Skocz do zawartości

Reprezentacja Polski


Rekomendowane odpowiedzi

Podolski jest Niemcem, z polskim paszportem. Golański i Dudka dla mnie nieporozumienie. Krzynówek chciał, ale za bardzo kręcił, Ebiego nie widziałem w ogóle. Reszta nieźle, niektórzy trochę lepiej. Całokształt jaki pozostawili na pewno pozytywny, szkoda przegranej. Było kilka sytuacji, które mogliśmy wykorzystać. Ale trudno.. stało się i trzeba liczyć na kolejne spotkania.. Ale mam nadzieję, że jeszcze chłopacy powalczą.. o wszystko w czwartek.. a nie o honor z Chorwatami..

Odnośnik do komentarza
Żurawski ma coś udem, jutro przejdzie badanie USG. Jeśli jeszcze on wypadnie, to w ogóle jest kaplica :|

Magiczny Fizjoterapeuta :|

powiem szczerze -dla mnie to nie jest jakas znowu taka mega wazne oslabienie....

Okej, ale powoli nam się piłkarze skończą jak będą w takim tempie wypadac.

Odnośnik do komentarza
Żurawski ma coś udem, jutro przejdzie badanie USG. Jeśli jeszcze on wypadnie, to w ogóle jest kaplica :|

Magiczny Fizjoterapeuta :|

powiem szczerze -dla mnie to nie jest jakas znowu taka mega wazne oslabienie....

Okej, ale powoli nam się piłkarze skończą jak będą w takim tempie wypadac.

A no właśnie, o to chodzi, na chyba teraz nie można już "dowoływać" :>.

Odnośnik do komentarza

Tak na szybko, jeszcze pod wpływem ...

 

Najlepszy nasz zawodnik na boisku: Łukasz Podolski.

 

Szacucenk dla tego chłopaka za to jak się zachowywał, brawa, brawa, brawa. Strzelił nam dwie bramki bo jest po prostu świetny, aż chce się zakrzyknąc "jeba* PZPN" ze strzelił te bramki nam a nie dla nas :/.

 

Najlepszy zawodnik naszej drużyny: Roger

 

MVP, absolutnie. To tylko dzięki niemu się nie zbłaźniliśmy, tylko on miał pomysł na grę, tylko on grał coś sensownego. Dzięki niemu w drugiej połowie nasza gra jakoś wyglądała. Jeśli z Austrią nie zagra od początku to chyba zwątpie w Leo.

 

Największe roczarowanie: Jacek Krzynówek

 

To był Krzynówek?? To była jakaś popierdółka a nie Krzynówek. Najsłabszy gracz meczu ...

 

Największa gwiazda: Robert Kubica

 

Dzięki niemu, jutro wstanę z podniesionym czołem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ROBERT KUBICA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza

W porownaniu do MS 2002, MS 2006 duzo lepiej wygladala gra - nie bylo obrony czestochowy... Bdb Roger - spodziewalem sie, ze bedzie gral duzo gorzej, natomiast inni jesli mnie zaskoczyli no to juz na minus.

 

Zreszta, to juz zaczyna byc zmora. No sorry, wszystkie spalone sa teraz na styk wiec moze lepiej zainwestowac w technologie ??? Czemu przy pierwszej bramce Niemcow nie byl zagwizdany spalony, a przy bramce Polakow byl ? Daleki jestem od wieszania psow na arbitrach, ale co impreze jest ta sama spiewka - wiadomo jaki dzisiaj jest futbol, decyduja centymetry przy spalonych.

 

W studio przy analizie - pierwsza bramka zdobyta ze spalonego, Smolarek rowniez byl na spalonym. No coz, wiadomo, ze "szczescie sprzyja lepszym", ale coraz czesciej to szczescie = sedzia. Jasne grali lepiej itd., ale ten gol odwrocil losy spotkania i male dla mnie ma znaczenie, ze ten spalony byl niewielki. Niewielki, ale byl.

 

 

No ale nie ma co sie rozwodzic. Trzeba wygrac z Austria w jakikolwiek sposob.

