Skocz do zawartości

Marynia 5=1+4 popisuje się znajomością wyższej matematyki


krzysfiol

  

56 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Pamiętasz Euro96? Ja jestem starszy z tego euro pamiętam jak przez mgłę finał Niemcy - Czechy na czarno-białym TV, ale nie kojarzę żadnej akcji i wyniku ;) Za to MŚ 98' już calutkie i to moje najlepsze MŚ w życiu :).Mam jeszcze ten album France 98 w domu z gwiazdami tego mundialu :D.

Odnośnik do komentarza

Zobaczyłem gdzieś na satelicie chyba słynną bramkę Becksa z Wimbledonem, a potem był finał LM 99' i już poszło ;)

Pierwszy mecz Śląska na żywo widziałem w 1986 r., choć nie pamiętam niemal go niemal w ogóle. Bardziej wiem, że tak było. 30 lat minęło od tego "debiutu" w tym roku. Pucharu Polski z 1987 r. nie pamiętam specjalnie, jesienny mecz pucharowy przeciwko Realowi Sociedad już tak. Potem lata wspomnień o chlubnej przeszłości w trakcie zmagań z TOR-em Dobrzeń Wielki, Swornicą Czarnowąsy czy innym Heko Czermno. Mistrzowski tytuł zdobyty w maju 2012 r. w Krakowie był jak niewiarygodny sen.

 

W wyborze ulubionego klubu zagranicznego pomogła mi natomiast... Legia Warszawa. Gdy rywalizowała w półfinale PZP wiosną 1991 r. z Manchesterem United z gazetowych i telewizyjnych doniesień zbudowałem sobie dziecięcy obraz angielskiej drużyny, który stał się przyczynkiem do już ćwierćwiecza z klubem z Old Trafford. Po raz pierwszy wówczas usłyszałem też o 1958 r. i katastrofie lotniczej z udziałem piłkarzy United. Potem był finał PZP przeciwko Barcelonie, której kibicowali niemal wszyscy moi rówieśnicy, a ja niczym wioskowy cudak byłem za Anglikami. A później było już z górki - lektura PN, pierwsza TV satelitarna i jakieś skrawki transmisji na DSF-ie, telegazeta, a po niemal 10 latach dopiero Internet. I wreszcie wizyta na OT w 2010 r. jako podsumowanie.

 

Była też fascynacja Crveną zvezdą, co zostało mi w sumie do dzisiaj. Zaczęło się od koszulki przywiezionej przez rodzinę z bałkańskich wojaży pod koniec lat 80. i finału PEMK również w 1991 r. (podobnie jak w przypadku United).

Odnośnik do komentarza

Jak tak wszystkich wzięło na wspominki, to ja też kilka słów dorzucę. Jeśli chodzi o kluby, to u mnie zaczęło się bodajże w 1991 od... automatu z grą. Na osiedlu w jednym ze sklepów ktoś postawił automat na monety, gdzie za jakiegoś tam drobniaka można było zagrać w grę piłkarską. Pamiętam że było 8 drużyn do wyboru. Był Manchester United, Benfica, PSV, Milan, chyba Barcelona i jeszcze trzy inne. I właśnie te dwie pierwsze ekipy jakoś mi podeszły. Ale to były taka lekka dziecięca sympatia. Wtedy do Man Utd przyszedł (swoją drogą wcześniej wspomniany przez Vamiego) Andrei Kanchelskis i to był mój pierwszy indywidualny idol. Potem przyszedł rok 1992 i finał Pucharu UEFA, w którym Ajax (jeszcze z Bergkapem w składzie) grał z Torino. I to mnie trafiło już konkretnie. Narodziła się miłość, która trwa już prawie 25 lat. Pojawił się również nowy idol, z perspektywy czasu największy, Jari Litmanen. Potem przyszedł triumf w LM, a potem nieudana obrona tytułu... i wtedy narodziła się nienawiść do Juventusu. Która to nienawiść połączyła mnie z innym klubem. W 1998 na stadionie Ajaxu Juventus przegrał finał LM, a pokonał ich Real Madryt, który wówczas stał mi się bliski jako ten, który na holenderskiej ziemi pyknął Juve. Wciąż pamiętałem o Man Utd i Benfice. Upodobanie do angielskiej piłki, pojawienie się Beckhama i spółki, a następnie wygrana Man Utd z Bayernem w 1999 spowodowała, że to ten klub był w mojej "trójcy". Fakt, że nie przepadałem za Portugalią jako krajem i mała ilość wiadomości, kiedy nie było jeszcze sensownego dostępu do sieci spowodowało, że Benfica zeszła na dalszy plan. Na pierwszym miejscu zawsze był Ajax, a następnie Real i Man Utd. Jeśli chodzi o turnieje, to pierwszym oglądanym "świadomie" było Euro 1992 przy okazji którego pojawił się na horyzoncie nowy zawodnik, którego mogłem wówczas nazwać swoim idolem - Thomas Brolin. Szwedzi mieli wtedy fajną paczkę (m.in. Petterssona, który strzelił jedną z dwóch bramek Ajaxu we wspomnianej rywalizacji z Torino). I tak to wyglądało jeśli chodzi o zagraniczną piłkę.

