Filmy

[SZk]

Pozwole sobie wyrazic skrajnie odmienna opinie dotyczaca "Sali samobojcow" - film uwazam za koncertowo spaprany, procz kilku dobrze nakreconych scen (szczegolnie mysle o judo) nie ma w nim absolutnie niczego ciekawego. Los bohatera i moral jest latwy do przewidzenia, a postacie papierowe i czytelne od samego poczatku. Tym bardziej irytuje traktowanie widza jak idioty, polegajace na pokazaniu danego aspektu zycia w kilku scenach tylko po to, by bohater kilka minut pozniej wykrzyczal to trzy razy prosto w twarz. Tani dydaktyzm odrzuci zwlaszcza dojrzalych widzow, o jakich tu postulujecie...

 

Prawie 2 godziny to stanowczo za dlugo jak na taki film - co przykre, niepotrzebne sceny mozna by wycinac niemalze na chybil-trafil, bez poczucia utraty spojnosci fabuly czy zaburzenia przeslania (tyle watkow pobocznych moznaby z czystym sumieniem pominac...). Nie narzekacie na dialogi? A co powiecie o plastikowych pogadankach przez kamerki internetowe?

 

Zdecydowanie odradzam.

[trojkatny]

Rozumiem Cie drogi Szk, ze masz wyobrazenie, iz nastolatkowie rozmawiajac przez kamerki poslugujac sie rownie popierdolonymi pojeciami co ty?

 

Zastanow sie jakby zostaly odebrane dialogi przeprowadzone w formacie w jakim wyklad prawil glowny bohater na poczatku filmu.

[SZk]

Rozumiem Cie drogi Szk, ze masz wyobrazenie, iz nastolatkowie rozmawiajac przez kamerki poslugujac sie rownie popierdolonymi pojeciami co ty?

Nie rozumiesz mnie, to po pierwsze. Po pierwsze, nie mamy armat. A w sposob mniej popierdolony - jesli wkladasz mi w usta cos, czego nie powiedzialem, to nie czuje sie zobowiazany ciagnac tematu.

[FYM]

A co powiecie o plastikowych pogadankach przez kamerki internetowe?

 

Hmmm, co by tu powiedzieć, może to, że pogadanki przez kamerki internetowe są plastikowe? Czepiasz się, że coś zostało pokazane takim jakie jest :|

[Seju]

Nie mam zamiaru bronic filmu, ale sadze, ze rozmowa przez kamerke internetowa z obca osoba (zwlaszcza z taka osoba) mogla tak przebiegac. Zupelnie nie razilo.

[SZk]

Czepiam sie, bo zajely zbyt duzo czasu i byly zwyczajnie nudne. Wiekszosc informacji, jakie podczas tych pogawedek widz zdobywa, jest albo oczywista, albo mozliwa do wywnioskowania z innych scen. Te sceny nie buduja dramaturgii ani nie sa artystyczna uczta dla zmyslow, wiec dla mnie logicznym byloby ich wyciecie lub skrocenie, zeby nie spowalniac akcji. Moim zdaniem film bylby duzo mocniejszy, gdyby sie tak nie ciagnal.

[Henkel]

Rozumiem Cie drogi Szk, ze masz wyobrazenie, iz nastolatkowie rozmawiajac przez kamerki poslugujac sie rownie popierdolonymi pojeciami co ty?

 

Zastanow sie jakby zostaly odebrane dialogi przeprowadzone w formacie w jakim wyklad prawil glowny bohater na poczatku filmu.

Co masz na mysli mowiac o popierdolonych pojeciach? Znaczy jak czegos nie potrafisz zrozumiec to jest popierdolone ;)?

[trojkatny]

No dobra, ale jakie jest zadanie filmu? Ma oddac rzeczywistosc, glowny nacisk polozony jest na przeslanie wiec uwazasz, ze w rozmowach przez kamerki mialy by byc rzucane jedynie hasla, ktore pozostawalyby do rozstrzygniecia widzowi? Wedlug mnie ta prostota, czyli jak to ujales plastikowe pogadanki przez kamerke internetowa, jak nie sa plusem, to na pewno nie sa wada.

