Skocz do zawartości

MKS Pogoń Szczecin


Hammer

Rekomendowane odpowiedzi

Niestety, z gówna bata nie ukręcisz. A człowiek, który o trenerce pojęcia nie ma praktycznie żadnego (zaznaczam - praktycznie, teoretycznie może, może...) to już na pewno tego nie zrobi. Po pierwszych czterech meczach szczerze myślałem, że będzie lepiej, tymczasem proszę.

 

Ale z drugiej strony myślmy pozytywnie! Pierwsze cztery mecze były beznadziejne (ŁKS 1:2 KSZO 1:0 Flota 0:1 Sandecja 1:2). Potem cztery dobre mecze (Dolcan 3:0 Piast 0:0 Warta 4:3 Łęczna 3:1). Jeden mecz pucharowy, którego nie wliczam i znowu cztery mecze beznadziejne (Podbeskidzie 1:3 Kluczbork 1:3 Gorzów 0:0 Radzionków 0:2). To teraz pora na 4 mecze i minimum 10 punktów! :D

Odnośnik do komentarza

Nie mam w zwyczaju traktować słowa, uczucia jakim jest "miłość" w wielu rodzajach. Dla mnie jest po prostu jedna. Jak jednak nazwać to, co się ze mną dzieje za każdym razem. Wtedy, gdy jej nie ma, gdy wiem, że nie mogę z nią być, nie mogę jej wspierać - nie mogę nawet jej oglądać.

Co to za uczucie, gdy ona mnie zdradza, gdy nie walczy o nas, gdy jej nie zależy, a mimo to powracam do niej, za każdym razem, gdy tylko mogę. I ciarki mnie przechodzą, gdy słyszę jak inni wyznają jej też to uczucie, gdy jej wykonawcy wchodzą, a tłum śpiewa hymn.

Co z tego, że mi zabroniono, przecież zakazany owoc smakuje najlepiej, co z tego, że to niebezpieczne, że niesie za sobą ryzyko - przecież nic nie jest w stanie nas rozdzielić. Co z tego, że mnie zawiodła, że oddała się nowicjuszom, jak dziecko w piaskownicy. Jeśli tylko mogłem, byłem.

Dziękowałem za to, że mogłem. A ona nie zawiodła tym razem. Mimo, że widać było też, jakby od niechcenia to uczucie przebiegało, to trzy razy doprowadziła mnie do ekstazy. Co z tego, że 2 dni nie mogłem się pozbierać, a efekty siedzenia na zimnie są do dziś odczuwalne.

Najważniejsze, że byłem, wykrzyczałem do niej, a ona się odwdzięczyła.

 

Nie wiem jak to nazwać, skoro wielu mówi, że to miłość, to niech będzie.

 

Pogoń - Kolejarz 3:0.

 

 

 

Ps. I pozdrowienia dla "Drogby", który zniszczył krzesełko :/

Odnośnik do komentarza

A gdzieś napisałem, że grali dobrze? Wygrali, wreszcie, a grali bardzo słabo. To był opis przeżyć "kibica', a nie gry.

Swoją drogą co do meczu to ciekawe rozwiązanie Stolara - Petasz i Rydzak na bokach obrony... bardzo słabe występy.

 

Brawa dla Gwaze, który przeprowadził akcję meczu. Przeszedł zwodem 4 obrońców i zdobył bramkę.

Na meczu nie było oprawy, jedynie trzy transparenty za jeden ("Piłkarzyki, po co wy gracie, jak wy ambicji nie macie") podobno "nasze gwiazdeczki" się obraziły. Pompowana atmosfera była z krytej, gdy Petasz był przy piłce.

Odnośnik do komentarza

Rydzak zagrał według mnie nie najgorzej. Jak na człowieka, który od dawna nie grał 90 minut na poziomie I ligi, praktycznie debiutuje na pozycji prawego obrońcy zagrał nieźle. A Petasz... jak to Petasz. Przynajmniej pośmiać się można było. Perełka, gdy miał dośrodkowywać, a kryta krzyczała "STRZELAJ!" i strzelił. Nic z tego nie wynikło. Zawodowiec, nie ma co.

 

Swoją drogą, jestem ciekaw, kiedy mówiąc trybuna kryta nie będzie wiadomo, o którą chodzi, bo każda będzie kryta ;) Do 2015 roku raczej nie.

Odnośnik do komentarza

Rydzak zagrał według mnie nie najgorzej. Jak na człowieka, który od dawna nie grał 90 minut na poziomie I ligi, praktycznie debiutuje na pozycji prawego obrońcy zagrał nieźle. A Petasz... jak to Petasz. Przynajmniej pośmiać się można było. Perełka, gdy miał dośrodkowywać, a kryta krzyczała "STRZELAJ!" i strzelił. Nic z tego nie wynikło. Zawodowiec, nie ma co.

