Profesor Napisano 4 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2009 Nowy, trzyletni kontrakt z klubem podpisał Phil Creaney, który znalazł się wśród kandydatów do tytułu najlepszego piłkarza Division Three. Ja natomiast uznany zostałem przez prasę za murowanego faworyta do objęcia 17. zespołu Championnat National, Toulonu. Marzec 2008 Bilans (East Stirlingshire): 3-0-1, 7:2 Division Three: 2. [-1], 66 pkt, 67:30 (strata: 1 pkt i mecz zaległy) Tennent's Scottish Cup: 1. runda (1:3 ze Stirling) CIS Cup: 3. runda (0:3 z Celtikiem) Challenge Cup: 2. runda (1:2 z Partick) Finanse: +215.633€ (w ostatnim miesiącu -6.216€) Budżet transferowy: 15.690€ (80% z transferów) Budżet płac: 4.600€ (wykorzystane 4.046€) Bilans (Rosja): — ME 2008 (grupa 3): — EMŚ 2010 (grupa 3): — Nagrody: Phil Creaney (jedenastka tygodnia — 1.), Mark Peat (jedenastka tygodnia — 1.), Chris Carr (jedenastka tygodnia — 1.), Cabbar Bagdagi (jedenastka tygodnia — 3., piłkarz marca — 1.), James Vaughan (jedenastka tygodnia — 1.), Graham McWilliam (jedenastka tygodnia — 1.), Iain Diack (jedenastka tygodnia — 1., piłkarz marca — 3.), John McGeough (młody piłkarz marca — 2.), moi (menedżer marca — 3.) Transfery (Polacy): brak Transfery (cudzoziemcy): 1. Charles Castro (29, DM/MRC; Urugwaj) z Nacionalu do Peñarolu za 2.400.000€ 2. Ari (22, ST; Brazylia) z Fortalezy do Vitórii za 2.000.000€ 3. Nikita Bażenow (23, ST; Rosja U-21: 13/3) z Rubina do Krylii Sowietow za 1.200.000€ Ligi świata: Anglia: Arsenal [+4] Francja: Paris-SG [+3] Hiszpania: Real Madryt [+1] Niemcy: Bayern [+4] Polska: Zagłębie [+3] Rosja: Dynamo Moskwa [+3] Szkocja: Celtic [+4] Włochy: Juventus [+2] Ranking FIFA: 1. Brazylia (1274), 2. Hiszpania (1176), 3. Argentyna (1076), 10. Rosja (788), 23. Polska (725) Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 4 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2009 Każdy kolejny mecz miał teraz szczególne znaczenie, gdyż wystarczało jedno potknięcie, by stracić fotel lidera. Mieliśmy już pewną grę w barażach, ale oczywiście nikt nie chciał ryzykować porażki w decydującej fazie sezonu. Arbroath gromiliśmy już wielokrotnie i wysoko, więc akurat w tym meczu nie martwiłem się o wynik, a niesłusznie, jak się poniewczasie okazało. Co prawda już w 5. minucie McGeough po efektownym solowym rajdzie dał nam prowadzenie, lecz potem nieoczekiwanie przewagę zyskali gospodarze. Po pół godzinie gry Bagdagi pozwolił, by Carlisle dośrodkował z lewego skrzydła w pole karne, Peat instynktownie obronił główkę Frencha, ale dobitka Brancha znalazła drogę do naszej bramki. Nasza gra nie wyglądała już tak dobrze jak przed dwoma tygodniami i był to poważny powód do niepokoju. Na całe szczęście tym razem pomogli nam sami rywale — wkrótce po przerwie Tate sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Diacka, który perfekcyjnie wykonał rzut karny, przywracając nam prowadzenie. Wynik nie uległ już zmianie mimo okazji z obu stron, a gdy sędzia zagwizdał po raz ostatni, na ławce East Stirlingshire rozległo się zbiorowe westchnienie ulgi. Tym razem mieliśmy sporo szczęścia. 05.04.2008 Gayfield Park, Arbroath: 575 widzów D3 (32/36) Arbroath [5.] — East Stirlingshire [2.] 1:2 (1:1) 5. J.McGeough 0:1 30. M.Branch 1:1 52. I.Diack 1:2 rz.k. East Stirlingshire: M.Peat — C.Bagdagi, M.Wells ŻK, G.McWilliam ŻK, Ch.Carr, J.Vaughan (52. S.Friel) — G.Smith (46. C.Thywissen), Ph.Creaney, S.Johnstone — I.Diack (62. D.Graham), J.McGeough MVP: John McGeough (ST; East Stirlingshire) — 9 Odnośnik do komentarza
