Skocz do zawartości

Sen nocy letniej


Gość Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

W kim tej chwili upatrujesz gwiazde zespolu? Musze przyznac, ze ten Hargreaves jednak nie samo nazwisko posiada skoro na stale w wyjsciowej 11 zawital :)

 

Gwiazdą jest, a raczej był Simpson.

 

Początek roku to tradycyjnie czas rozdawania nagród, które już mniej tradycyjnie otrzymali wielcy przegrani zeszłego sezonu, a więc zawodnicy klubów hiszpańskich:

  • - Bramkarz Roku: Iker Casillas (27, GK; Hiszpania: 79/0; Real Madryt)
  • - Obrońca Roku: Rafael Márquez (29, DC/DM; Meksyk: 92/10); Barcelona)
  • - Pomocnik Roku: Xavi (28, AMC; Hiszpania: 57/7; Barcelona)
  • - Napastnik Roku: Samuel Eto'o (27, AM/FC; Kamerun: 77/26; Barcelona)

Naszym następnym rywalem było Armagh i nie wyobrażałem sobie innego wyniku niż wygranej. Za żółte kartki zawieszony został Brennan, więc jego miejsce na prawej obronie zajął przestawiany przeze mnie na tę pozycję John Speers. Zagraliśmy świetne spotkanie i gdybyśmy wykorzystali 1/3 stuprocentowych sytuacji, jakie stworzyliśmy, wynik spokojnie byłby dwucyfrowy. Tak zaś pierwszy gol padł po pół godzinie gry, gdy Lavery pięknym podaniem obsłużył Simpsona, który bez trudu skierował piłkę do bramki. Niestety, trzy dni później Robbie został zniesiony z boiska z zerwanym więzadłem podkolanowym, co oznaczało, że dla niego sezon właśnie się zakończył. Jego zmiennik, Lewis Harman, jeszcze przed przerwą dwukrotnie nie trafił do pustej bramki, znacznie pogarszając swoją pozycję w zespole. Na 2:0 podwyższył po kwadransie drugiej połowy Lavery, który dostał precyzyjną centrę od McIntyre i strzałem głową nie dał najmniejszych szans bramkarzowi gości. Armagh walczyło ambitnie, Enniskillen w końcówce haniebnie odpuściło i w doliczonym czasie gry przepuściliśmy lewym skrzydłem Tomelty'ego, a Marini tak nieudanie przyjął piłkę po jego centrze, że zaskoczył McCue, zdobywając honorowego gola.

 

07.01.2009 Enniskillen Road Ground, Enniskillen: 392 widzów
PL (17/30) Enniskillen [7.] — Armagh [15.] 2:1 (1:0)

31. R.Simpson 1:0
34. R.Simpson (E) knt.
61. N.Lavery 2:0
90+2. S.Marini 2:1

Enniskillen: B.McCue — K.McIntyre, M.McKenna, M.Somner, J.Speers (73. I.Statham) — C.Carson (73. R.Hulbert) — G.Hargreaves, J.Fitzpatrick, N.Lavery — D.Sinton, R.Simpson (34. L.Harman) 

MoM: Ciaran Carson (DM; Enniskillen) — 8

Odnośnik do komentarza
Łapiesz już kontakt punktowy z trzecią pozycją?

 

Siedem punktów

 

Trzy dni później graliśmy mecz 5. rundy Pucharu Irlandii z pierwszoligowym Donegal Celtic. Wystawiłem w tym spotkaniu paru rezerwowych zawodników, by dać im szansę gry od pierwszej minuty, zaś w przypadku napastników w grę wchodziła też rywalizacja o miejsce w wyjściowym składzie. Goście nie zagrozili ani razu naszej bramce, więc pokonać nas mogła tylko nasza nieskuteczność. Na szczęście w 36. minucie przepięknym uderzeniem z dystansu popisał się Hulbert i awans mieliśmy zapewniony. W drugiej połowie kropkę nad "i" postawił Magill, wykańczając szybką kontrę zapoczątkowaną przytomnym zagraniem Toney'a.