 

Swoją drogą, jestem ciekaw, kiedy mówiąc trybuna kryta nie będzie wiadomo, o którą chodzi, bo każda będzie kryta ;) Do 2015 roku raczej nie.

Obstawiam, że i w 2024 będzie o to ciężko, heh ;)

Odnośnik do komentarza

Nie mam już siły na ten zespół :roll: Nie ma co liczyć na to, że Stolarczyk sam poda się do dymisji, więc liczę na to, że Gastronomicy zwolnią go jeszcze w tym tygodniu. W innym wypadku pewnie znów 'przełamiemy' się za tydzień z Niecieczą i 'piłkarze' będą w siódmym niebie i ponownie obrażą się na kibiców, bo przecież wygrali! O awansie w tym sezonie możemy już zapomnieć. W nowy stadion też nie wierzę, więc przyszłość Pogoni nie wygląda zbyt różowo...

Odnośnik do komentarza

Jak ktoś kiedyś powiedział, jeśli Pogoń nie awansuje w piewszym sezonie, czyli rok temu. To utkwi w 1 lidze na długie lata. Oby nie! Ja w awans dalej wierze, może jestem głupi, ale po dobrze przepracowanym okresie zimowym i perfekcyjnej rundzie wiosennej jest szansa. Tylko trzeba wyjebać gwiazdeczki i pseudotrenera. Stolar jako zawodnik ma u mnie wielki szcacunek, ale trener z niego marny. Tylko tu powstaje pytanie kto się podejmię takiej roboty po Stolarczyku ...

Odnośnik do komentarza

Pytanie, czy ktokolwiek podejmie się pracy, która nie ma przed sobą praktycznie żadnych perspektyw ;-) Może to czarnowidztwo, ale bez nowego stadionu nie będzie wielkiej Pogoni i naprawdę możemy skończyć marnie tułając się gdzieś po niższych ligach. Jesteśmy w tym samym miejscu, co Lech kilka lat temu. Im się udało, więc trzeba żyć nadzieją, że będzie lepiej :-)

Ciekawe, czy Michniewicz byłby zainteresowany pracą w Szczecinie... A jeśli nie polski Mourinho, to odpowiedź jest chyba tylko jedna - Petr Nemec!

Odnośnik do komentarza

Drugi sezon w lidze zawsze jest najgorszy. Minęły plusy w postaci "zaskoczenia", tak to nazwę, doszły minusy - rywale poznali styl gry, nie jest się już kimś nowym, niewiadomym.

 

A propos trenerów. Stolarczyk do końca rundy na pewno zostanie. Do walki o awans już się nie włączymy, dlatego chciałbym, aby przepracował okres przygotowawczy, trzymał pieczę nad transferami - i dopiero po rundzie wiosennej, do której to Stolar przygotowywał zespół, dowiemy się, jakim naprawdę jest trenerem. A później to się zobaczy.

 

A jeśli ktoś ma go zastąpić, to każdy, byle nie Michniewicz. Dobry trener, sukcesy ma, ale za ambitny - może szybko zwiać i w dodatku skonfliktowany z naszym kapitanem.

Odnośnik do komentarza

)Mamy dwa wyjścia - zaufać Stolarczykowi i puścić drużynę przez okres przygotowawczy z nim albo już budować team na nowy sezon, z nowym trenerem, by miał czas wdrążyć swoją koncepcję w ten zespół. Kto? Michniewicz, Zieliński? Chyba nas na nich nie stać, ja bym stawiał na Ulatowskiego, Baniak zdecydowanie nie :)

Odnośnik do komentarza

Do końca rundy pozostały 3 mecze, jeśli nie zdobędzie min. 7 pkt, powinien polecieć razem z połową grajków. Problemem jednak są pieniądze, których nie ma. Już zatrudnienie Stolarczyka było znakiem na to że klubu nie stać na lepszego szkoleniowca (albo po prostu było to kolesiostwo). Imo, obecnie z wolnych trenerów tylko Michniewicz byłby w stanie wprowadzić jakąś dyscyplinę w drużynie i zmusić do biegania zgraję rozpieszczonych gwiazdeczek. Zieliński po wynikach w lidze z Lechem daje małe nadzieje na poprawę gry. Za Ulatowskim nie przemawiają wyniki ani wiek, jest tylko o rok starszy od Moskalewicza i jakoś nie mogę sobie wyobrazić jak będzie czegokolwiek wymagał od niego.Co do Baniaka to bez „notesu" też nic nie zrobi.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...