Skocz do zawartości

Teraz albo nigdy


Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

Oprócz kontuzjowanego Pasy nie mogłem również skorzystać z zawieszonych za kartki Gabriela i Sarno, co było dla nas sporym osłabieniem, gdyż jechaliśmy do Trapani, a więc kolejnego spadkowicza z Serie B. Tak podłego meczu w naszym wykonaniu dawno nie oglądałem, w ataku nie istnieliśmy, w pomocy ograniczaliśmy się do bezładnej kopaniny, na całe szczęście gospodarze nie byli lepsi. Trzeci kolejny remis, tym razem bezbramkowy, sprawił, że nasza przewaga nad resztą stawki wyraźnie zmalała, a do tego straciliśmy poobijanych Untersee i Simeriego, którymi musieli zająć się nasi lekarze.

 

25.11.15 Provinciale, Erice: 2.088 widzów
[L18/38] Trapani [11] — Messina [1] 0:0 (0:0)

Messina: A.Donnarumma 6.9 — R.Aya 6.7, S.Mango 6.7, D.Ondei 7.0 — A.Luque 6.3 (45. E.Silvestri 6.7), J.Untersee 6.7 KNT — L.Rizzo 6.8, N.Zavalloni 6.5 (67. R.Scalas 6.7) — S.Simeri 6.7 KNT — A.Fileccia 6.7, A.Pavić 6.3 (62. V.Hambo 6.4)

MVP: L.Saporetti (DL; Trapani) — 7.6 (—)
Odnośnik do komentarza

Na mecz z Benevento, zamykający rundę jesienną, za Untersee wystawiłem Pedrelliego. Parę godzin przed tym spotkaniem podpisałem nowy kontrakt z klubem, gwarantujący mi pracę do 2018 roku, ale chętnie zamieniłbym go na możliwość ujrzenia na boisku Messiny sprzed miesiąca, bawiącej się rywalem niczym welociraptor paleontologiem. Niestety, znów nie było mi to dane. Na nasze szczęście w składzie mieliśmy Sarno, który w 9. minucie znów uderzył nie do obrony z rzutu wolnego, dając nam prowadzenie. Potem z boiska wiało nudą, aż po rzucie rożnym D'Angelo przewrócił Ondeiego i Sarno podwyższył na 2:0 z jedenastu metrów. Pomyślałby ktoś, że mecz mieliśmy ustawiony, ale nic z tych rzeczy, w ciągu ostatnich 30 sekund pierwszej połowy zdążyliśmy jeszcze wpuścić Benevento w nasze pole karne i do szatni schodziliśmy z tylko jednobramkowym prowadzeniem. Tym razem przynajmniej nie skompromitowaliśmy się całkowicie — mimo kilku fatalnych zagrań w drugiej połowie zdołaliśmy pokrzyżować gościom plany i odnieść skromne zwycięstwo. Niemniej jednak, w szatni zawodnicy znowu usłyszeli ode mnie parę gorzkich słów.

 

29.11.15 San Filippo, Mesyna: 4.592 widzów
[L19/38] Messina [1] — Benevento [11] 2:1 (2:1)

9. V.Sarno 1:0
45+1. V.Sarno 2:0 pk
45+2. F.Di Mariano 2:1

Messina: A.Donnarumma 6.9 — R.Aya 6.5, S.Mango 6.6, D.Ondei 6.8 — A.Luque 6.8 (45. E.Silvestri 6.5), I.Pedrelli 6.8 — L.Rizzo 6.7 (45. A.Roussos 6.5), Gabriel 6.8 — V.Sarno 8.8 — A.Fileccia 6.7, A.Pavić 6.4 (64. F.Grazioso 6.7)

MVP: V.Sarno (AMC; Messina) — 8.8 (2 gole)
Odnośnik do komentarza

 

 

Lega%20Pro%20Prima%20Divisione%20Girone%

 

 

 

Pierwszą decyzją kadrową rundy rewanżowej było wystawienie na listę transferową Rosario Bucolo; walczak był z niego wielki, ale zbyt często naruszał przepisy, a do tego miał coraz mniej okazji do gry i przez wzgląd na to, co dał zespołowi w przeszłości, nie chciałem blokować mu kariery.