Odnośnik do komentarza

Jacek "człowiek który zatrzymał Polskę" Krzynówek, Jacek "jestem zawsze z tyłu" Bąk, Dariusz "nabijam punkty Vitay" Dudka, Maciej "jestem pomocnikiem ale unikam piłki" Żurawski. Ty zawodnikom mecz nie wyszedł niestety :/ Na całe szczęście to tylko pierwszy mecz, do tego z faworytem imprezy więc szanse na awans mamy nadal. Brawa dla Leo za zmiany wprowadzenie Rogera to strzał w dziesiątkę, co chwila wykazywał się znakomitym przeglądem pola. Niestety pomysł z grą po skrzydłach to tak jakby sobie strzelić w stopę. Bo po cholerę gramy na skrzydła skoro nie potrafimy celnie wrzucić ( Łobodziński, Piszczek) a jak już nam się to uda to panuje takie zaskoczenie w polu karnym (zero ruchu, nabiegania) jakby spadła atomówka. Stałe fragmenty gry przemilczę :/ Kiedy ktoś zauważy że Żurawski i Krzynówek kompletnie nie nadają się do ich wykonywania :/ Niestety pierwsza bramka padła po spalonym którego nie zauważył liniowy ( a zauważył dokładnie taki sam w 2 połowie Smolarka). 2 bramka to kolosalny błąd Golańskiego którego w studiu na silę usprawiedliwiali złą pozycją. Sorry jeśli prawo nożny zawodnik mając piłkę na swojej lepszej nodze próbuje wybić ją lewą to dla mnie jest lol.

 

W porownaniu do MS 2002, MS 2006 duzo lepiej wygladala gra - nie bylo obrony czestochowy... Bdb Roger - spodziewalem sie, ze bedzie gral duzo gorzej, natomiast inni jesli mnie zaskoczyli no to juz na minus.

 

Porażka to porażka :/ A szukanie porównań to kiepskie usprawiedliwienia.

 

Zreszta, to juz zaczyna byc zmora. No sorry, wszystkie spalone sa teraz na styk wiec moze lepiej zainwestowac w technologie ??? Czemu przy pierwszej bramce Niemcow nie byl zagwizdany spalony, a przy bramce Polakow byl ? Daleki jestem od wieszania psow na arbitrach, ale co impreze jest ta sama spiewka - wiadomo jaki dzisiaj jest futbol, decyduja centymetry przy spalonych.

 

W studio przy analizie - pierwsza bramka zdobyta ze spalonego, Smolarek rowniez byl na spalonym. No coz, wiadomo, ze "szczescie sprzyja lepszym", ale coraz czesciej to szczescie = sedzia. Jasne grali lepiej itd., ale ten gol odwrocil losy spotkania i male dla mnie ma znaczenie, ze ten spalony byl niewielki. Niewielki, ale byl.

 

Pełna zgoda szczególnie że na tych błędach korzystają głównie zespoły lepsze, poprostu dają sędziemu więcej okazji do pomyłek. Lepszy zespół ma szanse odrobić to co ukradł sędzia, słabszy niestety nie ma.

Odnośnik do komentarza

Czasem żal było patrzeć na nieumiejętność naszych zawodników w czytaniu gry :/ Powiedzenie "Czego nie ma się w głowie ma się w nogach" nadaje się tu jak ulał bo jak się k***a można x razy nabrać na takie samo zagranie :| Dokładniej chodzi mi o te kilkanaście zagrań z klepki podczas których zawodnik zagrywający gubił swojego "plastra" dokładnie w miejscu gdzie pozbył sie piłki. Rozumiem dać się zrobić w chuja raz i drugi ale nie trzeci bo to już trochę śmierdzi idiotą :-k Wygląda to tak jakby krycie i wywieranie presji kończyło się w momencie gdy zawodnik pozbywa się piłki.