 

10.01.2009 Enniskillen Road Ground, Enniskillen: 184 widzów
PI 5R Enniskillen — Donegal Celtic 2:0 (1:0)

36. R.Hulbert 1:0
54. L.Magill 2:0

Enniskillen: B.McCue — T.Toney, M.McKenna, M.Somner, J.Speers (72. I. Statham) — R.Hulbert — G.Hargreaves, P.Heatley YC (72. A.Parry YC), S.Kelly — L.Magill (72. K.Fores-Chambers), L.Harman

MoM: Robin Hulbert (DM; Enniskillen) — 8

Odnośnik do komentarza
Najpierw seryjne porażki, teraz same zwycięstwa. W czym tkwi sekret cudownej przemiany?

 

Sam bym chciał wiedzieć

 

W kolejnej rundzie trafiliśmy na Linfield, więc małe były szanse na dłuższą przygodę z Pucharem Irlandii. Tak czy owak, najpierw pora była na wyjazdowy mecz ligowy z Institute. Na szybkiej murawie w Drumahoe grało się nam bardzo udanie, ale mimo dobrych sytuacji z obu stron padła tylko jedna bramka. W 11. minucie koszmarny błąd popełnił Wall, który nie opanował piłki i pozwolił na to, by odebrał mu ją Fores-Chambers. Kyle mógł podawać do lepiej ustawionych kolegów, ale zdecydował się na zuchwałą próbę przelobowania Ramsey'a, na szczęście dla siebie udaną. Po godzinie gry kolejny rzut karny zmarnował McKenna, co zaowocowało usunięciem go z klubowej listy egzekutorów jedenastek.

 

14.01.2009 Riverside Stadium, Drumahoe: 226 widzów
PL (18/30) Institute [5.] - Enniskillen [7.] 0:1 (0:1)

1. K.Fores-Chambers 0:1
62. M.McKenna (E) o.rz.k.

Enniskillen: B.McCue — K.McIntyre, M.McKenna, M.Somner, G.Brennan — C.Carson (66. R.Hulbert) — G.Hargreaves, J.Fitzpatrick, N.Lavery — P.Sinton (80. J.Speers), K.Fores-Chambers (55. L.Harman YC)

MoM: Matt Somner (DC; Enniskillen) — 8

Odnośnik do komentarza
Niezła seria zwycięstw, oby tak dalej. Simpson już nie zagra w tym sezonie ? Jak tak to duża strata ;/

 

Większa niż myślisz, to był nasz jedyny napastnik, który miał w miarę wysoką skuteczność.

 

Korzystając z tego, że wciąż otwarte było zimowe okno transferowe, zdołałem pozbyć się z klubu Michaela Fostera (20, D/WBR; Irlandia Północna) [20-0-1, 6.49; 3], który nie spełnił pokładanych w nim nadziei, a do tego zaczynał narzekać na ciągłe przesiadywanie na trybunach. W efekcie kupiło go walijskie Newtown za 50% wartości następnego transferu oraz 5.000 euro, z czego 2.000 przekazałem na konto East Belfast, poprzedniego klubu Fostera. Z drugiej strony, udało mi się namówić Matta Somnera do przedłużenia kontraktu z Enniskillen aż do 2011 roku.

 

Naszym kolejnym rywalem była walcząca o mistrzostwo ekipa Crusaders, spodziewałem się więc trudnego spotkania. I rzeczywiście, goście urządzili nam prawdziwą pierwszą krucjatę, tyle że jej efektem były przede wszystkim sterty ofiar. Już w pierwszej połowie skopany został Sinton, po przerwie dołączyli do niego McCue, Fitzpatrick i Harman — tego ostatniego czekały przez to dwa tygodnie odpoczynku od futbolu —, a Hargreaves i Carson dotrwali do końcowego gwizdka wyłącznie siłą woli. Przez ostatnie pół godziny tego spotkania w ataku grali obrońca Speers i defensywny pomocnik Hulbert... a jednak to my byliśmy zespołem lepszym. Mało tego, zespołem lepszym o dwie klasy, gdyż Crusaders zdołali przez cały mecz oddać zaledwie pięć strzałów z dystansu, w tym aż jeden celny, podczas gdy moi podopieczni uczynili Leigh Walkera, bramkarza gości, MVP tego spotkania. Walker obronił osiem strzałów w światło bramki, jedenaście kolejnych z ulgą odprowadził wzrokiem, ale tego jednego, decydującego nie zdołał zatrzymać. W 71. minucie Hawthorne wyciął w polu karnym Hulberta, do piłki podszedł McIntyre, ale odepchnął go McKenna i ryzykując głową, a już na pewno męskością, zapewnił nam w pełni zasłużone zwycięstwo. A po meczu tłumnie przybyli kibice Enniskillen przypomnieli garstce przyjezdnych, czym skończyły się dla rycerstwa Zachodu krucjaty...