 

Tymczasem grudzień zaczynaliśmy meczem 4. rundy Pucharu Włoch, w której czekał nas pojedynek z walczącym o awans do Serie A Livorno. Oznaczało to tyle, że o awansie mogliśmy zapomnieć, gdyż te progi były dla nas za wysokie. Moja ocena potwierdziła się w pełni i tylko ambicji zawdzięczaliśmy przyzwoity wynik. W 7. minucie Pavić wykorzystał nieporozumienie między Radoseviciem a Tengim i mocnym strzałem nieoczekiwanie dał nam prowadzenie. Wynik 1:0 dla Messiny całkowicie zaciemniał obraz gry, piłka właściwie nie opuszczała naszej połowy i tylko cudem dowieźliśmy to prowadzenie do przerwy. Po kwadransie drugiej połowy szczęście nas opuściło, Rovini oszukał Mango jak ZUS emerytów i spokojnie doprowadził do remisu. Livorno po wyrównaniu rozluźniło się i drugi raz spotkała je kara — Sarno zagrał w uliczkę do Pavicia, a ten z zabójczą skutecznością ponownie pokonał bramkarza gospodarzy. Lecz ci i tym razem zdołali wyrównać, tym razem uczynił to Siligardi z rzutu wolnego, i o awansie zadecydować miała dogrywka. Byłem dumny z moich chłopaków, ale mając w perspektywie grę w lidze dwa razy w tygodniu, aż załamywałem ręce, patrząc jak słaniają się na boisku. Ostatecznie w 103. minucie Rovini skrócił nasze męki, wykorzystując zagranie Siligardiego. Przegraliśmy 2:3, odpadając z honorem, lecz i tak powiedziałem parę ostrych słów pod adresem naszych obrońców; do reszty zespołu nie miałem zastrzeżeń. Teraz całą nadzieję pokładałem w fizjoterapeutach...

 

 

02.12.15 Armando Picchi, Livorno: 3.629 widzów

[P04-4RKw] Livorno — Messina [C1C] 3:2 (2:2, 0:1)

 

7. A.Pavić 0:1

59. E.Rovini 1:1

62. A.Pavić 1:2

78. L.Siligardi 2:2

103. E.Rovini 3:2

 

Messina: A.Donnarumma 6.8 — R.Aya 6.2, S.Mango 6.6, D.Ondei 6.1 — A.Luque 6.6, I.Pedrelli 6.7 — L.Rizzo 6.8 (90. A.Roussos 6.6), Gabriel 6.8 (52. N.Zavalloni 6.5) — V.Sarno 7.1 — V.Hambo 6.5 (62. N.Lolli 6.3), A.Pavić 8.7

 

MVP: L.Siligardi (SC; Livorno) — 9.0 (1 gol + 2 asysty)

Odnośnik do komentarza

Tak jak się obawiałem, nie udało się nam doprowadzić wszystkich zawodników do pełni używalności przed derbowym meczem z Foggią. Wyszliśmy przeto na murawę San Filippo w bardzo przemieszanym składzie i początkowo nie grało się nam najlepiej. Momentami goście solidnie nas przyciskali, ale w 28. minucie po rzucie rożnym dostali zabójczą kontrę, Lolli przebiegł z piłką przez całe boisko i wystawił ją Serino, który strzałem przy dalszym słupku dał nam prowadzenie. Oczywiście powiedzieć, że teraz mieliśmy już z górki, byłoby nadużyciem; w 41. minucie w niegroźnej sytuacji D'Aiello brutalnie sfaulował Di Grazię i dzięki głupocie naszego kapitana musieliśmy grać w osłabieniu.

Broniliśmy się długo i dzielnie, ale luk w naszym ustawieniu nie dało się łatać wiecznie. W 72. minucie Bortolotto dośrodkował z lewego skrzydła ponad głowami naszych obrońców i Giglio precyzyjnym uderzeniem doprowadził do remisu. Muszę przyznać, że w tym momencie zwątpiłem w zwycięstwo, ale na szczęście nasi zawodnicy byli innego zdania. W 81. minucie Aya zagrał długą, górną piłkę do Lolliego, a ten plasowanym strzałem ze skraju pola karnego zaskoczył bramkarza. Jeszcze Di Grazia miał szansę uratować jeden punkt dla Foggii, ale przegrał pojedynek sam na sam z Donnarummą i mogliśmy świętować wraz z kibicami.

