Skocz do zawartości

Kościół rzymskokatolicki


Gość MikeMitnick

Rekomendowane odpowiedzi

A może Icon podasz jakiś argument poza "piszesz głupoty"?

Dla mnie wygląda na to, że nie spodziewałeś się, że Prof wyciągnie te dokumenty i teraz starasz się go zakrzyczeć

Dokumenty? Coś z 1962 roku co już dawno nie ma racji bytu w kościele?

Za słowo "Kościół" podstaw "Niemcy" i zobacz jaki dziwoląg ci wyjdzie w kontekście II WŚ

No co mi wyjdzie?

Cudo, jeszcze jakoś spróbujesz udowodnić swoją bezsilność, czy na argumentum ad personam się skończy?

Moja teza jest prosta. Wyciągasz nieważne dokumenty i myślisz, że mnie tym zaskoczysz?

Odnośnik do komentarza
Dokumenty? Coś z 1962 roku co już dawno nie ma racji bytu w kościele?

Czyli co, wystarczy zmienić jakieś zapis i już umywamy ręce? Chyba nie tego oczekują wierni po instytucji, która ma ich uczyć moralności i zapewnić zbawienie :-k

No co mi wyjdzie?

Wyjdzie ci, ze nie Niemcy byli winni wojny tylko jakieś pojedyncze jednostki bliżej nie określone. Czyli teoretycznie pierwszy rząd RFN powinien powiedzieć "sorry, tamto to już przeszłość, to nie my, już zmieniliśmy przepisy i prawo".

Odnośnik do komentarza
Czyli co, wystarczy zmienić jakieś zapis i już umywamy ręce? Chyba nie tego oczekują wierni po instytucji, która ma ich uczyć moralności i zapewnić zbawienie

A kto mówi o umywaniu rąk?

Ale ile razy można przepraszać za błędy? Kościół przeprosił za błędy przeszłości i zdeklarował się do pomocy finansowej osobom pokrzywdzonym przez zboczonych księży. Mówił o tym Benedykt XVI pod koniec 2005 roku kiedy było głośno o księżach pedofilach w USA.

 

Z tego co wiem w tych instrukcjach z 1962 roku pisano, że "ekskomunika grozi dzieciom, które opowiedziałyby o tym, jak krzywdzili je duchowni. Wykluczeni z Kościoła mieli być również księża, którzy badali przypadki pedofilii i chcieli opowiedzieć o niej światu."

To było chore. Tyle, że takie instrukcje dziś nie mają racji bytu.

Odnośnik do komentarza
Dokumenty? Coś z 1962 roku co już dawno nie ma racji bytu w kościele?

Czyli co, wystarczy zmienić jakieś zapis i już umywamy ręce? Chyba nie tego oczekują wierni po instytucji, która ma ich uczyć moralności i zapewnić zbawienie :-k

No co mi wyjdzie?

Wyjdzie ci, ze nie Niemcy byli winni wojny tylko jakieś pojedyncze jednostki bliżej nie określone. Czyli teoretycznie pierwszy rząd RFN powinien powiedzieć "sorry, tamto to już przeszłość, to nie my, już zmieniliśmy przepisy i prawo".

 

No i dokładnie to czynią Niemcy. W debacie europejskiej istnieją jacyś "beznarodowi" naziści. Mówienie wprost o NIEMIECKICH zbrodniach jest niepoprawne politycznie. A potem się rodzą kwiatki w rodzaju "polskie obozy zagłady".

Odnośnik do komentarza
Gość Profesor
Wiń zatem przełożonych tego księdza, jego biskupów, kardynałów oraz papieży, którzy zatwierdzali i ponawiali instrukcję, jak tuszować takie przypadki wśród księży.

Proszę udowodnij to albo przestań rzucać oskarżenia. Żądam z Twojej strony oficjalnych kserokopii tych dokumentów w których zostały zawarte te instrukcje. Ich brak potraktuję jako kolejną bezpodstawną obelgę rzuconą z Twojej strony w kierunku kościoła rzymskiego.

 

 

Czyli co, wystarczy zmienić jakieś zapis i już umywamy ręce? Chyba nie tego oczekują wierni po instytucji, która ma ich uczyć moralności i zapewnić zbawienie

A kto mówi o umywaniu rąk?

Ale ile razy można przepraszać za błędy? Kościół przeprosił za błędy przeszłości i zdeklarował się do pomocy finansowej osobom pokrzywdzonym przez zboczonych księży. Mówił o tym Benedykt XVI pod koniec 2005 roku kiedy było głośno o księżach pedofilach w USA.