 

17.01.2009 Enniskillen Road Ground, Enniskillen: 470 widzów
PL (19/30) Enniskillen [5.] — Crusaders [2.] 1:0 (0:0)

71. M.McKenna 1:0 rz.k.

Enniskillen: B.McCue — K.McIntyre, M.McKenna, M.Somner, G.Brennan — C.Carson — G.Hargreaves, J.Fitzpatrick (67. J.Speers), N.Lavery — P.Sinton (46. K.Ryan), L.Harman (60. R.Hulbert)

MoM: Leigh Walker (GK; Crusaders) — 9

Odnośnik do komentarza

Marzyciele...

 

Nagrodę dla najlepszego zawodnika świata otrzymał Zlatan Ibrahimović (27, FC; Szwecja: 56/31; Juventus), natomiast piłkarzem roku na świecie został John Terry (28, DC; Anglia: 55/1; Chelsea).

 

Do meczu z faworyzowanym Portadown przystępowaliśmy bez chorego na grypę Dunlopa. Po raz kolejny przekonaliśmy się w nim, że boleśnie brakuje nam Simpsona, gdyż nasi napastnicy nie potrafili wykorzystać stwarzanych im sytuacji. W pierwszej połowie najlepszą okazję zmarnował Lavery, z metra strzelając wprost w bramkarza gości, natomiast w 39. minucie po niezbyt udanym wybiciu piłki przez McCue Portadown wyprowadziło szybki atak zakończony celnym strzałem Neilla.

 

W drugiej połowie obie strony miały swoje okazje, McCue z nawiązką odkupił w niej swoje przewiny sprzed przerwy, a w 54. minucie McKenna pewnie wykonał rzut karny podyktowany za faul na Sintonie, drugi raz na przestrzeni tygodnia zapewniając nam zdobycz punktową. Ten remis był zarazem naszym trzynastym meczem bez porażki z rzędu.

 

24.01.2009 Enniskillen Road Ground, Enniskillen: 453 widzów
PL (20/30) Enniskillen [5.] — Portadown [4.] 1:1 (0:1)

39. A.Neill 0:1
54. M.McKenna 1:1 rz.k.

Enniskillen: B.McCue — K.McIntyre, M.McKenna, M.Somner, G.Brennan — C.Carson — G.Hargreaves (71. R.Hulbert), J.Fitzpatrick, N.Lavery — P.Sinton (87. J.Speers), K.Fores-Chambers (46. L.Magill)

MoM: Mark McKenna (DC; Enniskillen) — 8

Odnośnik do komentarza

Na kilka dni przed zakończeniem okresu transferowego z klubu odszedł zawodnik, na którym przez ostatnie dwa sezony opierała się nasza gra ofensywna. Peter Duke (21, ST; Irlandia Północna) legitymował się świetnymi statystykami [48-31-11, 7.02; 3], jednakże w tym sezonie prezentował się po prostu koszmarnie [7-0-1, 6.29], dowodząc, że ekstraklasa jest dla niego zbyt wysokim progiem. Dlatego też z ulgą sprzedałem go za 10.000 euro i 50% wartości następnego transferu do trzecioligowego Brantwood; 5.000 euro z tej kwoty przelać musiałem na konto Blackers Mill.

 

Naszym następnym ligowym rywalem było Loughall. Nie zmieniałem ustawienia na ten mecz i chyba postąpiłem słusznie, gdyż mimo wyrównanego spotkania byliśmy o jeden krok w przedzie. W 35. minucie Carson zdołał dograć piłkę w pole karne do Fores-Chambersa, a ten przepchnął Thorntona i mocnym uderzeniem pod poprzeczkę dał nam prowadzenie. Cztery minuty później na strzał z dystansu zdecydował się Carson, Lovell z trudem odbił piłkę przed siebie, a w powstałym zamieszaniu najprzytomniej zachował się Fitzpatrick, wślizgiem kierując piłkę do bramki.

