Skocz do zawartości

Piece of cake


Loczek

Rekomendowane odpowiedzi

Moja rozmowa z prezesem sprawiła, że przez chwilę mój kontrakt wisiał na włosku, a przez drugą chwilę jego operacja plastyczna również :

- Czemu się patrzę na ziemię? Szukam Twojego poziomu. - powiedziałem po informacjach, jakimi poczęstował mnie jeden z dziennikarzy. Pokazywałem wam ostatnio propozycje umów z innymi klubami? To był wierzchołek góry lodowej. Podobno przez kolejne miesiące wpływały kolejne zapytania, a ja wiedziałem o nich tyle ile Tusk o życiu Polaków.

- Nie puścimy cię nigdzie. Dostaniesz podwyżkę i ... chłopie, mamy gigantyczną szansę na cokolwiek. Wiesz co to oznacza? Byliśmy amatorami, chłopaki dostali profesjonalne kontrakty, wystąpią na międzynarodowej arenie. Mamy mistrza Anglii, będziemy w eliminacjach Pucharu Europy.

- I co? - wzruszyłem ramionami.

- Jak to co?

- Kim mam tam grać? Plackami? Spójrzmy prawdzie w oczy Bliss. Nie mamy zawodników nawet brytyjskiego formatu. Większość z nich ma sezony życia za sobą, a jak mamy grać na boiskach Europy, gdzie za zwycięstwo hajsem można sobie dupsko podcierać i odpalać nim skręta, to ... no wybacz, ale amatorami się nie da.

- Kto ci powiedział o amatorach? Dostaliśmy nowego sponsora. Jakaś firma zajmująca się handlem owocami na terenie południowej Azji.

- Zajebiście.

- Płacą dobre pieniądze. Dostaniesz kilka milionów funtów na transfery o ile uda ci się ugrać jeszcze coś w lidze.

Jego wyraz twarzy sprawiał, że miałem wrażenie, że zaraz zrobi mi laskę.

 

Zresztą, zobaczcie sami co wpadło mu na stół :

1.12.2016 - rozmowa z Barnsley

2.12.2016 - rozmowa z Bournemouth

5.12.2016 - rozmowa z Torquay United

5.12.2016 - rozmowa z Walsall

10.12.2016 - rozmowa z Sheffield Wednesday

13.12.2016 - rozmowa z Plymouth Argyle

23.12.2016 - rozmowa z Bolton Wanderers ( II liga! )

29.12.2016 - rozmowa z Preston North End

30.12.2016 - rozmowa z Yeovil Town

 

01.01.2017 - rozmowa z Doncaster Rovers

14.02.2017 - rozmowa z Brighton and Hove Albion

 

Co robić? Tyle zapytań o mnie ... żadnej odpowiedzi.

 

Żałowałem tylko Boltonu, bo to szansa na lepszy hajs. Ale z drugiej strony ponownie rzeźbić w gównie i budować nowy skład w oparciu o żadne pieniądze ?

Oby Bliss nie rzucał słów na wiatr.

Najgorsze jest to, że nie da się kupić, albo przekupić dobrego zawodnika do III ligi.

No nie da się.

Odnośnik do komentarza

Dawno nie zaglądałem na Sand Bay, dawno też nie byłem w Polsce. Przyznam szczerze, że w ferworze walki o cokolwiek zapomniałem o rodzinie, do domu dzwoniłem od wielkiego dzwonu, a z przyjaciółmi urwałem kontakt. Usunąłem Facebooka, bo pierdolenie o wodach płodowych, nielegalnych imigrantach, ale urwał i inne gówniane ona tańczy dla mnie wkurzało mnie nie mniej jak petrodolary w Chelsea i w Manchesterze City.

Dawno też nie odwiedzałem Johna Polisha, ale z tego co się orientuję zakamuflował się gdzieś w pizdu, bo mu kibice Lecha Poznań chcieli udowodnić, że Bristol City jest gorsze - uprawiali tak zwaną baseballologię.

 

Mój dom, moja ostoja powoli nabierał kolorytu. Kupiłem nowe zasłony, kazałem usunąć dywan z łazienki, złączyć krany i zainstalować polską telewizję. Z okna rozpościerał mi się widok na drugie okno, w którym wieczorami oglądałem sobie w najlepsze czarnowłosą Polkę, która za krocie wynajmowała mieszkanie tuż przy głównej ulicy próbując w ten sposób wylansować swoje krocze. Zresztą, nie pierwszy raz spotykałem się z sytuacją, gdzie nasze krajanki dawały dupy ciapatym w zamian za czynsz, jedzenie i obiecanki na lepsze siema jutro.

Na imię miała Justyna, albo Katarzyna, chociaż czasami wołali do niej "ej ty". Miseczka podchodząca pod C, zajebiście zgrabny tyłek, czarne oczy, czarne włosy, solariana karnacja i ciuchy z wypożyczalni. Lubowała sie w Majkelu Korsie, Guczim, Armanim, ale nie stroniła też od innych beznadziejnych firm, które pedałowały między nogami tych, którym jaja łechtały portfele.

Dychotomiczność mnie urzekała. Z jednej strony lekka jak piórko, wysublimowany gust, artystyczne spojrzenie. Wierzyła w siebie, wierzyła w lepsze jutro, bo Camreon dał jej taką możliwość. Z drugiej strony zapchany odbyt i wytarte usta kutasami na spidzie, przy których 50 twarzy Greya to Muminki. A ja to oglądałem, na żywo, bez popcornu, w pay per view i nie płaciłem za to nic. Płakała, śmiała się, chwytała pięć na raz, a potem w portfel funt na lepszą lepszość. Czasami chciałem jej pomóc, otworzy drzwi, zaprosić do środka, zrobić kawę, dać jej lepszą pracę. Ale gdy częstowała mnie uśmiechem między zębami skaczące plemniki mówiły mi - odbij ziomeczku.

Taki smutny obraz polskości, o której media nie mówią wszem i wobec.

 

Były też inne kobiety. Tylko dziwiło mnie to, że zdecydowana większość to osoby po przejściach - ciężarne, zgwałcone, pobite, bo zupa była za słona, bo przeszkadzały w Fifie czy Call of Duty.

Nie dziwne.

 

Byli też faceci - tych było mniej, bo tych więcej nie wypuszczały fabryki. Rypali na dwa etaty. Dla przykładu - Jakub w plackach robił. Od 6 do 14 na legalu trzepał jaja, ubijał masło i piekł ciasta na pizzę. Potem wracał do domu, szybka kupa, zupka chińska, tania woda mineralna pod pachę i na rowerze do fabryki aluminiowych końcówek. Od 16 do 24. Przyjechał do Anglii ważąc 110 kg. Trenował zapasy, albo sztukę wpierdalania na czas. Dziś, po dwóch latach ma na koncie dużo kasy. Ma na koncie też cukrzycę, problemy z tarczycą, jakąś narośl za lewym okiem, prawdopodobieństwo marskości wątroby. Zapomniał o modlitwie, rodzinie. Żył dla jednego króla - funta. Pamiętam, jak wychodząc na mecz z Bristol City widziałem go stojącego pod spożywczakiem Frykas. Walił hejnał z browara, uśmiechał się jak by to był Dżony Łoker, a później trzy tygodniówki zapierdolu wpłacił za grzywnę.

Ot taka polskość o której się nie mówi wszem i wobec.

