktorej nie bylo konieczne wznoszenie sie na wyzyny umiejetnosci. Oceny indywidualne: Pinto - 6 - dobre interwencje przeplatal bardzo niepewnymi, ma bardzo duze sklonnosci do piastkowania, co dwukrotnie podnioslo mi cisnienie Adriano - 7 - poczatek dla Brazylijczyka byl trudny, ale z minuty na minute nabieral pewnosci i odwagi w akcjach ofensywnych, zasluguje na wyroznienie Maxwell - 6 - dzis drugi z brazylijskich bocznych obroncow niewidoczny; moze po pierwszej polowie, w ktorej byl czesto faulowany, bal sie aktywniej uczestniczyc w akcjach ofensywnych Pique - 6 - wciaz jeszcze nieco rozkojarzony, co ma pewnie zwiazek z jego sytuacja w zyciu prywatnym; ale bylo i tak znacznie lepiej niz w poprzednich tygodniach Abidal - 8 - zdecydowanie najlepszy z grona obroncow Barcelony (ktory to juz raz w ostatnim czasie?); mial bardzo duzo udanych interwencji i to on jest teraz liderem bloku defensywnego Busquets - 7 - podobala mi sie dzis gra Sergio; mial sporo przechwytow, ale tez mial spory udzial w ofensywie, popisujac sie swietna asysta przy bramce Villi Keita - 7 - im dalej od bramki Pinto, tym lepiej Malijczyk sobie radzil; zanotowal kapitalna asyste przy bramce Messiego, ale przegrywal pojedynki z Webo przy stalych fragmentach Iniesta - 7 - dzis na Andresie spoczywala glowna odpowiedzialnosc za kreowanie gry pod nieobecnosc Xaviego; nie zagral olsniewajacego meczu, ale tez nie mozna specjalnie sie do gry Andresa przyczepic Pedro - 6 - malo widoczny przez cale siedemdziesiat minut, ktore rozegral i nawet efektowny gol nie podnosi jego oceny w moich oczach Messi - 7 - dobry mecz Messiego; poczatkowo szamotal sie miedzy druga linia, a atakiem, ale gol dodal mu pewnosci, choc na pewno nie zagral na swoim najwyzszym poziomie Villa - 7 - swoje zrobil, gola strzelil, ale tez, podobnie jak Messi, nie byl dzis w najwyzszej formie; inna sprawa, ze zostal zmieniony juz w 70 minucie Bojan - 5 - dzis zagral az (jak na niego to 'az') 20 minut i to wystarczylo, zeby zasluzyc w mojej ocenie na niechlubny tytul najgorszego gracza Barcelony w tym meczu; straty, nieudane akcje indywidualne i brak zrozumienia w akcjach z Messim i innymi Afellay - 6 - niezle zaczal, popisujac sie genialnym prostopadlym podaniem do Iniesty; potem jednak bylo gorzej, w kluczowych momentach notowal straty Montoya - 7 - mimo, ze gral najkrocej z rezerwowych, zaimponowal mi spokojem i pomyslem na gre; ma cos takiego jak Xavi, ze zanim dostanie pilke, juz wie, do kogo ja odegra; jesli jeszcze troche okrzepnie i nabierze odwagi w akcjach ofensywnych, mozemy miec z tego dzisiejszego absolutnego debiutanta bardzo duzy pozytek w obliczu mozliwego odejscia Alvesa Fajnie by bylo, gdyby Real zgubil punkty na El Riazor, ale mam swiadomosc, ze bedzie o to bardzo ciezko. Przed Barcelona teraz dwa mecze ligowe. Najpierw w srode bardzo ciezki wyjazd na Mestalla, a potem mecz na Camp Nou z Zaragoza. Dopiero za tydzien w srode Barca podejmie Arsenal w najwazniejszym meczu tego okresu sezonu. Visca! Cytuj Odnośnik do komentarza
Scotty24 Napisano 26 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2011 Ten dzisiejszy mecz byl wyjatkowy, poniewaz po raz pierwszy w karierze Guardioli jako trenera, nie mogl on wystawic w meczu ligowym zadnego z nominalnych w hierarchii kapitanow: Puyola, Xaviego i Valdesa. Dlatego tez kapitanem dzis byl Don Andres Nominalnych w hierarchii? Don Andres jest jakis nienormlany w tej hierarchi? Od dwóch seznów Iniesta jest 4 kapitanem. Kiedyś był artykuł na stronie Fcbarca.com o wyborze 4 kapitanów ... Cytuj Odnośnik do komentarza
