Skocz do zawartości

Andalusia Dream...


olfeusz

Rekomendowane odpowiedzi

Także pogrywałem sobie Betisem i w pierwszym sezonie zająłem drugie miejsce, zaraz po Realu Madryt... Betis jest specyficznym zespołem, ma dobrych piłkarzy, którzy potrafią wspiąć się na szczyt swoich możliwości... żeby za chwilę już nigdy nawet do niego nie dojść. Pierwszy sezon był sielanką, ale następne były bardzo słabe, mam nadzieję, że Ciebie nie spotka ten okrutny los :]

 

Ciekawy opek, pisz dalej, masz we mnie stałego czytelnika.

Odnośnik do komentarza

W miejsce zwolnionego Calero do klubu za 350 000 € z Deportivo przeszedł Javier Reyes.

 

Kolejnym napastnikiem, który w styczniu podpisze kontrakt z klubem będzie reprezentant Czech występujący w Lyonie. Za 6 250 000 € (z czego 2 600 000 € w 6 miesięcznych ratach) przejdzie do nas Milan Baros. Oznaczało to nie mniej, nie więcej, że Dani z miejsca poleciał na listę transferową.

 

Na mecz z Recreativo dokonałem jednej zmiany i to wymuszonej kartkami Ruza, którego zastąpił Zubiaurre.

 

Doblas – Aurelio, Nano, Rivas, Zubiaurre – Romaric, Arzu, Viana, Edu – Niang, Sobis

 

W pierwszej połowie jedyna ciekawa akcja miał miejsce dopiero w 42 min. kiedy to Niang po dośrodkowaniu z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę. Druga połowa niebyła wcale ciekawsza, ale w 81 min. wprowadzony na boisko Hitzlsperger ustawił piłkę na wprost od bramki, uderzył ta odbiła się jeszcze od jakiegoś zawodnika i wpadłado siatki. I tak nie uratuje to tego zawodnika przed sprzedażą. W 86 min. ten sam zawodnik podał do Edu, który po przebiegnięciu kilkunastu metrów z piłką podwyższył na 2:0.

 

12.12.2007, Manuel Ruiz de Lopera: 43720 widzów

PD (13/38) Betis [3.] – Recreativo [19.] 2:0 (0:0)

 

64. E.Viqueira (Recreativo) knt.

81. T.Hitzlsperger 1:0

86. Edu 2:0

 

W pierwszej rundzie eliminacyjnej Ligii Mistrzów trafiliśmy fatalnie bo zagramy z Manchesterem United. Pierwsze spotkanie przed naszą publicznością.

 

Kolejny mecz rozgrywaliśmy na bardzo gorącym terenie w Bilbao. W składzie kilka zmian w tym jedna wymuszona drobnym urazem podstawowego bramkarza drużyny.

 

Contreras – Aurelio, Nano, Juanito, Zubiaurre – Maldonado, Arzu, Edu, Odonkor – Niang, Romaric

 

Kilka zmian gwiazd poprzedniego sezonu, które nie świecą już swym blaskiem i od razu zaczęliśmy lepiej grać. Już w 11 min. przed pustą bramką stanął Edu, ale z ostrego kąta ciężko było mu dobrze przymierzyć i Aranzubia wybił piłką na rzut rożny, ale tą tuż przed linią dopadł Romaric i objęliśmy prowadzenie. W 16 min. to właśnie ten zawodnik wystawił świetnie piłkę Odonkorowi, ale ten trafił w bramkarza jednak futbolówka wróciła do reprezentanta WKS, który huknął potężnie piłkę przed bramką jeszcze odbił obrońca gospodarzy Murillo i to jemu ostatecznie zostało zapisane trafienie. W 19 min. kolejną świetną okazję miał Romaric, ale tym razem strzelił w sam środek bramki i bramkarz nie miał problemów z wybiciem piłki. W 32 min. Arzu zagrał do Romarica piłka odbiła się od obrońcy i trafiła pod nogi Edu, ale ten nie wykorzystał dogodnej okazji. Nasza dominacja w pierwszej połowie nie podlegała jakiekolwiek dyskusji. Gospodarze odpowiadali nielicznymi i to niecelnymi uderzeniami. Dawno nie widziałem tak grającego Betisu.

 

Jednak na początku drugiej połowy bardzo groźnie z rzutu wolnego uderzał Iraola, ale świetną interwencją popisał się Contreras. Chwilę później jeszcze próbował Aduriz, ale minimalnie przestrzelił. W 60 min. piłkę zgraną przez Romarica przejął Odonkor, Niemiec wpadł w pole karne uderzył w długi róg, ale nad bramką. W 62 min. Pablo Orbaiz kopnął Maldonado za co natychmiast ujrzał czerwoną kartkę. Jeszcze pod koniec spotkania sytuację sam na sam zmarnował Dani i ósme zwycięstwo w lidze z rzędu stało się faktem.

 

16.12.2007, San Mames: 39833 widzów

PD (14/38) Athletic [11.] – Betis [2.] 0:2 (0:2)

 

11. Romaric 0:1

16. A.Murillo 0:2

62. P.Orbaiz (Athletic) czerw/k

Odnośnik do komentarza

Antonio Puerta wychowanek naszego odwiecznego rywala Sevilli już 3. stycznia dołączy do naszego zespołu. Ten lewy obrońca kosztował nas 3 600 000 € oraz kolejne 6 000 000 w dwunasto miesięcznych ratach. Mam nadzieje, że będzie to wielkie wzmocnienie i wreszcie będę mógł zapomnieć o marnych lewych obrońcach.

 

W 15. kolejce mieliśmy pojedynek na szczycie. Pierwszy Betis kontra drugie Atletico, które ma jednak jeden mecz mniej rozegrany i traci do nas tylko punkt. Ewentualne zwycięstwo pozwoli nam odskoczyć trochę rywalom. Do bramki powrócił Doblas, a tak to bez zmian.

