Skocz do zawartości

If it moves, kick it


Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

Rewanżowe spotkania 1. rundy Pucharu UEFA przyniosły polskim kibicom wiele emocji. W Wodzisławiu Odra sensacyjnie pognębiła Atlético Madryt 2:0 po golach Madejskiego i Alijewa, przez co Fernando Torres i spółka mieli europejskie puchary z głowy na ten sezon. Wisła Kraków pewnie wygrała 2:0 z FC Zürich dzięki bramkom Kalinowskiego i Kowala, a Wisła Płock przegrała co prawda w Newcastle 0:2, ale lepiej egzekwowała rzuty karne. I tylko Zagłębie Lubin okazało się słabsze w dwumeczu od Leeds, remisując 1:1 dzięki trafieniu Rolaka.

 

Pierwszą rundę sezonu zamykaliśmy wyjazdowym meczem w Stirling. Jako że McGough zdradzał oznaki przemęczenia, swój pierwszy występ w wyjściowym składzie zaliczył Jamajczyk Shaw. Gospodarze okazali się cholernymi chamami i brutalami, po godzinie gry rozwalając Lindsay'owi kolano tak skutecznie, że nasz pomocnik w tym roku już raczej nie miał co myśleć o powrocie na boisko. Ale cztery minuty później Smith pięknie dograł w pole karne, Creaney strzelił wprost w Browna, a piłkę do bramki Stirling skierował Shaw, zdobywając swojego pierwszego gola w barwach The Shire.

 

Teraz trzeba było już tylko dowieźć prowadzenie do końcowego gwizdka i przez długi czas wyglądało na to, że uda się to nam bez większego trudu. Tyle że gospodarze mieli inne plany i najpierw skopali Carra, eliminując go z gry na kilka tygodni, a potem wykorzystując przewagę jednego zawodnika i pokonując Peata w czwartej minucie doliczonego czasu. Niestety w starciu z brutalną siłą nie mieliśmy co marzyć o zwycięstwie.

 

27.09.2008 Forthbank Stadium, Stirling: 1.000 widzów
D2 (9/36) Stirling [5.] — East Stirlingshire [2.] 1:1 (0:0)

63. A.Lindsay (ES) knt.
67. C.Shaw 0:1
88. Ch.Carr (ES) knt.
90+4. R.Dunn 1:1

East Stirlingshire: M.Peat — C.Bagdagi (74. S.Friel), W.Soutar, G.McWilliam, Ch.Carr knt., G.Ross — G.Smith, Ph.Creaney, A.Lindsay knt. (63. N.Skinner) — D.Graham, C.Shaw (74. G.Thom)

MVP: Graeme Smith (MC; East Stirlingshire) — 8

 

 Pos   | Team			   | Pld   | Won   | Drn   | Lst   | For   | Ag	| G.D.  | Pts   
1st   | Brechin			| 9	 | 5	 | 3	 | 1	 | 14	| 3	 | +11   | 18	
2nd   | Airdrie Utd		| 9	 | 5	 | 3	 | 1	 | 15	| 8	 | +7	| 18	
3rd   | East Stirlingshire | 9	 | 5	 | 3	 | 1	 | 14	| 8	 | +6	| 18	
4th   | Dumbarton		  | 9	 | 3	 | 4	 | 2	 | 11	| 10	| +1	| 13	
5th   | Stirling		   | 9	 | 3	 | 4	 | 2	 | 13	| 16	| -3	| 13	
6th   | Queen of Sth	   | 9	 | 3	 | 2	 | 4	 | 10	| 7	 | +3	| 11	
7th   | Stranraer		  | 9	 | 2	 | 4	 | 3	 | 7	 | 9	 | -2	| 10	
8th   | Montrose		   | 9	 | 2	 | 3	 | 4	 | 10	| 12	| -2	| 9	 
9th   | Peterhead		  | 9	 | 1	 | 3	 | 5	 | 6	 | 15	| -9	| 6	 
10th  | Cowdenbeath		| 9	 | 0	 | 3	 | 6	 | 8	 | 20	| -12   | 3

Odnośnik do komentarza

Wrzesień zbliżał się do końca, a to oznaczało dwa mecze eliminacyjne MŚ 2010, z Andorą oraz Anglią. Tym razem nie zamierzałem eksperymentować i na zgrupowanie przyjechali wszyscy najlepsi zawodnicy reprezentacji Rosji z wyjątkiem kontuzjowanego Żyrkowa, uzupełnieni o parę młodych wilczków i jednego prawie debiutanta w osobie Marata Gajewa z Villarreal. Powołania otrzymali:

 

Bramkarze: Igor Akinfiejew (22, GK; 28/0; Milan), Aleksiej Botwiniew (27, GK; 2/0; CSKA Moskwa), Nikołaj Jermakow (18, GK; 1/0; Lokomotiw Moskwa)

Obrońcy: Aleksandr Aniukow (26, D/WB/MR; 29/2; Hertha BSC), Aleksiej Bierezucki (26, DLC; 34/1; CSKA Moskwa), Wasilij Bierezucki (26, DRC; 28/0; CSKA Moskwa), Aleksiej Bugajew (27, SW/DC; 15/0; Krylia Sowietow), Dienis Kołodin (26, DC/DM; 23/0; Dynamo Moskwa), Kirił Kombarow (21, D/WB/ML; 2/0; Szynnik), Jurij Lebiediew (20, DC; 2/0; Rostów), Kirił Orłow (25, SW/DRC/DM; 7/0; Spartak Moskwa), Anton Rogoczyj (26, DC; 13/0; Rostów), Dmitrij Siennikow (32, DLC; 36/0; Metalurg Donieck)

Pomocnicy: Pawieł Ałborow (18, MLC; —; FK Moskwa), Jewgienij Ałdonin (28, DM; 34/0; CSKA Moskwa), Andriej Arszawin (27, AMRC/FC; 39/14; Zenit Sankt Petersburg), Dinijar Biljaletdinow (23, AMC; 23/3; Lokomotiw Moskwa), Andriej Kariaka (30, AMLC; 28/6; Benfica), Aleksandr Pawlenko (23, AMLC; 4/0; Spartak Moskwa), Aleksiej Smiertin (33, DM; 71/0; Arsenal)

Napastnicy: Marat Gajew (21, ST; 1/0; Villarreal), Anatolij Gierk (23, AMRC/FC; 12/0; Anderlecht), Spartak Gogniew (27, AML/ST; 3/0; Ałania), Aleksandr Kierżakow (25, ST; 45/12; Ajax), Roman Pawluczenko (26, ST; 18/9; Spartak Moskwa), Pawieł Pogriebniak (24, ST; 10/3; Spartak Moskwa)

 

Wrzesień 2008

 

Bilans (East Stirlingshire): 4-2-1, 12:6

Division Two: 3. [+2], 18 pkt, 14:8

Tennent's Scottish Cup: —

CIS Cup: 1. runda (1:2 z Partick)

Challenge Cup: półfinał (2:3 z Partick)

Finanse: +313.574€ (w ostatnim miesiącu +66.518€)

Budżet transferowy: 2.396€ (70% z transferów)

Budżet płac: 5.250€ (wykorzystane 5.669€)

Bilans (Rosja): 1-0-0, 2:0

EMŚ 2010 (grupa 3): 2. [—], 3 pkt, 2:0

Nagrody: Chris Carr (jedenastka tygodnia — 2., piłkarz września — 2.), Graham McWilliam (jedenastka tygodnia — 2., piłkarz września — 1.), Cabbar Bagdagi (jedenastka tygodnia — 1.), Greg Ross (jedenastka tygodnia — 1.; młody piłkarz września — 2.), Phil Creaney (jedenastka tygodnia — 1.), Scott Friel (jedenastka tygodnia — 1.), John McGeough (jedenastka tygodnia — 1.; młody piłkarz września — 1.), Graeme Smith (jedenastka tygodnia — 1.), Curtis Shaw (jedenastka tygodnia — 1.), moi (menedżer września — 1.)

 

Transfery (Polacy): brak

 

Transfery (cudzoziemcy):

 

1. Fernando (18, MC; Brazylia) z Atlético Paranaense do São Paulo za 2.300.000€

2. Christian Maggio (26, D/WBR; Włochy U-21: 2/0) z Fiorentiny do Grasshopperu za 1.100.000€

3. Szurat Mircholdirszojew (26, AMRC/FC; Uzbekistan: 17/4) z Nawbahoru do Pachtakoru za 650.000€

 

Ligi świata:

 

Anglia: Arsenal [+5]

Francja: Monaco [+3]

Hiszpania: Valencia [+3]

Niemcy: Schalke [+4]

Polska: Groclin [+7]

Rosja: CSKA Moskwa [+6]

Szkocja: Hearts [+1]

Włochy: Milan [+5]

 