Fenomen Napisano 27 Lutego 2011 Autor Udostępnij Napisano 27 Lutego 2011 Mozliwe. Jesli tak to zwracam honor Nie zmienia to jednak faktu, ze wczorajszy mecz byl pierwszym w karierze Iniesty, w ktorym poprowadzil on Blaugrane jako kapitan w spotkaniu ligowym. Cytuj Odnośnik do komentarza
Fenomen Napisano 2 Marca 2011 Autor Udostępnij Napisano 2 Marca 2011 Valencia - Barcelona, 0:1 (Messi '77) Po bardo dziwnym i trudnym meczu Barcelona ostatecznie zdolala pokonac Valencie, strzelajac jedynego, zwycieskiego gola w 77 minucie. Jego autorem zostal Messi, do ktorego gry akurat jednak w tym meczu mozna miec sporo zastrzezen (ale o tym za chwile). Valencia zaskoczyla Barcelone bardzo dziwnym ustawieniem poczatkowym, bez typowego srodkowego napastnika. Nie zagral Soldado, ktory wydawal sie pewniakiem (ostatnio jest w dobrej formie), ani strzelec zwycieskiego gola dla Valencii w ostatnim meczu, Jonas. Na szpicy w pierwszej polowie mial chyba grac Joaquin, ale byl wyraznie zagubiony i dlatego Nietoperze w pierwszej polowie graly bez napastnika. Byc moze jednak dzieki temu skuteczniej mogli sie skupic na grze obronnej, ktora wygladala u gospodarzy bardzo dobrze. Ataki Barcelony byly skutecznie rozbijane. Chociaz Barcelona strzelala czesto, nie byly to proby starannie przygotowane albo po prostu brakowalo skutecznosci (przede wszystkim Messiemu). W drugiej polowie mecz sie wyrownal, Valencia miala swoje szanse na zdobycie gola. Wszystko za sprawa wejscia po przerwie na boisko Soldado, ktory uporzadkowal gre gospodarzy. Barcelona jednak konsekwentnie ostrzeliwala bramke Nietoperzy, az wcisnela tego upragnionego gola. Trzeba tez zauwazyc, ze Barca grala w zupelnie nietypowym dla siebie ustawieniu 3-5-2 z szeroko ustawionymi brazylijskimi bocznymi pomocnikami / obroncami. Oceny indywidualne: Pinto - 6 - jego spokoj mnie momentami przeraza, ale na szczescie wiele pracy nie mial i tak naprawde nie musial sie niczym wykazac Alves - 8 - moim zdaniem jeden z lepszych pilkarzy na boisku; niezmordowany, jeden z glownych motorow napedowych druzyny Adriano - 7 - dobry mecz drugiego z brazylijskich bocznych pomocnikow; zaliczyl asyste przy bramce Messiego i czesto bral udzial w akcjach ofensywnych Pique - 6 - wciaz wyraznie rozkojarzony, jego wspolpraca z Pinto nie ukladala sie najlepiej. Chyba nie uporzadkowal sobie jeszcze w pelni swojego prywatnego zycia Abidal - 7 - ponownie duzo lepszy od swojego kolegi na srodku bloku defensywnego; mimo dwoch fatalnych podan, nie spowodowal utraty gola, a w drugiej polowie naprawial znakomicie swoje bledy z pierwszej polowy Busquets - 9 - moim zdaniem Sergio byl najlepszym pilkarzem tego spotkania; zdecydowanie najpewniejszy w defensywie, swietnie sie ustawial i przecinal wszystkie podania; przesuniety do drugiej linii znakomicie neutralizowal srodek pola; byc moze jego najlepszy mecz w tym sezonie Mascherano - 6 - prace w defensywie wykonywal za niego Busquets, a w ofensywie za niego pracowali Xavi z Iniesta; bezbarwny wystep Argentynczyka Xavi - 8 - jeden z lepszych autorow tego widowiska, chociaz zakonczyl go bez gola i chocby bez asysty; wiele udanych podan i kilka efektownych sztuczek; praktycznie nie ma sladu po kontuzji Iniesta - 6 - to nie byl mecz Andresa; wyraznie czegos mu brakowalo, nie potrafil sobie znalezc miejsca na boisku i nie generowal pozytku swoja gra, jak ma to w zwyczaju Messi - 8 - paradoksalnie, im dalej od bramki rywala, tym lepiej gral; swietnie rozgrywal pilke (fajnie ukladala sie jego wspolpraca z Adriano i Alvesem), ale kiedy mial wykanczac akcje to sie nie popisywal; zmarnowal kilka 'setek', ale i tak strzelil zwycieskiego gola - i za to go kochamy :-) Villa - 6 - podobnie jak Iniesta, nie ma za soba udanego meczu; oczywiscie nikt go nie posadza o pomoc swojej bylej