 

Doblas – Aurelio, Nano, Juanito, Zubiaurre – Maldonado, Arzu, Edu, Odonkor – Niang, Romaric

 

Przez pierwsze 45 min. spotkanie zawodziło nadzieje kibiców. Oddaliśmy trzy niecelne strzały, a Atletico nie odpowiedziało nawet jednym. W przerwie dokonałem jednej zmiany. Maldonado został zmieniony przez Sobisa, a ten kosztem Romarica został przesunięty do ataku. Od początku drugiej połowy zaatakowaliśmy i już w 56 min. groźnie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego uderzał Arzu, ale dobrą obroną wykazał się Leo Franco. Atletico nie strzela wiele bramek bo w 13 spotkaniach tylko 19 razy zmuszali bramkarza rywali do wyciągania piłki z bramki (my o 10 więcej), ale za to tracą ich bardzo mało bo dotychczas tylko 6 (my 11).W 65 min. świetną okazję miał Sobis, ale bramkarz wybronił jego strzał. Na boisko praktycznie nic się nie działo, a w ostatnich sekundach doliczonego czasu gry Niang trafił w poprzeczkę. Niby mieliśmy przewagę 13 strzałów (5 celnych) przy jedynie trzech i to niecelnych gości, ale co z tego?

 

20.12.2007, Manuel Ruiz de Lopera: 51927 widzów

PD (15/38) Betis [1.] – Atletico [2.] 0:0

 

Było to ostatnie spotkanie w 2007 roku, ale nie dla Atletico, które musi zagrać zaległe spotkanie na wyjeździe z Valencią. Trzymamy kciuki za Nietoperzy.

 

Fabio Aurelio przekroczył limit żółtych kartek i w najbliższym spotkaniu w lidze nie wystąpi.

 

Wszyscy gracze pierwszego i drugiego zespołu w dniach 24. 25. i 26 grudnia zostali zwolnieni z treningów, a zespół U-19 odpoczywał będzie jeden dzień krócej z powodu spotkania ligowego.

 

Valencia wygrała 2:0 z Atletico i utrzymaliśmy pozycję lidera!

 

Rafael Sobis powróciwszy razem z resztą kolegów do treningów doznał urazu klatki piersiowej i czeka go co najmniej tygodniowy rozbrat z futbolem.

 

Ostatniego grudnia do klubu z półtora rocznego wypożyczenia wrócił Brazylijczyk Jorge Wagner i od razu trafił na listę transferową.

 

Grudzień 2007

 

Bilans: 4-1-1, 10:5

La Liga: 1. (+2), 33 pkt, 29:11

Copa del Rey: 5 runda (z Athletic)

 

Transfery: brak

 

Ligi europejskie:

 

Anglia: Liverpool (+8)

Francja: Paris-SG (+2)

Hiszpania: Betis (+1)

Holandia: FC Utrecht (+1)

Niemcy: Leverkusen (+4)

Portugalia: Braga (+1)

Włochy: Inter (+2)

Odnośnik do komentarza

Z Bilbao graliśmy całkiem niedawno w lidze. Teraz zespół Basków przyjechał do Sewilli na pierwszy mecz w ramach Copa del Rey.

 

Doblas – Aurelio, Nano, Juanito, Zubiaurre – Maldonado, Arzu, Edu, Odonkor – Niang, Romaric

 

Oba zespoły zaczęły mecz od bardziej lub mniej groźnych strzałów, ale póki co piłka zawsze mijała bramkę. Jednak nie minęła w 20 min. Piłkę 25 metrów od bramki ustawił Romaric i świetnym strzałem trafił w słupek po którym futbolówka zatrzepotała w siatce. W 27 min. do piłki zgranej przez Nianga dopadł strzelec pierwszej bramki, ale został ścięty tuż przed pole karnym w sytuacji sam na sam i Luis Prieto osłabił swój zespół otrzymując czerwoną kartkę. Rzut wolny wykonywał sam poszkodowany, ale tym razem bramkarz świetnie obronił jego strzał oraz dobitkę Odonkora. W 36 min. mieliśmy kolejny rzut wolny, tym razem podobnie jak przy pierwszej bramce około 25 metrów. Standardowo już Romaric podjął się wykonania stałego fragmentu gry i świetnym uderzeniem podwyższył prowadzenie. W 37 min. było już po zawodach. Niang wygrał pojedynek główkowy, podał do wybiegającego na wolne pole Maldonado, a Hiszpan po krótkim rajdzie lewą stroną wpadł w pole karne i strzałem w długi róg pokonał golkipera. W drugiej połowie dołożyliśmy jeszcze dwa trafienia. Pierwszym popisał się Arzu, który strzałem ze skraju pola karnego nie dał szans bramkarzowi, a kwadrans później nasz defensywny pomocnik świetnie dograł piłkę w pole karne, a Romaric strzałem w długi róg skompletował hat-tricka.

 

02.01.2008, Manuel Ruiz de Lopera: 18941 widzów

CdR 5R (1/2) Betis [PD] – Athletic [PD] 5:0 (3:0)

 

20. Romaric 1:0

27. L.Prieto (Athletic) czerw/k

36. Romaric 2:0

37. F.Maldonado 3:0

62. Arzu 4:0

77. Romaric 5:0

80. J.Etxeberria (Athletic) knt.

 

Zgodnie ze wcześniejszym zapowiedziami 3. stycznia do klubu trafiło dwóch nowych napastników. Jako ciekawostkę można dodać, że obaj urodzili się w tym samym roku.

 

- Milan Baros

- Andrea Caracciolo

 

Niestety kupiony niedawno obrońca Antonio Puerta przybędzie dopiero po zakończeniu obecnego sezonu. Błąd w sztuce, bolesny błąd w sztuce.

Odnośnik do komentarza

6. stycznia jechaliśmy na wyjazdowe spotkanie w Sewilli. Tak jest! Nadszedł czas na derbowe spotkanie z Sevillą. W składzie jedna zmiana. Zawieszonego Aurelio zastąpił Vega.