 

Z tego co wiem w tych instrukcjach z 1962 roku pisano, że "ekskomunika grozi dzieciom, które opowiedziałyby o tym, jak krzywdzili je duchowni. Wykluczeni z Kościoła mieli być również księża, którzy badali przypadki pedofilii i chcieli opowiedzieć o niej światu."

To było chore. Tyle, że takie instrukcje dziś nie mają racji bytu.

 

Q.E.D.

Odnośnik do komentarza

Icon, nie było moją intencją atakowanie KRK, tylko zdziwiła mnie Twoja negacja faktu, że pewni hierarchowie kościelni chcieli zamieść sprawy molestowania pod dywan. Gdy wspomniał o tym Prof, nazwałeś to "Atakiem bez pokrycia", a gdy podał linki do kwitów to powiedziałeś, że są za stare.

Mówiąc szczerze to nie wiem o co Ci chodzi tym bardziej, że za chwilę piszesz

 

Z tego co wiem w tych instrukcjach z 1962 roku pisano, że "ekskomunika grozi dzieciom, które opowiedziałyby o tym, jak krzywdzili je duchowni. Wykluczeni z Kościoła mieli być również księża, którzy badali przypadki pedofilii i chcieli opowiedzieć o niej światu."

To było chore. Tyle, że takie instrukcje dziś nie mają racji bytu.

 

czyli zgadzasz się, że były w KRK chore instrukcje :-k

Odnośnik do komentarza
I właśnie dlatego twierdzę, że nie powinno tutaj być miejsca na ugodę. Oni powinni zgnić w więzieniach bo to przez ich haniebną postawę, która jest całkowitym zaprzeczaniem w nauczaniu kościoła, stracą ludzie wierzący dla których kościół jest czymś bardzo ważnym. Do tego postawa przełożonych to skandal. A ucierpią na tym zwykli ludzie, których interesuje Bóg a nie zboczenia proboszcza. Nie podoba mi się to, że za przewinienia jednego idioty odpowiedzialność ponosi cała parafia. To odpowiedzialność zbiorowa - tyle, że jaką winę ponoszą ludzie dla których ów ksiądz był głosicielem prawdy o Bogu a okazał się zwykłym oszustem?

 

JCh nauczajac ponad 2000 lat temu nie mial ani jednego gmachu ktory bylby jego albo jego uczniow. Przez kilka stuleci chrzescijanie musieli uprawiac partyzantke korzystajac z jaskin, piwnic, domow wyznawcow czy sympatykow. Dlatego sadze, ze utrata kilku gmachow przez parafie czy diecezje NYC nie doprowadzi do upadku chrzescijanstwa w tamtym miejscu a wrecz zmusi do jakiejs glebszej refleksji. I to jest kolejny dowod na to, ze zlo nalezy zniszczyc w samym zarodku bo potem sie rozleje, rozprzestrzeni i zasmrodzi wszystko dobre co bylo przez dziesiatki lat robione. A o odpowiedzialnosci - najpierw by trzeba bylo sprawdzic w jakiej formie prawnej funkcjonuje KK w USA czy danym konkretnym stanie.

Odnośnik do komentarza
Icon, nie było moją intencją atakowanie KRK

Taaa, stała śpiewka, którą słyszę od 2003 roku na tym forum ;)

tylko zdziwiła mnie Twoja negacja faktu, że pewni hierarchowie kościelni chcieli zamieść sprawy molestowania pod dywan. Gdy wspomniał o tym Prof, nazwałeś to "Atakiem bez pokrycia", a gdy podał linki do kwitów to powiedziałeś, że są za stare.

Mówiąc szczerze to nie wiem o co Ci chodzi tym bardziej, że za chwilę piszesz

Bo Prof obwinia kościół o to, że jakiś ksiądz jest pedofilem. A to jest gówno prawda bo pedofilia to choroba psychiczna. I żadne nakazy czy przykazy nie zmienią zachowania takiego pedofila. Zamiatania pod dywan nie popieram i nigdy nie popierałem. Natomiast obarczanie papieża winą za to, że jakiś zboczeniec gwałci dzieci jest najbardziej porąbanym zarzutem jaki kiedykolwiek widziałem.

Odnośnik do komentarza
Gość Profesor
Icon, nie było moją intencją atakowanie KRK

Taaa, stała śpiewka, którą słyszę od 2003 roku na tym forum ;)

tylko zdziwiła mnie Twoja negacja faktu, że pewni hierarchowie kościelni chcieli zamieść sprawy molestowania pod dywan. Gdy wspomniał o tym Prof, nazwałeś to "Atakiem bez pokrycia", a gdy podał linki do kwitów to powiedziałeś, że są za stare.

