Skocz do zawartości

Siłownia


Dżukuś

Rekomendowane odpowiedzi

Racja, ale np. białka z jajek wciąż są lepiej przyswajalne. Chyba też tańsze, nie liczyłem dla jajek, ale jak sobie liczyłem czy bardziej mi się opłaca ładować proszkowe białko czy kurczaka to mi wyszedł kurczak o ile dobrze pamiętam o 20% albo lepiej tańszy od najtańszego białka. A najtańsze białko to chujowy smak i niezwykle irytujące pienienie się, więc taniej i lepiej zjeść tą przysłowiową kurę.

Ale to pienienie się jest najlepsze :D

 

 

Smetek a może skoro masz problemy z przyjmowaniem pokarmów, może spróbowałbyś diety IF? Ja tam funkcjonuje na 2 posiłkach dziennie (w godzinach wieczornych) i czuje się naprawdę dobrze.

 

Odnośnik do komentarza

Zapotrzebowanie się liczy mocno na oko (nie ma innego wyjścia), także spokojnie możesz sobie zrobić tak jak zrobił Szczurek, tylko zamiast 0,1 i 0,2 1,1 bądź 1,2, inaczej wyjdą Ci liczby o jedno zero za krótkie :P. Możesz sobie policzyć x1,2 powiedzmy (i tak nieznacznie to wpływa), i pojeść tak z tydzień, jak z wagi nic nie zejdzie to trzeba uciąć i ju, dokładnie niestety obliczyć się nie da bo każdy organizm jest inny.

Odnośnik do komentarza

@Smetek

z warzywami jest jeden problem :) nie każdy je "lubi" :) co złego jest w owocach ? chyba zdecydowanie lepiej je wpierniczać niż np. corosainty ?

 

Kurde to przypał, naprawdę nic :D? Pomidora nie lubisz, warzywa na patelni odpowiednio przyprawione z ryżem to też niebo w gębie, marchewka, cebula, szczypiorek do tostów czy jakichś jajecznic (swoją drogą jedz dużo jajek, jajka to najzdrowsza rzecz na świecie, zwłaszcza żółtko) :D? Tak jak mówię, polecam warzywa na patelnie + przyprawy (do grilla czasami sypie, czasami kurczaka, tego typu), jak się wymiesza z ryżem (już na talerzu nawet, nie trzeba specjalnie całej patelni upierdalać) to mniam. Owoce są spoko ale nie w za dużej ilości. Tak do 20% kcal dziennie z owoców można raczej jeść (pod warunkiem, że nie ma się złej tolerancji na fruktozę, wbrew pozorom to jest naprawdę częsta przypadłość), tylko, że owoce mają kilka wad. Wywołują gwałtowną odpowiedź insuliny bo mają z reguł wysoki czynnik IG. Fruktoza źle wpływa naleptynę, w skrócie - owoce sycą na bardzo krótko, w sytuacji gdy chce się chudnąć owoce to kalorie które nie zaspokajają dobrze uczucia głodu. Prócz tego nadmiernie spożywana fruktoza obciąża wątrobę i powoduje zwiększanie się tkanki tłuszczowej (otłuszcza nie tylko organizm ale także wątrobę właśnie). Jeżeli je się dużo fruktozy powinno zadbać się o odpowiedni poziom kwasów omega 3 względem omega 6, bo fruktoza z białkiem reaguje tak, że są większe predyspozycje do powstawania stanów zapalnych i uszkadzania się komórek. No i ogólna kwestia, że nowotwory uwielbiają czerpać energię z fruktozy.

Te wszystkie wady ofc mają zastosowanie przy jedzeniu większych ilości, ale jeżeli chcesz z owoców uczynić główne źródło witamin, to wiedz, że owoce naprawde wcale nie są takie dobre. No i nie mają wielu pobocznych właściwości które mają warzywa. Jeżeli masz naprawdę słabą odporność to polecam kurację witaminą C, pisałem o tym w Maryni niedawno to w skrócie dam link tu http://www.tlustezycie.pl/2013/07/witamina-c-wiecej-lepiej.html gdzie masz opisane jak zbadać sobie poziom tolerancji i to http://allegro.pl/kwas-l-askorbinowy-spozywczy-witamina-c-1000g-i4339067171.html to jest suplementacja na dobre pół roku nawet przy poważnych niedoborach (nie kupuj żadnej witaminy c w tabletkach, to jest chuj oszustwo), to jest najlepszy sposób na szybkie wzmocnienie odporność. Chociaż ofc witamina c nie jest panaceum na zdrowie, to w przypadku takich problemów jakie opisujesz moim zdaniem to jest bardzo dobry krok w kierunku poprawy. Oprócz tego do witaminy C dobrze suplementować cynk, którego w diecie też ciężko dostarczyć, a jest jednym z najważniejszych minerałów w organizmie. http://allegro.pl/salfazin-100tabl-cynk-organiczny-25mg-witaminy-i4288723965.html taką tabletkę przekrawasz na pół i przez pierwsze dwa tygodnie bierzesz 4 takie połówki, potem dwie, też za grosze masz suplementacje na długo.