 

Rozumiem Cie drogi Szk, ze masz wyobrazenie, iz nastolatkowie rozmawiajac przez kamerki poslugujac sie rownie popierdolonymi pojeciami co ty?

 

Zastanow sie jakby zostaly odebrane dialogi przeprowadzone w formacie w jakim wyklad prawil glowny bohater na poczatku filmu.

Co masz na mysli mowiac o popierdolonych pojeciach? Znaczy jak czegos nie potrafisz zrozumiec to jest popierdolone ;)?

tak sie sklada, ze znam wszystkie z nich, ale w mojej opinii forum sluzy dyskusji, a nie chwaleniem sie znajomosci jezykiem.

[Henkel]

tak sie sklada, ze znam wszystkie z nich, ale w mojej opinii forum sluzy dyskusji, a nie chwaleniem sie znajomosci jezykiem.

nadal nie widze powodu dla ktorych nazywasz je popierdolonymi... skoro to forum to trzeba pisac jezykiem jak w tych kamerkowych rozmowach?

[trojkatny]

tak sie sklada, ze znam wszystkie z nich, ale w mojej opinii forum sluzy dyskusji, a nie chwaleniem sie znajomosci jezykiem.

nadal nie widze powodu dla ktorych nazywasz je popierdolonymi... skoro to forum to trzeba pisac jezykiem jak w tych kamerkowych rozmowach?

uznalem je za takie, bo Szk z pewnoscia znalazl by kilka synonimow, ktorymi smialo moglby sie posluzyc w danej sytuacji. w kazdym badz razie odbiegamy od tematu. domyslam sie, ze Szk zalicza siebie do starszej grupy odbiorcow, wiec mogl miec inne oczekiwania i przy tym zostanmy.

[Lagren]

Co nie zmienia faktu, że użycie sformułowania:

Rozumiem Cie drogi Szk, ze masz wyobrazenie

nie jest zbyt poprawne. Dużo lepiej by to brzmiało w wersji:

1. Rozumiem Cię drogi Szk, masz wyobrażenie.

2. Rozumiem drogi Szk, że masz wyobrażenie.

 

jak również:

nastolatkowie rozmawiajac przez kamerki poslugujac sie

1. nastolatkowie rozmawiając przez kamerki posługują się

2. nastolatkowie rozmawiają przez kamerki posługując się

 

;D

[trojkatny]

masz racje, w moich postach znajdizesz wiele wiecej literowek, jak to drugie. bledow skladniowych rowniez sie nie ustrzegam, lecz po raz kolejny przypomne, odbiegamy od tematu

[Lagren]

świruję, w sumie mi to nie robi, Kinasem nie jestem ;)

Ale w sumie zachęciliście do obejrzenia tej Sali Samobójców. Ma równie dużo zwolenników, jak i przeciwników, a jak wiadomo, nie ważne jak mówią, ważne by w ogóle mówili.

[dobry.adam]

Poznasz przystojnego bruneta

 

Woody Allen ma 75 lat. On sam się zmienia, zmieniają się także jego filmy. Zaczynam od tych oczywistości, ponieważ wielu wielbicieli dawnego Allena kręci nosem na jego nowe produkcje. A przecież Woody Allen nie nakręci już "Manhattanu".

 

"You will meet a tall dark stranger" opowiada historię kilku bohaterów: jest rozwiedziona staruszka, uzależniona od porad fałszywej wróżki (stąd też tytuł - szarlatanka przepowiada jej spotkanie nieznajomego mężczyzny); jest jej były mąż (świetny Hopkins), odkrywający uroki drugiej (trzeciej?) młodości i jego związek z młodą prostytutką; jest też Naomi Watts, która gra podkochującą się w nowym szefie mężatkę - jej partner to sfrustrowany pisarz bez weny, zauroczony w tajemniczej kobiecie z okna sąsiedniego budynku.