Ranking FIFA: 1. Hiszpania (1164), 2. Brazylia (1160), 3. Anglia (1026), 10. Rosja (834), 21. Polska (728)

Odnośnik do komentarza
Szczęściarz... ;]

 

W pierwszym sezonie było inaczej :>

 

Mecz z Andorą miał być tylko przetarciem dla sbornej przed konfrontacją z Anglikami, dlatego też wystawiłem w nim prawie samych zmienników, a nawet jednego całkowitego debiutanta, Pawła Ałborowa z z FK Moskwa. Samo spotkanie przebiegło zgodnie z prognozami fachowców — Andorczycy nie oddali ani jednego strzału na bramkę Akinfiejewa, my natomiast urządziliśmy sobie ostry trening strzelecki. Już w 3. minucie centrę Pogriebniaka wykończył Marat Gajew, zdobywając swojego pierwszego gola dla reprezentacji. Po dwudziestu minutach napastnik Villarreal mógł już świętować także swojego pierwszego hat-tricka — dwukrotnie wspaniałymi dośrodkowaniami z rzutów wolnych popisał się Bierezucki, a Gajew w obu przypadkach posłał piłkę do bramki głową. W 38. minucie Marat asystował przy golu Pogriebniaka i już do przerwy mecz był rozstrzygnięty.

 

Po przerwie zdobyliśmy już tylko jednego gola, gdy Aniukow na prawym skrzydle okiwał czterech rywali, a jego centrę wspaniałym wolejem wykończył Pogriebniak. Dla mnie wszakże większe znaczenie miała brutalna gra gości, którzy mecz kończyli w osłabieniu. Wcześniej wszakże solidnie sponiewierali kilku moich zawodników i parę godzin po meczu wiedziałem już, że przeciwko Anglii nie zagrają Pawluczenko, Smiertin i Siennikow. W ich miejsce powołania w trybie awaryjnym otrzymali więc Maksim Bojczenko (21, DR/WBRL/ML; 2/0) z Krylii Sowietow, debiutant Aleksiej Riebko (22, DM; —) z drugoligowego Metalurga Lipieck, oraz Aleksandr Szyrko (31, ST; 31/10) z Szynnika. Zamiast tego ostatniego pierwotnie widziałem w sbornej Dmitrija Syczewa, który wrócił do wysokiej formy w tym sezonie, lecz ten odrzucił moje powołanie, tym samym kończąc swoją reprezentacyjną karierę za mojej kadencji.

 

04/10/2008 Lokomotiw, Moskwa: 28.434 widzów
EMŚ Gr3 (2/10) Rosja [10.] — Andora [164.] 5:0 (4:0)

3. M.Gajew 1:0
8. M.Gajew 2:0
17. Marc (A) knt.
23. M.Gajew 3:0
38. P.Pogriebniak 4:0
60. P.Pogriebniak 5:0
86. Benet (A) cz.k.

Rosja: I.Akinfiejew 8 — D.Siennikow 9, J.Lebiediew 8, K.Orłow 8, W.Bierezucki 10 — S.Gogniew 9, P.Ałborow 8, A.Smiertin ŻK 8, A.Gierk 8 (55. A.Aniukow 8) — M.Gajew 10 (60. R.Pawluczenko 7), P.Pogriebniak 10 (76. A.Arszawin 7)

MVP: Marat Gajew (ST; Rosja) — 10

 

W pozostałych meczach naszej grupy padły iście sensacyjne wyniki — Cypr pokonał nieszczęsną Serbię 2:1, a Anglia zremisowała bezbramkowo z Bośnią.

 

1. Rosja 6 pkt 7:0

2. Anglia 4 pkt 6:0

3. Cypr 4 pkt 3:2

4. Bośnia 2 pkt 1:1

5. Serbia 0 pkt 1:4

6. Andora 0 pkt 0:11

 

W swoim drugim meczu eliminacyjnym Polska pewnie wygrała z Belgią 3:1 po golach Mariusza Lewandowskiego, Smolarka i Żurawskiego, który w ostatniej minucie spotkania obejrzał czerwoną kartkę. W inny meczach polskiej grupy Mołdawia zremisowała 1:1 z Maltą, a Szkocja osiągnęła identyczny rezultat w konfrontacji z Hiszpanią.