 

06.12.15 San Filippo, Mesyna: 4.620 widzów
[L20/38] Messina [1] — Foggia [15] 2:1 (1:0)

28. S.Serino 1:0
41. R.D'Aiello [M] rc
72. G.Giglio 1:1
81. N.Lolli 2:1

Messina: A.Donnarumma 7.0 — R.Aya 6.8, R.D'Aiello 6.6 RC, D.Ondei 6.8 — E.Silvestri 6.4 (62. L.Angelini 6.7), S.Serino 7.4 — L.Rizzo 7.0, Gabriel 6.8 — M.Fava 6.4 (72. A.Dilberović 6.6) — A.Fileccia 6.7 (41. L.Silvestri 6.3), N.Lolli 7.8

MVP: N.Lolli (SC; Messina) — 7.8 (1 gol + 1 asysta)
Odnośnik do komentarza

W 34. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego rozegraliśmy wyjazdowe spotkanie z walczącym o utrzymanie Arzanese. Gospodarze zaparkowali autobus w swoim polu karnym, a my przez cały mecz próbowaliśmy się przez niego przebić. W pierwszej połowie najbliżej tego celu był Sarno, ale piłka po jego strzale tylko odbiła się od poprzeczki. Po przerwie też przeprowadziliśmy tylko jedną dobrą akcję, na szczęście zakończoną golem; Luque zagrał długie podanie do Fileccii, ten wystawił piłkę przed bramkę, a Sarno z zimną krwią posłał ją do siatki. Arzanese nie było w stanie odpowiedzieć na ten cios, nam nie bardzo się chciało, ale najważniejsze były punkty i marudzenie malkontentów niewiele mnie obchodziło.

 

13.12.15 Alberto Vallefuoco, Mugnano di Napoli: 318 widzów
[L21/38] Arzanese [13] — Messina [1] 0:1 (0:0)

49. V.Sarno 0:1

Messina: A.Donnarumma 7.0 — R.Aya 6.8, S.Mango 7.3, D.Ondei 6.7 — A.Luque 6.7, J.Untersee 6.7 (68. I.Pedrelli 6.7) — S.Pasa 6.7 (76. L.Rizzo), Gabriel 6.7 — V.Sarno 7.2 — A.Fileccia 6.7 (89. F.Grazioso), A.Pavić 7.2

MVP: S.Mango (DC; Messina) — 7.3 (—)
Odnośnik do komentarza

Zimowe okno transferowe zbliżało się wielkimi krokami i jeśli wierzyć gazetom, miałem powody do niepokoju. Już po raz drugi na trybunach zaobserwowany został Marco van Basten, menedżer Genoi, który ponoć miał chrapkę na Ondeiego; z kolei Aya znalazł się na celowniku Novary, tak więc czekała mnie ciężka walka o ich zatrzymanie.

W międzyczasie zmierzyliśmy się z Catanzaro i po raz kolejny przekonałem się, że w rundzie rewanżowej często będziemy musieli bić głową w autobus. Tym razem goście również wytrwali za podwójną gardą do drugiej połowy, a gola stracili przypadkiem — Luque dośrodkował z lewego skrzydła, piłka zeszła mu z nogi, wbiegający w pole bramkowe Sarno zaabsorbował uwagę Bindiego i tak oto Hiszpan nieoczekiwanie otworzył wynik meczu. Druga bramka padła już jak najbardziej intencjonalnie, Pavić wykorzystał prostopadłe podanie od Gabriela i Catanzaro, które w tym meczu ograniczyło się do wybijania piłek w trybuny, zeszło z murawy pokonane.

 

20.12.15 San Filippe, Mesyna: 4.699 widzów
[L22/38] Messina [1] — Catanzaro [12] 2:0 (2:0)

53. A.Luque 1:0
68. A.Pavić 2:0

Messina: A.Donnarumma 6.9 — R.Aya 6.8, S.Mango 6.8, D.Ondei 6.8 — A.Luque 7.6, J.Untersee 6.3 (66. I.Pedrelli 6.7) — S.Pasa 6.8 (69. L.Rizzo 6.7), Gabriel 6.9 — V.Sarno 6.7 — A.Fileccia 6.6 (61. F.Grazioso 6.6), A.Pavić 7.2

MVP: A.Luque (WBL; Messina) — 7.6 (1 gol)
Odnośnik do komentarza

Spotkanie z Catanzaro było ostatnim w tym roku, ale ja urlopu nie miałem. Po raz drugi już spróbowałem przekonać zarząd do położenia nowej murawy na klepisku San Filippo; na argument, że gra na nim zagraża zdrowiu zawodników, działacze stwierdzili, że kontuzje są nieodłączną częścią futbolu, ale stwierdzenie, że coś takiego szkodzi dobremu imieniu klubu, ich przekonało. Tak więc w czerwcu czekała nas wymiana nawierzchni.

