Skocz do zawartości

Dowcipy


Reaper

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Czytałem dziś komentarze na jednym z portali i była tam taka dowcipna historyjka, mnie się spodobała, więc może spodoba się jeszcze komuś ;)

 

Wpływowy poseł PO umiera na ciężką chorobę.

 

Jego dusza trafia do Nieba i wita go Święty Piotr. Witaj w Niebie synu. Zanim tu zamieszkasz, musimy rozwiązać tylko jeden problem. Mamy tu pewne zasady i nie jestem pewien, co z tobą zrobić. Jak to co - wpuśćcie mnie, jestem przecież z PO i znałem JPII- mówi poseł. Cóż, chciałbym, ale nie robimy wyjątków gdyż mamy polecenia z samej góry. Zrobimy tak - spędzisz jeden dzień w Piekle i jeden dzień w Niebie. Potem możesz sobie wybrać, gdzie chcesz spędzić wieczność. Serio, ja już wiem - chcę trafić do Nieba - mówi poseł. Wybacz, ale mamy swoje zasady. Po tych słowach, Święty Piotr odprowadza go do windy i poseł zjeżdża w dół, wprost do Piekła. Drzwi otwierają się i poseł jest pośrodku pełnego zieleni pola golfowego. W tle jest restauracja, a przed nią stoją wszyscy jego partyjni przyjaciele oraz inni politycy, którzy z nim robili różne lewe interesy. Wszyscy są z PO i są szczęśliwi, świetnie się bawią. Podbiegają do posła i witają go, ściskają oraz wspominają stare dobre czasy, gdy oszustwem i zdradą bogacili się kosztem zwykłych ludzi. Potem grają w golfa a następnie jedzą kolację z kawiorem i czerwonym winem. Jest także Rudy Szatan który jest naprawdę fajnym i sympatycznym gościem - świetnie się bawi, tryska humorem opowiadając dowcipy i różne inne bajki jak to jest świetnie, a będzie jeszcze lepiej. Poseł bawi się tak doskonale, że nim się zorientuje, minie jego czas. Wszyscy ściskają go i machają na pożegnanie gdy winda rusza w górę. Winda jedzie i jedzie - aż drzwi się otwierają w Niebie, gdzie czeka na niego Święty Piotr. Czas odwiedzić Niebo. I tak mijają 24 godziny, w których mąż stanu spędza czas z duszyczkami na skakaniu z chmurki na chmurkę, graniu na harfach i śpiewaniu. Bawią się całkiem nieźle i nim się zorientuje, doba mija i powraca Święty Piotr. Cóż - spędziłeś jeden dzień w Piekle i jeden dzień w Niebie. Wybierz zatem swój los. Poseł myśli chwilkę i odpowiada. Cóż, nigdy nie myślałem, że to powiem. To znaczy - w Niebie jest naprawdę cudownie, ale myślę, że lepiej mi będzie ze swoimi w Piekle. Tak więc Święty Piotr odprowadza go do windy i poseł jedzie w dół, dół, dół... - wprost do Piekła. Otwierają się drzwi i poseł jest pośrodku rozpalonej pustyni pokrytej śmieciami i odpadkami. Widzi wszystkich swoich przyjaciół ubranych w szmaty, zbierających śmieci do czarnych, plastikowych toreb. Nagle podchodzi do posła Rudy Szatan i klepie go po ramieniu. "Nie rozumiem! - mówi poseł. Jeszcze wczoraj było tu pole golfowe, restauracja, jedliśmy kawior, tańczyliśmy i bawiliśmy się świetnie. Teraz jest tu tylko pustynia pełna śmieci, ubóstwa i niedoli, a moi przyjaciele wyglądają strasznie! Rudy Szatan spogląda na posła, uśmiecha się szyderczo i mówi: Wczoraj mieliśmy kampanię wyborczą! A dziś na nas zagłosowałeś. Jest już po wyborach…