 

problem z moją pracą jest też taki, że nie zawsze mam czas zjeść i przygotować posiłek, z tego co widziałem, to tego typu suplement dobrze uzupełnia węgle(energia jak mniemam) i poniekąd witaminy/minerały, kretyna jest tu przypadkowo, w liceum znajome twarzy używali tego do przyrostu masy mięśniowej, dla mnie do pominięcia
drugą sprawą jest to, że wieczorem/po treningu nie bardzo jestem w stanie przyjąć posiłku(nie mam apetytu), w formie płynnej może to przejść

 

Nie zakładaj dla własnego dobra, że takie suplementy uzupełnią Ci braki witamin. Jak nie masz czasu jeść to jasne, lepiej w płynie niż wcale, ale jak tylko się da powinieneś się łapać normalnego jedzenia. Sam mam takie węgle w proszku, bo to w sumie jest dość tania rzecz a z braku laku można załadować, ale to zdecydowanie nie powinien być dominujący element zdrowej diety, sama sucha energia i białko to zdecydowanie za mało. No tluszczy tak nie dostarczysz, a są cholernie ważne, zaryzykowałbym, że ważniejsze od węglowodanów.

 

A, jeszcze odnośnie witaminy C, jak masz problemy z nerkami (kamicą nerkową) to nie suplementuj za długo, bierz przez jakiś czas a potem raczej tylko w razie chorób/bardziej stresujących okresów. To samo tyczy się owoców, fruktoza stwarza warunki które sprzyjają tworzeniu się kamieni nerkowych, zdrowa osoba nie powinna się tym martwić raczej, ale na wszelki wypadek wspominam o tym :P, ja np. stosuję ograniczoną suplementację wit C, bo ojciec ma kamienie nerkowe i być może jestem obciążony w jakiś sposób genetycznie.

 

no akurat po ubiegłorocznej sesji treningowej widzę wyraźny przyrost masy, powiązany wraz ze sporym spadkiem ogólnej masy ciała. za dużo białka ? L-karnityna to też oszustwo ? rozumiem, że metabolizmu podkręcać farmakologicznie też nie warto ? lepiej zrobić to po prostu ćwicząc ?

 

Tzn. powiem tak, te drogie spalacze coś tam dają, nie dużo ale coś, natomiast te tańsze w zasadzie nic, L-karnityna według badań z tego co pamiętam kompletnie nic nie daje, to jest nazwany inaczej ten sam produkt (nie pamiętam jak się wcześniej nazywał, jakieś 3 litery, pierwsza h chyba), który był skompromitowany w badaniach.

Czegoś nie rozumiem, przybyło Ci mięśni ale schudłeś? Na 99% tak Ci się tylko wydaje :P, jak się chudnie to mięśnie się odsłaniają przez co często wydaje się, że ich przybyło, a tak naprawdę ich jest z reguły przynajmniej nieznacznie mniej, przy nieodpowiednich dietach ubywa ich znacząco. Metabolizm zdecydowanie lepiej podbijać ćwicząc (interwały, HIITy są do tego znacznie lepsze niż bieganie średnim tempem ale długo, ale ofc jak jesteś zapalonym biegaczem to nikt Ci biegać nie zabrania :P).

 

mam wrażenie, że ostatnimi czasy jadłem po prostu za mało względem wysiłku, z samej bieżni wedle wskań maszyny wychodziło blisko 1400 kcal + nie jest tu uwzględniona siłownia, jak sobie kiedyś zapodałem jakiś kalkulator z tego tematu to wyszło, że żywiłem się około 1500kcal, więc nieco zwiększyłem ilość pokarmu, ale i tak wydaje mi się to mało, dlatego może masa przestała spadać ?

 

Jak jadłeś długi okres czas zdecydowanie za mało, to organizm łapie się jak może wszystkiego co zjesz i tworzy zapasy - w postaci tkanki tłuszczowej. Ja bym chyba w obecnej sytuacji pojadł ze dwa tygodnie zgodnie z tym teoretycznym kalkulatorowym zapotrzebowaniem (ofc jak biegasz za 1400kcal to jesz 1400 kcal więcej, tylko też nie tak, że od jutra nagle jesz powiedzmy 2500kcal, tylko sobie dokładaj powiedzmy 100kcal dziennie, dobijasz do tego zapotrzebowania, i jesz tak z tydzień-dwa), troche pewnie przybędzie, ale potem będziesz mógł zacząć normalnie powoli ucinać i efektywnie gubić kilogramy. Ja bym tak przynajmniej robił, może ktoś inny ma bogatsze doświadczenie w tej kwestii z tu zgromadzonych, bo ja takiej sytuacji raczej nie miałem, że musiałem zrobić krok do tyłu aby móc zrobić dwa do przodu.