druzynie, ale faktem jest, ze byl to jego najgorszy wystep od pieciu spotkan Pedro - 6 - wszedl na boisko w drugiej polowie na pol godziny, ale nie zdazyl w tym czasie pokazac nic, co by wplynelo pozytwnie na jakosc gry Barcelony Maxwell - 6 - pojawil sie na ostatnie dziesiec minut, zastepujac Adriano; nie wiem, czy chociaz zdazyl dotknac pilki Keita - 6 - zagral piec minut, ale zdazyl chyba dwukrotnie swietnie wybic pilke, dal sie zauwazyc na boisku W sobote Barcelona gra z Zaragoza i raczej nie powinno byc problemow, zeby ten mecz zwyciezyc. Nawet pomimo zwyzki formy druzyny z La Romareda trzeba zanotowac kolejne trzy oczka, zeby w spokoju przygotowywac sie do zblizajacego sie rewanzu z Arsenalem. A tymczasem trzymamy jutro kciuki za Mallorke w meczu z Realem Visca! Cytuj Odnośnik do komentarza
Brudinho Napisano 2 Marca 2011 Udostępnij Napisano 2 Marca 2011 Serdecznie mnie wkurwia Sergio z tym swoim "umieraniem" na boisku po każdym kontakcie :/ Już któryś mecz z rzędu... Cytuj Odnośnik do komentarza
zyrek Napisano 3 Marca 2011 Udostępnij Napisano 3 Marca 2011 Chyba każdego wkurwia. Wczoraj akurat przypominam sobie jedną taką sytuację kiedy "umierał" ale to było po nadepnięciu przez rywala co mogło boleć. Ogólnie podoba mi się jego gra na środku obrony, mało biega ale jak się ustawia ;) Villa niby grał przeciętnie ale zakończyłby spotkanie z bramką gdyby Messi nie kończył akcji sam. Ogólnie mało typowych akcji dla Barcelony i jedynie ;) 57% posiadania piłki, ale najważniejsze są 3 punkty na trudnym terenie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Fenomen Napisano 3 Marca 2011 Autor Udostępnij Napisano 3 Marca 2011 Brudi., inna sprawa, ze Sergio nalezy do grona pilkarzy najczesciej faulowanych w Barcelonie (obok Messiego, Xaviego i Iniesty); wiec od czasu do czasu, chociaz jeden na dziesiec fauli moze go zabolec ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Scotty24 Napisano 3 Marca 2011 Udostępnij Napisano 3 Marca 2011 A tymczasem trzymamy jutro kciuki za Mallorke w meczu z Realem Kolejny mały chochlik, Real Maryt gra z MALAGA CF , juz są głosy o słowach Mou na temat tej druzyny i Pellegriniego ... Cytuj Odnośnik do komentarza
jmk Napisano 9 Marca 2011 Udostępnij Napisano 9 Marca 2011 Barca wywalczyła awans do 1/4 LM w pięknym stylu, a tu cisza? Kapitalny mecz. Chyba jeden z najlepszych, jeśli chodzi styl gry, charakter, zaangażowanie. Każde rozpoczęcie akcji przez Arsenal było od razu tłumione przez graczy Barcy. Mało tego, Arsenal nie oddał celnego strzału przez cały mecz, nawet w momencie, gdy tego awansu nie miał (1:0, 2:1). Czerwo dla Van Persiego? Ja bym nie dał, bo faktycznie mógł nie słyszeć gwizdka, ale jakby nie było - wielki wałek to nie był. Zabrakło im kogoś kto po prostu stał do tego czasu z przodu i... tylko stał. Szkoda tylko, że gospodarze byli tak nieskuteczni, bo ilość akcji i okazji powalała. Świetny mecz Iniesty. Alves trochę zbyt egoistycznie pod koniec, bo mogli ich dobić, a Danii bardzo chciał sam strzelić. Świetny występ (kolejny) Abidala na środku defensywy. Bramka Messiego na 1:0 - geniusz. Nie wiem ilu piłkarzy byłoby w stanie to zrobić, jeszcze z takim spokojem, w takim meczu. Sędzia wypaczył wynik meczu? Raczej nie, bo wynik to odzwierciedlenie całkowitej dominacji Barcelony. Moim zdaniem Van Persie powinien zostać na boisku, a czerwoną powinien ukarany być Koscielny, co bardziej by osłabiło The Gunners. A czy faul na Messim był (bo był na 100%) w polu karnym czy za - nie wiem, ale to nie ważne. Jak się ma pecha to trzeba pokonać przeciwnika dwukrotnie. I taka była Barca w tym meczu - i chwała im za to. VeB!! Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.