 

Doblas – Vega, Nano, Juanito, Zubiaurre – Maldonado, Arzu, Edu, Odonkor – Niang, Romaric

 

Spotkanie rozpoczęło się lepiej dla gospodarzy, którzy już w pierwszych 10 min. stworzyli dwie groźne sytuacje pod naszą bramką. W pierwszej połowie w ogóle nie istnieliśmy i w doliczonym już czasie gry Suazo wykończył akcję swojego zespołu wbijając piłkę do bramki z 5 metrów. Druga połowa rozpoczęła się fatalnie. Już w 53 min. Vega otrzymał czerwoną kartkę za ostry wślizg w nogi rywala i graliśmy w osłabieniu. Później jeszcze Sevilla dorzuciła jedną bramkę i zasłużenie przegraliśmy mecz, który był już stracony po złej rozmowie przed samym spotkaniem.

 

06.01.2008, Ramon Sanchez Pizjuan: 45486 widzów

PD (16/38) Sevilla [12.] – Betis [2.] 2:0 (1:0)

 

45+. D.Suazo 1:0

53. F.Vega (Betis) czerw/k

69. E.Maresca 2:0

77. F.Kanoute (Sevilla) knt.

 

Była to nasza pierwsza porażka od 12 spotkań i od razu kosztowała nas stratę pozycji lidera na rzecz Realu Madryt. Juanito przekroczył limit żółtych kartek i nie zagra w następnym spotkaniu ligowym.

 

Rewanżowe spotkanie w Copa del Rey było już tylko formalnością, a do gry wystawiłem m.in. nową parę napastników.

 

Doblas – Aurelio, Nano, Juanito, Ruz – Xisco, Arzu, Viana, Odonkor – Caracciolo, Baros

 

I już w 17 min. Caracciolo stanął przed świetną szansą, ale nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem. W 21 min. zawodnik ten miał kolejną okazję, ale znów nie trafił do siatki. Kilka sekund później fatalne podanie Arzu do obrońcy przejął Aduriz jednak jego strzał obronił Doblas przy dobitce Iraoli nie miał szans, ale piłka trafiła w słupek, ale do trzech razy sztuka i do pustej bramki trafił już Aduriz. W 36 min. przegrywaliśmy już 0:2. Rzutu wolny na bramkę zamienił Iraola. W 69 min. przed szansą na pokonanie bramkarza z rzutu karnego stanął Viana, ale tylko podkreślił swój fatalny sezon strzelając w sam środek bramki z czym poradził sobie Aranzubia. W 75 min. rzut wolny krótko rozegrał Viana, Arzu uderzył z 30 metrów piłka odbiła się po drodze od zawodnika gospodarzy i wpadła do bramki. W 86 min. za krótko wybitą piłkę przed pole karnym przejął Orbaiz i umieścił ją w bramce. Tylko co robił bramkarz, który stał 7 metrów od bramki? Jeszcze w doliczonym czasie gry kolejną dobrą sytuację zmarnował Caracciolo i mogliśmy wracać do domu.

 

09.01.2008, San Mames: 25220 widzów

CdR 5R (2/2) Athletic [PD] – Betis [PD] 3:1 (2:0)

 

21. A.Aduriz 1:0

36. A.Iraola 2:0

69. H.Viana (Betis) n.w.k.

75. Arzu 2:1

86. P.Orbaiz 3:1

90+. A.Murillo (Athletic) knt.

 

Manuel Ruz skręcił kostkę i nie zagra przez najbliższe cztery tygodnie. Fernando Vega za ostatnią czerwoną kartkę w ligowych derbach Sewilli został zawieszony na łączną liczbę trzech spotkań.

 

Jeszcze przed kolejnym spotkaniem ligowym do klubu dołączył nowy bramkarz a jest nim piekielnie utalentowany 20 letni Francuz, Benoit Costil. Nie wykluczone, że już niedługo stanie się bramkarzem nr. 1 w klubie.

 

Naszym rywalem w ćwierćfinale Pucharu Króla będzie Barcelona. Pierwsze spotkanie rozegramy na wyjeździe. Jeśli awansujemy dalej to zagramy z kimś z pary Sevilla – Deportivo.

 

Kolejną złą wiadomością była kontuzja Milana Barosa, który naciągnął mięsień uda i nie zagra przez blisko dwa tygodnie.

Odnośnik do komentarza

Mallorca jest już chyba ostatnim zespołem Primera Division z którym jeszcze nie wygraliśmy w ligowym spotkaniu za mojej kadencji, ale czy tym razem przedostatni zespół w tabeli zdoła się oprzeć mojej ekipie?

 

W składzie kilka poważnych zmian:

 

Doblas – Aurelio, Nano, Rivas, Zubiaurre – Xisco, Arzu, Romaric, Odonkor – Caracciolo, Sobis

 

Spotkanie od początku było dosyć nudne, a mój zespół nie przejął jakoś znacznie inicjatywy, a w 22 min. Vuoso trafił do naszej bramki, ale na szczęście ze spalonego. W 26 min. w słupek trafił Caracciolo, a w 33 min. w poprzeczkę Xisco. W 34 min. z dystansu uderzał Arzu, ale świetną paradą popisał się bramkarz. W 37 min. piłkę świetnie zgrał Caracciolo, a do tej najszybciej dopadł Sobis, który pokonał bramkarza. Druga połowa to czysty popis umiejętności bramkarskich 36 letniego Pratsa, który wybraniał niemożliwe, a w doliczonym czasie gry po dośrodkowaniu z rzutu wolnego wyrównał Makukula i było to jego pierwsze trafienie w tym sezonie. Statystyki strzałów mówią same za siebie, Betis: 18 (9), Mallorca 3 (3).

