Skocz do zawartości

Twardy jak stal


Piotr1009

Rekomendowane odpowiedzi

3 dni przerwy. Taką mieliśmy przerwę między meczem z Lester, a rewanżem z Valencią. W między czasie odbyło się losowanie par półfinałowych F.A Cup, my zagramy z Swansea, a w drugiej parze grają Manchester City - Arsenal. Pierwsza bramka wpadła w 10. minucie, po strzale Ratinho. Dwójkowa akcja Sona i Ratinho w polu karnym rywali, mogli oni sobie podawać między sobą, a żaden obrońca nie chciał im przeszkodzić, co powodowało swobodę zagrań. Ratinho strzałem z 11 metrów, przy słupku nie dał szans bramkarzowi. 5. minut później było już 2-0 i ponownie do siatki piłkę skierował Ratinho. Tielemans przejął piłkę na 20 metrze, zagrał do stojącego w polu karnym Fabrico, który zagrał od razu do Ratinho, ten po przyjęciu lewą nogą i skierowaniu się twarzą do bramki oddał mocny, płaski strzał koło bramkarza, który nie miał szans na obronę strzału. 31. minucie, strzeliliśmy kolejnego gola, tym razem strzelcem był Fabricio. Małe zamieszanie w polu karnym, po wbiegnięciu z prawej strony Ratinho, który stracił piłkę, lecz piłka powędrowała pod nogi Fabricio, ten strzałem z pierwszej piłki po długim słupku, zdobył gola. 8. minut później już było 4-0, strzelcem gola Tielemans. Bardzo dobry kontratak w naszym wykonaniu, piłka ze środka boiska od Correi powędrowała do Fabrico, który był w polu karnym, zgrał do wbiegającego na 15 metr Telemans, Belg po przyjęciu, strzałem, przy słupku pokonał bramkarza rywali. Zaraz po rozpoczęciu 2 połowy, goście strzelili gola. Bardzo dobrze wykonany rzut wolny z 23 metrów, który egzekwował Gabbiadini. Piłka powędrowała w samo okienko bramki i nie dając naszemu bramkarzowi szans na obronę. W 56. minucie ponownie goście strzelili gola. Christensen oddał strzał na bramkę, lecz piłkę obronił Phelipe, niestety do dobitki Giabbiadiniego, nie miał najmniejszych szans. Minutę później odpowiedzieliśmy na tą bramkę, po strzale Farbicio. Podanie Alliego do Fabricio, który był kryty, piłka przeszła przez obrońcę i stając w oko-oko z golkiperem, Fabricio popisał się strzałem po ziemi, po długim słupku, którego jeszcze przy okazji trafił.

 

 

8.03.2022, godz: 19:45, 1 runda el. [rew.]: Liga Mistrzów, Miejsce: (New) White Hart Lane

(ENG) Tottenham 5-2 Valencia (ESP)

 

Bramki: 10',15' Ratinho, 31'57' Fabricio, 39' Tielemans - 47'56' Gabbiadini

 

Skład Tottenhamu: Phelipe - Palevecino, Gomez, Sierra, Arce - Alli, Tielemans - Fabricio, Correa, Son - Ratinho

 

Skład Valencii: Rulli - Juan Carlos, Mammnan, Petit, Alex Telles - Cristóforo - Christensen, Gerhardt - Muniain (45' Giabbiadini), Odegaard (74' Tibbling) - Maupay (53' Higuain)

 

MvP: Fabricio (9,5)

Statystyki meczu.

Odnośnik do komentarza

Chcąc pobić rekord Arsenalu 2003-2004 roku, musimy nadal wygrywać lub remisować, a do upragnionego osiągnięcia brakuje coraz mniej meczy. Najbliższym rywalem w lidze, 3 dni po meczu z Valencią był Brentford, które potrafi w ostatnich sezonach uprzykrzyć życie. Niby mamy 6 zwycięstw, ale one ciężko wywalczone. Mecz nudny jak flaki z olejem. Goście grali bardzo dobrze i mieli swoje okazje, jednak nie potrafili zamienić je na gole. My za to mieliśmy problemy z jakąś klarowną akcją, która mogła by przez jakieś szczęście wpaść do bramki, niestety i nie mieliśmy takiego szczęścia i wynik spotkania ukazywał małe problemy z grą ofensywną. Teraz trzeba się zregenerować, bo najbliższy mecz już za 2 dni z Newcastle.

