Real Madryt

[pescar]

nikt tego nie robi. Real przegrał najważniejszy mecz od początku sezonu pod względem prestiżu i być może na wagę mistrzostwa. I dla wszystkich to jest jasne. Bo może być tak samo jak rok temu, że to oba przegrane GD wpłynęły na klęskę w walce o mistrzostwo. Bo wiele klubów takich jak Harcules nie będzie i ciężko oczekiwać, że ktoś odwali czarną robotę za Real ogrywając Barceloną skoro sami tego nie potrafią.

[lad]

W sumie to ta porażka pewnie będzie miała swoje dobre strony. Znając charakter Mourinho to teraz będzie miał jakąś obsesję na punkcie Barcelony i zrobi wszystko, żeby w jak najbliższym czasie odegrać się na Blaugranie. ;)

[olfeusz]

Oby tylko miał szansę się odegrać. Jedna porażka nie rozwali drużyny o ile ktoś szybko ją podeprze. Teraz cała wiara w sztabie szkoleniowym, a zwłaszcza Mourinho by wybić im ten mecz z głowy. Przypuszczam, że lekko nie będzie, ale już za tydzień kolejne prestiżowe spotkanie no i na pewno można się solidnie odbudować.

 

Gdyby Real zagrał dobrze, to by nie dostał 5 bramek. Nie ma w zasadzie takiej opcji. Wszyscy się spodziewali wyrównanego spotkania, na pewno też brali porażkę pod uwagę, ale to była prawdziwa klęska. Tego nie był nikt w stanie przewidzieć. Kto się niby wypiera swoich słów? Ja nie zauważyłem, sam wierzyłem przynajmniej w remis, ale się solidnie zawiodłem. No i nie podawaj komentarzy na RM.pl jako zachowanie kibiców Realu Madryt bo nie wypada taka generalizować.

[zyrek]

 

 

Mourinho - 4, myslalem ze lepiej przygotuje zespol do tego spotkania. Zagranie wysoka obrona i bez typowego defensywnego pomocnika praktycznie musialo sie tak skonczyc. Nie spodziewalem sie takich bledow po taktyku klasy Portugalczyka.

 

 

 

Mimo że delikatnie mówiąc nie jestem fanem Mourinho ;) muszę się nie zgodzić. W pierwszej połowie Real bronił się praktycznie tuż przed polem karnym. Zabrakło grania jeszcze bliżej siebie ale z kolei Barca grała baaardzo szeroko. Padły 2 bramki nie wyszło. Miał być szybki atak i wyjścia z kontrą po przejęciach. Brak przejęć a jak się udało szybka strata i znów bieganie za piłką. Ozil niewidoczny (no chyba że przy rożnych wyróżniał się niedokopywaniem na 1 słupek) zmieniony na Diarre. Miało być zagęszczenie środka i skrócenie pola gry poprzez właśnie wysoką obronę. Ale znów bieganie za piłką i dziury na prostopadłe podanie co ponownie wykorzystała Barca. Plan jakiś był ale wykonawcy i dyscyplina taktyczna marna. Na pocieszenie napiszę ,że tego dnia nikt by z Barcą nie wygrał. Mourinho nawet nie wstał z ławki jak powiedział Valdano i to może ewentualnie wkurzać.

 

Możliwe że ten mecz odbije się na formie zespołu w kolejnych spotkaniach i to jest problem Realu na teraz.

[millo]

Mou się wypiera ;)

 

Oby tylko miał szansę się odegrać. Jedna porażka nie rozwali drużyny o ile ktoś szybko ją podeprze. Teraz cała wiara w sztabie szkoleniowym, a zwłaszcza Mourinho by wybić im ten mecz z głowy. Przypuszczam, że lekko nie będzie, ale już za tydzień kolejne prestiżowe spotkanie no i na pewno można się solidnie odbudować.