 

13.01.2008, Manuel Ruiz de Lopera: 38545 widzów

PD (17/38) Betis [2.] – Mallorca [19.] 1:1 (1:0)

 

37. R.Sobis 1:0

90+. A.Makukula 1:1

Odnośnik do komentarza

Jak widać przyszedł lekki spadek formy, a spotkanie wyjazdowe z Barceloną w Copa del Rey miało być sprawdzianem. Niestety nie mogłem skorzystać z Romarica i Nianga, którzy udali się na Puchar Narodów Afryki.

 

Doblas – Aurelio, Nano, Rivas, Zubiaurre – Xisco, Arzu, Viana, Odonkor – Caracciolo, Sobis

 

Spotkanie rozpoczęło się znacznie lepiej dla nas. Już w 11 min. Caracciolo trafił do bramki po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Viany. Osiem minut później groźnie było pod naszą bramką, ale Ronaldinho nie poradził sobie z naszym bramkarzem w sytuacji sam na sam. W 30 min. piłkę w polu karnym przyjął Odonkor zdołał się obrócić z nią, ale fatalnie przestrzelił nad poprzeczką. W 41 min. padło wyrównanie. Zamieszanie w polu karnym najlepiej wykorzystał Ronaldinho, który doskoczył do odbitej piłki i z najbliższej odległości umieścił ją w bramce. W 43 min. Doblas podał futbolówkę prosto pod nogi Gudjohnsena, a ten nie miał problemów z wbiciem jej do pustej bramki. W 45 min. świetne dośrodkowanie Xisco wykorzystał Sobis, który uderzył z pierwszej piłki nie dając szans Akinfeevwowi.

 

Trochę ponad minutę po wznowieniu gry po błędzie naszego obrońcy przed świetną szansą stanął Ronaldinho, ale trafił prosto w bramkarza, a ten wybił piłkę na rzut rożny. Chwilę po nim pojedynek główkowy wygrał Caracciolo, podał do Sobisa, a ten po minięciu bramkarza nie trafił do pustej bramki. W 65 min. przed kolejną szansą stanął Ronaldinho, ale znów lepszy okazał się Doblas, który jeszcze obronił dobitkę Xaviego. W 74 min. sam na sam z bramkarzem stanął Sobis, ale trafił prosto w niego. W 86 min. Doblas po raz kolejny stracił piłkę na rzecz Islandzkiego napastnika, ale tym razem nie zakończyło się to bramką. Trzeba przyznać, że po tym bardzo ostrym, ale i wyrównanym spotkaniu remis jest sprawiedliwy dla obu stron. Ze strony Barcelony trzech zawodników musiało opuścić boisko, a jeden grał z drobnym urazem, a u nas tylko Viana nabawił się urazu.

 

16.01.2008, Camp Nou: 40578 widzów

CdR ĆwF (1/2) Barcelona [PD] – Betis [PD] 2:2 (2:2)

 

11. A.Caracciolo 0:1

41. Ronaldinho 1:1

43. E.Gudjohnsen 2:1

45. R.Sobis 2:2

45+. A.Iniesta (Barcelona) knt.

54. O.Hargreaves (Barcelona) knt.

90+. C.Puyol (Barcelona) knt.

Odnośnik do komentarza

Kolejny mecz w lidze graliśmy przed własną publicznością z Zaragozą. W składzie jedna zmiana. Na środku obrony Juanito zastąpił Rivasa.

 

Doblas – Aurelio, Nano, Juanito, Zubiaurre – Xisco, Arzu, Viana, Odonkor – Caracciolo, Sobis

 

Od początku zaatakowaliśmy co przyniosło rezultat już w 8 min. Dośrodkowanie Caracciolo wykorzystał Viana, który po słupku umieścił piłkę głową w bramce. Dwadzieścia minut później było już 2:0. Piłkę przed polem karnym zgrał Caracciolo przejął ją Viana wpadł w pole karne i świetnym strzałem pod poprzeczkę podwyższył prowadzenie. W 36 min. odpowiedzieli goście. Dośrodkowanie z rzutu wolnego wykorzystał Lafita, który wygrał pojedynek główkowy z Aurelio. Kilka minut później mogliśmy już mieć remis, ale Milito nie potrafił pokonać naszego bramkarza z 5 metrów. W 43 min. Caracciolo zaliczył hat-tricka jeśli chodzi o asysty, a jego podanie wykończył Sobis.

 

Cztery minuty po rozpoczęciu drugiej polowy Caracciolo zgrał piłkę na lewe skrzydło do Xisco, który po przebiegnięciu kilku metrów dograł na długi słupek, Odonkor musiał już tylko dołożyć nogę i trafił w… boczną siatkę. Chwilę później w sytuacji sam na sam Sobis zamiast strzelać odegrał do włoskiego napastnika, a ten stracił piłkę. W 50 min. goście grali już w 10 po czerwonej kartce dla Gabiego za faul na Caracciolo. W ostatnim kwadransie zdążyliśmy jeszcze zmarnować ze dwie dobre okazje i pierwsze zwycięstwo w lidze od trzech kolejek stało się faktem.

 

20.01.2008, Manuel Ruiz de Lopera: 50678 widzów

PD (18/38) Betis [3.] – Zaragoza [11.] 3:1 (3:1)

 

8. H.Viana 1:0

27. H.Viana 2:0

36. A.Lafita 2:1

43. R.Sobis 3:1

50. Gabi (Zaragoza) czerw/k

Odnośnik do komentarza
6. stycznia jechaliśmy na wyjazdowe spotkanie w Sewilli. Tak jest! Nadszedł czas na derbowe spotkanie z Sevillą.

 

Jak derby mogą być wyjazdowym spotkaniem i jak mogliście jechać z Sewilli do Sewilli ? :rotfl: troche to bez sensu brzmi ;)

Odnośnik do komentarza

Na rewanżowe spotkanie z Barceloną do gry wystawiłem taki sam skład jak w spotkaniu ligowym tj.