 

Bywali też lepsiejsi - z okna przy sraczu miałem widok na osiedle domków jednorodzinnych, gdzie mieszkało sporo tych co porobili kariery. I tu - uwaga, serio bywało pełno wykształconych udaczników, którzy piastowali stanowiska menedżera, kierownika albo czegoś co daje hajs lepszy niż pachołków. Ci żyli w luksusach, w susach pokonywali drogę do roboty bo tygodniówka wystarczała im na utrzymanie całej rodziny, a pozostały hajs mieli na rozwalenie.

Utrzymywali Tesco i Asdę, kupowali byle gówno byle w ogóle, jeździli autami na kredyt i 4 razy w roku odwiedzali takie miejsca na kuli ziemskiej, o której ani ty ani ja nie słyszeliśmy.

 

Ja sam, żeby odpocząć, wybrałem się pewnego razu do Llanfairpwllgwyngyllgogerychwyrndrobwllllantysiliogogogoch ażeby zrelaksować się przed kolejnymi meczami, cyknąć foteczkę z tą nazwą, dostać w paszporcie stempelek.

I powiem wam, że takie życie to powoli nie ma sensu.

Co z tego, że masz hajs i - teoretycznie - możesz kupić każdą kobietę, kiedy podczas obciągania przypominasz sobie, że po obciąganiu nadal będziesz sam? Czasami człowiek gubi się gdzieś w tym bieganiu za funtami, budzi się z ręką w nocniku, gdy tamta już dzieciata, tamta już w Polsce, a na polowaniu pozostają te, których nikt nie chce. I bierzesz, bo lepiej wziąć niż robić to samemu.

Chciałem się przejechać pociągiem, ale pracownik kolei powiedział, że póki nie wypowiem poprawnie nazwy tego miasta nie sprzeda mi biletu. Chciałem odejść, ale wtedy jebnął mi lepę, powiedział, że też jest z Polski, zza pazuchy wydobył ćwiarteczkę, a później powiedział mi dowcip :

 

– Halo! Tu Informacja Kolejowa. W czym mogę służyć?

– Dzień dobry. Chciałbym zasięgnąć informacji na temat pociągu relacji Londyn Euston – Llanfairpwllgwyngyllgogerychwyrndrobwllllantysiliogogogoch...

– Przepraszam, czy mógłby Pan przeliterować?

– Proszę uprzejmie: E-U-S-T-O-N.

Odnośnik do komentarza

Po zwycięstwie z Chelsea nadszedł czas lizania ran. Byliśmy wyjebani jak koń po westernie, więc następne potyczki to pasmo udręk i rozczarowań. Nadal nie miałem odpowiedniego sztabu szkoleniowego, więc moi amatorzy po prostu zostawali w domu zamiast chodzić na treningi.

Najpierw pokonało nas Southed, aczkolwiek tanio skóry nie oddaliśmy. Tradycyjnie w ataku najskuteczniej zagrał Tristian Plummer, uderzył z woleja przy lewym słupku, ale nie wystarczyło to na gospodarzy, którzy skutecznie wykorzystali dwie sytuacje podbramkowe.

1.03.2017 Southed 2:1 Weston Super Mare

( Sammon 10, Hewitt 73 ) ( Plummer 22 )

 

Drugą porażkę z rzędu zaliczyliśmy u siebie. Słabo spisujące się Wycombe okazało się za silne na moich chłopaków. Jedyną bramkę zdobył Sam Foley. 30 letni Irlanczyk wykorzystał z zimną krwią sytuację sam na sam z bramkarzem i podwyższył jedno miejsce w tabeli.

4.03.2017 Weston Super Mare 0:1 Wycombe

( Foley 83 )

 

Trzy dni później zespół zmienił się nie do poznania. Podejrzewałem, że to wpływ środków dopingujących, bo nagle ci co byli opieszali i zmęczeni grali naprawdę rewelacyjnie. W 7 minucie na prowadzenie wyprowadził nas Plummer, w 46 minucie stoper Sigurdsson najwyżej wyskoczył do piłki rżniętej z rzutu rożnego i było 2:0. Co z tego, że w 48 minucie Beavon zdobył kontaktową bramkę, skoro w 87 minucie ponownie Plummer wykorzystał sprytne podanie od Bonnara i nie dał szans Spiegielowi.

7.03.2017 Weston Super Mare 3:1 Porsmouth

( Plummer 7, 87; Sigurdsson 45+1) ( Beavon 48 )

 

Cztery dni później był mecz z Doncaster i to był dreszczowiec pełną gębą. Raz oni, raz my. Kibice szaleli, sędzia gwizdał na środek pięć razy, a po meczu spotkałem się z Radosławem Majewskim pogadać o tym co słychać, chociaż się nie znaliśmy.

11.03.2017 Doncaster 2:3 Weston Super Mare

( Bodin 46; Miller 90+1 ) ( Plummer 2, 89; Vieira 59 )

 

W dniu rozpoczynający trzeci tydzień marca na wyjeździe zremisowaliśmy z dobrze grającym w defensywie Oldham. Akurat u nich dzień konia miał Jack Sampson. Wychowanek Boltonu ( ziomeczek naszego bramkarza ) ustrzelił hat-tricka, a każda kolejna bramka była piękniejsza od poprzedniej. Przez moment zastanawiałem się nad zapytaniem o kontrakt, ale zaraz potem pomyślałem sobie, że na cholerę nam ten placek.

15.03.2017 Oldham 3:3 Weston Super Mare

( Sampson 52, 56, 90+1 ) ( Plummer 2, 19; Diallo 5 )

 

Po tym meczu mieliśmy sporo czasu na regenerację. Dałem wszystkim jeden dzień wolnego, a sam udałem się do domu publicznego na masaż prostaty.

Nie no, całkiem poważnie to nie miałem jaj żeby iść do burdelu i ten dzień spędziłem w Primarku na zakupach i obczajaniu dupeczek na które nie miałem odwagi.

26 marca po raz enty w czasie ostatnich lat odwiedziliśmy Wembley, ale tym razem arbitrem główny spotkania nie był łysoł Webb, ale niejaki Whitestone, którego imię zaczynało się na D. Frekwencja nie dopisywała, bo po 90 tysiącach przy meczu z Chelsea 18602 to jakaś farsa. Tym niemniej jednak nikt nie narzekał na emocje. Przez dwie połowy obie ekipy grały atrakcyjny futbol, ale w rolach głównych występowali : Ben Williams i Rob Lainton - bramkarze. W doliczonym czasie gry przez moment poczułem wiatr w żaglach, ale po chwili skumałem, że to James Yeboah na ławce rezerwowych pierdział ze strachu. W 106 minucie Disney rąbnął z prostego podbicia i mieliśmy puchar w ręce. W 119 minucie Canavan pozbawił nas marzeń wyrównując. Lainton puścił szmatę między nogą a łokciem.

Przyszły zatem rzuty karne.

Kto nie strzelił?

U nas o dziwo Plummer i Edwards.

U nich : Flanagan, Wharton i ... ( było mi szczerze smutno ) Radek Majewski.

Chcąc nie chcąc ...

Weston Super Mare zdobyło Johnstone's Paint Trophy !

26.03.2017 Doncaster 1 ( 4 ) : ( 5 ) 1 Weston Super Mare

( Canavan 119 ) ( Disney 105 + 1 )

 

A więc w tym sezonie jesteśmy w podwójnej koronie!

 

Odnośnik do komentarza

Podobno po zakończeniu sezonu w III lidze mają wprowadzić kontrole antydopingowe. Każdy z piłkarzy ma chodzić na sikanie i oddawanie krwi do analizy, a moi świecili jak pracownicy Czarnobyla w 1986 roku.