Podjąłem też sporo decyzji kadrowych — paru zawodników nie łapało się nawet do szerokiego składu, inni rozwijali się poniżej oczekiwać; w sumie na liście transferowej pojawiło się dziewięć nazwisk, z których najbardziej rozpoznawalne były te Serino, Gioi i Dilberovicia. Musieli oni odejść, gdyż w styczniu zamierzałem sprowadzić kilku nowych graczy, a dwóch z nich zameldowało się w Mesynie jeszcze przed Nowym Rokiem; obaj oczywiście z wolnego transferu. Pierwszy z nich swój angaż w Messinie zawdzięczał mojej słabości do Urugwajczyków, napastnik Gonzalo Barreto, którego do Włoch ściągnęło Lazio, był bardzo utalentowany, ale graczy ofensywnych mieliśmy pod dostatkiem. Za to drugi, australijski Grek z Catanii, Apostolos Katsetis, był klasycznym środkowym pomocnikiem, którego zatrudniłem z myślą o przyszłości. W tej sytuacji czekała mnie kolejna rozmowa z zarządem, tym razem na temat jakości naszych obiektów treningowych.

Transfery do klubu:
23.12.15 Gonzalo Barreto (23, SC; Urugwaj) [2.0/4.5; 2017] => z FT (eks-Lazio)
26.12.15 Apostolos Katsetis (19, MC-AMLC; Grecja U21 17/0) [2.5/4.5; 2017] => z FT (eks-Catania)

Odnośnik do komentarza

W nowy rok weszliśmy z przytupem — na sylwestrowym spotkaniu z zarządem i dziennikarzami całkiem na trzeźwo oświadczyłem, że przedsezonowe cele wyznaczyliśmy sobie zbyt mało ambitnie i Messina będzie na wiosnę walczyć o mistrzostwo Serie C1C. Uszczęśliwiony i leciutko napruty grappą prezes zareagował na tę deklarację obietnicą zwiększenia klubowego funduszu płac... co było ukrytym celem mojego wystąpienia.

2 stycznia otwarło się zimowe okno transferowe. Część wystawionych na sprzedaż zawodników znalazła sobie nowe kluby, które zasilić miała po sezonie, ale dwóch z nich zmieniło barwy za gotówkę już teraz. Walczak Bucolo za €45.420 i obietnicę rozegrania meczu towarzyskiego przeniósł się do Benevento, zaś inny pomocnik, Giuseppe Gioia, za €75.800 wzmocnił walczące o utrzymanie Melfi.

Transfery z klubu:
02.01.16 Giuseppe Gioia (21, MC-AMC; Włochy) => za €75.800 do Melfi (C1C) [15-1-2, 6.77; 3s]
02.01.16 Rosario Bucolo (27, DM-MC; Włochy) => za €45.420 do Benevento (C1C) [90-304, 6.82; 4s]

Po żadnym z nich w klubie nie płakano, a ich udział w funduszu płac tego samego dnia wykorzystany został do zatrudnienia trójki niezwykle obiecujących juniorów, jakich jesienią wypatrzyli nasi scouci. Najlepszy z nich, napastnik Deruty Andrea Bassutti, który kosztował €10.000, już teraz mógł spokojnie grać w pierwszym zespole, a talent miał tak wielki, że mógł w przyszłości zawojować nawet Serie A. Dwa pozostali nastolatkowie, napastnik Francesco Verona, kupiony za €9.00o z Sacilese, oraz rozgrywający Caronnese, Matteo Montanari, za którego zapłaciłem €6.000, też dobrze rokowali na przyszłość, choć do Andrei wiele im brakowało.

Transfery do klubu:
02.01.16 Andrea Bassutti (17, SC-AMRC; Włochy) [2.0/5.0; 2018] => za €10.000 z Deruty
02.01.16 Francesco Verona (17, ST-AMR; Włochy) [1.0/4.5; 2017] => za €9.000 z Sacilese
02.01.16 Matteo Montanari (16, AMC-MC; Włochy) [1.5/5.0; 2017] => za €6.000 z Caronnese