Druga sprawa to gra na małej przestrzeni. Nasi boją sie podać jeśli obok partnera w pobliżu 5 metrów znajduje się jakiś przeciwnik aby uniknąć straty :| żeby wygrywać z najlepszymi trzeba się ruszać. Kolejny raz udział w akcji zawodnika kończy się w momencie oddania piłki. Martwi to strasznie, mamy problemy przy grze piłką :-k

Odnośnik do komentarza
Druga sprawa to gra na małej przestrzeni. Nasi boją sie podać jeśli obok partnera w pobliżu 5 metrów znajduje się jakiś przeciwnik aby uniknąć straty ysz.gif żeby wygrywać z najlepszymi trzeba się ruszać. Kolejny raz udział w akcji zawodnika kończy się w momencie oddania piłki. Martwi to strasznie, mamy problemy przy grze piłką

 

Zgadzam się i dodam, że jedynie Roger nie pasuje do tej wypowiedzi :D

Odnośnik do komentarza
Zgadzam się i dodam, że jedynie Roger nie pasuje do tej wypowiedzi :D

 

Bo Roger nie uczył sie fachu w Polsce, gdzie od juniora zawodnik jest opierdalany za zbyt długie przytrzymywanie piłki słowami "Na meczu połamią ci nogi", "Gdybyś się nie kiwał to by ci się nic nie stało".

Odnośnik do komentarza

Chłopaki mecz przegrali w głowach, jak zwykle. To nie był mecz z Portugalią, gdzie nasi grali na 300%. W tym meczu nie graliśmy nawet na 100%...

 

Żurawski IMHO out - dajcie dziadkowi już spokój. Poza tym on gra dobrze tylko, gdy gra na luzie. Gdy przychodzi co do czego, to chłopak się spala na czarniutki węgielek niczym 16-letni junior. A takiego kapitana to o kant dupy potłuc.

 

Roger powinien bezwzględnie od początku meczu z Austrią grać. Za Krzynówka.

 

Smolarek chyba się zdziwił podczas meczu, że w realu nie wychodzi mu wszystko tak, jak w reklamie Pepsi. Syndrom "planety futbolowej". Dałbym mu ostatnią szansę w meczu z Austrią.

 

Bardzo mnie zaniepokoiło to, co powiedział Beenhakker:

 

""Pierwsza bramka dla Niemców była dla nas dużym ciosem. Chciałbym zobaczyć tę sytuację jeszcze raz. Mam co do niej wątpliwości, wydaje mi się że był spalony" - mówi po przegranym meczu z Niemcami trener reprezentacji Polski, Leo Beenhakker.

 

"Pierwsza sytuacja dla Niemiec (zmarnowana przez Mario Gomeza - przyp. red.) to też był ofsajd. Mam wątpliwości również co do bramki Smolarka, myślę, że w tej sytuacji nie było spalonego. W drugiej połowie staraliśmy się grać bardziej otwartą piłkę, ale taka gra zawsze powoduje ryzyko straty gola. Efektem tego była druga bramka dla Niemiec, ale przez 70 minut toczyliśmy wyrównany bój z wielką reprezentacją. Były z naszej strony kapitalne momenty, sytuacje bramkowe. Jestem rozczarowany ponieważ wynik końcowy nie jest odzwierciedla tego co działo się na boisku" - dodaje "Don Leo".

 

Nie no, tak nie mówi człowiek z klasą. Spalony, nie spalony, jak był to minimalny, jakby sędzia odwizdał, to nie mam wątpliwości, że i tak byśmy przegrali - z taką grą nie mogłoby być inaczej. Dlatego takie gadanie po takiej grze nie ma sensu - nie straciliśmy gola ze spalonego w ostatniej sekundzie, będąc drużyną lepszą - wtedy można by mieć pretensje, ale takie rzeczy to tylko w FM :). A ostatnie zdanie to jest już bzdura do kwadratu - nie wiem, jak taki trener może coś takiego palnąć, chyba, że mu chodziło, że mogło być 3:0 lub 4:0 dla Niemiec. I jeszcze jedno:

 

"(...)Spróbujemy wygrać z Austrią ze wszystkim co mamy." - zakończył Leo Beenhakker."

 

Że co? ŻE SPRÓBUJEMY?! Do k***y nędzy, wy musicie wygrać! Ja rozumiem przegrać z Niemcami, ale jeśli przegracie z Austrią, to k***a wszyscy out, łącznie z Beenhakkerem i niech polska piłka znów ugrzęźnie w bagnie na kolejne lata. k***a, to jest właśnie psychologia - oto, dlaczego przegraliśmy z Niemcami - porównajcie sobie wypowiedzi przedmeczowe Niemców i Polaków - Niemcy mówili "wiemy, że wygramy", a Polacy mówili "No, przeciwnik jest bardzo trudny, się postaramy, no". Właśnie po takim asekuracyjnym gadaniu poznać brak pewności siebie. A teraz, przed meczem z Austrią, Beenhakker mówi że "spróbujemy" wygrać ;/.