 

Inne ciekawe mecze:

 

Manchester United 4- 0 Liverpool

 

12.03.2022, godz: 17:30, 30 kolejka: Barclays Premier League, Miejsce: (New) White Hart Lane

(1.) Tottenham 0-0 Bretford (8.)

 

Skład: Phelipe - Palavecino, Alderweireld, Sierra, Arce - Diaz (57' A.Rodriguez), Tielemans (83' Kuhl) - Fabricio, Correa, Son - Bonazzoli (59' Ratinho)

MvP: Poole

Odnośnik do komentarza

Dzień przerwy, to bardzo mało, dla drużyny jaką jesteśmy. Nie powinienem płakać z powodu dobrego przygotowania fizycznego, jednak miałem wrażenie, że taka krótka przerwa może odbić się czkawką. Ostatnie błędy w obronie i problemy ze skutecznością pokazały, że jesteśmy bez formy. W 18. minucie gola na 1-0, strzelił Insigne. Z prawej strony dośrodkował Ayoze Perez, który spokojnie poradził sobie z Sierrą, dośrodkował na długi słupek, gdzie wbiegał Insigne. Musta nawet nie ruszył zanim, aby w jakiś sposób mu przeszkodzić, Włoch strzałem po ziemi, między nogami interweniującego bramkarza, zdobył gola. Przed przerwą udało nam się strzelić gola wyrównującego. Z prawej strony, z rzutu wolnego dośrodkował Ratinho, piłkę przedłużył Gomez, a całą akcję strzałem głową, po długim rogu wykończył Correa, strzałem głową. W 59. minucie, po drugiej żółtej kartce wyleciał Reyes. W 85. minucie strzeliliśmy gola na 2-1, po strzela Sona. Z rzutu wolnego z okolic 25 metrów oddał Correa, Timo Krul obronił ten strzał, lecz przy dobitce Sona, nie miał już szans. Gdy już wszystkim się wydawało, że uda nam się utrzymać prowadzenie do gwizdka sędziego, padła bramka na 2-2. Z lewej strony, z rzutu wolego dośrodkował Insgine, na głowę Manolasa, który zgrał do nie krytego Ledsona, a ten strzałem przy słupku, zdobył gola. Niesmak niestety pozostał po tym spotkaniu, dominujące i mając więcej strzałów na bramkę niż rywal, to zamiast wyjść z tej konfrontacji zwycięsko to zdobywamy tylko 1 punkt.

 

14.03.2022, godz: 20:00, 31 kolejka: Barclays Premier League, Miejsce: (New) White Hart Lane

(1.) Tottenham 2-2 Newcastle (15.)

 

Bramki: 45' Correa, 85' Son - 18' Insigne, 90+2' Ledson

Skład: Phelipe - Musta, Gomez, Sierra, Arce - Ale (55' A.Rodriguez), Kuhl - Fabricio, Correa, Son - Ratinho (55' Bonazzoli)