W międzyczasie odezwał się do nie John Polish. Przez kilka miesięcy przebywał w Afryce zbierając łupiny orzecha kokosowego. Gość wynajął jedną barkę o ładowności ileś tam ton, zatrudnił kilku murzynów i zbierali to gówno, pakowali na statek, wieźli do Europy i sprzedawali za gruby hajs jako źródło odnawialnej energii. Podobno to się jara i robi z tego energię. Dobry biznes, ale wyłożyć trzeba kilkadziesiąt tysięcy funtów, co dla mnie po zakupie domu było awykonalnym zadaniem.

Zatrzymali dwóch naszych kierowców z dostawami sterydów. Jednego pod tunelem w Calais, drugiego jak wjeżdżał na FerryLinka na kanale La Manche. W pięć minut straciłem 50 tysięcy funtów, a z racji tego, że moi kontrahenci zapłacili już wpisowe, dodatkowo 20 tysięcy poszło się walić jak psu w dupę. Nie ukrywam, nie uszczupliło to jakoś specjalnie mojego budżetu, ale siłą rozpędu musiałem zacząć kombinować z nowymi dostawami.

Przez ostatnie pół roku moje wpływy rozlały się nie tylko na całe hrabstwo Somerset, ale dotarły też do okolicznych miast przy Bristolu. Łącznie miałem pod sobą czternastu handlowców, dwadzieścia siedem siłowni i dwa domy starców.

 

29 marca graliśmy na własnym podwórku z zespołem Crawley. Taktycznie nie zmieniałem nic, ale sam styl gry nie powalał na kolana. W dalszym ciągu piastowaliśmy pierwsze miejsce w tabeli, a Plummer co mecz strzelał jak Lewandowski, Tym razem było podobnie. W 49 minucie meczu rezerwowy Grubb podał mu piłkę na prawą stronę, Anglik minął Kiermana balansem ciała, zamarkował uderzenie i Ryan Cotterii poleciał w lewo, a piłka zatrzepotała po prawej stronie w siatce. W 58 minucie było już po spotkaniu. Tym razem w roli egzekutora wystąpił Jared Sims. Środkowy pomocnik w zamieszaniu podbramkowym zdjął z woleja futbolówkę Longowi i z czuba, na wślizgu wsunął piłkę za linię bramkową.

29.03.2017 Weston Super Mare 2:0 Crawley

( Plummer 49, Sims 58 )

 

1 kwietnia mieliśmy prawdziwy Prima Aprilis, bo na Woodspring Stadium psikusa zrobiło nam Swindon. Podopieczni Petera Reida zaskoczyli nas mega ofensywnym ustawieniem z trzema napastnikami. Zespołem kierował sam John Egan, który był znany z występów w Sunderlandzie i Crystal Palace i jego doświadczenie wystarczyło, bu utrzeć nam z nosa surówkę.

Co prawda w 15 minucie Brazylijczyk Magno Vieira otworzył wynik meczu pakując piłkę z klepki, ale później karty rozdawali już przyjezdni. 18 minuta meczu, w roli pierwszoplanowej Joe Pigott kupiony przed sezonem z Charltonu za paczkę papierosów i jest jeden do zera. Lainton nie zareagował. Nie po raz pierwszy dał dupy jak ta co mieszka koło mnie. 53 minuta, rzut rożny. Do piłki skacze McCleary, uderza z główki, piłka po koźle lobuje leżącego Laintona jest już jedna brama w plecy. Zmieniam taktykę na szarżę, ale wtedy Egan mówi do reszty, że grają na kontratak stawiając w bramce całą zajezdnię MPK. W 63 minucie pokonał nas Pigott uderzeniem z przewrotki. To znaczy, wyrżnął orła bo było ślisko, ale zrobił to tak ekwilibrystycznie, że kibice się posikali i został wybrany na gola kolejki.

1.04.2017 Weston Super Mare 1:3 Swindon

( Vieira 15 ) ( Pigott 18, 63; McCleary 53 )

 

Co zmieniłem w treningu? Więcej czasu piłkarze spędzali na zabawie z piłką, ale docelowo chciałem zorganizować własną siłownię na której każdy będzie mógł podnosić poziom swojej muskulatury. Bliss obiecał hajs, trzeba go umiejętnie wydać.

 

Na odpoczynek mieliśmy zaledwie dwa dni, więc nie dziwi to, że wszyscy byli zmęczeni. W meczu z Charltonem jedyną godną odnotowania akcją była oczywiście ta bramkowa, bo w 13 minucie Ramadan ( który stracił na skuteczności i został ukarany ostrzeżeniem, a później wstrzymaniem pensji na tydzień ) podał do Marka Preece ( który po sezonie żegnał się z klubem bo był słabszy od Wawrzyniaka ) przelobował Stephena Hendersona.

3.04.2017 Weston Super Mare 1:0 Charlton

( Preece )

 

Dwa dni później naszą dyspozycję sprawdziło Barnsley, a akurat tego dnia wszyscy wstaliśmy lewą nogą. A to zupa za słona, a to znowu nie miała orgazmu, a to w dupę boli. Ech, dzień świra. Darren Ferguson okazał się zdecydowanie lepszym strategiem niż ja w napoleońskim stylu zawiązał nam pętlę na szyję.

W 38 minucie w polu karnym Oates skosił Blaira Perta tak mocno, że gość zwrócił Full Braekfasta za naszą bramką. Sam poszkodowany pewnie wykorzystał jedenastkę, a później, w 65 minucie dołożył drugie trafienie z 17 metrów. W 72 minucie na trzy do zera podwyższył dwudziestojednoletni Dion Conroy ( brat Jaya Conroya, zawodnika Billericay ) strzałem o mocy tej z silnika RS6. W 74 minucie z rzutu wolnego technicznym strzałem w lewe okienko bramkę kontaktową zdobył Darren Bonnar, ale w 82 dobił nas Danny Rose wykorzystując błąd naszych obrońców.

5.04.2017 Barnsley 4:1 Weston Super Mare

( Pert 38, 65; Conroy 72; Rose 82 ) ( Bonnar 74 )

 

Ósmego kwietnia ponownie dostaliśmy srogie lanie. Tym razem w roli kata wystąpili podopieczni Grahama Kavanagha, ekipa Carlisle United. Na nic zdały się nasze starania o trzy punkty, bo dostawaliśmy nokauty od O'Neila i Daviesa. U nas w roli głównej wystąpił Islandczyk Saemundsson, ale był jedynym skutecznym zawodnikiem w tym spotkaniu.

8.04.2017 Carlisle 3:2 Weston Super Mare

( O'Neil 12, 45+1; Davies 22 ) ( Saemundsson 75, 87 )

 

 

Odnośnik do komentarza

Nasza wspinaczka po kolejnych miejscach w tabeli zatrzymała się w miejscu. Piastowaliśmy pierwsze miejsce przez dłuższy czas, ale kolejne mecze świadczyły o tym, że mój zespół apogeum formy już miał i teraz trzeba walczyć o przetrwanie.

Po meczu z Carlisle zdobyliśmy na siedem kolejnych spotkań zaledwie ... 3 punkty i tylko dobra postawa w poprzednich meczach sprawiła, że nie straciłem pracy.

Myślę, że każdy kto prowadził kiedykolwiek jakiś klub wie jak to ryje psychikę, kiedy szafowanie taktykami nic nie zmienia.