szramek Napisano 4 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2009 Czemu 2 miejsce? Berwick ma wiecej rozegranych spotkań czy to błąd? Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 4 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2009 Division Three: 2. [-1], 66 pkt, 67:30 (strata: 1 pkt i mecz zaległy) Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 4 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2009 W środku tygodnia graliśmy na Hampden Park zaległy mecz z Queen's Park, którego przebieg z równą uwagą śledzono w Falkirk jak i Berwick-upon-Tweed, gdyż jego stawką było pierwsze miejsce w lidze. Nasi rywale na pewno liczyli na to, że występ w Arbroath zapowiadał zniżkę formy, ale srodze się rozczarowali. W 7. minucie Carr sprytnie wrzucił piłkę ponad murem z rzutu wolnego, a McGeough precyzyjnym strzałem głową otworzył wynik spotkania. Na kolejne bramki trzeba było czekać do ostatnich dwudziestu minut gry, ale wyłącznie wskutek naszej nieskuteczności. Wreszcie w 70. minucie McKenzie wyciął w polu karnym Grahama, a sam poszkodowany pewnie wykonał jedenastkę, pozbawiając gospodarzy złudzeń. Kwadrans później Wells posłał długie podanie na dobieg do Grahama, który z narożnika boiska dośrodkował na krótki słupek, gdzie McGeough musnął piłkę głową, co wystarczyło, by skierować ją do bramki Queen's Park po raz trzeci i ostatni w tym spotkaniu. 09.04.2008 Hampden Park, Glasgow: 281 widzów D3 (33/36) Queen's Park [6.] — East Stirlingshire [2.] 0:3 (0:1) 7. J.McGeough 0:1 70. D.Graham 0:2 rz.k. 86. J.McGeough 0:3 East Stirlingshire: M.Peat — C.Bagdagi, M.Wells, G.McWilliam, Ch.Carr, J.Vaughan — G.Smith (57. P.Ross), Ph.Creaney, C.Thywissen ŻK (71. S.Friel) — I.Diack (46. D.Graham), J.McGeough ŻK MVP: John McGeough (ST; East Stirlingshire) — 9 Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 4 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2009 W meczu z Elgin byliśmy zdecydowanymi faworytami, a gdy w 18. minucie czerwoną kartkę za taktyczny faul na Diacku obejrzał Ferguson, nasi kibice zakładali się już tylko o wysokość zwycięstwa East Stirlingshire. Tymczasem na naszej drodze stanął świetnie dysponowany bramkarz gości, który obronił kąśliwy strzał Creaney'a, główkę Smitha z najbliższej odległości, precyzyjny lob Vaughana zza pola karnego, a gdy już nie sięgnął piłki po strzale Carra, wyręczyła go poprzeczka, zaś przy golu Diacka sędzia dopatrzył się spalonego. Do tego tuż przed przerwą jeden z rywali poczęstował Peata łokciem w zęby i na boisku pojawić się musiał nasz rezerwowy golkiper, Scott Allison. Nasza przewaga była wręcz miażdżąca, ale dopiero wejście na boisko Masona przełamało impas. W 72. minucie Bagdagi zagrał lewym skrzydłem do naszego rezerwowego napastnika, który dośrodkował na długi słupek, Diack najpierw strzelił w cholernego Halla, ale piłka wróciła mu na but i w końcu mogliśmy świętować zdobycie bramki. Mecz wydawał się być rozstrzygnięty, ale nie wziąłem pod uwagę jednego — nieprzewidywalności własnych zawodników. W doliczonym czasie gry Wells w niegroźnej sytuacji odegrał do Allisona, który zbyt długo bawił się piłką i stracił ją na rzecz McKinley'a, który nie zwykł marnować podobnych prezentów i na oczach osłupiałych kibiców w ostatniej akcji meczu straciliśmy dwa punkty. To pozwoliło Berwick na dogonienie nas w tabeli i teraz wyprzedzaliśmy ich już tylko lepszą różnicą bramek. 