Odnośnik do komentarza

Co tu dużo tłumaczyć Jasiu był skurwysyńsko niedobrym dzieckiem w wieku 8 lat nie obce mu były papierosy, alkohol, słownictwo z rynsztoka, bójki w szkole. Trzeba dodać że Jasiu pochodził z normalnej rodziny, kiedy cierpliwość dyrektora dobiegła końca ku uciesze całej rady pedagogicznej Jasiu został wyjebany na zbity pysk ze szkoły, rodzice w akcie desperacji umieścili go w katolickiej szkole z internatem. Po miesiącu nauki rodzice odwiedzają Jasia- dziecko nie do poznania, w dzienniczku same piątki, codziennie modlitwa, 0 przekleństw, alkohol na bok, fajki też. Ojciec zszokowany pyta się synu jak to się stało? co wpłynęło na twoją zmianę?!

-Ojciec patrz tu (pokazuje na Jezusa na krzyżu), albo patrz tam (wskazuje na kolejny krzyż)

-tu się z ludźmi nie pierdolą.

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

To teraz taki dowcip przy rodzinnym obiedzie.

 

Scenka rodzajowa. Parka w galerii handlowej.

Ona: kochanie, nie wydaje ci się, że w tych dżinsach wyglądam grubo?

On: ależ moja droga, wyglądasz cudownie - jak zawsze.

Ona: kochanie, mógłbyś chociaż raz być szczery...

On: naprawdę mam być szczery?

Ona: oczywiście, Skarbie.

On: rucham twoją siostrę.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Przychodzi facet do sex shopu z zamiarem kupienia gumowej lalki.

- Chciałby pan mężczyznę czy kobietę?

- Kobietę poproszę.

- Czarną czy białą?

- Białą.

- Chrześcijankę czy Muzułmankę?

To pytanie zbiło faceta z tropu:

- A co to ma do rzeczy? Przecież to tylko gumowa lalka!

- Muzułmanki... czasem wybuchają...

 

----------------------------------------------------------------------------------------

 

Dlaczego jest pan antysemita?

- Dwa lata temu jeden Żyd spieprzył mi całe życie!

- O żesz w mordę, który to?

- Mendelsohn.

 

---------------------------------------------------------------------------------------

 

Jedzie kobieta taksówką, po dojechaniu na miejsce przeznaczenia mówi

kierowcy, że nie ma pieniędzy. Kierowca spokojnie rusza, jedzie za

miasto i zatrzymuje się na małej polance. Wysiada z samochodu,

podchodzi do bagażnika i wyciąga wielki koc. Przestraszona kobieta mówi:

- Proszę pana, niech pan mi nic nie robi, ja mam męża i dzieci!

A kierowca spokojnie odpowiada:

- A ja 40 królików, ..... rwij trawę.

 

---------------------------------------------------------------------------------------

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Zorganizowano wycieczkę dla żydów do Oświęcimia. Wszyscy chcieli odwiedzić miejsce pogromu swoich przodków. Zamówili autobus. Wsiadają, jadą. Niestety nagle po drodze autobus się zepsuł, na szczęście w jakiejś wsi. Kierowca przeprasza wszystkich i biegnie do najbliższego domu. Gospodarz otwiera drzwi a kierowca do niego:

- Panie, autobus mi się zepsuł, a wiozę żydów do Oświęcimia... poratuj pan

A gospodarz na to:

- k***a, panie, mom tylko grilla!

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Premier Tusk jedzie przez wieś rządową limuzyną. Nagle przed auto wyskakuje świnia. Kierowca limuzyny zdążył wyhamować i zabił ją. Premier mówi: - Idź do gospodarza i powiedz, ze dostanie za nią odszkodowanie od rządu. Kierowca poszedł. Nie ma go kwadrans, godzinę, w końcu po dwóch godzinach premier widzi, że kierowca jest pijany i zygzakiem wraca do samochodu. - Co się stało? - pyta Tusk. - Panie premierze, ledwo stanąłem w drzwiach, gospodarz postawił flaszkę, jego żona poczęstowała pysznym obiadem, a jego 18-letnia córka tak mi dogodzila, że nigdy w życiu tak nie miałem. - A co im powiedziałeś? - Wszedłem i powiedziałem: "Jestem kierowcą Tuska i zabiłem świnię!"

