Sensei Napisano 9 Października 2010 Udostępnij Napisano 9 Października 2010 A porażka z Podbeskidziem? Cytuj Odnośnik do komentarza
kryslaw44 Napisano 9 Października 2010 Udostępnij Napisano 9 Października 2010 Pomyłka SZU :P Ja nie wiem jak można to zrobić, po czterech meczach bez porażki zanotować cztery mecze bez zwycięstwa. Jak widać, można... ;( Cytuj Odnośnik do komentarza
lad Napisano 10 Października 2010 Udostępnij Napisano 10 Października 2010 A no tak. Zapomniałem Cytuj Odnośnik do komentarza
kryslaw44 Napisano 17 Października 2010 Udostępnij Napisano 17 Października 2010 Niestety, z gówna bata nie ukręcisz. A człowiek, który o trenerce pojęcia nie ma praktycznie żadnego (zaznaczam - praktycznie, teoretycznie może, może...) to już na pewno tego nie zrobi. Po pierwszych czterech meczach szczerze myślałem, że będzie lepiej, tymczasem proszę. Ale z drugiej strony myślmy pozytywnie! Pierwsze cztery mecze były beznadziejne (ŁKS 1:2 KSZO 1:0 Flota 0:1 Sandecja 1:2). Potem cztery dobre mecze (Dolcan 3:0 Piast 0:0 Warta 4:3 Łęczna 3:1). Jeden mecz pucharowy, którego nie wliczam i znowu cztery mecze beznadziejne (Podbeskidzie 1:3 Kluczbork 1:3 Gorzów 0:0 Radzionków 0:2). To teraz pora na 4 mecze i minimum 10 punktów! Cytuj Odnośnik do komentarza
jmk Napisano 25 Października 2010 Udostępnij Napisano 25 Października 2010 Nie mam w zwyczaju traktować słowa, uczucia jakim jest "miłość" w wielu rodzajach. Dla mnie jest po prostu jedna. Jak jednak nazwać to, co się ze mną dzieje za każdym razem. Wtedy, gdy jej nie ma, gdy wiem, że nie mogę z nią być, nie mogę jej wspierać - nie mogę nawet jej oglądać. Co to za uczucie, gdy ona mnie zdradza, gdy nie walczy o nas, gdy jej nie zależy, a mimo to powracam do niej, za każdym razem, gdy tylko mogę. I ciarki mnie przechodzą, gdy słyszę jak inni wyznają jej też to uczucie, gdy jej wykonawcy wchodzą, a tłum śpiewa hymn. Co z tego, że mi zabroniono, przecież zakazany owoc smakuje najlepiej, co z tego, że to niebezpieczne, że niesie za sobą ryzyko - przecież nic nie jest w stanie nas rozdzielić. Co z tego, że mnie zawiodła, że oddała się nowicjuszom, jak dziecko w piaskownicy. Jeśli tylko mogłem, byłem. Dziękowałem za to, że mogłem. A ona nie zawiodła tym razem. Mimo, że widać było też, jakby od niechcenia to uczucie przebiegało, to trzy razy doprowadziła mnie do ekstazy. Co z tego, że 2 dni nie mogłem się pozbierać, a efekty siedzenia na zimnie są do dziś odczuwalne. Najważniejsze, że byłem, wykrzyczałem do niej, a ona się odwdzięczyła. Nie wiem jak to nazwać, skoro wielu mówi, że to miłość, to niech będzie. Pogoń - Kolejarz 3:0. Ps. I pozdrowienia dla "Drogby", który zniszczył krzesełko :/ Cytuj Odnośnik do komentarza
Sensei Napisano 25 Października 2010 Udostępnij Napisano 25 Października 2010 Z tego co czytałem to styl gry nadal fatalny, także bez hurra optymizmu mi tu proszę. Cytuj Odnośnik do komentarza
jmk Napisano 25 Października 2010 Udostępnij Napisano 25 Października 2010 A gdzieś napisałem, że grali dobrze? Wygrali, wreszcie, a grali bardzo słabo. To był opis przeżyć "kibica', a nie gry. Swoją drogą co do meczu to ciekawe rozwiązanie Stolara - Petasz i Rydzak na bokach obrony... bardzo słabe występy. Brawa dla Gwaze, który przeprowadził akcję meczu. Przeszedł zwodem 4 obrońców i zdobył bramkę. Na meczu nie było oprawy, jedynie trzy transparenty za jeden ("Piłkarzyki, po co wy gracie, jak wy ambicji nie macie") podobno "nasze gwiazdeczki" się obraziły. Pompowana atmosfera była z krytej, gdy Petasz był przy piłce. Cytuj Odnośnik do komentarza