 

EDIT: Jeszcze jedno. Dla mnie najlepszy zawodnik Polski na boisku to był Boruc. Obronił co mógł, a nawet więcej, bo strzał Ballacka naprawdę nieliczni mogliby wybronić. I nie wpuścił farfocla, to też się liczy :).

Odnośnik do komentarza
Druga sprawa to gra na małej przestrzeni. Nasi boją sie podać jeśli obok partnera w pobliżu 5 metrów znajduje się jakiś przeciwnik aby uniknąć straty :| żeby wygrywać z najlepszymi trzeba się ruszać. Kolejny raz udział w akcji zawodnika kończy się w momencie oddania piłki. Martwi to strasznie, mamy problemy przy grze piłką :-k

A mnie martwi bardziej to, ze o tym wiemy juz od wielu lat i nikt z tym nie walczy! W klubach sie nie szkoli pilkarzy tylko kopaczy do typowej polskiej ligowej mlocki. Niestety umiejetnosci techniczne naszych graczy sa bardziej niz przecietne i nie chodzi tutaj li tylko o drybling ale rowniez o gre bez pilki, umiejetnosc przyjecia ze zwodem, technika podania itd. itp.

 

A tak na koniec - nawet jak mielismy genialnych pilkarzy (lata siedemdziesiate) to tez nam nie szlo z Niemcami. Cos nie mamy na nich patentu :)

Odnośnik do komentarza
Że co? ŻE SPRÓBUJEMY?! Do k***y nędzy, wy musicie wygrać! Ja rozumiem przegrać z Niemcami, ale jeśli przegracie z Austrią, to k***a wszyscy out, łącznie z Beenhakkerem i niech polska piłka znów ugrzęźnie w bagnie na kolejne lata. k***a, to jest właśnie psychologia - oto, dlaczego przegraliśmy z Niemcami - porównajcie sobie wypowiedzi przedmeczowe Niemców i Polaków - Niemcy mówili "wiemy, że wygramy", a Polacy mówili "No, przeciwnik jest bardzo trudny, się postaramy, no". Właśnie po takim asekuracyjnym gadaniu poznać brak pewności siebie. A teraz, przed meczem z Austrią, Beenhakker mówi że "spróbujemy" wygrać ;/.

 

Niemcy mają zdecydowanie silniejszą drużynę i nie ma co się dziwić, że mogą sobie pozwolić na mówienie, że wygrają na pewno. W wywaidach Polaków było widać pewność ale też nie może być tak, że co to Niemcy rozwalimy ich 5:0. Nie gadanie przed meczem decyduje o tym kto wygra mecz. Niemcy byli zdecydowanie lepszą drużyną. Świetna gra z klepki i presing Polaków wielkiego problemu dla nich nie stanowił. Są lepsi technicznie, na pewno nie gorzej wybiegani. W meczu z Niemcami mogliśmy zdobyć jakieś bonusowe punkty ale tak naprawdę przyjechaliśmy na Euro wygrać z Austrią i Chorwacją. 6 punktów powinno starczyć to wyjścia z grupy. Przegrać z Niemcami to żaden wstyd. We wcześniejszych turniejach to 2 mecz o wszystko graliśmy z najtrudniejszymi sezpołami. Teraz czeka nas łatwiejszy rywal jakim jest Austria i trzeba wygrać. Leo powiedział, że spróbują bo nikt przed wyjściem na boisko nie może powiedzieć ze 100% pewnością, że wygrają. Nie ma co pompować balonu. Niech próbują z Austryjakami do samego końca wygrać i oby m to się udało.

