Skocz do zawartości

Liverpool FC


Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Zestawienie dotyczy trzech sezonów właśnie dlatego, że trzy lata temu Benteke się w Anglii pojawił. Benteke nie jest zawodnikiem wszechstronnym, ale nikt od niego tego nie wymaga. To jest zawodnik na szpicę, który nawalać na bramkę lub odgrywać piłki kolegom. Skoro Lukaku szedł do Evertonu za coś w okolicach 30 mln funtów, to podobny wydatek za Benteke nie powinien aż tak szokować.


I mając za plecami jednak specjalistów od rozegrania jak Firmino, Coutinho, Henderson czy Lallana śmiem twierdzić, że Benteke się pogubi i strzeli góra 10 bramek w lidze.

 

Mając za plecami lepszą linię pomocy strzela się mniej goli? :-k

 

Podbiję Feno, właśnie o te kombinację chodzi. Suarez i Sturridge robili przecież kosmiczny wiatr wespół z Cou i Hendersonem. Jakkolwiek nie odskakuje Christianowi piłka od nogi i nie jest złym napastnikiem, to zwyczajnie nie pasuje mi do takich zawodników.

 

Tak jak pisałem wcześniej i tak jak pisał Hawk - cena jest zawyżona też ze względu na obecny poziom Liverpoolu. Obecnie tacy piłkarze nie są zbyt popularni, nie bez powodu - zwyczajnie dają za mało drużynie. Nawet jeśli strzeli naście bramek to jest transfer na chwilę, na sezon, dwa. On ich nie wyniesie na podium, nie pociągnie w LM (zakładając, że wejdą za rok)
.

Aczkolwiek no spoko, może to jest pomysł na ten moment całkiem niezły.

 

A co do Lukaku - za wiele Evertonu nie oglądałem, ale kojarzę Lukaku jako bardziej wszechstronnego zawodnika, Martinez nim ładnie rzucał w poprzednim sezonie, nie zawsze Belg grał na szpicy, a radził sobie chyba nieźle? A co do jego ceny - przechodził z Chelsea + jest młodszy o 3 lata.

Odnośnik do komentarza

Ale to są wirtualne pieniądze - po prostu dostana mniejszy przelew od Man City ;)

Benteke fajny gracz, ale imo ma jedną wadę - gra seriami. W klubie pokroju (obecnej) AV, to okej, ale The Reds chyba bardziej będzie zależeć na regularności. Ważne żeby trafiał do bramki np. w trzech meczach z rzędu po jednym razie, a nie walnął hattricka z Watfordem, a w dwóch kolejnych meczach kopał się w czoło. A i takie okresy w swojej karierze Belg miewał.

Odnośnik do komentarza

Ja też się zgadzam, że Benteke nie pasuje do tej całej filozofii Rodgersa i stylu gry LFC. Przecież to jest masywny chłop, który żyje głównie z dośrodkowań i wygranych pojedynków główkowych - między innymi dlatego odżył pod "klasycznobrytyjskim" Sherwoodem. Żeby strzelał regularnie, cały zespół musi grać pod niego w określonym stylu. Nie wydaje mi się, żeby Rodgers wykorzystał jego potencjał do maksimum. Lambert to zawodnik w zasadzie o podobnej charakterystyce (oczywiście klasę gorszy), no i jaki był efekt jego gry na ANfield?

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...

BR musi zostać zwolniony.

Pamiętam (ba, pięlęgnuję w mej pamięci) sezon wicemistrzowski, ale coraz mocniej mam wrażenie, że Brendan bez Luisa jest niczym. Tzn przesadzam pewnie, gorycz zalewa mi szare komórki, ale mam nieodparte wrażenie, że tamten agresywny styl z dwoma megakombinacyjnymi napastnikami po prostu sam wyszedł. Że Suarez przeżywający akurat swoją ascendencję do boskości sam mu ułożył taksę. Po odejściu LS i kontuzji DS Brendan wrócił (nie, on cały czas tam był) do roli ligowego średniaka. Nie chodzi mi nawet o wyniki. Mniejsza z nimi, jestem przyzwyczajony do porażek. Chodzi mi o obrzydliwy, siermiężny, czternastowieczny brakostyl w którym gra (GRA?) od roku Liverpool, chodzi mi o ten mój ból zmuszania się do oglądania co tydzień ukochanego klubu, chodzi mi o toksyczność tego związku, chodzi mi o wymuszone zwycięstwa po których mam niestrawność, o tę zgagę która rośnie mi w gardle niczym potok kwasu po każdym kolejnym pseudoataku (chyba, że akurat Cou trafi na ten swój spot na boisku a przed nim akurat nie ma nikogo). Odejdź Brendan, zamknij za sobą drzwi zanim ostatnie wspomnienia sprzed roku ostatecznie zblakną.

 

 

 

 

 

 

 

Zastąpią cię pewnie innym zabójcą stylu, ale przynajmniej przez chwilę żyć będę słodką nadzieją.

Odnośnik do komentarza

We need to be a lot technically better than we showed today

 

 

Oto, co powiedział BR po meczu. Według niego to jest najważniejsza przyczyna porażki. Dorzucił jeszcze mimochodem, że wini też słabość w stwarzaniu sytuacji bramkowych. Równy rok od pojawienia się problemu on nadal jedynie go zauważa. Ale i tak najważniejsza jest ta technika.

 

Piekło, jestem w piekle.

Odnośnik do komentarza

Jeszcze jedno: ostatni raz, gdy mający do dyspozycji cały sezon manager nie zdobył żadnego trofeum zdarzył się w LFC pod koniec lat pięćdziesiątych. Well done, Rodgers.

 

 

Poprzednim razem po takiej katastrofie nadszedł mesjasz w postaci Shanklyego, więc pozostaje mi wierzyć w mistyczną rytmikę dziejów.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...