12.04.2008 Firs Park, Falkirk: 746 widzów D3 (34/36) East Stirlingshire [1.] — Elgin [9.] 1:1 (0:0) 18. J.Ferguson (E) cz.k. 39. I.Diack (ES) n.g. 44. M.Peat (ES) knt. 72. I.Diack 1:0 90+1. K.McKinley 1:1 East Stirlingshire: M.Peat knt. (44. S.Allison) — C.Bagdagi, M.Wells, G.McWilliam, Ch.Carr, J.Vaughan — G.Smith, Ph.Creaney, S.Johnstone (80. A.Lindsay) — I.Diack ŻK, J.McGeough (70. A.Mason) MVP: Cabbar Bagdagi (WBL; East Stirlingshire) — 9 Odnośnik do komentarza
Pulek Napisano 4 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2009 no końcówka się zapowiada dramatycznie... czekamy na happy end Odnośnik do komentarza
barrti Napisano 4 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2009 Dacie radę Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 4 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2009 Przedostatnia kolejka i wyjazdowy mecz w Ayr, w zespole atmosfera pełnej mobilizacji, choć rywal teoretycznie słaby i po wielokroć ogrywany. Ale nasze przedmeczowe plany wzięły błyskawicznie w łeb, gdy w 4. minucie puściliśmy na wolne pole Davida Nivena, a goniący go Wells zdecydował się złapać go za koszulkę i przewrócić. Praktycznie cały mecz mieliśmy grać w osłabieniu. Gospodarze nie ociągali się z wykorzystaniem swej przewagi. Po zaledwie pięciu minutach Lauchlan wrzucił piłkę w pole karne z lewego skrzydła, a Niven mocnym strzałem pokonał broniącego w zastępstwie poobijanego Peata Creera. Zanim zdążyliśmy się pozbierać, Lauchlan znów dobrze dośrodkował, tym razem z rzutu wolnego, Logan sięgnął piłki głową, ale trafił w poprzeczkę, za to Blatchford bez trudu posłał ją do naszej bramki. Zanosiło się na rzeź niewiniątek. Dobrze wiedziałem, że właśnie mecze takie jak ten mogą przejść do legendy, o ile drużyna zdoła się wznieść na szczyty swoich umiejętności, a potem jeszcze wyżej. Ale możliwe było i totalne przetrącenie kręgosłupa zespołu, gdyby to się jej nie udało. Nic nie mogłem zrobić i pozostało mi tylko czekać, przyglądając się rozwojowi wydarzeń zza linii bocznej. A na boisku East Stirlingshire rzuciło się do walki, nie odstawiając nóg, rąk, głów ani jąder. W 27. minucie Creaney posłał arcyprecyzyjną piłkę z rzutu rożnego na szósty metr, a wbiegający w pole bramkowe Chris Carr potężnym strzałem głową umieścił ją w bramce, zdobywając swojego pierwszego gola w barwach The Shire. Graliśmy tak, jakby wcale nie brakowało nam jednego zawodnika, a w 39. minucie Bagdagi posłał piłkę na dobieg do Diacka, który minął dryblingiem Logana i w swoim stylu posłał piłkę do siatki. Po pierwszej połowie był remis 2:2. Remis, który w tych warunkach był świetnym wynikiem, tyle że zupełnie nas nie urządzającym, gdyż równolegle Berwick łoiło bezlitośnie Elgin City. Walczyliśmy więc dalej, powoli opadając z sił, dobrze więc, że w 63. minucie sędzia uznał, iż Niven swojego drugiego gola zdobył z pozycji spalonej. Coraz rzadziej byliśmy przy piłce, ale jedna z takich akcji skończyła się rzutem rożnym. Creaney tym razem posłał piłkę na długi słupek, a wprowadzony na ostatni kwadrans Graham głową wpakował ją do bramki! Stadion zamarł, tylko nasi kibice szaleli z radości na swoim sektorze. Ostatnie parę minut jakoś udało się nam przetrwać, a potem mogliśmy już świętować wyczyn nie lada, wyjście z 0:2 na 3:2 grając przez cały mecz w dziesiątkę. Berwick planowo ograło Elgin 2:1, tak więc o zwycięstwie w lidze i bezpośrednim awansie zadecydować miała ostatnia kolejka. 