Odnośnik do komentarza

Trzej mężczyźni opowiadają o narządach płciowych swoich żon i porównują je do miast. Pierwszy mówi:

- Wagina mojej żony jest jak Paryż - piękna, zachwyca zwłaszcza nocą. Drugi mówi:

Wagina mojej żony jest jak Londyn - zawsze taka wilgotna.

Trzeci:

- A wagina mojej żony jest jak Rzeszów.

Zapadła cisza. Pozostali dwaj patrzą na niego pytająco, wreszcie jeden

nieśmiało się odzywa:

- Rzeszów ? A właściwie dlaczego akurat Rzeszów ?

- No dziura... no po prostu dziura...

 

 

Żona do męża:

- Kochanie, zrzuciłam 2 kilo!

- A wodę spuściłas? - odpowiada mąż.

Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące później...

Trzech facetów całe życie zbierało na wyjazd do Kenii, ale zbierali aż tak, że jedli suchy chleb popijając wodą. No i w końcu uzbierali - wyjechali.

Pewnego wieczoru jeden z nich mówi:

- Ej chlopaki, może napijemy sie wódki ?

Drugi mowi:

- Ok, super!

A trzeci:

- K...wa, ja całe życie prawie nic nie jem, nie pije, po to, żebysmy wyjechali! Zbieram na to, żebym mogl sobie pozwolic na zwiedzanie, na wycieczki, a wy wydajecie na wódke???!!! Ja się na to nie piszę! I obrażony poszedł spać.

No wiec tych dwóch poszło, kupiło 2 flaszki, nachlali sie i wrócili do domu. Rano wstaja, patrzą, a nie ma trzeciego!

Wychodzą przed kwaterkę.... patrzą... a tam leży krokodyl - gruby, ogromny, piekny krokodyl z otwartą paszczą!

Patrzą - a z tej paszczy wystaje głowa tego trzeciego.

Stoja tacy najeebani, patrzą i jeden mówi:

- Patrz stary, na wódke sępił, a śpiworek to Lacoste...

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...

Para zakochanych siedzi w kinie w ostatnim rzędzie.

On

-My już tu ponad godzinę siedzimy,a ty mnie nawet nie pocałowałaś?

Ona

-Przecież dopiero co ci lodzika zrobiłam!?

-Mi??

 

 

 

Wiejska dyskoteka. Miejscowe zakapiory okrążają nieznajomego.

- Przyjezdny?

- Tak.

- Skąd.

- Z Warszawy.

 

- Pie**olisz, byłem dwa razy w Warszawie i cię nie widziałem!

 

 

Chłopak z dziewczyna zaczęli uprawiać seks na ławce w parku, a że chłopak ostro pijany nie trafił i "dziobie" interesem w ławkę. Zdenerwowana dziewczyna mówi:

- Walisz w dechę!!!

 

- Wiem, jestem w tym najlepszy!!!

Stara anegdota z jednej ze Śląskich uczelni - jak student pytał w

dziekanacie o prof. Sroczyńskiego:

- Dzień dobry czy jest profesor SRAczyński?

- SRO - poprawia go pani z dziekanatu.

 

- To jo poczekom.

 

 

 

Vami poderwal sobie na dancingu gotycką nastolatkę, prowadzi ja do domu, rozbierają się. Vami pyta:

- A ty panienko, to ile masz lat?

- Trzynascie - odpowiada ona.

- Dalej jazda, wynocha - mowi Vami.

 

- A cos ty taki przesądny.

Odnośnik do komentarza

Do Kraśnika Fabrycznego przyjechał na występy zespół muzyczno-wokalny "Tęcza". Sala kinowa wypełniona po brzegi. Ścisk, gwar, stężone powietrze. Na scenę wychodzi młody konferansjer i zaczyna zapowiedź:

- Drodzy mieszkańcy Kraśnika Fabrycznego. Za chwilę ma zaszczyt wystąpić przed państwem...