 

Dwubramkowe prowadzenie trochę nas uśpiło i po kwadransie drugiej połowy gospodarze zdobyli kontaktowego gola po rzucie karnym egzekwowanym przez Neilly'ego, a podyktowanym za faul Somnera. Ale zaledwie sześć minut później młody Ryan błysnął wspaniałym podaniem w uliczkę do Magilla, który nie dał Lovellowi najmniejszych szans i ustalił wynik spotkania na 3:1 dla Enniskillen. Straciliśmy w tym meczu na dwa tygodnie Fitzpatricka, ale za to świetnie spisał się McCue, z którego już teraz mieliśmy wielki pożytek.

 

28.01.2029 Lakeview Park, Loughall: 168 widzów
PL (21/30) Loughall [10.] — Enniskillen [5.] 1:3 (0:2)

35. K.Fores-Chambers 0:1
39. J.Fitzpatrick 0:2
57. K.Neilly 1:2 rz.k.
63. L.Magill 1:3
87. P.Boyd (L) knt.

Enniskillen: B.McCue — K.McIntyre, M.McKenna, M.Somner (79. J.Speers), G.Brennan — C.Carson — G.Hargreaves, J.Fitzpatrick (53. K.Ryan), N.Lavery — P.Sinton, K.Fores-Chambers (60. L.Magill)

MoM: Graham Hargreaves (MC; Enniskillen) — 8

Odnośnik do komentarza

Po serii udanych występów wypadało brać się za przedłużenie kontraktów z gwiazdami zespołu. Jako pierwsi kontrakty do 2011 roku podpisali Hargreaves, Hulbert, Carson, Sinton oraz Brennan.

 

Nasza passa po prostu musiała dobiec końca w meczu 22. kolejki, w którym podejmowaliśmy wielkie Linfield, pałające żądzą zemsty za porażkę z jesieni. W ataku obok Sintona musiał zagrać mało skuteczny Harman i to on w 9. minucie stanął przed szansą otwarcia wyniku, lecz w idealnej sytuacji strzelił wprost w bramkarza. Goście potraktowali to ostrzeżenie bardzo poważnie i trzy minuty później Keenan zaatakował prawym skrzydłem, jego dośrodkowanie przyblokował Lavery, ale piłka trafiła do stojącego przed naszą bramką Lorrimera, który z zimną krwią wykorzystał ten prezent. Po zaledwie dwóch minutach sytuacja powtórzyła się, tym razem nie bez pomocy Brennana, który zachował się niezwykle pasywnie, pozwalając Lorrimerowi na centrę, którą na gola zamienił Keenan, zdobywając swoją bramkę numer trzydzieści (!!!) w tym sezonie.

 

Na szczęście chłopaki nie załamali się i chwilę później Lavery na spółkę z Harmanem odebrali piłkę gościom na prawym skrzydle, podanie trafiło w pole karne do Sintona, który mimo opieki Simpsona plasowanym strzałem zdobył kontaktowego gola. Mimo naszych starań na tym trafieniu poprzestaliśmy, choć chłopaki dali z siebie naprawdę wszystko. Jedynym piłkarzem Enniskillen, do którego miałem pretensje, był Harman, który tradycyjnie już zmarnował parę stuprocentowych sytuacji, między innymi nie trafiając z 25 metrów do pustej bramki.

 

31.01.2009 Enniskillen Road Ground, Enniskillen: 456 widzów
PL (22/30) Enniskillen [4.] — Linfield [1.] 1:2 (1:2)

12. W.Lorrimer 0:1
14. P.Keenan 0:2
19. D.Sinton 1:2
32. W.Lorrimer (L) knt.

Enniskillen: B.McCue — K.McIntyre, M.McKenna, M.Somner, G.Brennan (46. J.Speers) — C.Carson — G.Hargreaves (69. R.Hulbert), P.Heatley, N.Lavery — P.Sinton, L.Harman (57. A.Parry)

MoM: Paul Keenan (ST; Linfield) — 8

Odnośnik do komentarza

Jako prezent na zakończenie miesiąca nowy kontrakt z Enniskillen podpisał nasz najlepszy zawodnik, Jordan Fitzpatrick, ja zaś zostałem uznany za najlepszego menedżera grudnia.

