Skocz do zawartości

Motoryzacja


klinsmann

Rekomendowane odpowiedzi

Udało się i mi, trwało to ponad 2 miesiące, ale w tym momencie nie żałuję nawet jednego dnia poświęconego, bo wszystko zmierzało ku temu :)http://olx.pl/oferta/ford-focus-mk2-1-6-tdci-2005-bogate-wyposazenie-CID5-ID8ZJOL.html#f00e2937c7

Ostatnio jeździłem podobnym, z tymże to chyba była wersja już po liftingu, jednak silnik był ten sam - wrażenia z jazdy naprawdę niezłe. Mi po ciężkich bojach też udało się w końcu dorwać autko.

 

http://otomoto.pl/seat-leon-ii-C35801852.html

 

Przebieg wyglądał podejrzanie, ale sprawdziłem w salonie SEAT i wszystko zdaje się grać. Zrobiłem najpierw rozrząd i wymianę oleju i znajomy mechanik powiedział, że rozrząd był oryginalny jeszcze, także to wzbudza zaufanie. Oby nam się sprawowały, Reaper! :)

Odnośnik do komentarza

Ta dyskusja już tu była wiele razy, ale zastanawiam się nad kupnem opon całorocznych. Obecnie mam kiepskie zimówki i chujowe letnie, a że śniegu już raczej nie będzie to zastanawiam się nad zakupem nowych. Głównie jeżdżę po mieście + jakieś krótkie trasy do 100 kilometrów. Pamiętam też, że ktoś kiedyś podawał linka do strony z ocenami dla opon, ale nie wiem czy to było bardzo wiarygodne.

Więc prosiłbym o info czy na całorocznych da się (głównie zimą) czy jednak trzeba inwestować w dwa komplety.

Odnośnik do komentarza

Nie wiem jakie sa warunki w Lublinie, z miast wschodnich znam Białystok i tam bym nawet przy małym przebiegu nie polecał pchania się w całoroczne opony. Możesz zaryzykować taki zabieg jak głownie poruszasz się po mieście, mimo wszystko ryzyko zawsze występuje, co prawda małe. Latem należy liczyć się z głośnością opon i większym oporem toczenia czyli dodatkowym paliwem. Na pewno unikałbym najtańszych całorocznych, tylko kupił coś za mniej więcej 150% jednego sezonowego kompletu opon. Pytanie czy to dla Ciebie wystarczają oszczędność.

Odnośnik do komentarza

Ja robię ok 30 tys. rocznie, głównie trasy poza miastem. Zastanawiam się na ile sezonów taka całoroczna opona wystarczy. Obecnie na dwóch kompletach (zima lato) przejechałem ponad 110 tys. km w 5 lat więc to chyba nie jest zły wynik.

Odnośnik do komentarza

Nie wiem jakie sa warunki w Lublinie, z miast wschodnich znam Białystok i tam bym nawet przy małym przebiegu nie polecał pchania się w całoroczne opony. Możesz zaryzykować taki zabieg jak głownie poruszasz się po mieście, mimo wszystko ryzyko zawsze występuje, co prawda małe.

Ale jakie ryzyko?

Latem należy liczyć się z głośnością opon i większym oporem toczenia czyli dodatkowym paliwem. Na pewno unikałbym najtańszych całorocznych, tylko kupił coś za mniej więcej 150% jednego sezonowego kompletu opon. Pytanie czy to dla Ciebie wystarczają oszczędność.

Czyli spalanie by wzrosło? Znacznie?

Wiadomo, że jakbym kupował całoroczne to już porządne. Może tylko letnie w takim razie kupię, zimówki jeszcze dają radę, nawet lepiej się spisują na suchym asfalcie od letnich.

Odnośnik do komentarza

 

Nie wiem jakie sa warunki w Lublinie, z miast wschodnich znam Białystok i tam bym nawet przy małym przebiegu nie polecał pchania się w całoroczne opony. Możesz zaryzykować taki zabieg jak głownie poruszasz się po mieście, mimo wszystko ryzyko zawsze występuje, co prawda małe.

Ale jakie ryzyko?

 

dłuższa droga hamowania, mniejsza przyczepność, teoretycznie szybsza ścieralność

 

 

Latem należy liczyć się z głośnością opon i większym oporem toczenia czyli dodatkowym paliwem. Na pewno unikałbym najtańszych całorocznych, tylko kupił coś za mniej więcej 150% jednego sezonowego kompletu opon. Pytanie czy to dla Ciebie wystarczają oszczędność.

Czyli spalanie by wzrosło? Znacznie?

Wiadomo, że jakbym kupował całoroczne to już porządne. Może tylko letnie w takim razie kupię, zimówki jeszcze dają radę, nawet lepiej się spisują na suchym asfalcie od letnich.

 

szacunkowo pewnie 5-20% ? na suchym to akurat nic dziwnego :) tylko szkoda, że znacznie szybciej się zużywaja ;) no i na mokrej nawierzchni jest kaszana ;)( nie mylić ze śniegiem lub błotem pośniegowym)

 

ja obecnie autem robie niecałe 10k, głównie po autostradach/drogach szybkiego ruchu i podświadomie nie wszedłbym temat opon całorocznych, gdyby przyszło mi do wymiany. nawet mimo posiadania małego auta o małej mocy(w momencie zjazdu z taśmy 68 km), świadomość bezpieczeństwa ponad cenę

 

Fasol,

po 1, wszystkiego najlepszego?

po 2, ja bym się bał kupować używki, kiedyś miałem ziomka co praktykował dokupowanie jednej pary używek i wsadzanie jej na tył albo przekładanie tej lepszej pary na tył i zmianę tylko nowych na przód, bo taniej ... to już jest chyba lepsza praktyka niż kupno używek, aczkolwiek zimą ryzykuje się zmianę auta w bobslej ...

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...