Odnośnik do komentarza

Sorry, że dzisiaj jestem taki Dżejson Iks, ale mam jeszcze jedno pytanie.

 

Moi rodzice w ramach cyfrowego polsatu mają dostęp do HBO GO. Czy jeśli znam login i hasło, to mogę sobie z tego korzystać u siebie (140 km od domu rodzinnego) bez żadnych obawień?

Odnośnik do komentarza

Kurwasz, teraz mi ćwieka zabiliście w kwestii tych najstarszych wspomnień piłkarskich. W latach 90. był Puchar Interkontynentalny grany w Tokio (u nas jakaś 11 czy tam 12). Były jeszcze jakieś rozgrywki międzynarodowe, które mogły mieć mecz transmitowany w polskiej tv o podobnej porze?

Odnośnik do komentarza

Sorry, że dzisiaj jestem taki Dżejson Iks, ale mam jeszcze jedno pytanie.

 

Moi rodzice w ramach cyfrowego polsatu mają dostęp do HBO GO. Czy jeśli znam login i hasło, to mogę sobie z tego korzystać u siebie (140 km od domu rodzinnego) bez żadnych obawień?

Ja bym się w ogóle nie srał, kolega tak od długiego czasu korzysta z cyfry plus do oglądania meczu u siebie na kompie, a ze starymi od ponad dwóch lat nie mieszka. Ofc odległość mniejsza, ale i tak wątpię, że może być jakiś wielki przypał od razu, zawsze możesz przyświrować jak się ktoś jakimś cudem dojebie, że hehe nie wiedziałem.

Odnośnik do komentarza

Sorry, że dzisiaj jestem taki Dżejson Iks, ale mam jeszcze jedno pytanie.

 

Moi rodzice w ramach cyfrowego polsatu mają dostęp do HBO GO. Czy jeśli znam login i hasło, to mogę sobie z tego korzystać u siebie (140 km od domu rodzinnego) bez żadnych obawień?

Ja kiedyś miałem HBO GO, korzystałem z bratem, który mieszkał ponad 20 km. ode mnie i nic się nie wydarzyło. Więc prawdopodobnie sprawdzają to dopiero po zalogowaniu dużo większej ilości urządzeń na tym samym profilu.

Odnośnik do komentarza

Kurwasz, teraz mi ćwieka zabiliście w kwestii tych najstarszych wspomnień piłkarskich. W latach 90. był Puchar Interkontynentalny grany w Tokio (u nas jakaś 11 czy tam 12). Były jeszcze jakieś rozgrywki międzynarodowe, które mogły mieć mecz transmitowany w polskiej tv o podobnej porze?

W 2011 Milan grał z Interem w Pekinie Supercoppa Italia i pamiętam, że mecz oglądałem na kacu, więc mógł to być ranek. Ale że kac morderca, to mogła to być też 21. Mam nadzieję, że pomogłem.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...