 

Doblas – Aurelio, Nano, Juanito, Zubiaurre – Xisco, Arzu, Viana, Odonkor – Caracciolo, Sobis

 

Po pierwszym meczu w lepszej sytuacji jest nasz zespół, ale Barcelona jest klasą sama dla siebie tak więc wszystko tutaj mogło się zdarzyć i już od początku goście zaatakowali naszą bramkę stwarzając dwie dogodne okazje w pierwszych 20 min. pod koniec których to my zdobyliśmy bramkę. Piłkę zgraną przez Caracciolo wykorzystał Viana, który strzałem w długi róg nie dał szans bramkarzowi. W 24 min. przed bardzo dobrą szansą stanął Odonkor, ale trafił prosto w bramkarza. W 39 min. mieliśmy remis. Piłkę w pole karne dośrodkował Iniesta, Doblas już wyszedł by ją przechwycić, ale na linii pola karnego przechwycił ją Gudjohnsen i strzałem głową trafił w odkryty długi rób bramki.

 

Już na początku drugiej połowy zniesiony z boiska został Xisco, a zastąpić go musiał Edu. Barcelona przeważała, Barcelona więcej strzelała, ale to my zdobywaliśmy bramki. W 68 min. pole karne wzdłuż do połowy przebiegł Edu stracił piłkę, ale przejął ją Odonkor, który jeszcze po rękach bramkarza trafił do siatki. Jeszcze w doliczonym czasie gry Edu musiał zostać zmieniony z powodu kontuzji po tym jak sam zmienił kontuzjowanego partnera i mogliśmy cieszyć się z awansu do półfinału gdzie…

 

23.01.2008, Manuel Ruiz de Lopera: 43484 widzów

CdR ĆwF (2/2) Betis [PD] – Barcelona [PD] 2:1 (1:1)

 

20. H.Viana 1:0

39. E.Gudjohnsen 1:1

47. Xisco (Betis) knt.

68. D.Odonkor 2:1

90+. Edu (Betis) knt.

 

…zagramy z Sevillą, która po bezbramkowym remisie na własnym stadionie, na wyjeździe rozprawiła się z Deportivo 3:0.

 

Edu nadwyrężył kostkę i zabraknie go przez około miesiąc, a Xisco ma pękniętą kość przedramienia co wyeliminowało go z gry na blisko cztery tygodnie.

 

25. stycznia podpisaliśmy wstępny kontrakt z obrońcą, który dołączy do nas pierwszego lipca. Po tym jak przez embargo nałożone przez zarząd, Villarreal uprzedziło nas przy kupnie Alexisa z Getafe ten zawodnik stał się moim celem transferowym. Co prawda będzie nas kosztował jeszcze raz tyle co były podopieczny Bernda Schustera, ale już teraz wiem, że będzie to olbrzymie wzmocnienie na skalę światową.

Odnośnik do komentarza

Rundę jesienną kończyliśmy wyjazdem do Pampeluny gdzie zmierzymy się z tamtejszą Osasuną. W składzie trzy zmiany: na bramce zadebiutuje Costil, na lewym skrzydle zagra Hitzlsperger, a w ataku ligowy debiut zaliczy Baros.

 

Costil – Aurelio, Nano, Juanito, Zubiaurre – Hitzlsperger, Arzu, Viana, Odonkor – Caracciolo, Baros

 

Jechaliśmy po komplet punktów by nie stracić kontaktu z liderem, a także po to by dobrze zakończyć pierwszą część sezonu. Wynik spotkania otworzył się w 18 min. piłkę na krótki słupek dośrodkował Hitzlsperger, a tuż przed bramką wszystkich obrońców uprzedził Odonkor, który trafił do siatki. Dwie minuty później było 2:0. Ze skraju pola karnego uderzył Hitzlsperger, piłkę wybił bramkarz, ale najszybciej do niej doskoczył Baros, który zaliczył swoje pierwsze trafienie po przyjściu do zespołu. W 30 min. Costil po raz trzeci uratował nas przed stratą bramki tym razem po strzale z rzutu wolnego, ale jego wysiłki poszły na marne bo Juanito dał się wyprzedzić Milosevicowi, który pokonał leżącego na ziemi bramkarza. Do przerwy prowadziliśmy mimo, że to gospodarze przeważali.

 

W drugiej połowie przewaga gospodarzy nie podlegała już dyskusji, ale głównie za sprawą świetnie broniącego Costila utrzymywaliśmy prowadzenie. W 77 min. powinno być po meczu. W pole karne piłkę zgrał Caracciolo przejął ją Viana i podał do Maldonado, który powinien był skierować futbolówkę do pustej bramki, ale za długo czekał i jego strzał obronił bramkarz dobijał jeszcze do pustej bramki Odonkor, ale trafił tylko w boczną siatkę. Jeszcze w doliczonym czasie gry po rajdzie w polu karnym skoszony został Maldonado, a jedenastkę pewnie wykorzystał Viana i kolejne trzy punkty mogliśmy dopisać do naszego konta.

 

27.01.2008, Reyno de Navarra: 16459 widzów

PD (19/38) Osasuna [12.] – Betis [2.] 1:3 (1:2)

 

18. D.Odonkor 0:1

20. M.Baros 0:2

30. S.Milosevic 1:2

90+. H.Viana 1:3 rz.k.