Zaprawdę powiadam wam :

Zmieniałem taktyki, ustawienia, skład, odsyłałem gorszych na ławkę, słuchałem porad od sztabu szkoleniowego, a wyniki sprawiały, że najwierniejsi kibice Weston Super Mare zaczęli machać mi białymi chusteczkami na dowidzenia.

 

SKY BET LEAGUE 1

12.04.2017 Weston Super Mare 2:4 Preston

( Saemundsson 11, Plummer 37 ) ( Weston 28, Jerome 31, 72; Jervis 85 )

 

18.04.2017 Weston Super Mare 2:0 Shrewsbury

( Plummer 45; McCombe 62 )

 

Po tym meczu dowiedziałem się, że już nikt nam nie odbierze mistrzostwa! ! !

 

20.04.2017 Wolves 4:1 Weston Super Mare

( Watt 3; Sanogo 4; Lainton samobój55; Eccleeston 63 ) ( Grubb 52 )

 

22.04.2017 Weston Super Mare 2:4 Southed

( Slocombe 4; Diallo 60 ) ( Sammon 29, 30, 53, 78 )

 

24.04.2017 Burton 4:2 Weston Super Mare

( Rio Ferdinand 14; Potts 69; Waring 85; Calero 89 ) ( Vieira 61; Saemundsson 87 )

Po tym meczu rozmawiałem z Rio Ferdinandem na temat możliwości gry w naszej drużynie. Mieliśmy już jedną światowego formatu gwiazdę - Hleba. Chciałem zbudować ekipę w oparciu o tuzy. Jak usłyszałem 45 tysięcy funtów tygodniówki to podziękowałem za spotkanie.

Debil.

 

26.04.2017 Bradford 1:0 Weston Super Mare

( Page 29 )

 

29.04.2017 Oxford 3:2 Weston Super Mare

( Phipp 68, 83; Bru 90+2 ) ( Vieira 2; Ramadan 86 )

Ramadan też miał pójść w odstawkę po sezonie, ale z drugiej strony zęby ostrzyły sobie na niego inne ekipy. Więc plan był taki - albo gość udowodni swoją wartość albo podpiszę z nim nowy kontrakt i wystawię na sprzedaż. Dostał takie info, potulnie kazał wybaczyć i obiecał poprawę.

 

Cóż mógłbym rzec.

 

Byliśmy w POTRÓJNEJ KORONIE !

 

 

Odnośnik do komentarza

@ Dzięki ;-)

------------------------

 

Sezon 2016/2017 zakończył się dla nas mistrzostwem. Udało się zdobyć Capital One Cup, Johnstone's Paint, oraz mistrzostwo ligi. To pierwszy raz w historii gdy klub z tak niskiej klasy rozgrywkowej zdobył tercet.

Zdecydowanie wyróżniającymi graczami byli kolejno : Tristian Plummer, Nabi Diallo, Aliaksandr Hleb oraz prawy obrońca John Disney, a zmiana Lloyda Irisha na byłego golkipera Boltonu Roba Laintona dodała świeżości formacji defensywnej.

Tristian Plummer ( 27 bramek ) w końcowej klasyfikacji strzelców zdobył brąz ustępując jedynie Johnowi Suttonowi z Colchester ( 31 goli ) i Conorowi Sammonowi z Southed ( 30 goli ). Warto dodać, że w jednej trzeciej spotkań występował na prawym skrzydle, bowiem akurat ta pozycja wymagała największego wzmocnienia w nowym sezonie, Niestety skanując potencjalne cele transferowe za każdym razem trafiałem na mur w postaci tygodniówki. Coś na zasadzie " zmuś mnie, żebym grał u ciebie. Mieszkam na wyspach, jak się nie gra i się leży to też hajs mi się należy ".

W klasyfikacji pomocników na drugim miejscu uplasował się Anglik Nabi Diallo z szesnastoma asystami. Niewiele więcej miał pierwszy w tek hierarchii Maty Done, bo osiemnaście, ale w tandemie z drugim strzelcem ligi stworzyli zabójcze połączenie windując Southed na wysokie, piąte miejsce.

Jedynym piłkarzem, który trafił do jedenastki sezonu według piłkarzy był Hleb.

 

Jeśli chodzi o menedżerów miesiąca to wyglądało to tak :

Sierpień - Paweł Miśkiewicz

Wrzesień - Phil Brown ( Southed )

Październik - Paweł Miśkiewicz

Listopad - Sam Russell ( Leyton Orient )

Grudzień - Phil Brown ( Southed )

Styczeń - Michael Appleton ( Wolves )

Luty - Paweł Miśkiewicz

Marzec - Michael Appleton ( Wolves )

Kwiecień - Neil Warnock ( Shrewsbury )

 

Ostatecznie menedżerem roku sezonu 2016/2017 zostałem ja !

 

ligowa na koniec sezonu 2016/2017 prezentowała się tak :

 

 

 

 

 

| Poz | Inf | Zespół | | M | Wyg | R | P | ZdG | StG | R.B. | Pkt |

| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 1. | M | Weston-super-Mare | | 46 | 29 | 6 | 11 | 108 | 68 | +40 | 93 |

| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 2. | A | Wolves | | 46 | 26 | 12 | 8 | 90 | 42 | +48 | 90 |

| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 3. | | Doncaster | | 46 | 23 | 12 | 11 | 91 | 67 | +24 | 81 |

| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 4. | | Colchester | | 46 | 21 | 12 | 13 | 80 | 65 | +15 | 75 |

| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 5. | A | Southend | | 46 | 22 | 9 | 15 | 76 | 66 | +10 | 75 |

| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 6. | | Swindon | | 46 | 19 | 13 | 14 | 69 | 64 | +5 | 70 |

| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 7. | | Shrewsbury | | 46 | 19 | 12 | 15 | 77 | 66 | +11 | 69 |

| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 8. | | Carlisle | | 46 | 19 | 12 | 15 | 64 | 61 | +3 | 69 |

| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 9. | | Charlton | | 46 | 18 | 14 | 14 | 67 | 58 | +9 | 68 |

| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 10. | | Crawley | | 46 | 20 | 8 | 18 | 59 | 55 | +4 | 68 |

| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 11. | | Bristol City | | 46 | 16 | 16 | 14 | 50 | 46 | +4 | 64 |

| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 12. | | Leyton Orient | | 46 | 18 | 9 | 19 | 70 | 79 | -9 | 63 |

| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 13. | | Burton | | 46 | 16 | 14 | 16 | 60 | 64 | -4 | 62 |

| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 14. | | Wycombe | | 46 | 16 | 11 | 19 | 59 | 66 | -7 | 59 |

| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 15. | | Oldham | | 46 | 13 | 19 | 14 | 64 | 62 | +2 | 58 |

| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 16. | | Yeovil | | 46 | 15 | 12 | 19 | 70 | 73 | -3 | 57 |

| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 17. | | Portsmouth | | 46 | 15 | 11 | 20 | 73 | 83 | -10 | 56 |

| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 18. | | Preston | | 46 | 14 | 12 | 20 | 57 | 72 | -15 | 54 |

| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 19. | | Coventry | | 46 | 11 | 18 | 17 | 55 | 71 | -16 | 51 |

| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 20. | | Barnsley | | 46 | 12 | 15 | 19 | 59 | 79 | -20 | 51 |

| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 21. | S | Bradford | | 46 | 10 | 17 | 19 | 51 | 62 | -11 | 47 |

| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 22. | S | Gillingham | | 46 | 11 | 13 | 22 | 50 | 71 | -21 | 46 |

| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 23. | S | Brentford | | 46 | 9 | 16 | 21 | 50 | 71 | -21 | 43 |

| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| 24. | S | Oxford | | 46 | 9 | 9 | 28 | 58 | 96 | -38 | 36 |

| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

| | | | | | | | | | | | |

| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

 