 

dopóki mnie nie "zawiało" to 6 tygodni działało to niemal idealnie(mówię głównie o samopoczuciu i wydolności), na razie ograniczę się do 4 treningów tygodniowo z przejściem na 3

 

Bo odporności z dnia na dzień się sobie nie rozjebie, to pokazuje tylko, że organizm był bardzo osłabiony i podatny na chorobę :P. Takie ograniczenie na pewno wyjdzie Ci na zdrowie, odpowiednia regeneracja (zarówno odpoczynek jak i dieta) są niezwykle ważne i często niedoceniane względem samego procesu treningu.

 

harmo tygodniowe, kortyzolu ? czytałem o tym na wiki i powiem szczerze widzę, że właśnie jego brak odpowiada za brak systemu odpornościowego ? to jest jakiś skutek uboczny wysiłku fizycznego ? możesz coś więcej o tym napisać albo podać link do wartościowej lektury na temat tej substancji ?
można ten kortyzol zmierzyć jakimś badaniem krwi dostępnym z nfz ?

 

Kortyzol to w bardzo dużym uproszczeniu hormon stresu. Niezbędny do normalnego funkcjonowania, ale podwyższony skutecznie zabija efektywność treningów i diety. http://www.tlustezycie.pl/2012/11/gdy-stres-zabija-trening.html tu babka bardzo ładnie wytłumaczyła zależność między treningiem a kortyzolem. Generalnie polecam bloga jak chcesz sobie więcej o zdrowym żywieniu i jego wpływie na treningi i redukcje tkanki tłuszczowej poczytać, bo babeczka wchuj zna sie na rzeczy, widać, że po jakiś zagranicznych kursach itp. bo pisze bardzo konkretnie i we wszystkim co pisze opiera się na badaniach, nie na new age'owych przekonaniach czy tym, co piszą ludzie na forumie o koksie.

 

plan jest prosty 2x siłowy, 2xbiegowy, generalnie moja forma jest dziś "dobra", zweryfikuje ją ten tydzień treningów. sugerujesz, że siłownia jest bardziej efektywna od biegania jeżeli chodzi o redukcję ? czy jest to tutaj bez znaczenia ? na siłowni z tego co obserwowałem wydolność nie rośnie, na bieganiu jak najbardziej

 

Siłownia na redukcji poza utrzymaniem siły mięśni tak naprawdę bardzo wiele nie daje :P. Bieganie interwałowe albo jeszcze intensywniejsze jest na pewno skuteczniejsze, bo podkręca metabolizm. Dodatkowo jak Twoim celem jest dążenie w kierunku lepszych wyników biegania, to bardziej obstawałbym za odłożeniem siłowni a kontynuowaniu biegania, natomiast nic nie stoi na przeszkodzie by robić jedno i drugie. Grunt, to się nie zakatować i w niczym nie przesadzać ;).

Odnośnik do komentarza

Ja jadam mrożone do obiadu (też ofc nie zawsze), ale normalnie np. do kanapek świeże (ogórek, pomidor, cebula, jakiś szczypiorek/sałata), plus czasami jem sobie jakiegoś kalafiora czy jakieś inne coś urozmaicającego. Niestety to prawda, że jest kit soli, można to obejść robiąc sobie w jednym pojemniczku samemu mieszankę z np. oregano, papryki, jakiegoś pieprzu itp. Ale i tak lepiej jeść te solone warzywa niż nie jeść wcale :P.

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...

Korzystał ktoś może z genodiety? Kurcze, oglądałem ostatnio jakiś program o odżywaniu na jakimś Style czy innym Cafe i tam Krupa wypowiadała się, że po badaniu wie, że musi ciągle ćwiczyć, bo ma tendencję do tycia, Dereszowska wspomniała, że zrobiła sobie i córce i wiedzą już co mogą, a czego nie jeść. W moim przypadku taka dieta byłaby idealna, bo mam ogromne problemu z brzuchem, jelitami i większość produktów i tak przeze mnie przelatuje, dlatego ciężko mi przytyć ;) Zainteresowałem się tematem, ale ...

 

Najbliższa taka diagnostyka to Poznań. Wiecie ile kosztuje? 3500zł :D Myślałem, że kilkaset złotych to będzie maks, skoro tak polecają, że takie super he he he.

Odnośnik do komentarza
  • 3 miesiące później...

Może być ciężko, ale spróbuję...

 

Jakie ćwiczenie na łydki i uda, ale... żeby przy ćwiczeniu nie używać ... brzucha. Nie mogę robić skłonów, dźwigać itp przez przerośniętą śledzionę, bo może pęknąć.

 

Da się czy jedynie chodzenie muszę zaakceptować?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...