MvP: Correa

Odnośnik do komentarza

Kilka dni przed meczem z Manchester City w lidze, odbyło się losowanie par ćwierćfinałowych w Lidze Mistrzów. Los chciał, abyśmy już na swojej drodze spotkali Real Madryt, które pokonało Manchester City 4-3. Od pierwszych minut próbowaliśmy zdominować rywali, lecz nie skutecznie. Gospodarze co raz potrafili przejść przez zasieki w postaci Sierry i Palavecino. W końcu jedna z akcji zakończyła się golem dla gospodarzy. W 23. minucie gola na 1-0, strzelił Sterling. Cała akcja miała miejsce na lewej stronie boiska. Piłką od środka boiska holował Adekanye, gdzie na 35-40 metrze zagrał do Sterlinga, który po zszedł do środka boiska i nie atakowany przez nikogo oddał z 14 metrów, mocny, precyzyjny strzał na bramkę i zdołał pokonać bramkarza. W 34. minucie udało nam się wyrównać stan rywalizacji. Correa dostał piłkę na środku boiska od Phelipe, który wykonywał zagranie spod bramki. Argentyńczyk zagrał na prawo do Fabricio, ten zszedł do środka, lecz piłkę wślizgiem odebrał Otamendi, ale piłka nie została pod nogami gospodarzy, a poleciała w kierunku Correi, ten tym razem zagrał do Ratinho i z pierwszej piłki zagrał do nie pilnowanego Sona, który z pierwszej piłki oddał strzał na bramkę. Oddał bardzo mocny strzał na bramkę, o mały włos i przerwałby siatkę w bramce. W 56. minucie po głupim faulu na środku boiska, wyleciał Palavecino. Niestety 7. minut później gospodarze ponownie wyszli na prowadzenie, po golu Sterlinga. Długa piłka Lukaku za pleców obrońców do wbiegającego w tamtą strefę Sterlinga, Anglik po przyjęciu, które przy okazji pozwoliło wbiec w pole karne i oddanie od razu strzału na bramkę, strzał był bardzo precyzyjny i nie dający szans bramkarzowi na obronę. Ostatnie minuty postanowiłem zagrać na szarży, bo gdzieś z tyłu miałem nadzieję, że pozwoli na strzelenie gola i przedłużenie naszej serii. Niestety tak się nie stało i odnosimy pierwszą porażkę w sezonie.

 

Inne ciekawe mecze:

 

Arsenal 1-3 Manchester United

 

26.03.2022, godz: 12:45, 32 kolejka: Barclays Premier League, Miejsce: The City of Manchester Stadium

(2.) Manchester City 2-1 Tottenham (1.)

 

Bramki: 23', 63' Sterling - 34' Son

 

Skład City: Hart - Stones, Caulker, Otamendi, Sobol - Volland (45' Ferati), Henderson, Bernardo Silva, Adekanye (74' Grimes) - Sterling - Lukaku

 

Skład Tottenhamu: Phelipe - Musta, Palavecino, Sierra, Arce - Alli (66' A.Rodriguez), Kuhl (45' Tielemans) - Fabricio, Correa (56' Gomez), Son - Ratinho

MvP: Sterling

Statystyki meczu.

 

Line-Separator1.png

 

Reszta par:

 

Barcelona - Chelsea

 

Arsenal - Lyon

 

Manchester United - Bayern

 

Tottenham - Real Madryt

Odnośnik do komentarza

Trzy dni po meczu z City, przyszło nam zagrać bardzo trudne spotkanie z Real Madryt, które zweryfikuje nasze umiejętności na ten moment. Od początku próbowaliśmy narzucić tempo i to nam się udało w 13. minucie meczu, po strzale Fabricio. Fabricio dośrodkował piłkę z lewej strony boiska, po wykonaniu rzutu rożnego, piłka wybita na 20-25, gdzie stał Alli, zagrał on ponownie do Brazylijczyka, który wbiegł już w pole karne, sprytnie minął 2 rywali i zszedł na prawą nogę, oddał precyzyjny strzał, po długim rogu. Miał nieco szczęścia, bo bramkarz mógł obronić ten strzał. Drużyna ze środkowej Hiszpanii, próbując szybko wyrównać, starała się za wszelką cenę tego dokonać, niestety na ich nieszczęście, a moje szczęście w bramce znajdował się Phelipe, który nie pozwalał się pokonać. W 54. minucie udało nam się podwyższyć prowadzenie, po strzale Ratinho. Correa postanowił zagrać do Tielemansa, który stał gdzieś na 20 metrze i nie był kryty, zagrał do Ratinho, przyjęciem uciekł Varanovi i wbiegł na 12 metr, oddał bardzo mocny, płaski strzał, pod rękami bramkarza. Nie minęły 3. minuty i już było 3-0! Ratinho otrzymał piłkę na lewym skrzydle od Tielemansa, wbiegł z futbolówką w pole karne i zagrał do stojącego na 11 metrze Correi, ten przyjęciem zagrał sobie na 6 metr i strzałem, odbijającym się od słupka i ledwo przekraczającym linię bramkową zdobył gola.