 

Ogólne statystyki wyglądały następująco :

 

 

 

 

ŚREDNIA OCENA

| | | | |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 1. | Mark Beck | Carlisle | 7.70 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 2. | John Sutton | Colchester | 7.51 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 3. | Tristan Plummer | Weston-super-Mare | 7.49 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 4. | Yaya Sanogo | Wolves | 7.47 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 5. | Ishmael Miller | Doncaster | 7.28 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

 

 

 

ZWYCIĘSTWA

| | | | |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 1. | Phil Edwards | Weston-super-Mare | 25 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 2. | Aliaksandr Hleb | Weston-super-Mare | 24 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| = | John Disney | Weston-super-Mare | 24 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| = | Rob Lainton | Weston-super-Mare | 24 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| = | Thierry Ambrose | Doncaster | 24 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

 

 

 

PORAŻKI

| | | | |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 1. | Eoin Doyle | Oxford | 26 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| = | Matty Robson | Oxford | 26 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 3. | Ryan Kent | Oxford | 24 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| = | Adam Dodd | Oxford | 24 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 5. | George Whiteoak | Oxford | 23 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

 

 

 

WYSTĘPY

| | | | |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 1. | Chris O'Grady | Southend | 48 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 2. | Matty Done | Southend | 47 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| = | David Worrall | Southend | 47 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| = | Thierry Ambrose | Doncaster | 47 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 5. | Boaz Myhill | Shrewsbury | 46 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

 

 

 

BRAMKI

| | | | |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 1. | John Sutton | Colchester | 31 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 2. | Conor Sammon | Southend | 30 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 3. | Tristan Plummer | Weston-super-Mare | 27 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 4. | Ishmael Miller | Doncaster | 26 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 5. | Nathan Eccleston | Wolves | 24 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

 

 

 

ASYSTY

| | | | |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 1. | Matty Done | Southend | 18 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 2. | Nabi Diallo | Weston-super-Mare | 16 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| = | Liam Lawrence | Shrewsbury | 16 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| = | James Berrett | Yeovil | 16 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| = | Billy Bodin | Doncaster | 16 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

 

 

 

PROCENT CELNYCH STRZAŁÓW

| | | | |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 1. | Myles Weston | Preston | 73% |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 2. | Aliaksandr Hleb | Weston-super-Mare | 70% |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 3. | Angelo Balanta | Colchester | 67% |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 4. | Jack Blake | Leyton Orient | 65% |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 5. | Daniel Powell | Bristol City | 65% |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

 

 

 

ZAWODNIK MECZU

| | | | |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 1. | Mark Beck | Carlisle | 14 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 2. | John Sutton | Colchester | 12 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 3. | Conor Sammon | Southend | 11 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 4. | Yaya Sanogo | Wolves | 8 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 5. | Darius Henderson | Leyton Orient | 7 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

 

 

 

ŻÓŁTE KARTKI

| | | | |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 1. | Harry Arter | Wolves | 15 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 2. | Glenn Whelan | Doncaster | 14 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 3. | Raheem Hanley | Swindon | 12 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| = | Steven Hewitt | Southend | 12 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 5. | Lewin Nyatanga | Doncaster | 11 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

 

 

 

CZERWONE KARTKI

| | | | |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 1. | Dean Parrett | Portsmouth | 3 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 2. | Darcy Blake | Charlton | 2 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| = | Karl Henry | Oldham | 2 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| = | Harry Arter | Wolves | 2 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| = | Glenn Whelan | Doncaster | 2 |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

 

 

 

POKONANA ODLEGŁOŚĆ

| | | | |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 1. | James Berrett | Yeovil | 572.80 km |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 2. | Matty Done | Southend | 568.00 km |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 3. | Michael Richardson | Southend | 544.80 km |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 4. | David Worrall | Southend | 538.60 km |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

| 5. | Steven Whittaker | Yeovil | 537.20 km |

| ----------------------------------------------------------------------------------|

Odnośnik do komentarza

Niestety Kearns zażądał 7500 funtów tygodniówki. Czyli zarabiałby więcej niż 3/4 ekipy razem wzięta.

 

---------------------------------

 

W Ryanairze siedziało się jak w służbowym Seicento. Tanio, ciasno, ale pewnie. Kolanami zatykałem uszy. Polaków było więcej niż innych, ale inni też lecieli do Wrocławia obczaić jak wygląda życie. Gro moich przyjaciół chciało odwiedzić Polskę, ujrzeć niedźwiedzie polarne, zobaczyć jak można żyć bez prądu, jak smakuje woda ze studni i zrobić kupę do latryny przy minus siedemset.

Dla nich życie w Polsce to Szkoła Przetrwania Bena Gryllsa. Dostać 300 funtów, zapłacić 180 za mieszkanie, za resztę opłacić jedzenie, ciuchy, studia, bilet miesięczny, wakacje, odłożyć, zaplanować. Taki koszmar-show z finiszem na lotnisku i obietnicą, że to był zwykły zły sen.

Wylądowałem na tym nowym lotnisku, gdzie porobili przedziały dla kibiców przyjeżdżających na Euro. Wysiadłem, nie podjechał autobus, wypizgało mnie na pasie startowym. Drogę wyznaczały słupki jak by tu roboty drogowe były, a gość otwierający drzwi pachniał "Komandosem albo "Bykiem".

Zamiast gudmorning albo cokolwiek dostałem spojrzenie peerelowskiego celnika na odprawie. Położyłem dowód osobisty, gość prześwidrował mnie świdrem oczu, pomyślał tradycyjnie, że Polaczek Cebulaczek do domu wraca, a później skinął żebym szedł i nie pokazywał mu się na oczy.

Na walizkę czekałem pół godziny.

Podobno jakaś awaria, ale z tego co widziałem to przybyła nowa partia Komandosa do degustacji. Nie ważne, że wakacje, że upał, że czekać trzeba.

Nie ma, że boli.

Wsiadłem do taksówki. Pierwszy raz od dawien dawna jechałem pod prąd, w sensie brytyjskim. Wąsaty zapaśnik piwny w rozciągniętym swetrze z promo z Reserved posadził mnie z przodu, na drewnianych koralach które służyły za pokrowiec. Podreperowany Opel Omega z pierwszej edycji, w gazie, zaszarpał dwa razy zanim konie przestały się wypasać. Heja !

- Pan to na chwilę, czy na stałe? - spytał przerzucając bieg, lecz sprzęgło czuło ten gwałt.

- Na chwilę, na wakacje.

- Z Londynu?

- Z Bristolu.

- Moje córki mieszkają w Luton i na wakacje latają na Karaiby. Do Polski nie ma po co. Tu zawsze to samo.

 

Chciałem zrobić niespodziankę wszystkim, więc z wypożyczalni wziąłem Insignię w kolorze psującego się zęba, zatankowałem pod korek i ... wrąbałem się w dwugodzinny korek na A4, bo robotnicy przypomnieli sobie, że termin goni a na lewym pasie gniło Tico.

 

Odnośnik do komentarza

Chciałem zrobić niespodziankę wszystkim, więc z wypożyczalni wziąłem Insignię w kolorze psującego się zęba, zatankowałem pod korek i ... wrąbałem się w dwugodzinny korek na A4, bo robotnicy przypomnieli sobie, że termin goni a na lewym pasie gniło Tico.