 

Primera Division 2007/2008 - runda jesienna

| Poz   | Inf   | Zespół	  |	   | M	 | Z	 | R	 | P	 | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt   | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 1.	|	   | Atlético	|	   | 19	| 12	| 4	 | 3	 | 26	| 11	| +15   | 40	| 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 2.	|	   | Betis	   |	   | 19	| 12	| 4	 | 3	 | 36	| 16	| +20   | 40	| 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 3.	|	   | R. Madryt   |	   | 18	| 12	| 4	 | 2	 | 35	| 16	| +19   | 40	| 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 4.	|	   | Barcelona   |	   | 19	| 12	| 2	 | 5	 | 42	| 22	| +20   | 38	| 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 5.	|	   | Valencia	|	   | 19	| 11	| 3	 | 5	 | 31	| 17	| +14   | 36	| 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 6.	|	   | Sevilla	 |	   | 19	| 9	 | 5	 | 5	 | 24	| 18	| +6	| 32	| 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 7.	|	   | Villarreal  |	   | 18	| 9	 | 3	 | 6	 | 28	| 21	| +7	| 30	| 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 8.	|	   | Zaragoza	|	   | 19	| 8	 | 4	 | 7	 | 28	| 26	| +2	| 28	| 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 9.	|	   | Deportivo   |	   | 19	| 7	 | 6	 | 6	 | 28	| 32	| -4	| 27	| 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 10.   |	   | Athletic	|	   | 19	| 7	 | 5	 | 7	 | 25	| 23	| +2	| 26	| 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 11.   |	   | R. Sociedad |	   | 19	| 6	 | 7	 | 6	 | 16	| 20	| -4	| 25	| 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 12.   |	   | Espanyol	|	   | 18	| 7	 | 4	 | 7	 | 27	| 27	| 0	 | 25	| 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 13.   |	   | Osasuna	 |	   | 18	| 8	 | 0	 | 10	| 31	| 28	| +3	| 24	| 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 14.   |	   | Albacete	|	   | 19	| 5	 | 8	 | 6	 | 20	| 27	| -7	| 23	| 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 15.   |	   | Almería	 |	   | 19	| 6	 | 4	 | 9	 | 14	| 18	| -4	| 22	| 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 16.   |	   | Tenerife	|	   | 19	| 5	 | 4	 | 10	| 14	| 28	| -14   | 19	| 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 17.   |	   | Gimnàstic   |	   | 19	| 5	 | 2	 | 12	| 20	| 34	| -14   | 17	| 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 18.   |	   | Getafe	  |	   | 19	| 4	 | 2	 | 13	| 27	| 48	| -21   | 14	| 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 19.   |	   | Mallorca	|	   | 19	| 3	 | 3	 | 13	| 15	| 32	| -17   | 12	| 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 20.   |	   | Recreativo  |	   | 19	| 1	 | 4	 | 14	| 13	| 36	| -23   | 7	 | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------|

 

 

Nie da się zamieścić tabeli kiedy wszystkie zespoły będą miały rozegrane 19 spotkań bo kiedy oni będą je rozgrywali ja i inne ekipy będziemy grali 20 kolejkę.

Odnośnik do komentarza

I bardzo dobrze :D Oni moich zawodników w rewanżu też nie żałowali. No i co z tego, że to my zaczęliśmy, oni mają więcej pieniędzy.

 

 

Derby i to w Pucharze Króla to coś wyjątkowego. W grę wchodził już tylko awans do finału. Pierwszy mecz graliśmy na naszym stadionie. W składzie jedna zmiana, na środku obrony Juanito zastąpił Rivas.

 

Costil – Aurelio, Nano, Rivas, Zubiaurre – Hitzlsperger, Arzu, Viana, Odonkor – Caracciolo, Baros

 

Jednak to nasz rywal już w 3 min. otworzył wynik spotkania. Maresca uderzył z 25 metrów nie dając bramkarzowi szans na interwencję. Później Sevilla stworzyła jeszcze dwie dogodne okazje, ale świetnie bronił Costil, a w 38 min. padło wyrównanie. Z rzutu wolnego kapitalnie uderzył Hitzlsperger piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do bramki. W 41 min. swoje umiejętności wykonywania rzutów wolnych zaprezentował Naldo, ale Benoit pewnie wyłapywała wszystkie strzały w kierunku bramki.

 

W drugiej połowie musieliśmy zacząć grać znacznie lepiej bo tylko jeden strzał gości był niecelny, a Benoit (jakby nie patrzeć był zawodnik Sevilli) w końcu nie będzie w stanie obronić jakiegoś strzału. W 58 min. Hitzlsperger stanął przed kolejną szansą na bramkę z rzutu wolnego, ale tym razem trafił w poprzeczkę. W 62 min. Daniele Dessena otrzymał drugą żółtą kartkę i opuszczając boisko pożegnany został porcją gwizdów. Mimo, że przez blisko półgodziny graliśmy w przewadze jednego zawodnika dopiero w doliczonym czasie gry stworzyliśmy sobie dogodną okazję bramkową, ale Baros przelobował bramkarza minimalnie niecelnie i wynik już się nie zmienił.

 

30.01.2008, Manuel Ruiz de Lopera: 52217 widzów

CdR PF (1/2) Betis [PD] – Sevilla [PD] 1:1 (1:1)

 

3. E.Maresca 0:1

38. T.Hitzlsperger 1:1

62. D.Dessena (Sevilla) czerw/k

 

Styczeń 2008

 

Bilans: 4-3-2, 18:12

La Liga: 2. (-1), 40 pkt, 36:16

Copa del Rey: PF (1:1 z Sevillą)

 

Transfery:

 

1. Sergio Ramos z Realu Madryt do Chelsea za 40 000 000 €

2. Owen Hargreaves z Bayernu do Barcelony za 40 000 000 €

3. Diego z Werderu Brema do Barcelony za 30 500 000 €

 

Ligi europejskie:

 

Anglia: Liverpool (+2)

Francja: Paris-SG (+3)

Hiszpania: Atletico (+0)

Holandia: Feyenoord (+1)

Niemcy: Leverkusen (+0)

Portugalia: Braga (+1)

Włochy: Inter (+1)

 

Zimowe okienko transferowe w Hiszpanii było bardzo gorące mimo teoretycznie zimnej pory roku, a oto największe hity transferowe – styczeń 2008.

Odnośnik do komentarza

3. lutego gościliśmy piłkarzy z Mestalla. Do pierwszego składu powrócił Juanito kosztem Rivasa, który nabawił się drobnego urazu, a także Sobis w miejsce Barosa.