 

1. Polska 6 pkt 4:1

2. Hiszpania 4 pkt 7:1

3. Belgia 3 pkt 4:3

4. Mołdawia 1 pkt 1:4

5. Malta 1 pkt 1:7

6. Szkocja 1 pkt 1:2

 

W swoich reprezentacjach zagrali też dwaj piłkarze East Stirlingshire — Greg Ross [7.] zaliczył udany występ w zremisowanym 1:1 meczu z hiszpańską młodzieżówką, a Curtis Shaw [7] spisał się bardzo poprawnie w wygranym 2:1 spotkaniu z reprezentacją U-20 Grenady.

Odnośnik do komentarza

Dimka Syczew szybko się ogarnął po szoku, jaki musiała wywołać w nim lektura mojej wypowiedzi na swój temat, gdyż już następnego dnia płakał przed kamerami RTR, zaklinając się, że nie chciał mnie obrazić, przysięgając na cudowną ikonę Matki Boskiej Riazańskiej, że nawet pompowanie opon w autokarze reprezentacji byłoby dla niego zaszczytem, i błagając, żebym go nie skreślał po jednej nieprzemyślanej decyzji, w dodatku powziętej pod wpływem alkoholu i z hożą bladzią na kolanach i nie tylko na kolanach. Ja wszakże byłem nieugięty — akurat w ataku miałem w kim wybierać, a obrażalski napastnik CSKA w żadnym występie za mojej kadencji nie pokazał nawet cienia talentu.

 

Anglia była absolutnym faworytem naszej grupy, trzecim zespołem świata w rankingu FIFA, ćwierćfinalistą ME 2008 i trzecią drużyną MŚ 2006, nic więc dziwnego, że wszyscy spisywali nas na straty, a i ja w skrytości ducha marzyłem o remisie. Zagraliśmy żelaznym składem, w którym jedyną zmianą była obecność Kariaki na lewym skrzydle zamiast kontuzjowanego Żyrkowa.

 

Pierwsza połowa mogła napawać mnie ostrożnym optymizmem. Gra toczyła się głównie w środku pola, Anglicy oddali kilka groźnych strzałów z dystansu, ale stworzyli tylko jedną sytuację podbramkową, gdy Cole podał na szósty metr do Rooney'a, który zmusił Akinfiejewa do efektownej interwencji. My z kolei postraszyliśmy Anglików w 24. minucie, gdy Kierżakow wyszedł sam na sam z Greenem po zagraniu Kariaki, lecz przegrał pojedynek z golkiperem gości. A na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy Orłow podał przed pole karne do Arszawina, który zagraniem w uliczkę znalazł Pogriebniaka, zaś napastnik moskiewskiego Spartaka huknął potężnie pod poprzeczkę i Robert Green mógł tylko odprowadzić piłkę wzrokiem do bramki. Do przerwy sensacyjnie prowadziliśmy 1:0.

 

W drugiej połowie Anglicy, którzy wcześniej grali z jednym napastnikiem, przeszli na ustawienie 3-2-3-2, zagęszczając środek pola, ale zarazem osłabiając się defensywnie, tak więc od 46. minuty wszyscy zadawali sobie pytanie, kto będzie szybszy — czy goście pierwsi nas zgniotą w naszym polu karnym, czy my zdążymy ich skontrować. Odpowiedź na to pytanie poznaliśmy w 53. minucie. Biljaletdinow fantastycznym podaniem uruchomił Kierżakowa, który ośmieszył dryblingiem najlepszego obrońcę Europy, Johna Terry'ego. Strzał napastnika Ajaxu obronił Green, ale akcję zamykał niezawodny Pogriebniak, który opanował piłkę i skierował ją do bramki ponad nogą rozpaczliwie interweniującego Ferdinanda.

 

Kibice szaleli z radości, gdyż nikt nie spodziewał się takiego wyniku, a Anglicy ruszyli do ataku. Zaczęli grać górnymi piłkami, z którymi nie bardzo radził sobie Kołodin, więc natychmiast podwyższyłem obronę, wpuszczając na boisko Bugajewa. Dziesięć minut później boisko opuścił zmęczony Pogriebniak, a w jego miejsce wszedł bohater spotkania z Andorą, Marat Gajew, który po tamtym meczu nie mógł się mnie nachwalić, a potem zadedykował swojego hat-tricka po połowie swojej staruszce matce oraz mnie.