Z bólem serca wygrywałem to spotkanie, ponieważ Real to mój ukochany klub.

 

Jednak mam w głowie słowa Juanita: "90 minut na Bernabéu to bardzo dużo”.

 

29.03.2022, godz: 19:45, Ćwierćfinał [1 mecz]: Liga Mistrzów, Miejsce: (New) White Hart Lane

(ENG.) Tottenham 3-0 Real Madryt (ESP.)

 

Bramki: 13' Fabricio, 54' Ratinho, 57' Correa

 

Skład Tottenhamu: Phelipe - Musta (57' Gomez), Palavecino, Sierra, Arce - Alli, Tielemans - Fabricio (45' De Paul), Correa, Son - Ratinho

 

Skład Realu: Casilla - Paulo Cesar, Varane, Hummels (70' Nkoulou), R.Rodriguez - Clasie (45' Origi), Isco, Sainz, Kroos, Pedro Empis (45' Meyer) - Cristiano Ronaldo

 

MvP: Alli

Statystyki meczu.

 

Reszta spotkań.

Edytowane przez MaKK
Odnośnik do komentarza

Kilka dni po przepięknym meczu z Realem, trzeba było szybko wrócić na ziemię i zacząć zgromadzić punkty, które dadzą ponownie mistrzostwo kraju. Naszym rywalem w 33 kolejce było Aston Villa, która walczy o utrzymanie w lidze. Mecz zaczęliśmy w najlepszy możliwy sposób, strzeleniem gola już w 30. sekundzie meczu. Piłkę za pleców obrońców dostał De Paul od Alliego, Argentyńczyk przyjęciem wypuścił delikatnie piłkę i dośrodkował wprost na głowę Bonazzoliego, który strzałem pod poprzeczkę zdobył gola. W 7. minucie było już 2-0, po przepięknym strzale z rzutu wolnego Tielemensa. 4. minuty po rozpoczęciu drugiej połowy, gola na 3-0 strzelił Ale. Son wbiegł z piłką w pole karne, z lewej strony boiska, zagrał na 9 metr, gdzie stał Ale, a ten nie zbyt mocnym strzałem, pod rękami bramkarza, zdobył gola. W 56. minucie kolejnego gola strzelił Ale. Dostał piłkę w pole karne od De Paula, Ale zszedł na lewą nogę, przy czym minął rywala i strzałem między bramkarzem, a obrońcą zmieścił piłkę. Ale w 74. minucie skompletował hat-tricka. Dostał piłkę w polu karnym od De Paula, Ale minął rywala przyjęciem i mocnym strzałem spod nogi, pokonał bramkarza. 5. minut później gola na 6-0 strzelił Adrian Rodriguez. Dostał piłkę gdzieś na 30-40 metrze od De Paula, przebiegł z nią pod linię końcową i strzałem przy słupku z zerowego kąta, zdobył gola. W 83. minucie goście zdołali zdobyć gola honorowego. Z prawej strony dośrodkował Vydra na głowę Woodrowa, który strzałem pod poprzeczkę zdobył gola.

 

Inne ciekawe mecze:

 

West Bromwich 3-3 Arsenal

 

Everton 2-0 Liverpool

 

2.04.2022, godz: 17:30, 33 kolejka: Barclays Premier League, Miejsce: (New) White Hart Lane

(1.) Tottenham 6-1 Aston Villa (17.)