Mówiąc szczerze to nie wiem o co Ci chodzi tym bardziej, że za chwilę piszesz

Bo Prof obwinia kościół o to, że jakiś ksiądz jest pedofilem. A to jest gówno prawda bo pedofilia to choroba psychiczna. I żadne nakazy czy przykazy nie zmienią zachowania takiego pedofila. Zamiatania pod dywan nie popieram i nigdy nie popierałem. Natomiast obarczanie papieża winą za to, że jakiś zboczeniec gwałci dzieci jest najbardziej porąbanym zarzutem jaki kiedykolwiek widziałem.

 

Pokaż, gdzie to zrobiłem, misiu, no, pokaż.

Odnośnik do komentarza
Icon, nie było moją intencją atakowanie KRK

Taaa, stała śpiewka, którą słyszę od 2003 roku na tym forum ;)

tylko zdziwiła mnie Twoja negacja faktu, że pewni hierarchowie kościelni chcieli zamieść sprawy molestowania pod dywan. Gdy wspomniał o tym Prof, nazwałeś to "Atakiem bez pokrycia", a gdy podał linki do kwitów to powiedziałeś, że są za stare.

Mówiąc szczerze to nie wiem o co Ci chodzi tym bardziej, że za chwilę piszesz

Bo Prof obwinia kościół o to, że jakiś ksiądz jest pedofilem. A to jest gówno prawda bo pedofilia to choroba psychiczna. I żadne nakazy czy przykazy nie zmienią zachowania takiego pedofila. Zamiatania pod dywan nie popieram i nigdy nie popierałem. Natomiast obarczanie papieża winą za to, że jakiś zboczeniec gwałci dzieci jest najbardziej porąbanym zarzutem jaki kiedykolwiek widziałem.

 

ale w tym wypadku chodzi, ze hierarchowie ukrywali ten proceder i robili to w sposob nagminny by nie rzec ciagly

Odnośnik do komentarza
Pokaż, gdzie to zrobiłem, misiu, no, pokaż.

Wiń zatem przełożonych tego księdza, jego biskupów, kardynałów oraz papieży, którzy zatwierdzali i ponawiali instrukcję, jak tuszować takie przypadki wśród księży. Jeżeli krytyka pojedynczego księdza to atak na Kościół, Kościół ponosi odpowiedzialność za postępowanie pojedynczego księdza.

Wyraźnie tutaj sugerujesz kto jest winny takiemu stanowi rzeczy. I o ile jestem w stanie się zgodzić z twierdzeniem, że tolerowanie pedofilii doprowadziło do tego, że zjawisko to doprowadziło do wielu skandali. Tak nie zgadzam się z tym, że winny jest cały kościół.

Odnośnik do komentarza
Gość Profesor
Pokaż, gdzie to zrobiłem, misiu, no, pokaż.

Nie mam zamiaru wybrnąć z żadnego dylematu bo wcale twardo nie obstaję przy swoim stanowisku wink.gif uważam jednak cały czas, że forma ugody jest krzywdząca wiernych, bo nie dość, że ich kościół straci mnóstwo dóbr materialnych to do tego winni całemu zdarzeniu księża nie pójdą do więzienia.

Wyraźnie tutaj sugerujesz kto jest winny takiemu stanowi rzeczy. I o ile jestem w stanie się zgodzić z twierdzeniem, że tolerowanie pedofilii doprowadziło do tego, że zjawisko to doprowadziło do wielu skandali. Tak nie zgadzam się z tym, że winny jest cały kościół.

 

Cóż, po raz kolejny udowadniasz, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Niby nic nowego, ale nieodmiennie smuci.

 

Nie mam zamiaru wybrnąć z żadnego dylematu bo wcale twardo nie obstaję przy swoim stanowisku wink.gif uważam jednak cały czas, że forma ugody jest krzywdząca wiernych, bo nie dość, że ich kościół straci mnóstwo dóbr materialnych to do tego winni całemu zdarzeniu księża nie pójdą do więzienia.

 

Wiń zatem przełożonych tego księdza, jego biskupów, kardynałów oraz papieży, którzy zatwierdzali i ponawiali instrukcję, jak tuszować takie przypadki wśród księży. Jeżeli krytyka pojedynczego księdza to atak na Kościół, Kościół ponosi odpowiedzialność za postępowanie pojedynczego księdza.