Odnośnik do komentarza

Cóż nie zagraliśmy źle ale też nie powaliliśmy na kolana swoją grą. Przede wszystkim liczyłem, że Krzynówek lepiej zagra bo delikatnie mówiąc mecz mu nie wyszedł. Popełniliśmy dwa istotne błędy, po których padły bramki. Ogólnie nasi rywale mieli lepszą koncepcję na grę. Szkoda tej zmarnowanej sytuacji Żurawskiego :/ Po strzelonej bramce na 1:1 grałoby nam się lepiej. Bardzo mi się podobał występ Rogera. Widoczne były co prawda braki szybkościowe ale pokazał, że technicznie gra dobrze i przede wszystkim kiedy wszedł na boisko od razu Polska zaczęła lepiej grać. Moim zdaniem Leo powinien stawiać właśnie na Rogera.

Odnośnik do komentarza

Po przespanej nocce odważę się stwierdzić, że zagraliśmy nieźle. Gdyby Krzynek wykorzystał okazję z pierwszej minuty, gdy miał pustą siatkę, Niemców znosiliby z murawy na tarczy. Stało się inaczej, ale było to do przewidzenia, wszak Niemcy nigdy i przed nikim nie pękają. Moim zdaniem zagraliśmy dobrze. Nie było to jedynie człapanie na przedpolu bramkowym i wykopywanie piłki w kosmos, tak jak to było w Dortmundzie. Długimi momentami przeważaliśmy i gdybyśmy mieli więcej szczęścia (nie uznany gol Smolarka), wynik byłby inny. Niemcom odrobinę pomogli sędziowie, choć nie da się ukryć, że wygrał lepszy, pewniejszy siebie, ekipa przekonana o swej sile i potrafiąca płynnie, błyskawicznie, kilkoma podaniami przejść z obrony do ofensywy.

Po meczu pozostał niesmak, wszak nadzieje były przecież ogromne. Licze jednak na to, że z Niemcami zagramy jeszcze na tym EURO. Chciałbym aby tak było. Z Austrią powinniśmy wygrać i nie ma nawet dwóch zdań. Mamy lepszą ekipę i po prostu musimy to udowodnić. Zakładając, że Chorwacja straci punkty z Niemcami, trzeci mecz decydować będzie o być albo nie być. A Chorwaci swoją grą mnie nie przekonują. To ekipa chimeryczna potrafiąca rozwalić Anglię na Wembley i jednocześnie polec w meczu z Macedonią. Wczoraj "Hrvatska" zagrała słabo i liczę, że jesteśmy w stanie podjąć z nimi walkę.

Odnośnik do komentarza
Popełniliśmy dwa istotne błędy, po których padły bramki.

 

Pierwszy to nie błąd obrony bo spalony był. Więc linia obrońców dobrze była ustawiona. Pechowo się skończyło bo ta różnica między ostatnim obrońcą, a Klose była minimalna i sędzie popełnił błąd. Minimalny ale błąd.

Odnośnik do komentarza

Sędziowie liniowi to był totalny rotfl wczoraj. Pierwsza bramka padła ze spalonego, Klose stał ciut za linią obrony, co nawet podkreślali komentatorzy ZDF. Na dodatek bramka ustawiła mecz, co było widać na boisku :| I tyle.

 

Acha, druga bramka to Golański Show. 2 lata temu było Dudka Szoł z Niemcami :keke:

Odnośnik do komentarza

Chorwacja to zespół pokroju siatkarskiej reprezentacji Bułgarii - jak im idzie, to są nie do zatrzymania, wychodzi wszystko, jak coś zaczyna zgrzytać, to sypie się niemal wszystko.

 

Ja również uważam, że nie mamy się czego wstydzić - podjęliśmy walkę i momentami byliśmy bliscy niespodzianki. Można mieć pretensje do bocznego, który wziął odpowiedzialność za uznaną bramkę Niemców i nieuznaną Smolarka, ale niestety tak jest wszędzie, nie tylko w meczach naszych. Szkoda akcji Krzynówka z pierwszej minuty, bo jak zazwyczaj wszystkie takie piłki mu się udają, to ta akurat poszła balonem. No i szkoda atomowego strzału Lewandowskiego, bo gdyby przeszedł przez obronę, to Lehmann nie miałby jak tego obronić.

 

I tak jak Dr Amicus wierzę w to, że tych mistrzostwach nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa - przegraliśmy w pierwszym meczu, ale tego się raczej mogliśmy spodziewać, bo to nie Ekwador ani Korea. Czekam na mecz drugi.

 

:polska:

Odnośnik do komentarza
  • verlee poleca ten temat

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...