 

Bramki: 1' Bonazzoli, 7' Tielemans, 49',56',74' Ale, 79' A.Rodriguez - 83' Woodrow

Skład: Phelipe - Musta, Palavecino, Sierra, Arce - Alli (66' Diaz), Tielemans (45' Kuhl) - De Paul, Ale (77' A.Rodriguez), Son - Bonazzoli

MvP: Ale (9,6)

Odnośnik do komentarza

Zaraz po zakończeniu meczu z Aston Villą, miałem w głowie tylko jeden cel, obronić wynik z pierwszego spotkania z Realem na ich stadionie. Cel bardzo trudny do osiągnięcia, niby mamy bardzo korzystny wynik, jednak Real jest zdolny do wszystkiego i mogą odrobić tak wysokie straty z pierwszego spotkania. Niestety w od pierwszej minuty nie zagra Fabricio, który odczuwa skutki drobnej kontuzji z pierwszego pojedynku. Mogliśmy prowadzić już w 2. minucie, niestety w bramce Realu dobrze zachował się Casilla. "Nie wykorzystane sytuacje lubią się mścić", te słowa są bardzo trafne co się wydarzyło się kilka minut później. W 8. minucie z rzutu rożnego, wykonanego po prawej stronie boiska wykonał Kroos, który bardzo precyzyjnie dośrodkował na głowę Clasie, ten będąc nie kryty w polu karnym wykorzystał to i strzałem pod poprzeczkę, pokonał bramkarza. U zawodnikach Realu było widać zaangażowanie i chęci do wygrania tego spotkania, a u nas wręcz przeciwnie. Widać brak zaangażowania i z górny zawodnicy byli pewnie, że mecz będzie łatwy i bez trudny wygrają i drugie spotkanie. W przerwie od razu zmieniłem dwóch zawodników, którzy rozgrywają beznadziejnie spotkanie są to: Musta (6,4) oraz Alii (5,9), za nich weszli: Gomez oraz Adrian Rodriguez. W 50. minucie mogło być 2-0 i tylko jedna bramka dla Realu doprowadziła by do dogrywki, jednak szczęście oddaliło nas od utraty drugiej bramki. Arce wykonał wślizg w piłkę, którą prowadził Origi, lecz piłka z bardzo powoli leciała do bramkarza, ten "błąd" wykorzystał Sainz i wyszedł sam na sam z bramkarze, niestety dla Realu, piłka po jego strzale wylądowała na słupki i po odbiciu wylądowała pod nogami Palavecino, który wybił piłkę na aut. W 57. minucie było już 2-0, po strzale na pusta bramkę Cristiano Ronaldo. Z prawej strony do środkowa zagrał Paulo Cesar, gdzie stał Origi, ten z pół woleja oddał strzał na bramkę, strzał obronił Phelipe, niestety piłka wylądowała pod nogami Cristiano, który już nie miał problemu przy tym strzale i zdobył gola. Przy tym wszystkim źle zachował się Palavecino, który pozwolił na oddanie strzału Cristiano Ronaldo. Z każdą minutą drżałem o wynik, na głowie coraz mniej włosów, a do końca meczu jeszcze daleko. W 71. minucie mogło być 2-1, jednak bardzo złe wykończenie Sona, który oddał strzał w Casille. W 77. minucie stało się to na co czekałem cale spotkanie, gol! Correa zagrał do wbiegającego w pole karne De Paula, ten przyjął, ale stracił piłkę, przy czym nabawił się kontuzji, piłka wróciła pod nogi Correi, a ten strzałem pod rękami bramkarza gospodarzy, strzelił gola.

 

6.04.2022, godz: 19:45, Ćwierćfinał [2 mecz]: Liga Mistrzów, Miejsce: Santiago Bernabeu

(ESP.) Real Madryt 2-1 Tottenham (ENG.)

 

Bramki: 9' Clasie, 57' Ronaldo - 77' Correa

 

Skład Realu: Casilla - Paulo Cesar, Hummels, Varane (77' Nkoulou), R.Rodriguez (22' Pedro Empis) - Sain (69' Isco), Clasie, Kroos - Origi, Fischer, Cristiano Ronaldo

 

Skład Tottenhamu: Phelipe - Musta (45' Gomez), Palavecino, Sierra, Arce - Alli (45' A.Rodriguez), Tielemans - De Paul (77' Fabricio), Correa, Son - Ratinho

 

MvP: Arce

Statystyki meczu.

 

Reszta spotkań.