 

Na wszelki wypadek i w nadziei, że łopatologicznie do Ciebie dotrze:

 

Wiń za co? - za to "że forma ugody jest krzywdząca wiernych, bo nie dość, że ich kościół straci mnóstwo dóbr materialnych to do tego winni całemu zdarzeniu księża nie pójdą do więzienia." Gdyby nie 40 lat polityki tuszowania każdego skandalu pedofilskiego, teraz Kościół nie tkwiłby po uszy w bagnie, zwłaszcza w USA, gdzie ciąganie się po sądach jest obywatelskim prawem i rozrywką.

Odnośnik do komentarza
Cóż, po raz kolejny udowadniasz, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Niby nic nowego, ale nieodmiennie smuci.

Zły cytat wkleiłem. Chodziło mi o Twój post a nie o swój ale myślę, że się domyśliłeś.

Gdyby nie 40 lat polityki tuszowania każdego skandalu pedofilskiego, teraz Kościół nie tkwiłby po uszy w bagnie, zwłaszcza w USA, gdzie ciąganie się po sądach jest obywatelskim prawem i rozrywką.

Ok. Gdyby ci księża postępowali zgodnie z nauką Chrystusa to nawet taka naganna postawa wyższych hierarchów kościoła nie doprowadziłaby do takiej sytuacji. Próbuję pokazać, że obwinianie kościoła za zło pojedynczych ludzi jest uproszczaniem.

Odnośnik do komentarza
Gość Profesor

Ależ oczywiście. Kościół nie robi z normalnych ludzi pedofilów, złodziei czy morderców, i nikt o zdrowych zmysłach czegoś takiego nie zasugeruje. Natomiast nie potrafi stawić czoła takim ludziom w swoim gronie i nadal prowadzi politykę tuszowania takich spraw, o skali wprost proporcjonalnej do siły Kościoła w danym kraju - a więc w USA wychodzi to hierarchom coraz gorzej, podczas gdy w Polsce wciąż jeszcze całkiem dobrze, że przypomnę haniebny casus ks. Pawłowicza.

Odnośnik do komentarza
Gość Profesor
W porozumieniu z Ojcem Józefem Tobinem, Generałem Zgromadzenia Redemptorystów, pragnę wyrazić naszą wspólną opinię i stanowisko wobec rzekomych wypowiedzi O. Tadeusza Rydzyka, które opublikował tygodnik "Wprost", a które w dalszym etapie przyjęły formę zniekształconą przez inne media.

 

Z dotychczas przeprowadzonych przez specjalnie powołany Zespół analiz wynika, że czas i miejsce opublikowania domniemanych wypowiedzi O. Tadeusza Rydzyka daje naszym zdaniem poważne podstawy do postawienia tezy, że wszystko ma znamiona poważnej prowokacji i manipulacji medialnej. Nie bez znaczenia jest fakt, że tygodnik ten niejednokrotnie już w pogardliwy i napastliwy sposób obrażał uczucia religijne Polaków.

 

Dużym niepokojem napawa nas poziom etyki dziennikarskiej w wolnej Polsce, gdzie w sposób niezgodny z kryteriami prawdy używa się wszelkich możliwych metod i technik w celu zdyskredytowania niektórych osób. Mając wystarczająco bolesne doświadczenie z przeszłości w naszej Ojczyźnie nie można zaakceptować donosicielstwa jako metody zwalczania kogokolwiek. Wobec treści „taśm", która nosi znamiona kompilacji, ojciec Tadeusz Rydzyk nie utożsamia się z przypisywanym mu antysemityzmem i jako współbracia, którzy go znają, wiemy, że jest mu obca taka postawa. Ojciec też nigdy nie miał zamiaru obrażać kogokolwiek, a tym bardziej Pary Prezydenckiej.

 

Martwi nas fakt, że tendencyjnie przedstawiane informacje przez niektóre media przy jednoczesnej wątpliwości dotyczącej autentyczności „taśm", stały się źródłem skrajnych komentarzy wielu osobistości, w których bez wysłuchania drugiej strony i woli obiektywnego szukania prawdy, wydawano skazujące wyroki na ojca Dyrektora.

 

Fakt domniemanego nagrania „taśm" w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu należałoby przypisać do działań całkowicie niezgodnych z „Prawem o szkolnictwie wyższym", lekceważących odwieczny obyczaj nie wkraczania na uczelnię z jakimikolwiek podsłuchami.

 

Oburza nas również fakt, że środki masowego przekazu w Polsce poddały także manipulacji Ojca Generała, przypisując mu jakoby w najbliższym czasie miała być podjęta przez niego „ostateczna decyzja ukarania" ojca Tadeusza Rydzyka, aby raz na zawsze rozwiązać problemy związane z jego działalnością. Informacja ta, rozpowszechniona przez agencje informacyjne, gazety, stacje radiowe i telewizyjne wywołała wielki niepokój społeczny nie tylko pośród wielomilionowej wspólnoty słuchaczy Radia Maryja w Polsce, ale również poza jej granicami.

