Skocz do zawartości

Warszawa i okolice


Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, moja sugestia - jeśli Jahu ma ochotę, niech przychodzi - jego czas, jego kasa, ale uważam, że wtedy warto robić listę na 13 osób i paradoksalnie 7 na 6 wyjdzie równiej niż 6 na 6, bo inaczej gra mija się z celem, gdy jedna drużyna de facto 1,5h gra w pięciu zamiast sześciu (słowo klucz - "gra" :)). Kończy się to później przewagami po kilka bramek i ostatnie pół godziny trudno nazwać grą. Dzisiaj właśnie szkoda, że Czarls odpadł, bo w trzynastu (w tym dwóch bramkarzy) byłoby fajniej. Do przemyślenia.

Odnośnik do komentarza

Albo ja czegoś nie rozumiem albo Wy naprawdę podchodzicie do tej sali z podwórkową mentalnością. Ok, może to tak ma być że najważniejsze jest zwycięstwo, ale chyba nie warto się tak podniecać. Poza tym, w jednej drużynie był Jahu, w drugiej ja - szanse moim zdaniem równe. Wy w dodatku mieliście lepszego bramkarza. Wydawało mi się, że to ma być zabawa i okazja do poruszania się ale skoro dla niektórych wynik jest taki ważny to ja dziękuję, lepszym piłkarzem już nie będę. Jahu pewnie też nie skoro podobnie jak ja podań nie dostaje.

Odnośnik do komentarza

Chciałbym, żeby nasze biało-czerwone orły miały podobną mentalność do nas (znaczy do niektórych NAS).

 

Temat był wielokrotnie poruszany - po to się płaci za tę halę, i poświęca czas na dojazd żeby pograć w piłkę nożną, a nie przełazić mecz. Znaczy się dla mnie osobiście możemy się wszyscy kopać w czoło, ale niech będzie chociaż trochę zaangażowania. I wtedy będzie OK :)

 

Zresztą, jak nie grać dla wyniku, to... to po co grać? Rywalizacja jest wskazana.

Odnośnik do komentarza

Nie było mnie dziś, więc dokładnie sytuacji nie znam, ale prawda jest taka, że na hali wymagane jest głównie zaangażowanie. Tam mało kto prezentuje jakikolwiek poziom gry w piłkę nożną. Perez, Pulek, Grabek czasem coś prosto kopną, a tak to gramy dla zabawy, ale przy okazji rywalizujemy - o to chodzi w sporcie.

 

Prawda jest jednak taka, że spotykamy się pograć w piłkę i spotkać się ze znajomymi. Jahu ani nie gra w piłkę ani nie uczestniczy w szeroko rozumianym życiu towarzyskim. Nigdy z nikim innym problemów nie było.

Odnośnik do komentarza

Poza tym Jahu sprawia zagrożenie na boisku i wcale nie mówię o tym, że może doprowadzić do utraty bramki. Ciosy karate, brak jakiejkolwiek koordynacji - Patryk już kiedyś prawie z high-kicka dostał. Ja i tak ostatnio częściej na hali nie byłem niż byłem, więc wypowiadać się nie powinienem. Jeśli chce Jahu chodzić na halę, niech chodzi - nikt go siłą stamtąd nie wyrzuca, ale mógłby się zastanowić nad tym wszystkim, bo widzę, że temat powraca.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...