Odnośnik do komentarza

Dwa dni po meczu z Realem, odbyło się losowanie par półfinałowych w Lidze Mistrzów. Naszym rywalem będzie Manchester United, mecze odbędą się 20.04 oraz 26.04, pierwszy mecz odbędzie się na stadionie rywali, Old Trafford. Mecz w 34. kolejce, ma nas przybliżyć do mistrzostwa kraju. Dzień wcześniej, po małych wpadkach naszych rywali, którzy znajdują się za nami w tabeli, dali nam już pewność udziału w przyszłorocznej Lidze Mistrzów. Do 25. minuty mecz był bezbarwny i bez żadnej ciekawej sytuacji. Właśnie w tej minucie udało nam się oddać jakiś ciekawszy strzał po dobrze przeprowadzonym kontrataku, jednak bramka nie wpadła. W 35. minucie po podaniu Cana, gola na 1-0 strzelił Fabio Caucho, po słabym podaniu Arce do Phelipe. W 74. minucie było już 2-0, ponownie na listę strzelców wpisał się Fabio Gaucho. Z lewej strony, z rzutu wolnego w pole karne dośrodkował Ward-Prowse, małe zamieszanie po tej wrzutce zrobiło się w polu karnym, Mathoho zgrał na 13 metr, gdzie wbiegał Fabio Gaucho i strzałem z woleja, pokonał bramkarza. Strzał bardzo dobry, bo oddal w miejsce, gdzie żaden z zawodników, ani bramkarz nie był obecny. W 83. minucie zdobyliśmy gola kontaktowego, po strzale Fabricio. Dobił on strzał Ratinho, którego obronił Mignolet, lecz po jego interwencji piłka wylądowała pod nogami Fabricio, ten oddał strzał i ponownie interweniował bramkarz, jednak tym razem piłka wylądował w siatce. 2. minuty później i było 2-2, ponownie gola strzelił Fabricio. Z lewej strony w pole karne wpadł Ratinho, zakładając "siatkę' rywalowi i próbował oddać strzał, ponownie bardzo dobrze na posterunku zachował się Mignolet, ale na szczęście piłka wróciła pod nogi naszego zawodnika i ze stoickim spokojnie, gola strzelił Fabricio. To nie był koniec emocji, bo gola na wagę 3 punktów, strzelił Fabricio i tym samym zdobył hat-tricka. Z lewej strony z autu zagrał Arce do Alliego, ten zagrał do stojącego koło niego Kuhla, który nie był kryty, a on zagrał długie podanie do Fabricio, który był po prawej stronie pola karnego i do tego nie kryty, oddał mocny strzał z woleja, piłka powędrowała koło słupku, nie dając bramkarzowi najmniejszych szans na obronę.

W 72. minucie zrobiłem korektę w ustawieniu, zmieniłem 4-5-1 na 4-1-2-1-2.

 

Inne ciekawe mecze:

 

Fulham 1-0 Manchester United

 

Manchester City 1-1 Swansea

 

10.04.2022, godz: 16:00, 34 kolejka: Barclays Premier League, Miejsce: Anfield

(5.) Liverpool 2-3 Tottenham (1.)

 

Bramki: 35',74' Fabio Gaucho - 83',85',90+2' Fabricio

 

Skład: Phelipe - Musta, Palavecino, Sierra, Arce - A.Rodriguez (58' Alli), Kuhl - De Paul (58' Fabricio), Correa (72' Ratinho), Son - Bonazzoli

 

MvP: Fabricio (9,5)

Line-Separator1.png

 

Pary półfinałowe:

 

Arsenal - Chelsea

 

Manchester United - Tottenham

Odnośnik do komentarza

 

 

Dwa dni po meczu z Realem, odbyło się losowanie par półfinałowych w Lidze Mistrzów. Naszym rywalem będzie Manchester United, mecze odbędą się 20.04 oraz 26.04, pierwszy mecz odbędzie się na stadionie rywali, Old Trafford. Mecz w 34. kolejce, ma nas przybliżyć do mistrzostwa kraju.

Ktoś się trochę zapędził :>

 

Fabricio ile goli ma już?

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...