Skocz do zawartości

Don't Starve / Don't Starve Together


Rekomendowane odpowiedzi

Akurat z tymi psami to bym tak nie przesadzał. Byliśmy dobrze uzbrojeni i bardzo sprawnie sobie z nimi poradziliśmy,więc pomoc świń nie była wielce konieczna. Osobiście też nie wydaję mi się by było jakoś beznadziejnie. Ja np. trzymałem się określonych zadań i dostarczałem cały czas żarcie do obozu. Wam udało się zrobić lodówkę. Był spory zapas seedsów. Jedyne co zabiło u mnie totalnie chęć do kontynuowania tego sejwa było wypuszczenie przez Kowala pszczoły,która nas rozjebała. ;)

Odnośnik do komentarza

Akurat z tymi psami to bym tak nie przesadzał. Byliśmy dobrze uzbrojeni i bardzo sprawnie sobie z nimi poradziliśmy,więc pomoc świń nie była wielce konieczna. Osobiście też nie wydaję mi się by było jakoś beznadziejnie. Ja np. trzymałem się określonych zadań i dostarczałem cały czas żarcie do obozu. Wam udało się zrobić lodówkę. Był spory zapas seedsów. Jedyne co zabiło u mnie totalnie chęć do kontynuowania tego sejwa było wypuszczenie przez Kowala pszczoły,która nas rozjebała. ;)

no wlasnie o pszczoly sie tak naprawde rozchodzi - miod to jest chyba najlepsza rzecz do robienia kuracji na zdrowie, wiec imo bez kilku uli jest kiepsko. jak wroce z pracy, to musze jeszcze raz o tym poczytac.

 

co do psow - zgadzam sie ze dobrze sobie wczoraj poradzilismy, ale po co tracic zycie na walke, skoro czesc pracy moga odwalic swinie. Tak samo jest z wycieczkami na pajaki i inne istoty - dajemy jedno miesko (najlepiej monstera) swince i ona nam we wszystkim w tym dniu pomoze (czy to zabic przeciwnika czy np sciac las).

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj było już nieco składniej. Mamy ulepszone famy, są ule i trzy garnki. Przeżyliśmy jeden atak psów, całkiem sprawnie poszło nam pokonanie ich. Odwiedził nas wilkołak, ale pomógł duszek kowalinho, który przyjął na siebie większość uderzeń, a my musieliśmy tylko zwierzaka dobić. Nie jestem pewien jak stoimy z żarciem (tu smigler musiałby się wypowiedzieć, bo on odpowiada za żarcie), ale głodni nie chodzimy raczej ;).

 

Na razie zrezygnowaliśmy z budowy muru, może damy radę bez. Wydaje mi się, że nadszedł czas na zrobienie lodówki, smigler zlokalizował już mechaniczne kucyki, trzeba się będzie następnym razem tam wybrać.

Odnośnik do komentarza

Z żarciem jest dobrze. Choć tak naprawdę ciężko mi stwierdzić kiedy jest dobrze. Zimy we 4 jeszcze nie przetrwaliśmy,więc nie bardzo wiadomo ile tego żarcia musi być w zapasie. Na ten moment są 3 lub 4 gary odnawiające full głodu i kilkanaście meatballs oraz całkiem dobra sytuacja z warzywami. Trochę przypadkiem te gary,bo na polu,gdzie są macki zlokalizowałem 5 dużych mięch i ryzykując śmierć od ataku macki wyzbierałem te wszystkie mięcha. :D

 

Lodówka to podstawa. Na szczęście kuce są niedaleko,więc powinniśmy to sprawnie załatwić. Tam w pobliżu jest też ta skrzynia ogrodzona krzakami,które się podpalą po otworzeniu jej. Myślę czy powinniśmy zaryzykować otwarcie,bo może się tam znajdować coś mega pożytecznego.

Odnośnik do komentarza

musze przyznac ze wczoraj gralo sie bardzo dobrze i imo idziemy w dobra strone. malym minusem jest to, ze nie mamy blisko swin. no i trzeba sie mocno przygotowac na zime - czapki, kamienie do ogrzewania itp.

 

 

ps. jezeli chcecie grac w sobote, to ja moge tylko wczesniej, bo okolo 19-20 jestem umowiony i wieczorem mnie nie bedzie :/

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...