Krzyki, harmider, nikt nie zwraca na kolesia uwagi. Wstaje, więc z pierwszego rzędu pan Rysiek, miejscowy Mistrz Ciętej Riposty. Wchodzi na scenę.

- Patrz pan jak się to robi - mówi do młodziaka.

- Ej, wiejskie żłoby, złamasy i cwele! - krzyczy.

- Joł!! - ryczy publika.

- Kto zgadnie co to jest: na cztery litery, ma "ch" i "u"?!

Wszyscy chórem: ch**!

- A nie, to ucho! - krzyczy Rysiek. – Teraz ty, młody, dawaj dalej!

- Ej, wiejskie żłoby, złamasy i cwele! - krzyczy konferansjer. - Kto zgadnie, co to jest: na cztery litery, ma "ch" i "u"?!

Wszyscy chórem: Ucho!

- A właśnie że nie, to ch**! I ja, z tego chuja zaraz siknę na pierwsze trzy rzędy!

A cała reszta zobaczy tęczę! Tęcza! Tak nazywa się zespół wokalno-muzyczny, który zagra wam kilka kawałków.

 

 

Przychodzi facet do banku:

- Potrzebny mi kredyt, mam znakomity pomysł!

- To znaczy?

- Za te pieniądze otworzę klub dla gejów.

- Dlaczego pan uważa, że się to opłaci?

- Patrz pan, jaki jest rynek: na początek, gliniarze z drogówki. Wszyscy, co do jednego, to pedały, nie? Potem - sędziowie piłkarscy - pedał pedała pedałem pogania. Potem posłowie. Nawet moi sąsiedzi z góry to pedały!

- Oj, chyba nie damy panu kredytu...

- O! I pan mógłby przyjść!

 

 

Mąż kąpie dziecko. Nagle z łazienki krzyczy do żony:

- On je pianę!!!!

Po chwili z łazienki znowu słychać głos męża:

- Eeee... Ta piana jest naprawdę smaczna!

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

MODLITWA LEMINGA

Wierzę w jednego Tuska, Ojca Wszech-uwielbianego, Stworzyciela Stadionów i Autostrad, wszystkich dotacji z Unii widzialnych i niewidzialnych. I w jednego Pana Rostowskiego, doradcę Tuska prawdomównego, który z Putina jest zrodzony przed wszystkimi długami. Tusk z Tuska, Europejskość z Europejskości, Fakty prawdziwe z TVNu prawdziwego. Przez Lisa stworzone, mówione. Współistotne Tuskowi, a przez Niego wszystko się stało. On to dla nas lemingów i dla naszego ogłupienia zstąpił z Kremla. I za sprawą Putina Wielkiego przyjął miliardy z Unii i stał się komuchem. Pomógł Grecji również za nas, pod namową Angeli został poklepany i pochwalony. I ponownie wybrany dnia trzeciego, jak oznajmia OBOP. I wstąpił do Rządu; siedzi po prawicy Bronka. I powtórnie przyjdzie w chwale na następną kadencję, a Kurestwu Jego nie będzie końca. Wierzę w pancerną brzozę, Sikorskiego, jej Ożywiciela, który od Tuska i Rostowskiego pochodzi. Który z Tuskiem i Bronkiem wspólnie odbiera uwielbienie i chwałę który mówił przez Olejnik i Durczoka. Wierzę w jeden, wielki, powszechny i europejski kryzys. Wyznaję brak emerytury na odpuszczenie grzechów. I oczekuję kromki chleba, szklanki wody i nowej edycji Tańca z Gwiazdami w TVN.

 

***

- Niech oskarżony wyjaśni, dlaczego zgwałcił oralnie panią kustosz?

- Wysoki sądzie, to wychowawca w więźniu namawiał mnie, bym liznął trochę kultury.-

****

 

Czym się zajmujesz?

- Finalizacją transakcji w okienku transferowym.

- Wow, jesteś agentem piłkarskim?

- Nie, wydaję posiłki w McDrive.

 

***

 

***

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...