 

Stary, dobry Loczek :D

 

Graty za majstra! ;)

Odnośnik do komentarza

W moim nejberhud wszystko wyglądało tak samo. Te same wrzuty na tych samych budynkach, te same psie kupy. S klass sąsiada dalej stał na lewarku. Rąbnęli mu koła, wybili szybę, ale był nieustraszony. Uzbiera na ten cholerny airmatic. Ajpromis.

Pod blokiem pasło się stado Passerratti w tedei, a pani Grażyna w spożywczaku nadal miała promocję na rzodkiewkę, bo się nie sprzedaje.

Zaparkowałem przy kiosku Ruchu. O, zmienił się ajent. Teraz siedział tam Łukasz, prymus z liceum, który poszedł na prawo. Nie dał dupy, nie miał hajsu, o nepotyzmie marzył tak jak o Carmen Electrze ale ojciec jego to spawacz, a matka to żona spawacza. Tyle.

Dwa burki szczekały na siemano. Cmoknąłem, zagwizdałem, zamerdały ogonem, na co dwóch Azjatów ( skąd u nas Azjaci? ) oblizało się ze smakiem.

 

W salonie Orange zmienili wszystkich poza menedżerem. Ten został, bo już prawie awansował i już prawie był bogaty. Zaglądnąłem na chwilę. Wyszedł na fajkę. Był zmęczony, chudszy, a nawet w wieku 30 lat miał siwe włosy ale mu o tym nie powiedziałem. Był w Łebie. Ukradli mu portfel. Wziął kredyt na 5 lat na Golfa IV. 300 zł rata.

Zostawiła go kobieta dla bogatszego. Tamten miał E46 w coupe i mieszkanie po rodzicach. Ich nie było. Ojciec zmarł na wylew ciągnąc wózek z pustakami. Matka zmarła wcześniej na raka płuc.

Fakenszit.

 

W supermarkecie robiłem zakupy. Wózek, koszyk wypchałem po sufit. Brałem wszystko jak się patrzy. Wodę, soki, chleb, makarony. Chciałem dobrze.

Na kasie przywitała mnie taka rakieta, że chcąc nie chcąc musiałem stawać bokiem bo mi fiut rysował taśmę z zakupami. Mogła być modelką, albo prezenterką, pogodynką. Kurwa, dziwką mogła być. Zapytała czy mam kartę rodzinkę. Ja mam platynową. 700 zł za zakupy? Nosz dżizys. Mnie stać, ale was?

 

Wsiadając do Opla zatrzymałem się przy żebraku. Kitrał za plecami wagon fajek, a w czapce miał jakieś dwa czy trzy złote. Odpaliłem swoją, chociaż miałem rzucić. Uśmiechnął się, ale aktorsko pozostał na miejscu. Respekt.

Zaraz z drzwi wylazł ochroniarz. Przykukał mnie w kamerze. To Mateusz, najlepszy na roku z polskiego i historii. Rypał nazwiskami i datami, a nieprzygotowania zgłaszał wyłącznie z matematyki. Czytał książki kiedy ja uczyłem się dłubać w nosie i chować kozy pod krzesło tak, żeby nikt nie skumał. Był takim klasowym omnibusem. Wiecie - okularki, piegi, gacie po starszym bracie i aseksual na maxa. Latał po jakichś olimpiadach, zdobywał konkursy, nagrody, pisała o nim Robotnicza czy tam Newsweek. Był takim ołtarzykiem dla nauczycieli. Zawsze mówili - weź przykład z Mateusza. Mateusz to, tamto, zajebisty, cudowny, ekstra mega ferrari wśród traktorów.

Dziś ma 5.50 na rękę, umowę śmieciówkę. Mieszka z rodzicami, dorzuca się do czynszu, a z najbliższych planów ma oglądnąć całą Brzydulę na Ipli. Zajaraliśmy po papierosie. Głupio mi było się przyznać co ja mam. Przecież byłem zawsze tym na trójkę, a on na szóstkę. Przyjechał darmowym autobusem supermarketu. Chwalił się, że zdobył wysoki lewel w LOLu.

 

 

Odnośnik do komentarza

Mijając kolejne skrzyżowania zobaczyłem, że postawili dwie galerie handlowe. W zasadzie to wyremontowali starą, doklepali budynek do pekaesu i zrobili drugą. Zatrudnili pełno ludzi, rąbnęli wrocławskie ceny i jeleniogórskie zarobki. Tu nawet Ben Grylls nic nie poradzi.

 

Koło Fampy zrobili rondo. To znaczy, robią, bo od kilku miesięcy brakuje w budżecie miasta na nowe surowce, za to sześciu rzemieślników z jednym kilofem i dwoma młotami okupuje krawężniki. Drogę zblokowali to emzetka jeździ przez osiedla gdzie bawią się małe dzieci. Te z kolei przeniosły się do domów, na laptopy i tablety. Mają swój mały amerykański sen.

 

Dwa spożywczaki, w których berło majestatu dzierżyły moje sąsiadki zaorali, posadzili tam lombard i żulernię. Biedronka zżarła osiedlowe biznesy. Ludzie wyjechali za chlebem do Reichu i tak matka Michała ma zamiast Kazika Hansa, chociaż dzielnie spędzała rodzinne święta w domu mówiąc, że męża kocha, a w Niemczech nie ma przystojniaków. Ojciec Magdaleny z kolei na budowie w Austrii poznał przystojnego Bruno i jest ukrytym gejem. Odszedł od żony. Mówił, że to przez Fejsbuka, bo widział lajki u innego od niej.

Biedronka wpierdoliła też kwiaciarnię i aptekę. Otwarli sieć gdzie możesz za leki zdobywać punkty na karcie. I potem wybierasz sobie za nie nagrodę. Im więcej jesteś chory tym masz większą szansę na smartfona. Zatem do boju!

 

Zmarł ksiądz proboszcz. Miał jakieś tysiąc lat. Trzymał jeszcze Urlicha von Jungingena do chrztu. Spisał wszystko o Jeleniej Górze i zadupiach dookoła. Sobieszów wyniósł na piedestał, ale Empik mu książki nie przyjął. Prószyński olał pisanie o podwórku. Wydał więc gdzieś niszowo, nie zarobił nic, a na jego kanonie piszą prace magisterskie za damski chuj.

 

W Pizzerii trzydziestopięcioletni Maciej ze sporym brzuszkiem klepał placki. Od kilkunastu lat jeździł Polówką 1.4 w benzynie, lecz bez podtlengu elpidżi. Mówił, że to jest dla słabych. Ruchał dziesięć lat młodszą dziewczynę z mojej prowincji, a że robił to od kilkunastu lat, zaczął, jak miała jakieś trzynaście. Pozostała mu wierna. Ładna, wierna, głupia, ale żyją z tych placków całkiem nieźle. Atrakcje? Ojciec pomaga im przy spłacie kredytu za remont poddasza w domu jednorodzinnym w którym mieszkają jego rodzice. W ramach atrakcji chodzą po górach, pieką ciasta, a w wakacje jeżdżą nad Czochę - niewielkie jezioro. Zupa potu i uryny. Każdy ma takie wenisbicz na jakie go stać.

 

Chciałem im wszystkim pomóc. Pokazać, że tam za żelazną kurtyną życie wygląda naprawdę zajebiście.