 

Czas płynął, a Anglicy poza pudłem Rooney'a z dziesięciu metrów nie potrafili stworzyć żadnej sytuacji podbramkowej, tak skutecznie grała nasza defensywa. W 80. minucie Dinijar Biljaletdinow uprzedził w środku pola Lamparda, po czym dostrzegł wychodzącego zza obrońców Gajewa i podał mu piłkę na czubek buta. Jeszcze Green ruszył mu naprzeciw, by skrócić kąt, ale młody napastnik Villarreal niczym stary rutyniarz podciął nad nim piłkę z 20 jardów, a ta po złudnie powolnej paraboli powędrowała wprost do angielskiej bramki. Mój asystent rzucił mi się na szyję, ja uniosłem pięść w geście triumfu, ale to nie był jeszcze koniec meczu. Anglicy przeszli na ustawienie 4-2-4, ewidentnie zamierzając strzelić nam trzy gole w dziesięć minut, ale osłabili tym samym środek pola, gdzie rządzili Biljaletdinow z Ałdoninem. Po czterech minutach bicia głową w mur Bierezucki podał lewym skrzydłem do Biljaletdinowa, który zagrał w wielką dziurę na środku boiska do Kierżakowa, a ten podał w uliczkę do Gajewa. Marat z zimną krwią wpadł w pole karne i posłał piłkę obok bezradnego Greena, zdobywając swojego drugiego gola w tym spotkaniu. Dopiero teraz Anglicy odpuścili i przez ostatnie parę minut mogliśmy spokojnie rozgrywać piłkę, podczas gdy nasi kibice śpiewali na stojąco hymn Federacji Rosyjskiej. Teraz już żaden Żyrynowski nie mógł marudzić na powierzenie sterów sbornej Polakowi — ten mecz przeszedł do historii, a gdyby tego wieczoru ktoś w Moskwie ośmielił się mnie skrytykować, poranek oglądałby zapewne zza krat Łubianki lub przez okno dworca kolejowego w Czelabińsku.

 

08.10.2008 Lokomotiw, Moskwa: 28.586 widzów
EMŚ Gr3 (3/10) Rosja [10.] — Anglia [3.] 4:0 (1:0)

3. G.Neville (A) knt.
42. P.Pogriebniak 1:0
53. P.Pogriebniak 2:0
80. M.Gajew 3:0
84. M.Gajew 4:0

Rosja: I.Akinfiejew 8 — A.Bierezucki 9, D.Kołodin 7 (56. A.Bugajew 7), A.Rogoczyj 9, K.Orłow 8 — A.Kariaka 8, D.Biljaletdinow 8, J.Ałdonin 8, A.Arszawin 8 (82. A.Aniukow 7) — P.Pogriebniak 8 (66. M.Gajew 8), A.Kierżakow 9

MVP: Aleksiej Bierezucki (DL; Rosja) — 9

 

W pozostałych meczach naszej grupy Andora przegrała 0:3 z Cyprem, a Serbia pokonała Bośnię 4:1.

 

1. Rosja 9 pkt 11:0

2. Cypr 7 pkt 6:2

3. Anglia 4 pkt 6:4

4. Serbia 3 pkt 5:5

5. Bośnia 2 pkt 2:5

6. Andora 0 pkt 0:14

 

W grupie 4 czerwona kartka dla Błaszczykowskiego, pokazana już w 6. minucie meczu z Maltą, drogo Polskę kosztowała, gdyż gospodarze sensacyjnie pokonali biało-czerwonych 2:1, a honorowego gola dla podopiecznych Janasa zdobył Korzym. W pozostałych spotkaniach Belgia przegrała 1:2 ze Szkocją, a Hiszpania rozbiła Mołdawię 5:1.

 

1. Hiszpania 7 pkt 12:2

2. Polska 6 pkt 5:3

3. Szkocja 4 pkt 3:3

4. Malta 4 pkt 3:8

5. Belgia 3 pkt 5:5

6. Mołdawia 1 pkt 2:9

 

Na innych arenach Curtis Shaw [8] strzelił gola dla Jamajki w zremisowanym 2:2 meczu z reprezentacją U-20 Barbadosu, ale doznał przy tym lekkiego, jak miałem nadzieję, urazu. A do sztabu szkoleniowego East Stirlingshire dołączył Darren Kirkwood (37; Szkocja), który odpowiadać miał za trening strzelecki.

Odnośnik do komentarza
Pokaż profile Gajewa i Curtisa Shawa

 

Marat Gajew

Curtis Shaw

 

Po powrocie do Szkocji zebrałem sporą liczbę gratulacji za pokonanie Anglików — ciekawe czemu? Jedna z grup kibicowskich zaopatrzyła się nawet w kilka czerwonych sztandarów, by wspierać nimi zespół. A wsparcie było nam potrzebne, gdyż graliśmy na wyjeździe ze spadkowiczem z Division One, Queen of the South. Wystawiłem najmocniejszy skład, z wracającym po kontuzji Johnstone'em, ale bez leczącego uraz Carra, co znacznie osłabiło naszą defensywę.

