Skocz do zawartości

Polityka wewnętrzna


Icon

Rekomendowane odpowiedzi

w Czechach wygląda to tak:
najpierw jest zasiłek macierzyński. płacony jest przez 28 tygodni (2 tyg dłużej niż w Polsce) i jego kwota jest uzależniona od od poprzednich dochodów matki. max to 21 350CZK przy zarobkach 60 000CZK i wyższych.
potem mamy zasiłek rodzicielski, przysługujący przez maksymalnie 4 lata, a jego wielkość jest uzależniona od okresu przez jaki się go pobiera (można sobie wybrać):
dwa lata 11 400CZK,
trzy lata 7 600CZK,
cztery lata 7 600CZK przez pierwsze dwa lata i 3 800CZK przez dwa kolejne
wreszcie zasiłek rodzinny, który otrzymują rodziny o dochodach netto nie przekraczających 2,4-krotności minimum socjalnego. ten zasiłek jest najniższy:
poniżej 6 lat 500CZK
6-15 lat 610CZK
15-26 lat 700CZK
i wreszcie na koniec rodzina z dziećmi może otrzymać zasiłek socjalny wyrównujący jej dochód do dwukrotnej wysokości minimum egzystencji.

a teraz pytanie dla dociekliwych - jaki procent polskich rodzin łapie się (niestety) pod kategorię 'rodziny o dochodach netto nie przekraczających 2,4-krotności minimum socjalnego'?

Odnośnik do komentarza

Btw, dzisiaj pani premier chyba ostatecznie rozwiała wątpliwości, że nie jest to program do promowania dzietności, ale fatalnie przeprowadzony program pomocy socjalnej. Bo w podsumowaniu sukcesów programu mówiła wyłącznie o tym, że rodzice mogą jechać z dziećmi na wczasy czy że matki nie biorą na zeszyt w lokalnym sklepiku. I brawo, ale chyba nie to było oficjalnym celem? Bo jeśli tak, to nie wiem po co jest to 500+ dla dzieci np. Petru czy Korwina czy tysięcy innych, którzy doskonale zarabiają. Pieniądze w błoto.

Odnośnik do komentarza

Jestem wielkim krytykiem 500+, ale co tu źle powiedzieli? Dano hajs rodzicom wielodzietnym, dzięki temu inne rodziny mogą zobaczyć, że tamte jest stać dzięki 500+ na takie wydatki dla dzieci i mogą też się zdecydować na dzieci. Jest w tym sens i logika, chociaż powinno to wyglądać, że za każde nowo-narodzone dziecko będzie hajs, ale wtedy to nikt by na nich nie głosował i by nie mieli takiej popularności, a lamentów "czemu jedni są lepiej traktowani niż inni" byłoby mnóstwo ;).

Odnośnik do komentarza

No ja doskonale wiem, ale ten program tak był przedstawiany, wręcz zaprzeczano, ze to kolejna pomoc socjalna, tylko bardzo źle ukierunkowana.. No ale dropnęło 4 punkty w sondażach, to trzeba było się czymś pochwalić...

To coś dziwnego, że jako polityk chwali własny program? To jasne, że wykorzystuje plusy 500+ do nabijania kapitału politycznego. W dodatku tak jak wspomniał jmk ma to sens nawet w kontekście oryginalnej idei programu - jasno pokazuje, że teraz wielodzietność to już nie bieda i patologia, a normalne, szczęśliwe życie. A czemu hajs dostają też milionerzy? No nikt nie mówił, że PiS to zdrowi psychicznie ludzie.

Odnośnik do komentarza

Jestem wielkim krytykiem 500+, ale co tu źle powiedzieli? Dano hajs rodzicom wielodzietnym, dzięki temu inne rodziny mogą zobaczyć, że tamte jest stać dzięki 500+ na takie wydatki dla dzieci i mogą też się zdecydować na dzieci. Jest w tym sens i logika, chociaż powinno to wyglądać, że za każde nowo-narodzone dziecko będzie hajs, ale wtedy to nikt by na nich nie głosował i by nie mieli takiej popularności, a lamentów "czemu jedni są lepiej traktowani niż inni" byłoby mnóstwo ;).

Niby tak, ale... Jakiś czas temu czytałem takie zsumowanie :ile kosztuje dziecko". Nie pamiętam gdzie, ale było czysto matematyczne wyliczenie, wyszło, iż od urodzenia do powiedzmy 18 lat czy też skończenia studiów (nie pamiętam już) średni koszt nałożony przez rodziców to coś rzędu 200 tysięcy złotych.

Także jak ktoś się chce decydować na kolejne dzieci za 500+ to... powodzenia ;)

Odnośnik do komentarza

 

Jestem wielkim krytykiem 500+, ale co tu źle powiedzieli? Dano hajs rodzicom wielodzietnym, dzięki temu inne rodziny mogą zobaczyć, że tamte jest stać dzięki 500+ na takie wydatki dla dzieci i mogą też się zdecydować na dzieci. Jest w tym sens i logika, chociaż powinno to wyglądać, że za każde nowo-narodzone dziecko będzie hajs, ale wtedy to nikt by na nich nie głosował i by nie mieli takiej popularności, a lamentów "czemu jedni są lepiej traktowani niż inni" byłoby mnóstwo ;).