 

W imieniu rodziny zakonnej Redemptorystów zapewniam wszystkich ludzi dobrej woli, że pomimo naszych ludzkich słabości dokładać będziemy wszelkich starań, aby nasza ewangelizacyjna działalność jak najlepiej służyła budowaniu więzi społecznych i wychodziła naprzeciw duchowym potrzebom rodaków. Pragniemy bronić prawdy w miłości, ludzkiej godności i wolności człowieka oraz być otwartymi na każdego bez względu na jego pochodzenie, przekonania, stan społeczny i religię. Trwając w jedności z księżmi biskupami, którzy wyrazili uznanie i podziękowanie „za wielką pracę ewangelizacyjną prowadzoną przez Radio Maryja" w dniu 3 maja 2006 r., pragniemy służyć wszystkim ludziom w Ojczyźnie i poza jej granicami.

 

Radio Maryja, TV Trwam i Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu i inne dzieła są instytucjami wspólnie tworzonymi i utrzymywanymi przez rzesze Rodaków. Wyrażam z tego powodu wdzięczność wszystkim, którzy identyfikują się z nimi i służą im całkowicie bezinteresownie.

 

Wraz z Zarządem Prowincji otaczamy wspólną troską rozwój tych dzieł i jesteśmy przekonani, że obdarzeni charyzmatami nasi współbracia i ich współpracownicy mają szczególne znaczenie w wypełnianiu ewangelizacyjnej misji za pośrednictwem środków masowego przekazu.

 

O. Zdzisław Klafka CSsR

 

Przełożony Prowincji Warszawskiej Redemptorystów

 

Warszawa, 21.07.2007

 

[LINK]

 

No i jednak nie jest to problem jednego zbłąkanego księdza, tylko Kościoła, na razie - i oby tylko - polskiego.

Odnośnik do komentarza
kurier lubelski

Pijany ksiądz spowodował wypadek

 

50-letni ksiądz z diecezji zamojsko-lubaczowskiej jechał pod wpływem alkoholu. Jakby tego było mało, spowodował wypadek. Do zdarzenia doszło we wtorek wieczorem w miejscowości Kalinowice w powiecie zamojskim. Ksiądz Roman K. jechał swoim volkswagenem golfem.

 

Na łuku jezdni zjechał na lewy pas i zderzył się z fordem escortem. W wypadku ucierpiały trzy osoby, w tym dziewięcioletnie dziecko. Na szczęście mają tylko ogólne potłuczenia.

 

Okazało się, że ksiądz był pijany, w wydychanym powietrzu miał ponad dwa i pół promila alkoholu. – Duchowny stracił prawo jazdy, zatrzymaliśmy też jego samochód. Będzie odpowiadał za spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu. Grozi mu do 4,5 roku więzienia – poinformowała wczoraj Joanna Kopeć z biura prasowego zamojskiej policji.

 

Co na to kuria w Zamościu?

 

– Oficjalnie żadna informacja na ten temat do nas nie wpłynęła. O sprawie dowiedziałem się od dziennikarzy – mówił ks. Adam Firosz, kanclerz zamojskiej kurii.

 

Jak dodał, takie zachowania na pewno nie powinny mieć miejsca.

 

– Ksiądz w tym przypadku odpowiada jak każdy polski obywatel. To na pewno oburza. Jeśli będzie wyrok, duchowny zostanie zawieszony w pełnieniu funkcji kapłańskich – zaznaczył ks. Firosz. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, ksiądz Roman K. miał problemy z alkoholem.

 

Tymczasem polski episkopat apeluje o trzeźwość. Specjalny apel pt. „W drodze do trzeźwości” zostanie odczytany w kościołach całej Polski w najbliższą niedzielę.

 

– Alkohol i wszelkie uzależnienia prowadzą do licznych tragedii – przestrzega bp Antoni Dydycz, przewodniczący Zespołu Apostolstwa Trzeźwości KEP.

 

Tradycyjnie w sierpniu episkopat wzywa Polaków do trzeźwości. – Wystarczy sięgnąć do statystyk mówiących o wypadkach śmiertelnych na drogach, zajrzeć do danych o dramatach, jakie się dzieją w dyskotekowym szale – czytamy w apelu.

 

Zdaniem duchownego, choć to prawdy oczywiste, warto do nich powracać. – Musimy sobie mocno powiedzieć, że trzeźwość jest możliwa, że powstrzymanie się od jakichkolwiek uzależnień jest realne.

Ostatnie zdanie jest najlepsze :lol:

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...