kryslaw44 Napisano 25 Października 2010 Udostępnij Napisano 25 Października 2010 Rydzak zagrał według mnie nie najgorzej. Jak na człowieka, który od dawna nie grał 90 minut na poziomie I ligi, praktycznie debiutuje na pozycji prawego obrońcy zagrał nieźle. A Petasz... jak to Petasz. Przynajmniej pośmiać się można było. Perełka, gdy miał dośrodkowywać, a kryta krzyczała "STRZELAJ!" i strzelił. Nic z tego nie wynikło. Zawodowiec, nie ma co. Swoją drogą, jestem ciekaw, kiedy mówiąc trybuna kryta nie będzie wiadomo, o którą chodzi, bo każda będzie kryta ;) Do 2015 roku raczej nie. Cytuj Odnośnik do komentarza
lad Napisano 26 Października 2010 Udostępnij Napisano 26 Października 2010 Rydzak zagrał według mnie nie najgorzej. Jak na człowieka, który od dawna nie grał 90 minut na poziomie I ligi, praktycznie debiutuje na pozycji prawego obrońcy zagrał nieźle. A Petasz... jak to Petasz. Przynajmniej pośmiać się można było. Perełka, gdy miał dośrodkowywać, a kryta krzyczała "STRZELAJ!" i strzelił. Nic z tego nie wynikło. Zawodowiec, nie ma co. Swoją drogą, jestem ciekaw, kiedy mówiąc trybuna kryta nie będzie wiadomo, o którą chodzi, bo każda będzie kryta ;) Do 2015 roku raczej nie. Obstawiam, że i w 2024 będzie o to ciężko, heh ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
lad Napisano 30 Października 2010 Udostępnij Napisano 30 Października 2010 Nie mam już siły na ten zespół :roll: Nie ma co liczyć na to, że Stolarczyk sam poda się do dymisji, więc liczę na to, że Gastronomicy zwolnią go jeszcze w tym tygodniu. W innym wypadku pewnie znów 'przełamiemy' się za tydzień z Niecieczą i 'piłkarze' będą w siódmym niebie i ponownie obrażą się na kibiców, bo przecież wygrali! O awansie w tym sezonie możemy już zapomnieć. W nowy stadion też nie wierzę, więc przyszłość Pogoni nie wygląda zbyt różowo... Cytuj Odnośnik do komentarza
DamianMKS Napisano 30 Października 2010 Udostępnij Napisano 30 Października 2010 Jak ktoś kiedyś powiedział, jeśli Pogoń nie awansuje w piewszym sezonie, czyli rok temu. To utkwi w 1 lidze na długie lata. Oby nie! Ja w awans dalej wierze, może jestem głupi, ale po dobrze przepracowanym okresie zimowym i perfekcyjnej rundzie wiosennej jest szansa. Tylko trzeba wyjebać gwiazdeczki i pseudotrenera. Stolar jako zawodnik ma u mnie wielki szcacunek, ale trener z niego marny. Tylko tu powstaje pytanie kto się podejmię takiej roboty po Stolarczyku ... Cytuj Odnośnik do komentarza
lad Napisano 30 Października 2010 Udostępnij Napisano 30 Października 2010 Pytanie, czy ktokolwiek podejmie się pracy, która nie ma przed sobą praktycznie żadnych perspektyw ;-) Może to czarnowidztwo, ale bez nowego stadionu nie będzie wielkiej Pogoni i naprawdę możemy skończyć marnie tułając się gdzieś po niższych ligach. Jesteśmy w tym samym miejscu, co Lech kilka lat temu. Im się udało, więc trzeba żyć nadzieją, że będzie lepiej :-) Ciekawe, czy Michniewicz byłby zainteresowany pracą w Szczecinie... A jeśli nie polski Mourinho, to odpowiedź jest chyba tylko jedna - Petr Nemec! Cytuj Odnośnik do komentarza
