Skocz do zawartości

Gry historyczne ze stajni Paradoxu


Rekomendowane odpowiedzi

Belgia faszystowska?

Nie zdążyła, UK interweniowało jak poparcie przekroczyło 30%. Teraz to samo czeka Szwecję.

 

masz zaznaczone historyczne focusy?

 

Nie, wyłączyłem. Ale sam fakt, że UK najeżdża kraj, przez który 23 lata wcześniej został wciągnięty do Wielkiej Wojny jest dość zabawny, nawet jak na ograniczoną zgodność historyczną.

Odnośnik do komentarza

No i nie da się zrzucić bomby jądrowej z lotniskowca.

 

To nic dziwnego w sumie. Podstawowy amerykański samolot torpedowo-bombowy WW2 operujący z lotniskowca, Avenger, miał udźwig ok. 900 kg, bombowiec nurkujący Dauntless - 1000 kg, Helldiver 900 kg, a japoński B6N - 800kg. Co do bombowców lądowych, B17 zwyczajowo miał udźwig 2400-3600 kg, podobnie Liberator. Nawet B-25 Doolitle'a zabrały na Tokio raptem po cztery ćwierćtonówki.

 

Dopiero B-29 z 9000kg, Lancaster z 6300 kg, czy He-117 z 6000-7000 kg to zmieniły, ale choćby ze względu na rozpiętość skrzydeł czy długość drogi startu na lotniskowiec były za duże (duh!).

 

A przecież pierwsze atomówki były bardzo ciężkie, Little Boy ważył 4400 kg. Tylko ciężki bombowiec strategiczny mógł go przenieść.

Odnośnik do komentarza

 

Belgia faszystowska?

 

Nie zdążyła, UK interweniowało jak poparcie przekroczyło 30%. Teraz to samo czeka Szwecję.

 

masz zaznaczone historyczne focusy?

 

Nie, wyłączyłem. Ale sam fakt, że UK najeżdża kraj, przez który 23 lata wcześniej został wciągnięty do Wielkiej Wojny jest dość zabawny, nawet jak na ograniczoną zgodność historyczną.
Ale przecież UK nie broniło Belgów z sympatii dla Brukseli. Broniło ich, bo uważało Niderlandy za swoje "miękkie podbrzusze". Gdyby w takiej Belgii do władzy dochodziła radykalnie antybrytyjska opcja w aliansie z Hitlerem, to interwencja nie byłaby taka nierealna (afaik Anglicy rozważali na przykład interwencję w Norwegii jeszcze przed Weserubung).

 

BTW, zmęczony wojną pozycyjną, odpaliłem sobie CK2 :) Odpaliłem Saksonię, przejechałem rok... Prawie wszyscy mnie zaatakowali :)

Odnośnik do komentarza

No może. Tymczasem ja musiałem podbić Polskę, bo oczywiście Piasecki z tym swoim Międzymorzem zaczął wydziwiać. Wcześniej treningowo podbiłem Litwę. Najlepsze było, że gdy Guderian wjeżdżał do Warszawy, wojnę wypowiedziały mi Estonia i Łotwa. Flaga z hakenkreuz po 2 dniach wisiała w Rydze, do Tallina nie doszedłem, bo Polska skapitulowała i wojna się skończyła.

Niestety w tzw. międzyczasie moi sojusznicy zrobili totalne kretyństwa - Włosi zaatakowali Grecję, Węgrzy Czechosłowację, a Bułgarzy wplątali się w oba te konflikty. I skończyło się to tak, że nie mam już sojuszników, bo Alianci wszystkich zamietli w pół roku :| Jednak przy grze Rzeszą wskazana jest super-agresja, bo takie czajenie się nie bardzo wychodzi na zdrowie.

Odnośnik do komentarza

Coś się grze pozajączkowało chyba. W pewnym momencie zacząłem tracić ~150-200 samolotów dziennie. Poza tym niepodbice Francji od razu, to fatalny błąd. Mam teraz repetę z 1914-18. Od roku front się nie przesunął, a straciłem z 1M ludzi. W tym czasie Francuzi sobie podbili Hiszpanię i Portugalię (moi sojusznicy) :roll:

 

Suplement:

Francja ma między 400 a 700 dywizji :rotfl: W momencie jak poległ Niemiec numer sześć milionów, a ja "przebiłem" się ledwo do Lille i zająłem Holandię, to chyba podziękuję.

Odnośnik do komentarza

a jakie są wasze ogólne odczucia co do gry? ja wychowałem się na hoi i, hoi ii, trójkę ominąłem dlatego tutaj przysiadłem z nowymi nadziejami. i trochę klapa. o ile jestem zachwycony systemem focusów, o tyle jest ich według mnie wciąż za mało i dotyczą zbyt małej ilości nacji. hiszpania, jugosławia, chiny, rumunia, węgry, turcja któryś z krajów skandynawskich - indywidualne drzewka zapewniły by większą głębie rozgrywki, szczególnie przy dążeniu paradoxów do zrobienia lekko ahistorycznego sandboxa.

podoba mi się system zarządzania armiami, ale albo jestem głupi i niedopatrzyłem, albo nie da się w oknie wojska zaznaczyć naraz więcej niż jednej dywizji. grałem do tej pory polską faszystowską, usa, zsrr i niemcami, w trzech ostatnich przypadkach koło 42/43 roku robił się bajzel, szczególnie po zakończeniu pierwszej wielkiej wojny i konferencji pokojowej a w związku z tym późniejszą zmianą frontów.

dlaczego ledger został tak wykastrowany? dlaczego nie da się porównać w okienkach obok siebie dywizji z różnym sprzętem/składem osobowym? czemu siły powietrzne nie są wcale łatwe do zarządzania, a statystyki są tak nieczytelne? nie dało się bardziej popracować nad międzymordziem?

 

a największą bolączką jest ai, zarówno pod kątem zarządzania armiami jak i prowadzenia polityki zagranicznej, świeży przykład z mojej obecnej rozgrywki usa przy wyłączeniu historycznych focusów - polska ze stworzonym międzymorzem, bez dołączenia do aliantów rozjechana przez zsrr w niecały miesiąc, wszystkie wojska trzymała przy granicy niemieckiej. niemcy natomiast rozpoczęli wojnę światową atakiem na rumunię (alianci) która nie zgodziła się na oddanie transylwanii węgrom. jeszcze przed osiągnięciem jakiegokolwiek wyniku wojennego wypowiadają wojnę krajom rozciągając swój front zachodni. miesiąc później wojnę niemcom wypowiada zsrr, trzymają się jeszcze dwa lata przy wojnie pozycyjnej, ale w momencie jak tracą po raz trzeci berlin wypowiadają wojnę jugosławii z siedemdziesięcioma dywizjami.

 

irracjonalne to jest, bo tak właściwie dopiero zacząłem rozgrywkę a do pokonania została mi słaba japonia która nie radzi sobie na froncie indyjskim, później opóźnione zsrr i najwyżej będę mógł się ganiać z francją i anglią po afryce, bo część kontynentalną zajmę błyskawicznie.

 

nie wspominam już o bugach typu: gra polską, historyczne focusy, piasecki na czele rządu, dołączam do osi jeszcze przed roszczeniami do wschodnich ziem, w maju 1939 wyskakuje mi event że zsrr zabiera mi ziemie wschodnie, jakbym był krajem marionetkowym rzeszy po ribbentrop-mołotow, albo został podbity. i znowu stracony czas.

nie wiem, może po jakimś patchu 1.3, poprawieniu ai i paru dlc dla rozszerzenia możliwości wyboru interesujących krajów, zarządzania, statystyk będzie grywalnie, bo póki co to śmigam trochę z przyzwyczajenia, a gra nie stanowi żadnego wyzwania.

Odnośnik do komentarza

Da się zaznaczyć więcej, niż jedną dywizję. Klasycznie, z shiftem.

A ja też jestem zrezygnowany. Wojna okopowa to nie dla mnie :/

A AI faktycznie słabe. Szczególnie w dyplomacji. Sytuacja, w której Japonia toczy ciężkie walki pozycyjne z Indiami, Mongolią i ZSRR i jakby nigdy nic WYPOWIADA WOJNĘ USA (mnie w to wciągając przy okazji)...

 

BTW: Jankesi próbowali inwazji pod Dunkierką. Dwiema dywizjami. Ja rozumiem, Dieppe... Ale błagam, jaki sens miała ta inwazja w realiach gry?

Odnośnik do komentarza

Jak tak Was czytam, to boję się września 1939.

 

Tymczasem...

 

Pamiętnik Fuhrera
Marzec 1938


Terytorium Wielkiej Rzeszy Niemieckiej wreszcie powiększyło się o austriackie ziemie. Od dnia dzisiejszego będzie to Marchia Wschodnia - nowe terytorium Germanii. Mieszkańcy tych ziem zgodnie twierdzą, że udział w tej zacnej fuzji, jest dla nich sprawą niezwykle wielką i nie ma nic ważniejszego od stania się obywatelami Rzeszy. Duma we mnie rośnie słysząc te słowa. Jednakże skrawek tego terenu jest zaledwie wierzchołkiem góry lodowej... Niemcy potrzebują więcej miejsca dla siebie! Niemcy mają to miejsce, ale nie jest ono w granicach mojego Państwa! W Czechosłowacji żyje prawie trzy miliony moich rodaków i nie czują się oni, w żadnym wypadku, obywatelami tamtego kraju! Kraj Sudecki musi zostać włączony w skład Tysiącletniej Rzeszy! Uruchamiam plan który ma na celu odłączenie tego terenu. Jestem gotów przeprowadzić inwazję, by odzyskać ziemię dla moich krajan.

Albert Speer, Minister uzbrojenia i amunicji, fragment raportu do Fuhrera:

"...Zakłady zbrojeniowe nareszcie uruchomiły produkcję armat przeciwpancernych i dział polowych na ogromną skalę. Dywizje piechoty będą mogły sukcesywnie dołączać owe bataliony w swoje szeregi. Stanowić to będzie niezwykłe wzmocnienie siły ognia w polu. Morale armii lądowej wystrzeli w górę tak mocno jak pociski z nowych dział. Mój Wielki Fuhrerze - nasze dywizje stają się niezwyciężone!..."

 

Pamiętnik Fuhrera
Lipiec 1938


Piszę drżącą ręką. Drżącą z podekscytowania, z podniecenia, z radości. Poszło bardzo łatwo. Wiem, że boją się nas panicznie i zrobią wszystko. Padną na kolana przed Wielkim Niemieckim Narodem!
Do Monachium przybyły głowy europejskich mocarstw. Dobre sobie - mocarstw... Żałosne pajacyki zwą siebie głowami wielkich krajów, a trzęsą się gdy tylko spojrzę im głębiej w oczy. Chamberlain, Daladier i mój przyjaciel Mussolini. Dwaj pierwsi sądzą, że prawdziwym zagrożeniem dla Europy są komuniści. Niech tak sobie dumają nad czerwonymi... Przystaną na każde ustępstwo wobec mnie, bo jeden wróg całkowicie im wystarczy. Są słabi. Przystali na wszystkie moje żądania stawianych Czechosłowacji, wobec Kraju Sudeckiego w którym mieszka, tak wielu bliskich mojemu sercu, rodaków. Teraz już jestem pewien, że będę mógł wydrzeć, w razie potrzeby, każdy kawałek tego kraju i nikt przy tym nie wyrazi najmniejszego sprzeciwu. Mogę testować zachodnich przywódców i dyplomatów do śmierci, ale wystaczy mi wiedza jaką posiadam już teraz. Zażądałbym Paryża, a Londyn by mi na to pozwolił...

Joachim von Ribbentrop, minister spraw zagranicznych III Rzeczy, fragment raportu z Wiednia:

"...Negocjacje w Belwederze zakończone sukcesem, mój Fuhrerze. Węgrzy zyskali nowe ziemie. Południowa Słowacja i Ruś Zakarpacka stają się terytoriami w ich granicach. Ponad pięćset tysięcy Węgrów wraca do własnego kraju. Węgierscy przywódcy są nam niezwykle wdzięczni za okazane poparcie i służą wszelaką pomocą, zarówno gospodarczą, jak i militarną, w przyszłości..."

 

Podgląd na sytuację: https://www.youtube.com/watch?v=SPUj_LdvSU0

Odnośnik do komentarza

Da się zaznaczyć więcej, niż jedną dywizję. Klasycznie, z shiftem.

 

a i owszem, tak robiłem, ale jak np. mam 400 dywizji piechoty grając zsrr to chciałbym móc zaznaczyć 24 naraz, żeby stworzyć armię a nie klikać oddzielnie 400 razy, bo to męczące.

 

 

 

jeszcze przed osiągnięciem jakiegokolwiek wyniku wojennego wypowiadają wojnę krajom rozciągając swój front zachodni. miesiąc później wojnę niemcom wypowiada zsrr, trzymają się jeszcze dwa lata przy wojnie pozycyjnej, ale w momencie jak tracą po raz trzeci berlin wypowiadają wojnę jugosławii z siedemdziesięcioma dywizjami.

 

tam chodziło o kraje beneluksu oczywiście, ponadto zrobili to jeszcze przed ukończeniem focusa 'omiń linie maginota', więc w ogóle wydaje mi się że ai czasem nie potrafi się dostosować do sytuacji.

 

z ciekawszych dziwactw - grając rzeszą na historycznych focusach trochę zwlekałem z zaatakowaniem polski, 'gdańsk albo wojna' się zrobiło w połowie października, a zsrr zdążyło już we wrześniu uzasadnić roszczenia i podbić polskę w miesiąc. w momencie gdy nawet nie mogłem zmienić celu narodowego dotyczył on satelickiego prlu, w konsekwencji walczyłem ze stalinem już w 39 roku. we wrześniu 1940 roku padł stalingrad i rosja skapitulowała, z francją nie miałem już najmniejszych problemów skoro przejąłem całą europejską część wroga, azjatycką zdobyła japonia zostawiając białej rosji małą enklawę w okolicach uralska.

 

natomiast grając zsrr - w 41 to ja wypowiadam wojnę niemcom, którzy tym razem nie mogą się przebić przez linię maginota, a w ardenach prowadzą wojnę pozycyjną mając naprzeciwko sobie m.in siły ekspedycyjne usa (też standard w tej wersji, swoje wojska ochoczo przerzuca również wenezuela). byłoby okej, myślałem, że będzie trudno, zostawiłem sterowanie komputerowi po rozrysowaniu planów, zanim przerzucili swoje wojska zdobyłem berlin, a problemy miałem tylko na bałkanach, gdzie rumunia, węgry i bułgaria trzymały się mocno.

 

poprawcie to ai. :(

Odnośnik do komentarza

Nie wiem, jak Ci się udało tak łatwo pobić Stalina :( U mnie wojna zaczęła się w październiku 1941, zaczął ją Stalin, trochę go odepchnąłem, ale w końcu zatrzymałem się na jego ilościach (no trudno u mnie na linii frontu znaleźć miejsce, gdzie w prowincji nie byłoby 5-6 przynajmniej, często więcej :/ ). Moje sukcesy: zajęty Mińsk i Odessa... Mam maj 1942 i już mi się nie chce ciągnąć sejwa :/

Odnośnik do komentarza

ale to jest przyjemne, cieszyłbym się, bo pojawiłoby się wyzwanie. :D

 

a wojnę w powietrzu wygrałeś? wydaje mi się, że w 39 zsrr zdecydowanie nie było gotowe na taką wojnę, czuło skutki wielkiej czystki, nie zdążyło zmodernizować armii a w pewnym czasie zaczęło też tracić manpowera. zostawiasz dowodzenie armią komputerowi?

ai ma problem z planowaniem i zaadaptowaniem się do nowej sytuacji, szczególnie jeśli wcześniej nie rozrysowało sobie planów bitewnych, często zdarzało się że zostawiałem niebronione prowincje albo bronione jedną dywizją naprzeciwko sześciu, siedmiu, a i tak nie starało się zrobić wyłomu. może zostaw plany, ale przenieś ręcznie dywizje uderzeniowe na któryś z wrażliwszych odcinków frontu i spróbuj się przebić sterując jak w dawnych hoi? z tego co widziałem, to dość łatwo zrobić duże kotły, szczególnie łatwe mi się to wydaje na południu, na twoim miejscu bym dążył do zajęcia kijowa i sewastopolu.

Odnośnik do komentarza

Wojny powietrznej nie wygrałem: moje lotnictwo jest mocńo poturbowane przez Anglików i mam obecnie chyba 400 (!) myśliwców, pomimo stałej produkcji dwóch maksymalnych linii produkcyjnych. Dowodzenie armią początkowo zostawiłem kompowi, od kilku miesięcy staram się ingerować, ale... To wygląda jak Zitadelle, nawet robię jakieś lokalne przełamanie, ale z uwagi na siły nieprzyjaciela zawsze trwa to wiele dni i nieprzyjaciel ma już wtedy na odcinku przeraźające ilości rezerw ( zdarza się, że w bitwie obronnej mają ponad 20 dywizji :/ ). Dodatkowo: mniej więcej połowa frontu to strefy ich ataków, one zazwyczaj są bezskuteczne, ale jak najbardziej skutecznie odbierają mi inicjatywę. Na Ukrainie Sowieci schowani są za linią wielkich rzek, w dodatku.... wzmocnionych jeszcze fortyfikacjami :/ no i muszę jeszcze bawić się w straż pożarną na północy, bo tam Sowietom idzie jakoś najłatwiej, mój front tam trzeszczy w szwach.

A część sił musi stać we Francji, bo co prawda na razie desanty jankeskie są niepoważne, ale...

Generalnie, to Hitler miał nosa z tym atakowaniem Sowietów. Ja starałem się grać na opcję pokojową ze Stalinem, w końcu to on mnie zaatakował... i obecnie powoli się wykrwawiam. Zginęło już na wschodzie 500 000 Niemców i kilkaset tysięcy sojuszników, komunistów poległo jedynie 1 200 000. Nie wiem, może wrócę do sejwa... ale na razie nie widzę sensu.

Odnośnik do komentarza

Jak tam fronty Panowie?

 

Pamiętnik Fuhrera
Wrzesien 1938


Wysłałem wojska do Pragi. Nie było wyjścia. Głupcy, myśleli, że Kraj Sudecki mi wystarczy. Mi? Czesi nie stawili oporu. W zamian za kapitulację obiecałem im dobre traktowanie. Słowa zamierzam dotrzymać. Nie zależy mi na eksterminacji ludności cywilnej. Przynajmniej nie w krajach za moimi wschodnimi granicami. Wierzę, że współpraca ze zwykłymi obywatelami da więcej, niźli jakakolwiek forma przemocy wobec nich. Kraj Czeski zostanie włączony do granic Rzeszy. Słowacja natomiast zostanie objęta niemiecką ochroną. Na czele tego drugiego państwa stanie ks. Jozef Tito, mój wieloletni przyjaciel i zwolennik rządów totalitarnych. Wiem, że rządy Jozefa będą prowadzone silną ręką. Będą trwałe, mocne i poprowadzą Słowaków ku lepszemu.
W Polsce wszystko idzie zgodnie z planami. Partia faszystowska posiada już ponad trzydzieści procent poparcia, osłabiając tym samym elity rządzące. ONR niewątpliwie obejmie władze w kraju. Mam plan, aby oddać w ich ręce władzę na Słowacji, by jeszcze mocniej związać tę organizację z Rzeszą, ale o tym nikt póki co wiedzieć nie może.

Jozef Tito, prezydent Słowacji, fragment listu do Adolfa Hitlera:

"...Wzorem rządów Wielkiej Rzeszy Niemieckiej zakazałem wolnosci słowa, sumienia i prasy. Mocno wierzę, że przyniesie to znaczące efekty w postaci poprawy sytuacji w kraju. Zakazuję również działalności wszelkich ruchów opozycyjnych - tak jak mi doradziłeś Adolfie. Formacje paramilitarne Gwardii Hlinkowej pilnują porządku tak jak w Germanii robi to SS. Moja policja państwowa spisuje się wzorowo. Porządek i prawo są najważniejsze..."

 

Pamiętnik Fuhrera
Styczeń 1939


Święta Bożego Narodzenia przebiegły w nadzwyczaj miłej i przyjaznej atmosferze, z dala od wszelkich trosk związanych z sytuacją na świecie. Te miłe chwile spędzone w Berghofie, w Alpach Salzburskich, pozwoliły mi odetchnąć i nabrać sił, przed kolejnymi, intensywnymi miesiącami. Na początku nowego roku dowiedziałem się o sojuszu wzajemnej pomocy militarnej, jakie zawarli ze sobą Francuzi i Anglicy. Myślę, że powoli może dochodzić do nich widmo zagrożenia ze strony Wielkiej Germanii. Nie jestem tylko pewien jak mocny będzie to pakt, w obliczu ewentualnego konfliktu zbrojnego na terenie Europy.

Zachodnia granica jest już obstawiona przez milion żołnierzy pałających żądzą zemsty za sytuację, w jakiej znaleźli się ich ojcowie i dziadkowie, dwie dekady temu. Jasne jest, że każdy jeden z tych dzielnych mężczyzn wie po co się znajduje tak blisko Francji. Jestem przekonany, że morale jest bardzo wysokie i najchętniej już teraz, ten cały milion pomaszerowałby na Paryż. Poczekajmy jednak... Czas gra na naszą korzyść.

Niepokojące wieści docierają do mnie z dalekiej Azji. Chińczycy powoli, aczkolwiek systematycznie tracą ziemie na rzecz Japończyków. To daleka wojna, nie dotycząca bezpośrednio i nie zagrażająca moim planom... Wolałbym jednak, by szala zwycięstwa była przeważona w drugą stronę.
Nacjonaliści, przyjaciele moi z Hiszpanii ruszają do kontrataku, mimo trudnej sytuacji na froncie... Tylko w myślach mogę życzyć im dużo zdrowia i sukcesów w walkach z republikanami.

 

Movie: https://www.youtube.com/watch?v=l2Tg-K8fIdQ&feature=youtu.be

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...