Jakoś w to nie wierzę. Ilu zawodników z obecnego Realu utożsamia się z klubem? Iker? prawy obrońca, którego nazwisko nie chce mi przejść przez klawiature? Moim zdaniem 5-0 z Barca to dla wielu z tych zawodników zwyczajna bolesna, ale tylko wysoka ligowa porażka. We wczorajszym meczu w Barcelonie wystąpiło 10 (?) wychowanków, większość Katalończyków dla których to jest prawdziwa wojna. Nie tylko piłkarska. Jaka to może być wojna dla Xabiego, CR, Khediry, Benzemy i całej reszty. Moim zdaniem tu jest główny powód postawy ekipy z Madrytu, praktycznie przejścia obok spotkania. Zero ciśnienia przed taką potyczką.

[pescar]

W to że przegrali bo się nie utożsamiają z klubem nie mogę się zgodzić. Czy tylko wychowanek może utożsamiać się z klubem? Jak musieli wykonać szpaler i przegrali 1:4 to wychowankowie Barcelony nie utożsamiali się z klubem? Myślę, że każdy piłkarz utożsamia się z klubem i naprawdę zależało mu na zwycięstwie pod każdym względem. Każdy z piłkarzy wie co to są GD i jakie emocje one wyzwalają po obu stronach.

[zyrek]

Moim zdaniem przegrali bo właśnie ranga spotkania niektórych przerosła. Ozil, Di Maria, i prawie tradycyjnie Ronaldo. A taki Marcelo w ogóle nie nadaje się na obronę chyba że z ogórkami.

[Lucas07]

Słaby mecz Ronaldo mnie nie zdziwił, bo on gra słabo w ważnych meczach. Tak było w Manchesterze i jest w reprezentacji Portugalii. To dobry piłkarz na średnie i słabe kluby, ale w meczach z tymi najlepszymi nie potrafi grać dobrze, może jest po prostu za słaby? :-k ;).

[pescar]

Kolejne fatalne wieści z obozu Realu:

 

Gonzalo Higuaín nie zagrał we wczorajszym meczu z Barceloną z powodu kontuzji, która okazała się groźniejsza niż początkowo przewidywano. Napastnik może cierpieć na przepuklinę dyskową - informuje hiszpański program Punto Pelota. Jak wiadomo, 22-latek za wszelką cenę chciał zagrać w poniedziałkowym starciu, dlatego po intensywnym leczeniu robił wszystko, aby wygrać walkę z czasem.

 

Dzisiaj podda się szeregom badań medycznych, aby dokładnie ocenić uraz. Lekarze chcą się zastanowić, jakie leczenie jest adekwatne: zachowawcze czy jednak konieczna będzie operacja. Argentyńczyk odczuwał wczoraj lekkie bóle, a także wyraźnie kulał. O godzinie 12:30 spotkał się ze sztabem szkoleniowym, a następnie rozmawiał z José Mourinho, Aitorem Karanką, José Moraisem, a także z Florentino Pérezem i Jorge Valdano. Po zjedzeniu wspólnego posiłku i kilku naradach szkoleniowiec postanowił, że w pierwszej jedenastce wybiegnie jednak Karim Benzema.

 

Jeśli okaże się, że kontuzja Higuaína jest poważna, działacze Królewskich zaczną szukać w zimę innego napastnika. Warto przypomnieć, że Mourinho już latem prosił zarząd o kolejnego snajpera, prośba nie została jednak spełniona. Portugalczyk stwierdził wówczas, że "trzeba się modlić, aby urazów nie nabawili się Higuaín i Benzema".

 

Szkoda Gonzalo. Stawia to klub w nieciekawej sytuacji. Jeżeli faktycznie będzie musiał przejść operację Real będzie musiał w zimie kupić napastnika.

[olfeusz]

Szkoda tylko, że nikt nie podaje ile może trwać ewentualna absencja. Przypuszczam jednak, że skoro jest mowa o operacji oraz nowym napastniku to w grę pewnie wchodzą tylko miesiące.

 

Moim zdaniem przegrali bo właśnie ranga spotkania niektórych przerosła. Ozil, Di Maria, i prawie tradycyjnie Ronaldo. A taki Marcelo w ogóle nie nadaje się na obronę chyba że z ogórkami.