DamianMKS Napisano 30 Października 2010 Udostępnij Napisano 30 Października 2010 Nemec myślę że niczego by tu nie zrobił. Według mnie np. Ulatowski, Michniewicz, Baniak? Fajne nazwiska, tylko czy ktoś oprócz Boba by się tego podjął. Cytuj Odnośnik do komentarza
shqvarny Napisano 30 Października 2010 Udostępnij Napisano 30 Października 2010 A to wyprawa na Marsa, czy jak? Nie w takich klubach, nie w tak trudnych sytuacjach trenerzy przychodzili. Trenerzy dobrze wiedzą jak to wygląda, raczej nie myśli się o długoterminowych perspektywach danego klubu, tylko to jaki kontrakt oferuje i czy klub jest wypłacalny. Cytuj Odnośnik do komentarza
kryslaw44 Napisano 2 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2010 Drugi sezon w lidze zawsze jest najgorszy. Minęły plusy w postaci "zaskoczenia", tak to nazwę, doszły minusy - rywale poznali styl gry, nie jest się już kimś nowym, niewiadomym. A propos trenerów. Stolarczyk do końca rundy na pewno zostanie. Do walki o awans już się nie włączymy, dlatego chciałbym, aby przepracował okres przygotowawczy, trzymał pieczę nad transferami - i dopiero po rundzie wiosennej, do której to Stolar przygotowywał zespół, dowiemy się, jakim naprawdę jest trenerem. A później to się zobaczy. A jeśli ktoś ma go zastąpić, to każdy, byle nie Michniewicz. Dobry trener, sukcesy ma, ale za ambitny - może szybko zwiać i w dodatku skonfliktowany z naszym kapitanem. Cytuj Odnośnik do komentarza
jmk Napisano 4 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2010 )Mamy dwa wyjścia - zaufać Stolarczykowi i puścić drużynę przez okres przygotowawczy z nim albo już budować team na nowy sezon, z nowym trenerem, by miał czas wdrążyć swoją koncepcję w ten zespół. Kto? Michniewicz, Zieliński? Chyba nas na nich nie stać, ja bym stawiał na Ulatowskiego, Baniak zdecydowanie nie Cytuj Odnośnik do komentarza
Karwas Napisano 4 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2010 Do końca rundy pozostały 3 mecze, jeśli nie zdobędzie min. 7 pkt, powinien polecieć razem z połową grajków. Problemem jednak są pieniądze, których nie ma. Już zatrudnienie Stolarczyka było znakiem na to że klubu nie stać na lepszego szkoleniowca (albo po prostu było to kolesiostwo). Imo, obecnie z wolnych trenerów tylko Michniewicz byłby w stanie wprowadzić jakąś dyscyplinę w drużynie i zmusić do biegania zgraję rozpieszczonych gwiazdeczek. Zieliński po wynikach w lidze z Lechem daje małe nadzieje na poprawę gry. Za Ulatowskim nie przemawiają wyniki ani wiek, jest tylko o rok starszy od Moskalewicza i jakoś nie mogę sobie wyobrazić jak będzie czegokolwiek wymagał od niego.Co do Baniaka to bez „notesu" też nic nie zrobi. Cytuj Odnośnik do komentarza
Kinas Napisano 4 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2010 Michniewicz byłby w stanie wprowadzić jakąś dyscyplinę w drużynie mówisz o tym samym Michniewiczu, który powroty z wyjazdów już w autokarze lubi ostro zakrapiać? Cytuj Odnośnik do komentarza
Karwas Napisano 4 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2010 Szczerze to nie słyszałem o niczym takim, masz może jakieś źródło? Cytuj Odnośnik do komentarza
Kinas Napisano 4 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2010 oj teraz Ci dokładnego linka nie dam, ale bodaj ktoś z Arki wspominał o takich jego "pomysłach" no i źródło było chyba też anonimowe, więc agencja "jedna baba drugiej babie" ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.