 

Splot miłosnych komplikacji sprawia wrażenie, że to romans, nawet Londyn wygląda w filmie niczym miasto południowej Europy. Tymczasem prawdziwą siłą tej komedii są dialogi, które potrafią rozbawić do łez, a także splot niecodziennych wydarzeń, które spotykają przede wszystkim męża Sally. Historia jest tylko z pozoru ciepła; puenta filmu to prawdziwie gorzka pigułka. Polecam.

[Jahu]

Sex Story

 

Film opowiada o tym jak, dwoje przyjaciół uprawia sex bez zobowiązań. Po prostu sex bez żadnego związku , spotykają się prawie codziennie w dzień i w nocy i robią co mają robić. Wszystko jest spoko dopóki Adam( Ashton Kutcher) nie zakochuję się w Emmmie( Natalie Portman) , ona nie chcę tego przyjąć do wiadomości i na jakiś czas się rozstają. Adam próbuje przespać się z inną dziewczyną , ale wtedy dzwoni do niego Emma która uświadomiła sobie że kocha Adama. Dobra rola w tym filmie Natalki Portman, gra w nim śmieszną nimfomankę . Dobra rola też ojca Adama który wyrywa sobie młodsze laski ( byłe dziewczyny Adama :] ) Ogólnie film na + , polecam pośmiałem się na nim i było spoko

Edytowane 24 Marca 2011 przez Ernie Souchak
Usunięcie tagu [center]

[Kaczy]

Sex Story

 

Film opowiada o tym jak, dwoje przyjaciół uprawia sex bez zobowiązań. Po prostu sex bez żadnego związku , spotykają się prawie codziennie w dzień i w nocy i robią co mają robić. Wszystko jest spoko dopóki Adam( Ashton Kutcher) nie zakochuję się w Emmmie( Natalie Portman) , ona nie chcę tego przyjąć do wiadomości i na jakiś czas się rozstają. Adam próbuje przespać się z inną dziewczyną , ale wtedy dzwoni do niego Emma która uświadomiła sobie że kocha Adama. Dobra rola w tym filmie Natalki Portman, gra w nim śmieszną nimfomankę . Dobra rola też ojca Adama który wyrywa sobie młodsze laski ( byłe dziewczyny Adama :] ) Ogólnie film na + , polecam pośmiałem się na nim i było spoko

dzieki, ze opowiedziales caly film, teraz na pewno go obejrze :|

[Wujek Przecinak]

Sex Story

 

Film opowiada o tym jak, dwoje przyjaciół uprawia sex bez zobowiązań. Po prostu sex bez żadnego związku , spotykają się prawie codziennie w dzień i w nocy i robią co mają robić. Wszystko jest spoko dopóki Adam( Ashton Kutcher) nie zakochuję się w Emmmie( Natalie Portman) , ona nie chcę tego przyjąć do wiadomości i na jakiś czas się rozstają. Adam próbuje przespać się z inną dziewczyną , ale wtedy dzwoni do niego Emma która uświadomiła sobie że kocha Adama. Dobra rola w tym filmie Natalki Portman, gra w nim śmieszną nimfomankę . Dobra rola też ojca Adama który wyrywa sobie młodsze laski ( byłe dziewczyny Adama :] ) Ogólnie film na + , polecam pośmiałem się na nim i było spoko

dzieki, ze opowiedziales caly film, teraz na pewno go obejrze :|

 

Przecież w każdej recenzji masz napisane coś w tym stylu. W "Co jest grane" z GW też opisali całą historię. Ten film wygląda na banalniutki. Nie spoedziawałbym się po nim nic więcej niż tylko zabawy.

[tio]

Obejrzałem "Salę samobójców" i zdecydowanie przychylam się do pozytywnych opinii. Świetne, mocne kino, dobrze zagrane i dobrze zrobione. Prawdę mówiąc dawno żaden film nie dał mi tyle do myślenia.