Odnośnik do komentarza

Mama ugotowała gulaszową. Przywitała mnie tak, jak bym wrócił właśnie ze szkoły. Usiadłem, jadłem, przez zęby cedziłem do brata jak wygląda życie w JuKej :

 

1. Procedury uproszczone do maximum co jest świetne, bardzo mało papierków. Przedsiębiorczość kwitnie przez to! Polska daleko w tyle! - on mi na to, że śmierdzi mu cebulą.
2. Jedzonko fantastyczne, różnorodne wszystkie kuchnie świata dostępne ale niestety Anglicy wolą beans on toast i frytki z octem (a fe!) i też są zadowoleni. Bardzo łatwo tu przytyć ze względu na tryb życia. Przy tych pensjach nie bardzo chce się samemu gotować. Fast food wszechobecny! Unikam jak ognia - on mi na to, że McDonalds w Polsce to restauracja, bo żeby się nażreć rodzinnie trzeba stówkę zostawić.
3. Ludzie są naprawdę dla siebie mili! Nawet jeżeli szczerze mają Cię w dupie. Ta uprzejmość jest zaraźliwa! Element wysokiej kultury osobistej jest wpisany w składnię językowa angielskiego. Bez thank you, cheers i please nic nie powiesz jeżeli chcesz pogadać.
4. Ubiór-wolna amerykanka! Klapki czy tam kozaki zimowe, whatever! Ja ten styl nazywam "blind fasion" czyli nie posiadam lustra w domu a rzeczy dobieram na zasadzie "zgasili mi światło i zrobiłem loterie a pogodę mam szczerze w dupie". Kolekcja wiosna-lato obowiązuje w listopadowe wieczory- co ewidentnie widać zwłaszcza wieczorami na imprezach I nieważne ze laska chodzi mega nienaturalnie bo jej się mięsnie strasznie z zimna spinają. Grunt ze wszyscy widzą jak fantastycznie jest ubrana. Anglia wolny kraj.
4. Pogoda? Słońca jak na lekarstwo tu niestety.
5. Architektura? No tu co najwyżej można się zachwycić innym odcieniem cegły ewentualnie.
6. Ceny: zastanawiające jest to ze pensja przynajmniej 6 razy wyższa niż w Polsce a Ceny te same w przelicznikach a nawet niższe w niektórych przypadkach. Tak wysoka siła nabywcza pieniądza rekompensuje w pełni chujową pogodę i nudna architekturę.
7. Kraj skonstruowany jest na zasadzie marchewki a nie kijka. Chcesz więcej kasy? Treningi szkolenia, cały wachlarz metod do zdobycia wiedzy. Produktywność się liczy. Doświadczenie. Skille. Nie papierek ze szkoły. Mam wyższe wykształcenie i 3 tytuły zawodowe i mogę to do śmieci wyrzucić. Tu liczy się to co umiesz naprawdę. Już na samym starcie. Można być tu leniem i też jest wygodnie ale najwięcej kasy będzie miał spryciarz i osoba która po prostu chce coś osiągnąć i do tego dąży. Przyjechałem tu z pomysłem na biznes a już mam dwa następne. Ten kraj to umożliwia i dlatego wszyscy zapieprzaja bardziej niż w Polsce. Wielki punkt dla UK.
7. Wielokulturowość - poszerza horyzonty bardzo. Ludzie z całego świata. Każdy ma swoją historie do opowiedzenia. To jest cudowne. Punkt dla UK.
7. Transport: pociąg szybszy niż autobus. Komunikacja Fantastyczna! Pięknie zorganizowane.

 

- Jedz bo wystygnie. I ręce umyj zanim siądziesz do talerza!

Odnośnik do komentarza

Miałem w planach połączyć przyjemne z pożytecznym. Moje księgowe usposobienie mówiło - ciepłe pierdzonko u mamy, katorżnicza walka o kontrakty dla Polaków. Niestety, poprzez wyuzdane fantazje finansowe zamiast kontraktować piłkarzy zatrudniłem pięciu chłopa do budowlanki. Na te norweskie domki pod Weston. Obiecałem im mieszkanie w kontenerze, 6.31 na łapę i za 1 funta dziennie pełne wyżywienie. Lecieli na łeb na szyję. Lubię pomagać.

 

W międzyczasie dostałem ciekawą informację jakoby za naszą wschodnią granicą działo się do dupy. Agent Łukasza Piszczka ( którego rodzina mieszka obok Kamiennej Góry ) pił w ostatni weekend bimber z ziemniaków u mojego stryja i mówił, że w Borussi młodzi piłkarze są traktowani jak by byli ludźmi drugiej kategorii. Ponoć bimber kopał nawet stryja, a że był na 80% Naostrzyłem zęby i pazury, bo a nóż widelec udało by się rąbnąć kogoś spod tej kurateli.

Zatankowałem Insignię, po drodze na Zgorzelec podrzuciłem dwie studentki, a na przejściu granicznym kupiłem Laysy i Colę litrową. Za całość zapłaciłem 20 zł. 4 funty - w UK za taki zestaw dużych chipsów i 2 l coli bym zapłacił 2 funty. Chylę czoła, że dajecie radę Rodacy.

 

Menedżerem Borussi Dortmund był niezmęczony Jurgen Klopp, kapitanem Hummels, a wicekapitanem Reus. Jak grał Lewy to ich oglądałem, jak zabrali z telewizji to ich nie oglądam. Ale obserwując mecze sparingowe przyznam szczerze, że jakoś specjalnie skład się nie zmienił.

Najdroższym zawodnikiem był Gundogan, zaraz po nim kolejno : Fischer ( z Ajaxu ) a potem ZIP Skład Mkhitaryan, Hummels, Immobile, Reus, Bender i Aubameyang. Nie wiem dlaczego, nie było głośnych transferów, ale miałem to tradycyjnie w dupie.

Nikt mnie nie kumał. Nikt nie pytał o autograf, nie wpychał dildo-mikrofonu w pysk na wywiad. Byłem takim gościem z wurstem co żre i ogląda.

Na krzesełku niżej siedział sam Manuel Graf. Potargało go od bimbru. Pił colę, gryzł czekoladę i szajsował na polnisze szwajne. Obok niego siedział Sebastian Rudolph. Ten akurat trzymał w garści Błaszczykowskiego, a ten z kolei grał w rezerwach.

Sądząc po mordzie Rudolpha jego dziadek na wieży strażniczej w wojnie stał z karabinem. Jak gadali między sobą to - sorry ale język niemiecki jest idealny do rozkazów i opierdolu. Do niczego się nie nadaje ponad to.

- Kuba jest słaby. Kuba był dobry. Zniszczyła go gorzałka. Kiedyś był taki Peszko, co żadnej setki nie przepuszczał.

- Peszko? Co to, choroba?

- Teraz jakimś menedżerem został chyba. Ale nie pracuje. Degustuje. To nie nałóg, to hobby.

- To nie Best ani Gascoine - zarżał jak muł dźgany dźgaczem Graf, a potem odwrócił się do mnie, uniósł plastykowy kubeczek z colą do góry i powiedział coś co miało znaczyć chyba na zdrowie, ale po niemiecku brzmiało jak - powstań, padnij, sześćset pompek, rżnąłem Twoją matkę, ile jest sześć razy pi, chuj ci w dupę!

Kątem oka zauważyłem, że przy kieszeni kocowego płaszcza chował pół litra Żubrówki. Skurwiel, kupił w Polsce bo drogo, wyzywa naszych, a żołądek raczy ambrozją?