Styczeń zaczynaliśmy wyjazdem do słabiutkiego Celano, więc miałem nadzieję, że nawet bez przeziębionego Pasy uda się nam przełamać klątwę kaca nocy sylwestrowej. Cóż, niewiele brakowało, by paru zawodników wracało po tym meczu do Mesyny pieszo — dawno tak pięknie nie roztrwoniliśmy takiej przewagi. Zaczęliśmy niezwykle efektownie, w 13. minucie Angelozzi nieprzepisowo zatrzymał goniącego za piłką Pavicia i Sarno jak zwykle nie pomylił się z jedenastu metrów. Dwie minuty później Vincenzo dorzucił drugiego gola, tym razem z podania Luque, i zapachniało pogromem. Na pięć minut przed przerwą Untersee znów świetnie podał na dobieg do Pavicia, nikt tym razem nie odważył się go zatrzymać, a zagraną wzdłuż linii piłkę do bramki posłał Grazioso. Ale w 42. minucie ciężko rozkojarzony Aya — nic dziwnego, ofertę transferu złożyła mu Novara — popełnił błąd w kryciu, który skończył się trafieniem Giaretty, dającym nadzieję Celano. W drugiej połowie zagraliśmy bardzo słabo, czego nie omieszkałem wytknąć po meczu, i w ostatniej akcji spotkania kontaktowego gola zdobył De Rosa. Remis był poza zasięgiem gospodarzy, ale spodziewałem się łatwiejszego zwycięstwa.

 

03.01.16 Fabio Piccone, Celano: 767 widzów
[L23/38] Celano [18] — Messina [1] 2:3 (1:3)

13. V.Sarno 0:1 pk
15. V.Sarno 0:2
40. F.Grazioso 0:3
42. E.Giaretta 1:3
63. G.Girolimini [C] knt
90+1. E.De Rosa 2:3

Messina: A.Donnarumma 6.3 — R.Aya 6.1 (45. L.Silvestri 6.6), S.Mango 6.8, D.Ondei 6.8 — A.Luque 6.8, J.Untersee 6.8 (63. I.Pedrelli 6.7) —L.Rizzo 6.7, Gabriel 6.7 (73. A.Roussos 6.7) — V.Sarno 8.8 — F.Grazioso 7.2, A.Pavić 7.5

MVP: V.Sarno (AMC; Messina) — 8.8 (2 gole)
Odnośnik do komentarza

Obiecywałem sobie, że już nikogo więcej w tej sesji transferowej nie sprowadzę, ale gdy na moim biurku wylądowała teczka Leonardo Capezziego, zmieniłem zdanie. Ten klasyczny pomocnik, wychowanek Fiorentiny i były gracz włoskiej reprezentacji U19, od jakiegoś czasu poszukiwał nowego klubu, a że umiejętnościami już teraz nadawał się na Serie B, nie wahałem się ani chwili. No, dobrze, parę dni się wahałem, ale zmiana funduszu płac pozwoliła mi na złożenie mu zadowalającej wszystkie strony oferty — za skromne co łaska jego agent zgodził się nawet na rezygnację z klauzuli wyrównania do najwyższej pensji, której organicznie nienawidziłem.

Transfery do klubu:
06.01.16 Leonardo Capezzi (20, MC; Włochy U19) [4.0/5.0; 2017] => z FT (eks-Fiorentina)

Oczywiście przeciwko Torres cztery dni później nasz nowy nabytek jeszcze nie zagrał — dałem mu się rozbiegać w konfrontacji zespołów U19, w której zdobył nawet gola —, liczyłem raczej na żelazny skład Messiny minus struty nieświeżym spaghetti Untersee. Gospodarze, kolejny zespół szukający punktów, by uniknąć spadku, tylko raz zagrozili naszej bramce, lecz strzał naszego byłego zawodnika Pagliaroliego pewnie obronił Donnarumma. Messina prowadzenie objęła w 21. minucie po rzucie rożnym Sarno, zamienionym na gola przez Rizziego, dla którego było to pierwsze trafienie w barwach giallorossich. W przerwie ostrzegłem chłopaków, by ani na moment nie odpuszczali, i tak pogadanka umoralniająca poskutkowała; w 50. minucie Sarno uderzył z wolnego wprost w mur, ale piłkę przejął Aya i mocnym strzałem po ziemi ustalił wynik spotkania na 2:0 dla nas.