Niby tak, ale... Jakiś czas temu czytałem takie zsumowanie :ile kosztuje dziecko". Nie pamiętam gdzie, ale było czysto matematyczne wyliczenie, wyszło, iż od urodzenia do powiedzmy 18 lat czy też skończenia studiów (nie pamiętam już) średni koszt nałożony przez rodziców to coś rzędu 200 tysięcy złotych.

Także jak ktoś się chce decydować na kolejne dzieci za 500+ to... powodzenia ;)

 

z drugiej strony policz sobie ile mozna dostac z 500+, przy optymistycznym wariancie 500x12 (miesiace) x 18 (lata) wychodzi około 100k PLN, to nie jest mało.

 

Ja chcę jeszcze przy okazji porównać kwestię podwyższenia minimalnej. Kto przy zdrowych zmysłach przy tylko nieznacznym podwyższeniu mediany płac ustala minimalna godzinową na poziomie 12PLN/h :doh!:

Odnośnik do komentarza

 

Jestem wielkim krytykiem 500+, ale co tu źle powiedzieli? Dano hajs rodzicom wielodzietnym, dzięki temu inne rodziny mogą zobaczyć, że tamte jest stać dzięki 500+ na takie wydatki dla dzieci i mogą też się zdecydować na dzieci. Jest w tym sens i logika, chociaż powinno to wyglądać, że za każde nowo-narodzone dziecko będzie hajs, ale wtedy to nikt by na nich nie głosował i by nie mieli takiej popularności, a lamentów "czemu jedni są lepiej traktowani niż inni" byłoby mnóstwo ;).

Niby tak, ale... Jakiś czas temu czytałem takie zsumowanie :ile kosztuje dziecko". Nie pamiętam gdzie, ale było czysto matematyczne wyliczenie, wyszło, iż od urodzenia do powiedzmy 18 lat czy też skończenia studiów (nie pamiętam już) średni koszt nałożony przez rodziców to coś rzędu 200 tysięcy złotych.

Także jak ktoś się chce decydować na kolejne dzieci za 500+ to... powodzenia ;)

 

 

No to jak kosztuje 200 tysięcy to od "państwa" dostaje połowę, to mało? :O

Odnośnik do komentarza

 

 

z drugiej strony policz sobie ile mzona dostac z 500+, przy optymistycznym wariancie 500x12 (miesiace) x 18 (lata) wychodzi około 100k PLN, to nie jest mało.

Wiadomo. Ale... takie coś (te 18 lat) można wsadzić między bajki. No chyba, że #dobrazmiana pójdzie tropem Putina. ;)


 

 

No to jak kosztuje 200 tysięcy to od "państwa" dostaje połowę, to mało?

Gdzie? Kiedy? Jak?

Na razie poszło trzy miesiące? To od kwietnia jest, nie?

Odnośnik do komentarza

No masz dostawać po 500 zł na miesiąc przez 12 miesięcy do 18 roku życia od urodzenia, wiec dla nowego dziecka wychodzi ponad 100 tysięcy.

Na jedno. A drugie? I skąd założenie, że będzie to trwało 18 lat, skoro już mają problemy?

Odnośnik do komentarza

 

Ja chcę jeszcze przy okazji porównać kwestię podwyższenia minimalnej. Kto przy zdrowych zmysłach przy tylko nieznacznym podwyższeniu mediany płac ustala minimalna godzinową na poziomie 12PLN/h :doh!:

Przy najniższym bezrobociu od lat. I tak, 12 zł/h brutto, kokosy - przy 160 godzinowym miesiącu pracy to jest 1920 zł brutto, zaskakujące 200 zł więcej niż minmalna dla umowy o pracę z 2015 roku. To szlochanie za przedsiębiorcami płacącymi głodowe stawki staje się coraz zabawniejsze.

Odnośnik do komentarza

 

No masz dostawać po 500 zł na miesiąc przez 12 miesięcy do 18 roku życia od urodzenia, wiec dla nowego dziecka wychodzi ponad 100 tysięcy.

Na jedno. A drugie? I skąd założenie, że będzie to trwało 18 lat, skoro już mają problemy?

 

 

Na każde po 500zł jest.

Odnośnik do komentarza

nie na każde


Btw, dzisiaj pani premier chyba ostatecznie rozwiała wątpliwości, że nie jest to program do promowania dzietności, ale fatalnie przeprowadzony program pomocy socjalnej. Bo w podsumowaniu sukcesów programu mówiła wyłącznie o tym, że rodzice mogą jechać z dziećmi na wczasy czy że matki nie biorą na zeszyt w lokalnym sklepiku. I brawo, ale chyba nie to było oficjalnym celem? Bo jeśli tak, to nie wiem po co jest to 500+ dla dzieci np. Petru czy Korwina czy tysięcy innych, którzy doskonale zarabiają. Pieniądze w błoto.

no to na co mają te 500zł wydawać, skoro na wczasy z dziećmi czy podstawowe wydatki w lokalnym sklepie to źle wydane pieniądze? :roll:

Odnośnik do komentarza

"Według mojej wiedzy „poległ” oznacza zginął, a nie poległ na polu bitwy."

Polonistka. Kiedyś, ale jednak.

 

Reszty nie mam siły komentować. Mam wrażenie, że każdy kolejny minister EN stara się być jeszcze bardziej porąbany od poprzedniego.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...