 

Costil – Aurelio, Nano, Juanito, Zubiaurre – Hitzlsperger, Arzu, Viana, Odonkor – Caracciolo, Sobis

 

Mecz zaczął się dla nas fantastycznie. Po wymianie kilku, a może nawet kilkunastu piłkę w pole karne wrzucił Caracciolo najsprytniejszy okazał się Odonkor, który po rękawicach bramkarza trafił do siatki. W 26 min. powinno być 2:0, ale świetniej sytuacji po dośrodkowaniu Sobisa nie wykorzystał Hitzlsperger.

 

W drugiej połowie podobnie jak w pierwszej znów potrzebowaliśmy pierwszych ośmiu minut by zdobyć bramkę. Zgranie Caracciolo wykorzystał były gracz Valenci, Hugo Viana, który nie dał szans Canizaresowi umieszczając piłkę tuż przy słupku. W 64 min. Sobis poradził sobie z dwójką obrońców trafił prosto w bramkarz jednak piłka spadła mu znów pod nogi i tym razem przestrzelił nad poprzeczką. Jeszcze pod koniec zmuszony byłem zmienić Caracciolo i oby to nie był groźny uraz, bo Mame Niang jest ciągle na turnieju.

 

03.02.2008, Manuel Ruiz de Lopera: 51926 widzów

PD (20/38) Betis [2.] – Valencia [5.] 2:0 (1:0)

 

8. D.Odonkor 1:0

53. H.Viana 2:0

69. C.Torres (Valencia) knt.

85. A.Caracciolo (Betis) knt.

 

Włoch na szczęście stłukł tylko nogę, ale nie wiadomo czy wystąpi w zbliżającym się rewanżu w Copa del Rey.

Odnośnik do komentarza

Niestety bez Caracciolo wybraliśmy się na Ramon Sanchez Pizjuan. W jego miejsce obok Sobisa wystąpi Baros.

 

Costil – Aurelio, Nano, Juanito, Zubiaurre – Hitzlsperger, Arzu, Viana, Odonkor – Baros, Sobis

 

Zaczęliśmy, a właściwie to gospodarze zaczęli dwoma wymuszonymi zmianami w pierwszych 17 min, a dwie minut później na lewym skrzydle Baros minął rywala podał do Sobisa, a ten nie przejmując się tym, że obok niego jest dwóch rywali przełożył piłkę na prawą nogę i fantastycznym uderzeniem z 20 metrów prosto w okienko nie dał szans bramkarzowi. Jeszcze pod koniec spotkania świetnej okazji nie wykorzystał właśnie Rafael i mogliśmy udać się na przerwę.

 

Druga połowa rozpoczęła się od fatalnego wybicia piłki przez Nano, ale Costil okazał się lepszy w sytuacji sam na sam z Kanoute. W 52 min. ten sam zawodnik raz jeszcze próbował swoich sił tym razem strzałem z dystansu, a Benoit pokazał zarządowi gospodarzy, że głupotą było zapisywanie tak niskiej klauzuli sprzedaży w jego kontrakcie. W 58 min. Woodgate sfaulował w polu karnym Barosa, a jedenastkę pewnie wykorzystał Sobis. Po tej bramce gospodarze już przestali walczyć trafiając w doliczonym czasie gry w poprzeczkę, a prędzej dwie świetnie okazje zmarnował moja drużyna. Po bardzo wyrównanym spotkaniu wygrywamy i awansujemy po raz drugi z rzędu do finału…

 

06.02.2008, Ramon Sanchez Pizjuan: 45460 widzów

CdR PF (2/2) Sevilla [PD] – Betis [PD] 0:2 (0:1)

 

3. C.Poulsen (Sevilla) knt.

17. E.Maresca (Sevilla) knt.

19. R.Sobis 0:1

59. R.Sobis 0:2 rz.k.

 

…a w nim spotkamy się z Villarreal, które po remisie na wyjeździe u siebie pokonało Zaragozę 3:0.

 

Natomiast w lidze czekał już na nas beniaminek Tenerife. Trzy zmiany w zespole: na prawą stronę obrony powędrował Ruz także prawa strona pomocy została wymieniona, a zajął ją Maldonado, który zmienił Odonkora, a partnerem Sobisa w ataku został Caracciolo.

 

Costil – Aurelio, Nano, Juanito, Ruz – Hitzlsperger, Arzu, Viana, Maldonado – Caracciolo, Sobis

 

Mimo wyniku było to spotkanie pod nasze dyktando. Tak niski wymiar kary gospodarze zawdzięczają postawie swojego bramkarza, a także swojej wysokiej skuteczności. Pierwsza bramka Sobisa padła po blisko 50 metrowym podaniem Ruza, a Brazylijczyk strzałem w długi róg wyprowadził nas na prowadzenie. Przy drugiej bramce asystę zaliczył Arzu, który zagrał świetną prostopadłą piłkę w pole karne, a Viana pewnie to wykorzystał. Pod koniec pierwszej połowy błąd w kryciu i Balduino po dośrodkowaniu pokonuje naszego bramkarza. W drugiej połowie już mniej atakowaliśmy, ale cały czas kontrolowaliśmy przebieg spotkania. W 61 min. Caracciolo pewnie wykorzystał dośrodkowanie z rzutu wolnego Hitzlspergera zdobywając bramkę głową z 5 metrów. Kontaktowa bramka dla gospodarzy padła po dobitce obronionego strzału, a w doliczonym już czasie gry Caracciolo zdobył swoją drugą bramkę tym razem strzałem z linii pola karnego ustalając wynik spotkania.

 

10.02.2008, Heliodoro Rodriguez Lopez: 20928 widzów

PD (21/38) Tenerife [16.] – Betis [2.] 2:4 (1:2)

 

13. R.Sobis 0:1

28. H.Viana 0:2

38. F.Maldonado (Betis) knt.

45. Balduino 1:2

61. A.Caracciolo 1:3

82. J.dos Santos 2:3

90+. A.Caracciolo 2:4

 

Francisco Jose Maldonado doznał urazu biodra i najbliższe dwa miesiące spędzi na wizytach u specjalisty.

