Skocz do zawartości

Marynia i Aneta jadą 506km na ploteczki do wioski olimpijskiej


klinsmann

Ale sucho, ale gdzie najbardziej sucho?  

64 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Jakbyście mieli ostatni dzień, kiedy możecie jeść co chcecie to co byście zjedli?

Stek z polędwicy z wołowiny wagyu usmażony blue-rare, do tego jako dodatek karmelizowany bekon marynowany w Lagavulin 16, Mikkelerze Blacku i miodzie, sos z wędzonych habanero.

Odnośnik do komentarza

Móc zjeść wszystko i zjeść wątróbkę:ooo. To jak móc ruchać każdą kobietę świata i wybrać Grycankę :eusa_sick:

Codziennie mogę zjeść praktycznie wszystko. Niemniej jednak jakbym miał przechodzić na dietę i jeść ostatni posiłek przed, to wybrałbym coś, co po prostu najbardziej lubię :D

Odnośnik do komentarza

Ja właśnie zjadłem najostrzejsze danie hinduskie jakie miałem okazję próbować w życiu :o Naprawdę hardkor, od pierwszego nabrania sosu na widelec było mega ostro. Po dwóch kęsach dostałem czkawki :o Ciekawe przeżycie, lubię takie eksperymenty :)

W USA?

Odnośnik do komentarza

 

Ja właśnie zjadłem najostrzejsze danie hinduskie jakie miałem okazję próbować w życiu :o Naprawdę hardkor, od pierwszego nabrania sosu na widelec było mega ostro. Po dwóch kęsach dostałem czkawki :o Ciekawe przeżycie, lubię takie eksperymenty :)

W USA?

 

Jakim USA, w Falenicy pod Warszawą :P W USA będę dopiero za półtora miesiąca :)

Kurde, teraz siedzę przed kompem i mi tak ślinianki zapierdzielają, nadprodukcja ostra :D

Odnośnik do komentarza

 

 

Ja właśnie zjadłem najostrzejsze danie hinduskie jakie miałem okazję próbować w życiu :o Naprawdę hardkor, od pierwszego nabrania sosu na widelec było mega ostro. Po dwóch kęsach dostałem czkawki :o Ciekawe przeżycie, lubię takie eksperymenty :)

W USA?

 

Jakim USA, w Falenicy pod Warszawą :P W USA będę dopiero za półtora miesiąca :)

Kurde, teraz siedzę przed kompem i mi tak ślinianki zapierdzielają, nadprodukcja ostra :D

 

Mam sąsiadów Hindusów - ciekawe czy robią prawdziwie ostre żarcie :-k

Odnośnik do komentarza

Ja nie lubię ostrego, mój organizm też nie :D Zdecydowanie wolę słone lub kwaśne.

 

 

Brudas, paczka już na mnie czeka do odbioru, a od Ciebie Reap jeszcze nie mam.

Wysłałem w poniedziałek, więc coś się poczta opierdala :-k Ostatnio byłem w szoku, jak list, który wysłałem w środę wieczorem, w piątek już był w rękach odbiorców w Holandii :o

Odnośnik do komentarza

Ja właśnie zjadłem najostrzejsze danie hinduskie jakie miałem okazję próbować w życiu :o Naprawdę hardkor, od pierwszego nabrania sosu na widelec było mega ostro. Po dwóch kęsach dostałem czkawki :o Ciekawe przeżycie, lubię takie eksperymenty :)

Najostrzejsza rzecz w życiu, jaką jadłem, to zupa pomidorowa podana mi w Jaipurze w Indiach. Najzwyklejsza pomidorowa wedle ich menu.

Straciliśmy razem z kuzynem smak na dwa dni, będąc i tak przyzwyczajeni do bardzo ostrych dań. Tamta zupa pobiła jednak wszystko.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...