- Ile tego masz jeszcze? - spytałem pokazując ręką na butelczynę. Graf schował ją pod pachę, powiedział, że to nie jego, a ja że jego bo czuję tą delikatną woń rododendronów podawanych na słodko z żurawiną, kawiorem i szlezwigiem holsztajnem.

Polał i mi. Łyknąłem.

- Z Polski?

- Z Polski, z Anglii. Teraz Niemcy.

- Budowa? Budować to wy umiecie najlepiej.

- Kobiety mamy piękne.

- Szajse, najpiękniejsze.

- Znasz Kubę i Łukasza?

- Bardziej interesi mnie o tamten o i tamten o i jeszcze tamten - pokazywałem palcem na gówniarzy grających przeciwko oldbojom z pierwszego składu.

- Tam? Mówią na niego drugi Matheus, ale jego matka jest z Francji a stary to chyba z Polski, tylko przyjął niemieckie obywatelstwo. Zresztą, zapytaj Thorstena Kellera. O tam siedzi, z tymi dupeczkami.

Patrzę w prawo i nie wierzę. Siedzi gość około 50tki, jedną rękę trzyma między nogami jednej laski, a zapisuje numer w komórce drugiej laski.

- Jest zajęty.

- Jan-Phillip Marquet to dobry chłopak. Gra na prawej obronie, ale ja tam bym go w pomocy widział. Sam Weidenfeler szajse mówił mi, że chłopak ma ciąg na bramkę.

- Tak jak ja na Żubrówkę - przerwał mu Graf unosząc po raz enty kubek.

- Tamten to gwiazda. Mówią na niego, że ma talent na miarę Ronaldo, ale dla mnie to taki trochę Polaczek Klose.

- Jak się zwie ?

- Felix Scheuer. Kurwa, wódki nie ma.

Podziękowałem i po sparingu pokazując ochroniarzom legitymację UEFA polazłem na murawę pogadać.

Nie wiem jak to się stało, ale przekonałem dwie nadzieje kadry Niemiec i Borussi Dortmund, że Weston Super Mare to prawie Manchester United i Los Angeles Galaxy.

Mieli lecieć ze mną, zaraz po zakończeniu urlopu.

 

1. Felix Scheuer - 18 WN/OPP - wychowanek Stuttgartu w którym występował w sezonie 2014/2015 w charakterze podgrzewacza ławki rezerwowych. Oficjalnie nie zagrał w żadnym spotkaniu i na zasadzie wolnego transferu przeszedł w 2015 roku do Dortmundu. W 3 Bundeslidze zagrał zaledwie dwa spotkania po czym Klopp włączył go do drugiej drużyny. W pierwszym składzie zadebiutował w 2016 roku i od razu wpisał się na listę strzelców. Scheuer był określany przez media i scoutów jako drugi Miroslav Klose. Jego agent - Engelbert Karl dostał za podpis pod kontraktem 160 tysięcy funtów, młody dostał tyle samo. Jego kontrakt to 3.1 tysiąca funtów tygodniowo po opłaceniu podatków, gwarantowane 25 tysięcy funtów za 25 bramek w lidze i klauzula odstępnego w wysokości 5 milionów. Nie chciał większej kwoty. To będzie ciężki orzech do zgryzienia, bo jeśli okaże się petardą to za sezon kupią mi go i zaś będę szukał napadziora.

Dortmund dostał za ten transfer 215 tysięcy funtów.

 

2. Jan-Philip Marquet - 20 O/BWOP - wychowanek Dortmundu. Tu się urodził, tu stawiał pierwsze kroki, to miał pierwszy orgazm z futbolówką. Jego matka pochodziła z Francji. Do Niemiec przyjechała na imprezę, tam w toalecie został poczęty Jan, a jego plemnikodawcą był niejaki Mateusz Karmelita, który na obczyźnie przyjął imię po swoim idolu - mistrzu capoeiry Philipie Marquecie. Nie przyznał się do syna póki nie zaczął chłopak kosić realnych pieniędzy. Marquet miał zastąpić Disneya, ale nie mówiłem Irlandczykowi o tym żeby go nie denerwować.

Dortmund dostał za ten transfer 115 tysięcy funtów.

 

 

 

Odnośnik do komentarza

Brachu jest specem od Spirolu, muszę ich wysłać do Ciebie :D

 

-----------------------------------

 

Kolejne kontrakty podpisywałem online. Wysyłałem scoutów na różne zakątki Europy. Skanowali, wysyłali raporty, pedałowali pod górkę dając pod stołem to i owo. Ogólnie całość transferowa rozłożyła się na kilka etapów, bo po podpisaniu papierów z piłkarzami z Borussi mój scout powiedział, że ma petardę nazwisko, ale gość jest dość przeciętny. Mi chodziło o prestiż, więc zatrudniłem :

 

Armand Traore - BWO/O/P/L - 27 letni Senegalczyk ostatnie trzy lata spędził na zsyłce w Stade Lavallois MFC we francuskiej League 2 gdzie został oddany za darmo z brytyjskiego Q.P.R. Ja pamiętałem go z występów w AS Monaco, Arsenalu i Juventusie. Traore został zakontraktowany jako rezerwowy, ale obiecałem mu, że jak będzie się starał, zagra pierwsze skrzypce.

 

Stephen Darby - OP/WOP - 28 letni rodowity Anglik był wychowankiem Liverpoolu, gdzie grał jako zmiennik legendarnego Callaghera. Pech chciał, że trapiły go liczne kontuzje i ostatecznie wylądował w Yorku, skąd kupiliśmy go za jedyne 39 tysięcy funtów. Darby miał grać na prawej flance i być naturalnym uzupełnieniem duetu Disney - Marquet. Akurat ta formacja defensywna ( prawa obrona ) u nas była najlepsza.

 

Alan Smith - PŚ - 36 letni weteran brytyjskich boisk lata świetności miał już za sobą. Tym niemniej jednak podpisanie kontraktu z takim kalibrem wywindowało nasze morale do góry. Smith wybił się w Leeds United ( tak jak Mark Viduka ), później grał w Manchesterze United, Newcastle United, lecz przez liczne kontuzje stracił miejsce w Premier League i - kolejno - występował w : MK Dons, Notts Co, później miał roczną przerwę, aż wreszcie podpisał kontrakty z Altrincham i Harrogate. Przybył do nas w roli zmiennika Hleba i Bonnara, a w środku formacji ofensywnej spisywał się wybornie na treningach. Po co zatrudniać takiego dziadka? Dla renomy - to raz. Każdy tabliod będzie chciał napisać coś o tym gdzie on gra. Mnóstwo nowych fanów przyjdzie na mecz, sprzedamy więcej biletów, zarobimy więcej kasy. Dla doświadczenia - wszyscy na tym zyskają. Gość grał w Lidze Mistrzów.

To był dla mnie zaszczyt gościć taki tercet - Hleb, Traore, Smith.

 

Danilo Bueno - PŚ/PP/OPŚ - 33 letni Brazylijczyk przybył do nas ze słynnego Empoli, a za jego kontrakt musiałem zapłacić paczkę cytryn i trzy Frugo. Gość nie był znany w Europie, natomiast w Brazylii mówili na niego ... no na pewno miał jakiś przydomek. Ademir Vendramini trzymał w ryzach między innymi Adeilsona, Lucasa Mendesa i Waltera. A że był ziomeczkiem kogoś z klubu, polecił nam Bueno. Myślę, że to dobry transfer.

Odnośnik do komentarza
  • Makk przypiął ten temat
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...