19.04.2008 Somerset Park, Ayr: 1.033 widzów D3 (35/36) Ayr [7.] — East Stirlingshire [1.] 2:3 (2:2) 4. M.Wells (ES) cz.k. 10. D.Niven 1:0 22. L.Blatchford 2:0 27. Ch.Carr 2:1 39. I.Diack 2:2 63. D.Niven (A) n.g. 88. D.Graham 2:3 East Stirlingshire: A.Creer — C.Bagdagi, M.Wells CzK, G.McWilliam ŻK, Ch.Carr, J.Vaughan — G.Smith, Ph.Creaney, S.Johnstone (74. A.Lindsay) — I.Diack (74. D.Graham), J.McGeough (5. S.Friel) MVP: Chris Carr (DC; East Stirlingshire) — 9 Odnośnik do komentarza
Lucas07 Napisano 4 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2009 Będzie niezwykle ciekawie, a powrót w tym ostatnim spotkaniu z Ayr fantastyczny Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 4 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2009 Mhm, tyle że zagramy bez podstawowego bramkarza i dwóch obrońców. A gramy z Dumbarton, więc czarno to widzę. Odnośnik do komentarza
Dix__ Napisano 4 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2009 Nuże! Cała wioska czeka Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 4 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2009 W tygodniu poprzedzającym mecz o wszystko z Dumbarton moi fizjoterapeuci stawali na głowie, by doprowadzić Peata do stanu używalności i 26 kwietnia nasz podstawowy bramkarz wyszedł w podstawowym składzie, choć z plastikową maską na twarzy. W obronie takie cuda nie były możliwe, Wells pauzował za czerwoną kartkę, a McWilliam za nadmiar żółtych, wobec tego na środek defensywy przesunąłem Carra, a po bokach dodałem mu Browna i Thomsona. Berwick miało pewne trzy punkty w meczu z Ayr, więc by uniknąć baraży, musieliśmy wygrać i tyle. Dumbarton było trzecim zespołem ligi i bardzo trudnym rywalem, który napsuł nam już w tym sezonie sporo krwi. Nic więc dziwnego, że kibice, którzy zapełnili Firs Park, byli świadkami bezlitosnej wymiany ciosów. Pierwsi uderzyli goście, lecz Peat fantastyczną paradą powstrzymał strzał szarżującego na naszą bramkę Russella. W odpowiedzi nie do obrony głową uderzył Diack, lecz Coyne jakimś cudem jednak sięgnął piłki i przerzucił ją nad poprzeczką. W 40. minucie Bagdagi zdołał z lewego skrzydła zagrać na wolne pole do Diacka, który urwał się obrońcom, niesiony rykiem widowni wpadł w pole karne i plasowanym uderzeniem przy słupku dał nam prowadzenie. W tej chwili byliśmy w Division Two. Na boisku w Berwick-upon-Tweed grające w dziesiątkę Ayr przegrywało 0:1, więc nie wolno nam było dopuścić do utraty gola. W drugiej połowie wszakże goście zagrali o wiele ostrzej i sponiewierali Peata, lecz uznałem, że lepszy połamany Peat niż niepewny Creer, i zmiany nie zrobiłem. W przypadku Bagdagiego innego wyjścia już nie miałem i na boisku pojawił się Friel. W 68. minucie błąd naszej defensywy wykorzystał Russell, wychodząc sam na sam z Peatem. Ten wspaniale skrócił kąt i obronił jego strzał, ale wybita przez Browna piłka trafiła do Love'a, który wrzucił ją z powrotem w pole karne, a niekryty MacLaren strzałem głową posłał ją do naszej bramki. Teraz w trzeciej lidze było Berwick. Nie mieliśmy już nic do stracenia i do boju posłałem naszą tajną broń czyli Davida Grahama. Z trzeciej zmiany nie korzystałem, gdyż utykający mocno Peat w każdej chwili mógł zasygnalizować, że dłużej już nie wytrzyma na boisku. Znów, jak przed tygodniem, czas płynął stanowczo za szybko, choć tym razem przynajmniej dopingujący na stojąco kibice byli całym