 

Marcelo do tej pory grał bardzo dobrze, ale znów, tak jak kiedyś przejechała się po nim Sevilla (głównie Navas) tak teraz zrobiła to Barcelona. Nie można zrzucać winy na niego, chociaż nie da się ukryć, że to on w dużej mierze zawalił dwie pierwsze bramki. Ciała dała cała drużyna, bez wyjątku bo nawet Casillas mógł się zachować przy trafieniu nr.2 znacznie lepiej. Co nie znaczy, że nie chciałbym zobaczyć w królewskiej bieli Bale'a. To jest prawdziwy następca Carlosa, sprawdził się już w trudnych pojedynkach i szkoda by było gdyby miał nie grać właśnie u nas.

 

Co do Ramosa, nie wiem dokładnie o co Ci chodzi (faul na Messim czy te przepychanki), ale jeśli to drugie no to nie przesadzajmy. Takie rzeczy mają na boisku miejsce, żeby daleko nie szukać Villa zrobił coś bardzo podobnego. Czerwień, mecz pauzy, ale nic więcej.

[Hawkeye]

Szkoda Gonzalo. Stawia to klub w nieciekawej sytuacji. Jeżeli faktycznie będzie musiał przejść operację Real będzie musiał w zimie kupić napastnika.

 

Sorka, że wtrącę, ale tu właśnie widzę problem Realu.

Nie chodzi o to, byście byli Barceloną (czyli popadali z skrajności skrajność), ale sporo się naczytałem, że to podobno Real ma najlepszą szkółkę piłkarską w Hiszpanii. Nie wiem ile w tym prawdy, ale na pewno jest to miejsce, skąd można by czasem wyrwać kogoś innego niż Casillas i (chyba, nie jestem pewien) Sergioktóregoniktteraznielubi Ramosa. Dochodząc do sedna - czasem zamiast wydawać kolejne miliony na nowy transfer można zmarnować (tudzież zwyczajnie przeoczyć) naprawdę fajnych zawodników, którzy mogliby zaoszczędzić klubowi zarówno kłopotów z wydawaniem kasy, jak i problemów z chemią w drużynie (jednak wychowanek pewnie prędzej zgra się z drużyną i wpasuje w jej styl). Ogólnie nie lubię polityki samych wychowanków (tak jak i jej przeciwieństwa), ale czasem warto postawić na młodzież z własnego klubu. W 'moim' Manchesterze mogę podać jako przykład jeszcze nie tak dawno dość anonimowego (mam na myśli jego reputacje na świecie) Federico Machede, który de facto dał nam tytuł dwa lata temu. Może taki dzieciak pełen zapału dałby więcej Realowi niż kolejna gwiazdka w gwiazdozbiorze.

[Arti]

Nie wiem ile w tym prawdy, ale na pewno jest to miejsce, skąd można by czasem wyrwać kogoś innego niż Casillas i (chyba, nie jestem pewien) Sergioktóregoniktteraznielubi Ramosa.

Ramos nie jest wychowankiem Realu.

[pescar]

Dla mnie może być i ktoś ze szkółki ale dużo się już wcześniej mówiło o kupnie napastnika i skoro teraz Higuain może pauzować to jest to jeszcze bardziej prawdopodobne. A przez ten czas może ktoś ze szkółki szansę dostanie. Do stycznia pewnie do pierwszej drużyny zostanie włączony Alvaro Morata. Mourinho pozytywnie wypowiadał sie na jego temat w okresie przygotowawczym, więc może szansę dostanie.

Ramos nie jest wychowankiem Realu tylko Sevilli. Kupiony pod koniec kadencji Pereza.

[Hawkeye]

@Arti - to tez napisałem, chyba i nie jestem co do tego pewien ;P. Ale jakoś mi się od zawsze z Realem kojarzy.

[Hidalgoo]

Od chwili kiedy pozbyto się Raula i Gutiego w taki a nie inny sposób, coraz mniej kocham ten klub. Prawdę mówiąc, szkoda że nie było 8:0, może ktoś popukał by się w głowę i Perez spadłby ze stołka. Mam już dość tego idioty, który kupuje najbardziej medialne gwiazdki, nie umie uczyć się na błędach ciągle gardząc wychowankami [przykład Arbeloy, który był sprzedany za psie pieniądze, by odkupić go za wiele więcej], nie umie prowadzić klubu, pozbywając się legend, wszystko z obłudnym uśmieszkiem i pieprzeniem o realizowaniu ideałów klubu.

 

Zawiódł mnie Casillas jako kapitan. Z tego co widziałem w skrótach, zawsze gdy nie zgadzał się z sędzią, leciał i machał łapami. Kapitan Realu powinien kultywować ideały Raula. Raula, którego zabrakło.

 

 

[pescar]

Pozbycie się Raula i Gutiego? Ich czas na odejście nadszedł. Obaj chcieli sprawdzić się jeszcze na koniec w innych ligach. Nikt Raula nie wyganiał z klubu. Mourinho chciał, żeby został ale on nie chciał być 3 napastnikiem.

Argument o kupowaniu medialnych piłkarzy absurdalny. Czy to źle że kupiono Ronaldo, który jest jednym z najlepszych piłkarzy naświecie. Xabiego Alonso, który jest Hiszpanem i wygrał MŚ I ME, Ozil i Khedire, którzy pokazali się z dobrej strony i są młodzi, Angela Di Marię, który ma spory potencjał?

Jak była koncepcja Zidanes&Pavones to było źle bo Real powinien wzmacniać się w obronie klasowymi piłkarzami, a nie wychowankami. Teraz też jest źle chociaż klub zakupił Carvalho, Albiola. Wychowankowie średnio sobie radzą w III lidze, więc na kim budować tą drużynę? Są wielkie narzekania bo przegrali. I wszystko nagle fatalne i znowu wywalić prezesa, trenera, piłkarzy. Chociaż nowy trener pracuje 4 miesiące i zanotował mimo kompromitującą porażkę to dopiero pierwszą w sezonie.

[Kaczy]

A Soldado, Mata i wielu innych którzy sobie nieźle radzili w tamtejszej lidze ? Dlaczego nie wprowadzać ich do pierwszego zespołu? Myślę, że graliby nie gorzej niż Ci obecni zawodnicy, a na pewno zależałoby im bardziej na wyniku gdyż wychowywali się w Realu, a wczoraj wszyscy odpuścili...

 

 

http://www.as.com/misc/cantera.pdf

[pescar]

Soldado był przez rok w klubie i nie pokazał nic. Przegrywał rywalizację ale na jego obronę łatwego życia nie miał bo był Raul, Ruud i chyba już Higuain. Mata chciał gwarancji gry, której nikt nie potrafił mu dać. Kończył mu się kontrakt i wybrał Valencie. Na pewno w ostatnich latach to najzdolniejszy piłkarz ze szkółki i faktycznie żal, że nie gra w Realu. Teraz Real staje się zachować prawa do najlepszych zawodników ze szkółki. Wrócił De La Red, który skonczył karierę. Dla mnie był to gracz na poziomie Realu i reprezentacji. Nie mniejszy potencjał niż Sergio Busquets. Granero wrócił do klubu i ciężko mu idzie. W Getafe jest Perejo, który podobno ma wrócić po tym sezonie. Miguel Torres nawet w Getafe szału nie robi. Obecnie Real stara się najbardziej obiecujących zawodników sprzedawać z opcją odkupu. Kilku z nich przed tym sezonem odeszło do lepszych klubów niż Castilla i zobaczymy co pokarzą. Jak tam się sprawdzą to na pewno wrócą.

[pescar]

Czarny scenariusz potwierdzony:

 

Xabi Alonso poinformował na swoim facebooku, że Higuaína czeka aż dwumiesięczna przerwa.

[Lucas07]

Hawkeye, Kiko Macheda jest wychowankiem Lazio, a nie Manchesteru.