 

Pozwole sobie wyrazic skrajnie odmienna opinie dotyczaca "Sali samobojcow" - film uwazam za koncertowo spaprany, procz kilku dobrze nakreconych scen (szczegolnie mysle o judo) nie ma w nim absolutnie niczego ciekawego. Los bohatera i moral jest latwy do przewidzenia, a postacie papierowe i czytelne od samego poczatku. Tym bardziej irytuje traktowanie widza jak idioty, polegajace na pokazaniu danego aspektu zycia w kilku scenach tylko po to, by bohater kilka minut pozniej wykrzyczal to trzy razy prosto w twarz. Tani dydaktyzm odrzuci zwlaszcza dojrzalych widzow, o jakich tu postulujecie...

 

Prawie 2 godziny to stanowczo za dlugo jak na taki film - co przykre, niepotrzebne sceny mozna by wycinac niemalze na chybil-trafil, bez poczucia utraty spojnosci fabuly czy zaburzenia przeslania (tyle watkow pobocznych moznaby z czystym sumieniem pominac...). Nie narzekacie na dialogi? A co powiecie o plastikowych pogadankach przez kamerki internetowe?

 

Zdecydowanie odradzam.

 

Szk, zapewne z zamiłowania do przedstawiania odmiennego zdania napisałeś taką opinię, bo "zdecydowanie odradzam" moim zdaniem mogłyby powiedzieć gówniarze siedzący kilka rzędów za mną rechoczący się na samo słowo "pedal".

 

Los bohatera i moral jest latwy do przewidzenia

Jasne, równie dobrze mogłeś napisać, że już po tytule filmu domyslileś się zakończenia.

Morał? Moim zdaniem film jest daleki od stawiania morałów. Nie uważasz chyba, że morałem ma być promocyjne hasło "nie daj się wylogować" (czy jakos tak)?

 

Tym bardziej irytuje traktowanie widza jak idioty, polegajace na pokazaniu danego aspektu zycia w kilku scenach tylko po to, by bohater kilka minut pozniej wykrzyczal to trzy razy prosto w twarz.

Nie wiem jakie sceny masz na myśli. Mojej inteligencji w każdym razie film nie obraził.

A co powiecie o plastikowych pogadankach przez kamerki internetowe?

Nie przyszło ci do głowy, że taki był właśnie zamiar twórców? Jasne "mądrości" Sylwii w stylu: "oni nas nie rozumieją", "oni są słabi, to my jesteśmy silni" i tym podobne są banalne ale moim zdaniem takie właśnie miały być.

 

W sumie mam jeden zarzut jeżeli chodzi o logikę wydarzeń.

Jakim cudem rodzice dali synowi pełne buteleczki lekarstw?

 

 

Oglądałem ten film z punktu widzenia rodzica (wprawdzie do okresu dojrzewania moja córka ma jeszcze dobrych kilkanaście lat) i dość przerażająca dla mnie perspektywą dla mnie jest to, że nie wiem jakbym się zachował w sytuacji rodziców bohatera. Jasne, łatwo wskazać ich błędy, ale przecież unikania takich błędów nie musi wcale oznaczać nie popełnienia innych.

Zdecydowanie polecam!

[Gacek]

tio:

 

Zwróć uwagę na to, że chłopak miał bezproblemowy dostęp do broni ojca, rodzice zwolnili opiekunkę, nie mieli dla niego czasu. Potrafię sobie wyobrazić to, że dają mu leki mówiąc, ile i kiedy ma je zażywać, wszystkie ich wcześniejsze zaniedbania pozwalają na taki wniosek.

 

A resztę Twoich opinii jak najbardziej podzielam, zaskoczyła mnie krytyczna recenzja SZk.

[Seju]

Jesli chodzi o logike, to

 

rowniez zauwazylem, ze otrzymal cala buteleczke, co bylo dosc dziwne i juz podczas seansu mnie zdziwilo, ale - tak jak mowi Gacek - mozna to zrzucic na zabieganie i brak czasu rodzicow. Mnie bardziej dziwilo to, ze tak pozno odlaczyli mu dostep do internetu, skoro to bylo jego jedyne zajecie, podczas przesiadywania w pokoju (o czym rodzice wiedzieli). No, ale gdyby odlaczyli duzo wczesniej, film stracilby sens ;)