 

Styczeń 2009

 

Bilans: 6-1-1, 14:6

Liga: 5. [+2], 36 pkt, 30:22

Puchar Irlandii: 6. runda (z Linfield)

Puchar Ligi: 3. miejsce w grupie 3 (2:0 i 2:1 z Armagh, 1:2 i 2:1 z Institute, 0:1 i 1:2 z Portadown)

Finanse: -402.404 euro (+703 euro)

Nagrody: Marcin X. (menedżer miesiąca - 1.)

 

Transfery (Polacy):

 

1. Jakub Błaszczykowski (23, D/WB/AMR; Polska: 20/0) z Portsmouth do Palermo za 5.750.000 euro

2. Mariusz Zganiacz (25, AMC; Polska: 2/0) z Atalanty i Piacenzy do Ascoli za 3.200.000 euro

3. Piotr Celeban (23, DRC; Polska U-21: 13/1) z Groclinu do Racingu za 1.100.000 euro

4. Marek Wasiluk (21, DC; Polska U-21: 5/1) z Odry Wodzisław do D.C. United za 700.000 euro

5. Kamil Grosicki (20, ST; Polska U-19) z Cracovii do Lewskiego Sofia za 350.000 euro

 

Transfery (cudzoziemcy):

 

1. Felipe (24, DLC; Włochy: 8/1) z Milanu do Barcelony za 40.000.000 euro (rekord)

2. João Moutinho (22, AMC; Portugalia: 14/0) ze Sportingu do Man Utd za 26.000.000 euro

3. Igor Akinfiejew (22, GK; Rosja: 22/0) z CSKA Moskwa do Liverpoolu za 24.500.000 euro

4. Walery Bożinow (22, AMR/ST; Bułgaria: 32/12) z Realu Madryt do Sevilli za 24.500.000 euro

5. César Delgado (27, FC; Argentyna: 4/0) z Interu do Milanu za 24.000.000 euro

 

Ligi europejskie:

 

Anglia: Chelsea [+4]

Francja: Bastia [+4]

Hiszpania: Real Madryt [+6]

Holandia: NAC Breda [+1]

Irlandia: —

Irlandia Północna: Linfield [+2]

Niemcy: Schalke [+10]

Polska: Legia [+1]

Portugalia: Benfica [+1]

Szkocja: Celtic [+8]

Walia: TNS [+5]

Włochy: Juventus [+1]

 

Ranking FIFA: 1. Brazylia (1200), 2. Anglia (1152), 3. Hiszpania (1051), 61. Polska (570)

Odnośnik do komentarza

Tydzień po porażce z Linfield zameldowaliśmy się na Windsor Park, by ponownie zmierzyć się z najlepszym zespołem Ulsteru, tym razem w 6. rundzie Pucharu Irlandii. W ataku zagrał tym razem Fores-Chambers i dobitnie pokazał Harmanowi, na czym polega gra na tej pozycji. Ku mojemu olbrzymiemu zdziwieniu Linfield, występujące przecież w najmocniejszym składzie, nie miało absolutnie nic do powiedzenia. Po kwadransie gry McKenna wrzucił piłkę w pole karne, Sinton strącił ją pod nogi Fores-Chambersa, a Kyle precyzyjnym strzałem pokonał Crookesa. Gospodarze próbowali szybko odrobić straty, ale nasza defensywa radziła sobie z nimi bez większego wysiłku. Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie, Crookes uratował nawet Linfield przed utratą drugiego gola po strzale Lavery'ego, ale w 77. minucie popełnił koszmarny błąd przy wyjściu do centry McIntyre'a, kompletnie się pogubił i Magill z dziecinną łatwością strącił piłkę do bramki. Po spotkaniu kibice pożegnali gospodarzy gwizdami, a my w drodze powrotnej mogliśmy świętować historyczny awans do ćwierćfinału Pucharu Irlandii.

 

07.02.2009 Windsor Park, Belfast: 437 widzów
PI 6R Linfield — Enniskillen 0:2 (0:1)

15. K.Fores-Chambers 0:1
77. L.Magill 0:2

Enniskillen: B.McCue — K.McIntyre, M.McKenna, M.Somner, G.Brennan — C.Carson — G.Hargreaves, P.Heatley (66. R.Hulbert), N.Lavery YC — P.Sinton, K.Fores-Chambers (66. L.Magill)

MoM: Graham Hargreaves (MC; Enniskillen) — 9

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...