 

10.01.16 Vanni Sanna, Sasari: 2.505 widzów
[L24/38] Torres [15] — Messina [1] 0:2 (0:1)

21. L.Rizzo 0:1
50. R.Aya 0:2

Messina: A.Donnarumma 7.2 — R.Aya 7.2, S.Mango 7.0, D.Ondei 7.1 — A.Luque 6.8, I.Pedrelli 6.9 (72. L.Angelini 6.6) —L.Rizzo 7.7, Gabriel 6.8 — V.Sarno 8.8 (68. M.Fava 6.6) — F.Grazioso 6.5 (58. V.Hambo 6.6), A.Pavić 6.7

MVP: V.Sarno (AMC; Messina) — 8.8 (2 asysty)
Odnośnik do komentarza

Jednego z naszych młodych zawodników, skrzydłowego Iemmę, wypożyczyłem do Serie D, by tam trochę się ograł. Dowiedziałem się też, że po sezonie karierę zamierza kończyć Cudicini, lecz choć bardzo chciałem zatrzymać go w klubie na etacie trenerskim, zarząd nie zgodził się na jego utworzenie.Transfery z klubu:16.01.16 Giuseppe Iemma (20, DR-WBR; Włochy) => wyp. do Delty Porto Tolle (D) Naszym następnym rywalem było Lecce, które ograło nas jesienią. Liczyłem zatem na rewanż, tym bardziej że obaj podstawowi bramkarze gości byli kontuzjowani i na bramce stanął z musu osiemnastoletni Rosato. Tradycyjnie już bardzo dobrze weszliśmy w mecz, w 4. minucie Pavić dośrodkował przed bramkę, Rosato źle się ustawił i Grazioso strzałem głową dał nam prowadzenie. Gdy po pół godzinie gry rozklepaliśmy defensywę gości i Grazioso dorzucił swojego drugiego gola, w duchu zacząłem spodziewać się pogromu. Ale od czego miałem swoich obrońców — cztery minuty później koszmarny błąd Mango przy rzucie rożnym skończył się trafieniem Bogliacino, a tuż przed przerwą wyrównał Castaldo, wykorzystując dla odmiany błąd Pedrelliego, który nie zdążył wejść w rytm meczowy po kontuzji Untersee. W szatni się działo, jak chyba nie muszę mówić, i tuż po przerwie wróciliśmy na prowadzenie; Sarno zagrał z rzutu wolnego nieoczekiwaną piłkę po ziemi obok muru, zaś Aya mocnym strzałem w krótki róg pokonał Rosato. Ten wynik nie uległ już zmianie, choć Messina stworzyła parę groźnych sytuacji pod obiema bramkami.

 

17.01.16 San Filippo, Mesyna: 4.602 widzów[L25/38] Messina [1] — Lecce [4] 3:2 (2:2) 4. F.Grazioso 1:028. F.Grazioso 2:032. M.Bogliacino 2:144. L.Castaldo 2:248. R.Aya 3:2Messina: A.Donnarumma 7.5 — R.Aya 7.3, S.Mango 6.8, D.Ondei 6.7 — A.Luque 6.7 (69. E.Silvestri 6,7), J.Untersee 6.7 KNT (42. I.Pedrelli 5.7) — L.Rizzo 7.0, Gabriel 6.4 (47. L.Capezzi 6.6) — V.Sarno 8.6 — F.Grazioso 8.8, A.Pavić 7.6MVP: F.Grazioso (SC; Messina) — 8.8 (2 gole)
Odnośnik do komentarza

Do Brindisi nie mogłem zabrać nie tylko kontuzjowanego Untersee, ale i zawieszonego za kartki Luque, tak więc czekała nas gra rezerwowymi skrzydłowymi. Na szczęście gospodarze niewysoko zawiesili nam poprzeczkę, będąc zespołem wyraźnie słabszym. Po kwadransie gry właśnie rezerwowi skrzydłowi rozklepali obronę Brindisi, Pedrelli wrzucił piłkę w pole karne, a Silvestri pięknym wolejem posłał ją do bramki. Na parę minut przed końcem pierwszej połowy fenomenalnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Sarno i na tym emocje się skończyły. Po przerwie w barwach Messiny zadebiutował Urugwajczyk Barreto, ale nie pokazał niczego szczególnego.

 

31.01.16 Franco Fanuzzi, Brindisi: 2.435 widzów
[L26/38] Brindisi [14] — Messina [1] 0:2 (0:2)

16. E.Silvestri 0:1
43. V.Sarno 0:2

Messina: A.Donnarumma 6.9 — R.Aya 6.6, S.Mango 7.1, D.Ondei 7.0 — E.Silvestri 7.4 (79. L.Angelini), I.Pedrelli 7.4 — S.Pasa 6.8 (68. L.Capezzi 6.7), L.Rizzo 6.9 — V.Sarno 8.3 — F.Grazioso 6.7, A.Pavić 6.6 (58. G.Barreto 6.5)

MVP: V.Sarno (AMC; Messina) — 8.3 (1 gol)
Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...