 

Mame Niang wraz ze swoją reprezentację Senegalu sięgnął po tytuł najlepszego drużyny Afryki pokonując w finale Kamerun 1:0.

Odnośnik do komentarza

Zobaczymy, jednak trzeba przyznać, że gra nierówno. W poprzednim sezonie oprócz tych dwóch spadków formy było dobrze, a teraz dość słabo, ale mimo to jest najlepszym strzelcem zespołu. Co ciekawe drugi jest Hugo Viana, który ma jedno trafienie mniej. Mimo to nie ma nawet szans bym pozbył się go. Mój ulubieniec :]

Odnośnik do komentarza

Villarreal jest kolejnym klubem, który nienależny do łatwych, a trzeba z nim wygrać. Poza tym jest to ostatni sprawdzian przed spotkanie z Manchesterem w Lidze Mistrzów. Tak więc do boju!

 

Costil – Aurelio, Nano, Juanito, Ruz – Hitlsperger, Arzu, Viana, Odonkor – Caracciolo, Baros

 

Od początku oba zespoły demonstrowały, że zamierzają walczyć o komplet punktów. Goście głównie za sprawą strzałów Nihata, a my ze stałych fragmentów gry, ale najlepszą okazję w 31 min. miał Baros, który otrzymał świetnie podanie od Caracciolo, ale nie wykorzystał sytuacji sam na sam. Trzy minuty później z dystansu uderzał Fredson i tym razem przed stratą bramki uratowała nas już tylko poprzeczka. W drugiej połowie Villarreal starało się narzucić własny styl gry, ale wejście na boisko Sobisa popsuło im szyki. W 69 min. Ruz zagrał długą piłkę w sam środek obrony gdzie nikogo nie było, Caracciolo zostawił piłkę Sobisowi, a ten jeszcze zwodem zmylił bramkarza i otworzył wynik spotkania. Trzy minuty później było po meczu. Świetnie rozmontowaliśmy obronę gości, ale Ci zdołali wyekspediować piłkę po dośrodkowaniu, ale tą przejął wprowadzony na boisko Romaric, który fantastycznym strzałem z 30 metrów nie dał szans bramkarzowi. Chwilę później przed kolejną szansą stanął Sobis, ale tym razem Barbosa końcami palców wybił piłkę na korner. Od momentu strzelenia drugiej bramki przeważaliśmy, a w 84 min. podwyższyć mógł Caracciolo, ale posłał piłkę nad poprzeczką w sytuacji sam na sam natomiast w doliczonym już czasie gry piłkę na 30 metrze przyjął Arzu i pięknym strzałem skarcił za bardzo wysuniętego bramkarza Villarreal ustalając wynik spotkania.

 

17.02.2008, Manuel Ruiz de Lopera: 51292 widzów

PD (22/38) Betis [2.] – Villarreal [7.] 3:0 (0:0)

 

69. R.Sobis 1:0

72. Romaric 2:0

90+. Arzu 3:0

Odnośnik do komentarza

Nadszedł czas starcia z podopiecznym Sir Alexa Fergusona. Niestety nie mogłem skorzystać z Costila i Caracciolo, którzy w tym sezonie występowali już w Pucharze UEFA. Pierwszego zastąpił Doblas, a drugiego oczywiście Niang.

 

Doblas – Aurelio, Nano, Juanito, Ruz – Hitzlsperger, Arzu, Viana, Odonkor – Niang, Sobis

 

Manchester United to ubiegłoroczny finalista i o zwycięstwo nie mogło być łatwo, ale w szatni dałem zawodnikom wyraźny znak do ataku. Jednak to już w 8 min. goście stworzyli dogodną okazję, ale dobrze spisał się bramkarz wybijając piłkę na rzut rożny. Goście przeważali i na pierwszą bramkę musieli czekać do 22 min. kiedy to Ronaldo uderzył wybitą piłkę za pola karnego nie dając bramkarzowi najmniejszych szans. W 38 min. Hitzlsperger pod linią końcową dośrodkowuje na długi słupek, strzela Odonkor broni van der Sar dobija Niang i mamy remis. Cztery minuty później Hitzlsperger dośrodkowuje piłkę przed pole karne Vidic nie przejmuje piłki ta trafia pod nogi Sobisa okienko i bramkarz bez szans. Prowadzimy! Trzeba jednak otwarcie przyznać, że wynikało to tylko i wyłącznie z naszego szczęścia.

 

Już na początku drugiej połowy bardzo ostro rywala potraktował mający na swoim koncie żółtą kartkę Odonkor serca zadrżały wszystkim kibicom, ale tylko upomnienie. Jednak chwilę później piłkę w pole karne dośrodkowuje Giggs w polu karnym najsprytniejszy okazuje się Klose i strzałem w długi róg wyrównuje stan gry. Pięć minut później tuż przed pole karnym Niemca skosił Nano do piłki podszedł Ronaldo piękny strzał w długi róg i przegrywamy. W 55 min. fatalna strata w środku pola Klose sam na sam i poprzeczka. Wynik już się nie zmienił. Potrafimy wygrywać w lidze z najlepszymi wcale nie gorszymi od Manchesteru, kto wie może nawet lepszymi, ale Ligii Mistrzów jeszcze nie zawojujemy, jeszcze nie teraz. Mimo to zawodnicy zagrali dla tych 22 pustych miejsc ponosząc niski wymiar kary i zachowując szansę na awans, teoretyczne szanse.

 

20.02.2008, Manuel Ruiz de Lopera: 52487 widzów

LM 1R (1/2) Betis [HIS] – Man Utd [ANG] 2:3 (2:1)

 

22. C.Ronaldo 0:1

38. M.Niang 1:1

42. R.Sobis 2:1

48. M.Klose 2:2

53. C.Ronaldo 2:3

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...