 

Mecz zaczął się złudnie dobrze dla nas, gdyż już w 18. sekundzie Graham wykorzystał dobre podanie Bagdagiego i strzałem w długi róg dał nam prowadzenie. Potem wszakże gospodarze wzięli się do roboty, pokazując nam, jak wielka dzieli nas przepaść. W 7. minucie MacDonald zagrał w uliczkę do Hayesa, który strzałem przy słupku wyrównał na 1:1. Kwadrans później Lang dośrodkował w pole karne, a Lewis szczupakiem bez trudu pokonał Peata. Zaledwie trzy minuty później Leeson podał do MacDonalda, który dorzucił gola numer trzy i było pozamiatane.

 

Kiepsko grali Wells i Soutar, rozczarowywał Creaney, a McGeough irytował mnie swoją nieskutecznością. Zacząłem przeprowadzać zmiany, a że po przerwie rywale już tak nie cisnęli, parokrotnie podeszliśmy pod ich bramkę. W 86. minucie Bagdagi zagrał długą piłkę za linię obrony, co wykorzystał Diack, ale zdobyty przez niego gol jedynie zmniejszył rozmiary naszej porażki.

 

11.10.2008 Palmerston Park, Dumfries: 1.114 widzów
D2 (10/36) Queen of the South [6.] — East Stirlingshire [3.] 3:2 (3:1)

1. D.Graham 0:1
7. P.Hayes 1:1
26. S.Lewis 2:1
29. K.MacDonald 3:1
86. I.Diack 3:2

East Stirlingshire: M.Peat — C.Bagdagi, W.Soutar, G.McWilliam, M.Wells, G.Ross — G.Smith, Ph.Creaney ŻK (57. K.Nix), S.Johnstone (81. D.Hicks) — D.Graham, J.McGeough (67. I.Diack)

MVP: Cabbar Bagdagi (WBL; East Stirlingshire) — 8

Odnośnik do komentarza

Ku mojemu bezbrzeżnemu zdumieniu nasz bramkarz rezerw Martin O'Connor, którego umiejętności oceniałem bardzo nisko, został powołany do irlandzkiej reprezentacji U-19 i zagrał w wygranym 2-1 meczu z Estonią. Jego postawa [5] już zaskoczeniem nie była, ale zmusiła mnie do zastanowienia się, czy aby nie oceniłem błędnie jego potencjału.

 

Aż trzy polskie kluby grały w tym sezonie w fazie grupowej Pucharu UEFA. Wisła Płock po golu Madeja zremisowała 1:1 z Crveną Zvezdą, Odra Wodzisław dzięki bramce Kamińskiego w identycznym stosunku zremisowała z PAOK, i tylko Wisła Kraków planowo przegrała w Mediolanie 0:2 z Interem.

 

Mecz z liderem z Aidrie miał nam pokazać, czy poza Queen of the South jest jeszcze w lidze jakiś zespół, który pozostaje poza naszym zasięgiem. Po ostatnim gwizdku sędziego mogłem z satysfakcją powiedzieć, że odpowiedź na powyższe pytanie brzmi "nie". Byliśmy wyraźnie lepsi i powinniśmy byli wygrać kilkoma bramkami, a skończyło się na skromnym 1:0 po golu Grahama już w 5. minucie, do tego goście tak często ratowali się faulami, że mecz kończyli w dziesięciu. Na pewno spora w tym zasługa Carra, który zdążył się wykurować na to spotkanie, ale i tak cały zespół zebrał ode mnie szczere gratulacje.

 

18.10.2008 Firs Park, Falkirk: 755 widzów
D2 (11/36) East Stirlingshire [3.] — Airdrie Utd [2.] 1:0 (1:0)

5. D.Graham 1:0
80. G.Quintillani (AU) cz.k.

East Stirlingshire: M.Peat — C.Bagdagi, W.Soutar, G.McWilliam, Ch.Carr, G.Ross — G.Smith ŻK (77. D.Hicks), Ph.Creaney, S.Johnstone (87. S.Friel) — D.Graham, J.McGeough (60. I.Diack)

MVP: Cabbar Bagdagi (WBL; East Stirlingshire) — 9

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...