sercem po naszej stronie. Nadeszła 82. minuta. Piłkę przy bocznej linii wywalczył Smith i zagrał na pamięć na połowę rywala, i nagle Diack z Grahamem znaleźli się z piłką za plecami obrońców. Chorągiewka w dłoni bocznego nawet nie drgnęła, a nasi napastnicy pędzili już na bramkę Coyne'a. Diack zszedł w prawo i oddał piłkę Grahamowi, który odbił w bok, wyciągając Coyne'a z bramki, po czym miękkim strzałem posłał futbolówkę obok niego. Sekunda, długie jak wieczność uderzenie serca i gooool!!! Mój kardiolog pomachał mi zapraszająco z przeciwległej trybuny, lecz ja byłem zbyt zajęty robieniem King Konga, by to zauważyć. Sędzia przedłużył to spotkanie o cztery najdłuższe minuty w moim życiu. Zapełniliśmy je chamską grą na czas i gdy Graham po raz siódmy zamiast podawać zaczął kręcić kółeczka na środku boiska, pan Richmond w końcu odpuścił, zamaszystym gestem wskazał na środek boiska, po czym rzucił się do rozpaczliwej ucieczki, widząc, jak siedem setek Szkotów przewala się przez ogrodzenie z rykiem triumfu. Tak musieli czuć się Anglicy pod Bannockburn, pomyślałem, rozkładając szeroko ramiona w geście zwycięstwa. Wiedziałem, że do szatni dojdę w samych skarpetkach, ale awans do Division Two wart był chwili nagości. 26.04.2008 Firs Park, Falkirk: 722 widzów D3 (36/36) East Stirlingshire [1.] — Dumbarton [3.] 2:1 (1:0) 40. I.Diack 1:0 68. P.MacLaren 1:1 82. D.Graham 2:1 East Stirlingshire: M.Peat — C.Bagdagi (53. S.Friel), K.Brown, Ch.Carr, S.Thomson, J.Vaughan — G.Smith, Ph.Creaney, S.Johnstone — I.Diack, J.McGeough (69. D.Graham) MVP: Iain Diack (ST; East Stirlingshire) — 8 Pos | Inf | Team | Pld | Won | Drn | Lst | For | Ag | G.D. | Pts 1st | C | East Stirlingshire | 36 | 24 | 7 | 5 | 78 | 35 | +43 | 79 2nd | Pl | Berwick | 36 | 24 | 7 | 5 | 55 | 30 | +25 | 79 3rd | Pl | Dumbarton | 36 | 16 | 11 | 9 | 55 | 37 | +18 | 59 4th | Pl | Stenhousemuir | 36 | 16 | 8 | 12 | 63 | 53 | +10 | 56 5th | | Arbroath | 36 | 13 | 8 | 15 | 47 | 51 | -4 | 47 6th | | Queen's Park | 36 | 13 | 5 | 18 | 50 | 61 | -11 | 44 7th | | East Fife | 36 | 10 | 10 | 16 | 43 | 52 | -9 | 40 8th | | Ayr | 36 | 10 | 8 | 18 | 42 | 62 | -20 | 38 9th | | Elgin | 36 | 7 | 8 | 21 | 36 | 61 | -25 | 29 10th | | Forfar | 36 | 6 | 10 | 20 | 33 | 60 | -27 | 28 Odnośnik do komentarza
Lucas07 Napisano 4 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2009 Udało się Odnośnik do komentarza
Willow Napisano 4 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2009 Teraz 2 sezony i awans? Odnośnik do komentarza
Dix__ Napisano 4 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2009 Płynęliście łeb w łeb, ale lepszy zwyciężył Odnośnik do komentarza
Jay Kay Napisano 4 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2009 Tak musieli czuć się Anglicy pod Bannockburn, pomyślałem, rozkładając szeroko ramiona w geście zwycięstwa. Z tym, że z Anglików raczej przykład wziął sędzia Richmond... Gratulacje i powodzenia w trzeciej lidze! Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 4 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2009 No i o to chodziło. Stado pijanych Szkotów pędzących w Twoją stronę... jak pod Bannockburn Odnośnik do komentarza
Pulek Napisano 4 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2009 jeee, gratki Odnośnik do komentarza
Lagren Napisano 5 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2009 No i Drugiej Lagoi nie ma Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi